Bardzo ciekawy temat przedstawiony w bardzo przystępny sposób - polecam!

Bardzo ciekawy temat przedstawiony w bardzo przystępny sposób - polecam!

Warto zanurzyć się w chłodnej wodzie oceanu, mającej tak wiele do powiedzenia o jej mieszkańcach. Intrygujące metody komunikacji ryb oraz wzruszające historie wzajemnych powiązań ludzi z wodnymi ssakami. Można porozumiewać się nie znając języka mówionego, czego dowodem jest współpraca rybaków z orkami. Książka w przyzwoicie krótki sposób opisuje barwne historie legendarnych morskich bestii, na wspomnienie których ciarki na skórze pojawiały się wśród ludzi jeszcze nie tak dawno temu. Książka zaczyna się opowieścią o malutkiej zagubionej sardynce, której przygoda kończy się dopiero w ostatnich stronach powieści. To co środku to głębia wodnego ekosystemu.
Pochłonęła mnie w całości.

Warto zanurzyć się w chłodnej wodzie oceanu, mającej tak wiele do powiedzenia o jej mieszkańcach. Intrygujące metody komunikacji ryb oraz wzruszające historie wzajemnych powiązań ludzi z wodnymi ssakami. Można porozumiewać się nie znając języka mówionego, czego dowodem jest współpraca rybaków z orkami. Książka w przyzwoicie krótki sposób opisuje barwne historie legendarnych...

Spodziewałam się chyba czegoś innego i po prostu się zawiodłam.Niektóre elementy są naprawdę ciekawe i je zapamiętam, ale dużo jest informacji, które dla laika są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Może to wina mojej niewiedzy o rybach i innych morskich istotach, ale gdyby nie audiobook napewno bym nie skończyła. Prawdopodobnie jako lekki reportaż może się sprawdzić i będzie dobrym przerywnikiem między cięższymi tematami, ale jeśli ktoś nie jest zainteresowany i nie ma wiedzy o rybach to nie jest to wciągający reportaż. Sięgnęłam po nią, bo myślałam że zainteresuje mnie światem podwodnym... Niestety nie trafiła do mnie.

Spodziewałam się chyba czegoś innego i po prostu się zawiodłam.Niektóre elementy są naprawdę ciekawe i je zapamiętam, ale dużo jest informacji, które dla laika są kompletnie oderwane od rzeczywistości. Może to wina mojej niewiedzy o rybach i innych morskich istotach, ale gdyby nie audiobook napewno bym nie skończyła. Prawdopodobnie jako lekki reportaż może się sprawdzić i...

zasem sięgam po takie reportaże po które nigdy wcześniej bym nie sięgnęła. Czasem wybieram jakąś książkę z przypadku, bo zainteresuje mnie okładka, bo ostatnio ktoś coś powiedział mi podobnego w tym temacie, bo tytuł przewinął się u kogoś na profilu. A potem zaczynam czytać książkę i cieszę się, że takiego wyboru dokonałam.

Tak tez było z #elokwencjasardynki krótka historia o życiu pod wodą. To nie jest encyklopedia, to nie jest książka do nauki. To kilkanaście ciekawostek, a dla tych którzy - tak jak ja - nic nie wiedzą w tym temacie to będzie naprawdę coś intrygującego!

Słuchałam w audiobooku i każda kolejna historia mnie wciągała: jak ważne są podwodne zapachy, dlaczego przegrzebki kichają, czy ryby się w sobie zakochują.

Jak dla mnie to była książka na kompletne oderwanie się od książek które czytam na co dzień. I to było przyjemne oderwanie się od rzeczywistości 💙

zasem sięgam po takie reportaże po które nigdy wcześniej bym nie sięgnęła. Czasem wybieram jakąś książkę z przypadku, bo zainteresuje mnie okładka, bo ostatnio ktoś coś powiedział mi podobnego w tym temacie, bo tytuł przewinął się u kogoś na profilu. A potem zaczynam czytać książkę i cieszę się, że takiego wyboru dokonałam.

Tak tez było z #elokwencjasardynki krótka...

Przyjemna książka o podwodnym życiu :) nie jest to całkiem popularno naukowa pozycja, bo tematy nie są naukowo pogłębiane, ale jest sporo ciekawostek, trochę legend. Bardzo miło zanurzyć się w rybim świecie

Przyjemna książka o podwodnym życiu :) nie jest to całkiem popularno naukowa pozycja, bo tematy nie są naukowo pogłębiane, ale jest sporo ciekawostek, trochę legend. Bardzo miło zanurzyć się w rybim świecie

To, co mnie przekonało do tej książki, to fakt, iż relatywizuje ona antropocentryczną perspektywę w oglądzie świata. Autor nie napina swych bibliograficznych muskułów, lekkość prowadzonej narracji ma raczej zaciekawić czytelnika i zaprosić go do rozmowy, niż wyczerpać zagadnienie.

To, co mnie przekonało do tej książki, to fakt, iż relatywizuje ona antropocentryczną perspektywę w oglądzie świata. Autor nie napina swych bibliograficznych muskułów, lekkość prowadzonej narracji ma raczej zaciekawić czytelnika i zaprosić go do rozmowy, niż wyczerpać zagadnienie.

„Elokwencja sardynki. Niewiarygodne historie z podwodnego świata” wydana przez Post Factum, wydawnictwo specjalizujące się w reportażach, zabiera czytelnika w ciekawą i pełną przygód podróż pod wodę. Ta mała książka zawiera wiele interesujących informacji. Historia, mitologia, biologia, gastronomia… Mam nadzieję, że niejednego z Was zainspiruje do ponownego zjednoczenia z naturą i ochrony morza. To ważne dla kolejnych pokoleń, ale i dla nas samych. Dla mnie to najlepsza książka popularna jaką czytałam!
Więcej na: https://konfabula.pl/elokwencja-sardynki-bill-francois/

„Elokwencja sardynki. Niewiarygodne historie z podwodnego świata” wydana przez Post Factum, wydawnictwo specjalizujące się w reportażach, zabiera czytelnika w ciekawą i pełną przygód podróż pod wodę. Ta mała książka zawiera wiele interesujących informacji. Historia, mitologia, biologia, gastronomia… Mam nadzieję, że niejednego z Was zainspiruje do ponownego zjednoczenia z...

Bardzo miła, niezobowiązująca książka, takie fajne czytdaełko na plażę. Nie ma tu za dużo twardej wiedzy, jest trochę ciekawostek, które nie mają nawet ambicji prezentować jakiejś summy wiedzy ichtiologicznej.
Zamiast tego autor pokazuje śliczne, migotliwe jak odblask światła na rybiej łusce - życie pod powierzchnią wody, w swoich zaskakujących przejawach i złożoności. Ryby mają głos, nawet jeśli my go nie słyszymy, a Bill Francois tłumaczy z rybiego na nasze z wdziękiem urodzonego gawędziarza.

Zupełnie nadprogramowo - autor ma śliczny styl, jednocześnie czuły, zabawny i refleksyjny. Bardzo podoba mi się pomysł na uporządkowanie treści, na snucie tej opowieści: od jego prywatnych doświadczeń do pokazania, delikatnie i dyskretnie, jak bardzo morze i jego mieszkańcy są obecni w życiu nawet największego szczura lądowego, w najbardziej zaskakujących miejscach. Opis wędrówki po podwodnym Paryżu - bajka!
Największe wrażenie zrobił na mnie rozdział prezentujący - niby mimochodem, na tle spaceru po nadmorskim kurorcie - kwestie ekologii i przełowienia mórz. Nie będziecie mieli po niej kaca moralnego, to mogę zagwarantować, ale zaczniecie zauważać, które paczki paluszków rybnych jaki mają certyfikat.
Jeśli jest lepszy powód, żeby przeczytać miłą, lekką i zabawną książkę, proszę wyłuszczyć mi go w wiadomości prywatnej.

Bardzo miła, niezobowiązująca książka, takie fajne czytdaełko na plażę. Nie ma tu za dużo twardej wiedzy, jest trochę ciekawostek, które nie mają nawet ambicji prezentować jakiejś summy wiedzy ichtiologicznej.
Zamiast tego autor pokazuje śliczne, migotliwe jak odblask światła na rybiej łusce - życie pod powierzchnią wody, w swoich zaskakujących przejawach i złożoności....

Przemęczyłam te książkę, choć nie wiem czy nazwałabym ją słabą. Autor bardziej tu poszedł w stronę niespełnionego poety-filozofa, niż naukowca-odkrywcy. Dużo tu jest (jak dla mnie za dużo) zachwytu morskim światem, uromantyczniania, nadawania ludzkiej perspektywy i emocji jej mieszkańcom, co nie specjalnie mi przypadło do gustu. Mało za to takich faktów, które najczęściej są podawane jako luźne, nie rozwijane dalej ciekawostki (minus za brak bibliografii, parę informacji bym na pewno chciała zweryfikować).
Tyle jest tego typu książek na rynku, że chyba wolałabym tę sobie darować i poświęcić czas na czytanie innej.

Dodam jeszcze na koniec moją opinie dotyczącą jakości wydania, (choć tyczy ona tylko mojego egzemplarza). Przyznam, że okładka zachęciła mnie do zakupu, szkoda tylko że jakość wydania jest bardzo słaba. Wgłębienia tytułu i sardynki są przesunięte względem druku, dodatkowo książka jest bardzo delikatna i po przeczytania całości, druk z rogów i grzbietu mi się zdarł (książkę miałam w torbie w pokrowcu i nigdy jeszcze coś takiego mi się nie zdarzyło). Dodatkowo krawędzie kartek są niedokładnie przycięte i gdzieniegdzie są widoczne małe ząbki. Szkoda bo projekt okładki i ilustracje w środku zasłużyły na coś więcej.

Przemęczyłam te książkę, choć nie wiem czy nazwałabym ją słabą. Autor bardziej tu poszedł w stronę niespełnionego poety-filozofa, niż naukowca-odkrywcy. Dużo tu jest (jak dla mnie za dużo) zachwytu morskim światem, uromantyczniania, nadawania ludzkiej perspektywy i emocji jej mieszkańcom, co nie specjalnie mi przypadło do gustu. Mało za to takich faktów, które najczęściej...

To nie jest książka popularnonaukowa, a przede wszystkim snuta przez bajarza opowieść. Fakt, można się z niej wiele dowiedzieć, bo jest pełna ciekawostek o podwodnych stworzeniach, ale jak dla mnie za mało tu nauki, a za dużo "poezji", legend i osobistych historii autora. Niemniej jednak, myślę, że może być odpowiednią pozycją dla osób mniej "naukowych", które pragną poznać lepiej morski świat. Mojej mamie na przykład bardzo się podobała ;)

To nie jest książka popularnonaukowa, a przede wszystkim snuta przez bajarza opowieść. Fakt, można się z niej wiele dowiedzieć, bo jest pełna ciekawostek o podwodnych stworzeniach, ale jak dla mnie za mało tu nauki, a za dużo "poezji", legend i osobistych historii autora. Niemniej jednak, myślę, że może być odpowiednią pozycją dla osób mniej "naukowych", które pragną poznać...