Czarodziej z Łysej Góry. Opowieść o Bolesławie Książku
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2020-12-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-12-04
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366671010
- Tagi:
- literatura polska
Koniki i kurki na ceramicznych kaflach ręcznie malowanych rożkiem, abstrakcyjnie zdobione talerze, pręgowane patery, pasiaste wazony i inne charakterystyczne naczynia we wzory trochę naiwne, ale urzekające i nie do podrobienia. Ponadto ceramiczne okładziny ścienne w rozpoznawalnych barwach i o niezwykłych fakturach, a nawet całe kominki – to wszystko składa się na fenomen łysogórskiej „Kamionki”, której ojcem jest Bolesław Książek.
Po latach cieszy się ona coraz większym zainteresowaniem, poszukiwana i kolekcjonowana, na aukcjach osiąga zawrotne ceny. Podobno, by docenić jej urok, trzeba do niej dojrzeć. Ale jak już się ją pokocha, to na całe życie.
Tytułowy czarodziej – Bolesław Książek – jeden z najwybitniejszych polskich ceramików, był już znanym i cenionym artystą, kiedy uwiedziony niespotykaną magią małej miejscowości koło Tarnowa porzucił Kraków i swoje dotychczasowe życie. Łysa Góra stała się jego domem, a tamtejszy zakład ceramiczny – zawodową obsesją. Poświęcał „Kamionce” niemal każdą chwilę, a swojej pracy nie ograniczał jedynie do powierzonych mu obowiązków kierownika artystycznego: zajmował się również sprawami technicznymi, uczył, a czasem można go było spotkać z kubłem farby i pędzlem czy nawet z miotłą. W ciągu niemal 20 lat spędzonych w Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego wykonał ponad 1600 wzorów naczyń użytkowych i dekoracyjnych, rzeźb ceramicznych, płyt okładzinowych oraz ceramiki architektonicznej. W swoje projekty wkładał serce, a jego prace ciągle zachwycają poziomem artystycznym i kunsztem wykonania. Dziś, 26 lat po śmierci mistrza, można je oglądać w najważniejszych polskich muzeach i galeriach na całym świecie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 24
- 10
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Czarodziej z Łysej Góry. Opowieść o Bolesławie Książku
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Jest to oczywiscie bardzo dokładna historia życia i twórczości Bolesława Książka, ale jest to także - a może przede wszystkim, bardzo duży zbiór zdjęć jego twórczości. Książkę można po prostu oglądać i zachwycać się błękitami, turkusami i niebieskościami, z dodatkami rubinu i zieleni - aż chciałoby się mieć taki absolutnie uroczo -absurdalny, i pisze to w jak najbardziej pozytywnym sensie, kominek. Taki nierzeczywisto bajkowy -jak z innego świata. Urzekły mnie zestawienia barw na ceramice, ten nadmiar błękitów, turkusów i fioletów -uwielbiam niebieski kolor -uwielbiam rzeczy tam mocno niebiesko-turkusowe , wspaniałe mocno kolorystyczne, niezapomniane. Nie szare, nie bezbarwne -ale turkusowe i fioletowe. Do tego wzory jednocześnie uroczo naiwne i jednocześnie niesamowicie pozytywne, kolorowe, koniki i kurki na kaflach, talerze w abstrakcyjne, zagmatwane kolorowe wzory , wazony w paski , całe ściany w niepowtarzalne wzory, faktury i kolory.
Jest to oczywiscie bardzo dokładna historia życia i twórczości Bolesława Książka, ale jest to także - a może przede wszystkim, bardzo duży zbiór zdjęć jego twórczości. Książkę można po prostu oglądać i zachwycać się błękitami, turkusami i niebieskościami, z dodatkami rubinu i zieleni - aż chciałoby się mieć taki absolutnie uroczo -absurdalny, i pisze to w jak...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś w czytaniu książek najbardziej lubi poznawanie, odkrywanie, otwieranie się na nowe, to musi sięgnąć po "Czarodzieja z Łysej Góry". Bolesław Książek to postać mało znana, wręcz niekiedy zapomniana, a już na pewno niedoceniana. Jego wizje są jednak cały czas wiecznie żywe, nawet wtedy, gdy nie wiemy, że należą do niego. Wydawnictwo Marginesy jak zwykle stanęło na wysokości zadania pod względem opracowania szaty graficznej i wypuszczenia na rynek tak bogato ilustrowanej książki.
To, co razi w oczy, to nieskończona ilość przypisów, komentarzy, wyjaśnień, objaśnień i innego rodzaju małych druczków, zwłaszcza w części "Wprowadzenie", w którą właśnie z tego powodu nie byłam w stanie się zagłębić. Wiele takich "linijek" wnosi bardzo minimalną wartość do tekstu i niepotrzebnie zaburza jego kompozycję, przez co łatwo stracić tutaj płynność czytania.
Wciąż pozostaję jednak w pełni zachwytu nad światem łysogórskiej ceramiki, kolorowych płytek, przaśnych kogucików, zakręconych naczyń i przede wszystkim wyobraźni postaci tytułowej, znakomitego Bolesława Książka, którego dzięki tej pozycji miałam okazję tak jakby... poznać.
Jeśli ktoś w czytaniu książek najbardziej lubi poznawanie, odkrywanie, otwieranie się na nowe, to musi sięgnąć po "Czarodzieja z Łysej Góry". Bolesław Książek to postać mało znana, wręcz niekiedy zapomniana, a już na pewno niedoceniana. Jego wizje są jednak cały czas wiecznie żywe, nawet wtedy, gdy nie wiemy, że należą do niego. Wydawnictwo Marginesy jak zwykle stanęło na...
więcej Pokaż mimo toLubicie książki opowiadające o ludziach z pasją? Właśnie taką pozycją jest "Czarodziej z Łysej Góry. Opowieść o Bolesławie Książku". Jest to skrupulatnie spisana, bogato ilustrowana historia człowieka, który całe swoje życie oddał pasji - ceramice. Dziś Bolesław Książek uznawany jest za jednego z najznamienitszych artystów ze swojej dziedziny, a jego dzieła cieszą się uznaniem na całym świecie. Prace artysty do dziś zachwycają odbiorców, a zobaczyć je można w licznych muzeach i galeriach (nie tylko w Polsce)!
Takie opowieści o pasji, oddaniu i talencie są niezwykle inspirujące. Czasami właśnie taka lektura potrafi zmotywować do działania i dać impuls pod tytułem "Dasz radę, zrób to, o czym od dawna marzysz!". Polecam ten tytuł osobom, które cenią sobie interesujące biografie.
Lubicie książki opowiadające o ludziach z pasją? Właśnie taką pozycją jest "Czarodziej z Łysej Góry. Opowieść o Bolesławie Książku". Jest to skrupulatnie spisana, bogato ilustrowana historia człowieka, który całe swoje życie oddał pasji - ceramice. Dziś Bolesław Książek uznawany jest za jednego z najznamienitszych artystów ze swojej dziedziny, a jego dzieła cieszą się...
więcej Pokaż mimo to„Czarodziej z Łysej Góry. Życie i twórczość Bolesława Książka” to świetnie napisana książka, którą czyta się jednym tchem. Autorka zabrała nas w niezwykłą podróż i ukazała piękno twórczości Książka.
Bożenę Kostuch poznałam przy okazji lektury „Kolor i blask. Ceramika architektoniczna oraz mozaiki w Krakowie i Małopolsce po 1945 roku”. Chcąc oddać hołd Bolesławowi Książkowi, dotarła do archiwalnych materiałów. Rozmawiała z rodziną artysty i ludźmi związanymi z łysogórską „Kamionką”, z detektywistyczną pasją studiowała również twórczość swojego bohatera. Efektem tej pracy jest pierwsze tak szczegółowe opracowanie jego spuścizny.
„Czarodziej z Łysej Góry. Życie i twórczość Bolesława Książka” opowiada o jednym z najwybitniejszych polskich ceramików. To opowieść o znanym i cenionym artyście, którego uwiodła mała miejscowość koło Tarnowa, porzucił Kraków i swoje dotychczasowe życie właśnie z nią związał. Do Łysej Góry przyjechał po raz pierwszy 23 maja 1951 roku. Zarażony entuzjazmem twórców „Kamionki”, postanowił im pomóc. Miał wówczas czterdzieści lat, był więc młody i pełen energii, a zarazem zdobył już konieczne doświadczenie zawodowe. Początkowo przyjeżdżał co tydzień, zazwyczaj w sobotę wieczorem, i zostawiał albo do niedzielnego wieczora, albo poniedziałkowego poranka. Nocował w budynku „Kamionki”. Dopiero 1 września 1951 roku na stałe zamieszkał w Łysej Górze. Zakład ceramiczny stał się obsesją Książka. Poświęcał mi niemal każdą chwilę, oprócz pełnienia obowiązków dyrektora artystycznego, zajmował się także nauczaniem, sprawami technicznymi czy porządkowymi.
Autorka oddała klimat Łysej Góry. Bo ta historia to nie tylko opowieść o Bolesławie Książku, który w ciągu niemal 20 lat spędzonych w Spółdzielni Pracy Rękodzieła Ludowego i Artystycznego wykonał ponad 1600 wzorów naczyń użytkowych i dekoracyjnych, rzeźb ceramicznych, płyt okładzinowych oraz ceramiki architektonicznej. To także opowieść o powojennych czasach, próbie odbudowania ojczyzny, lękach i strachach wywołanych traumatycznymi wydarzeniami. Zainteresowała mnie wyprawa czarnomorska krakowskich harcerzy czy wątek związany z wyjazdem do Chin. O Książku myślę za każdym razem, gdy przechodzę koło Teatru Bagateli, tam właśnie są trzy kompozycje zaprojektowane przez Witolda Skulicza, zrealizowane we współpracy z Bolesławem Książkiem. To rzetelnie napisana książka o niezwykłym człowieku.
Jeśli szukacie wyjątkowej historii, która na długo w Was zostanie, to trafiliście idealnie. Z pełnym przekonaniem polecam książkę „Czarodziej z Łysej Góry. Życie i twórczość Bolesława Książka”. To jedna z lepszych opowieści!
https://www.instagram.com/smak_slow/
https://smaksloww.blogspot.com/
„Czarodziej z Łysej Góry. Życie i twórczość Bolesława Książka” to świetnie napisana książka, którą czyta się jednym tchem. Autorka zabrała nas w niezwykłą podróż i ukazała piękno twórczości Książka.
więcej Pokaż mimo toBożenę Kostuch poznałam przy okazji lektury „Kolor i blask. Ceramika architektoniczna oraz mozaiki w Krakowie i Małopolsce po 1945 roku”. Chcąc oddać hołd Bolesławowi...
Z książki wyłania się obraz artysty - zapaleńca, który tworzył ceramikę z pasją, czuł się niedoceniany, wszystko poświecił dla swojej pracy i jego zakładu w Łysej Górze, który był z nim nierozerwalnie związany. Autorka zadbała, aby skorzystać z bardzo wielu źródeł takich jak książki, artykuły, wypowiedzi osób, które go znały i ceniły, ale także z notatek, swoistego pamiętnika samego artysty. Widać tutaj człowieka nastawionego na pracę, na ceramikę, technologię, który mocno wierzył w siebie i w ludzi, który nie rozumiał przyziemnych namiętności i zawiści. Jest to obraz nader pozytywny, autorka odarła artystę ze wszelkich wad i opowiada i nim w samych superlatywach. Mimo to książkę czyta się bardzo przyjemnie, ciekawie, a mnóstwo zdjęć dzieł artysty dopełnia pełnego obrazu. Polecam zwłaszcza osobom znającym Łysą Górę i „Kamionkę”
Z książki wyłania się obraz artysty - zapaleńca, który tworzył ceramikę z pasją, czuł się niedoceniany, wszystko poświecił dla swojej pracy i jego zakładu w Łysej Górze, który był z nim nierozerwalnie związany. Autorka zadbała, aby skorzystać z bardzo wielu źródeł takich jak książki, artykuły, wypowiedzi osób, które go znały i ceniły, ale także z notatek, swoistego...
więcej Pokaż mimo toZaledwie kilka kroków od mojego miasta leży niewielka w miejscowość, w której natknąć się można na prawdziwe cuda. To Łysa Góra, znana z nietypowej szkoły, ze spółdzielni ceramicznej Kamionka i z tego, że gdzie spojrzeć, ze ścian, klatek schodowych i z muzeum rzecz jasna, wyzierają arcydzieła ceramicznego talentu.
Bożena Kostuch, kustosz łysogórskiego muzeum, podarowała nam opowieść o niezwykłej postaci. O artyście, który tutaj zrealizował swoją pasję, przywiezioną z Wołynia i Krakowa. Piękną biografię Bolesława Książka.
Czasy PRLu były dla niego czasem radości twórczej, eksperymentów, nawet omal masowej produkcji. Niestety, także świat talentów nie jest wolny od sporów i nieporozumień w kwestiach produkcyjnych. I to właśnie Książek musiał odstąpić od swoich pomysłów na rzecz form wybranych przez dotychczas bliskich współpracowników, nawet przyjaciół. Na szczęście zrealizował wcześniej i później mnóstwo pięknych projektów, nie tylko w Polsce, więc śmiało możemy odkurzać ślady po nim.
Czas rządzi się gustami i zmianami, szczególnie w kwestiach artystycznych. To, co rozjaśniało szare czasy komuny, często bywało niszczone lub zasłaniane (na szczęście!) nową, bardziej zgodną z duchem czasu sztuką. Jak to dobrze, że domy skrywają jeszcze "książkowe" talerze a ściany i mury chełpią się pięknymi płytami niczym z sennych, impresjonistycznych marzeń.
W czasach, gdy większość ludzi przybrało ponurą wersję życia, "Czarodziej z Łysej Góry" oblekał swoje prace w kolory, kwiatowe wzory, piękne postacie ludzkie, ptaki i inne, rozciągane pędzelkiem motywy. Dzięki @wydawnictwo_marginesy
możemy dać się pochłonąć pracy Bolesława Książka w cudownym opracowaniu Pani Kostuch. Co za zdjęcia, co za wydanie!
Pani_Ka Czyta
Zaledwie kilka kroków od mojego miasta leży niewielka w miejscowość, w której natknąć się można na prawdziwe cuda. To Łysa Góra, znana z nietypowej szkoły, ze spółdzielni ceramicznej Kamionka i z tego, że gdzie spojrzeć, ze ścian, klatek schodowych i z muzeum rzecz jasna, wyzierają arcydzieła ceramicznego talentu.
więcej Pokaż mimo toBożena Kostuch, kustosz łysogórskiego muzeum, podarowała...
Tyle o samym Bolesławie Książku. Co do samej książki, uważam ją za bardzo dobrze i zachęcająco napisaną. Choć jest to tylko dawka wiedzy, a nie "zwyczajne" czytadło fabularne jakie zwykłam czytać, to nie odniosłam wrażenia, że czytam podręcznik czy encyklopedię. Momentami, muszę przyznać, że faktycznie gubiłam się w historii, a to za sprawą tego, że poza tytułowym czarodziejem, autorka wspomina wybitne postacie jak Julia Kotarbińska, Antonina Wilczek, Antoni Kamiński, Arkady Fiedler, Zofia Szydłowska, Eugeniusz Szyr, Andrzej Batko, Jerzy Sacha i wiele innych. Każda z wymienionych osób pojawiła się w tej historii nie bez powodu, bowiem w mniejszy lub większy sposób odegrała w życiu Książka jakąś rolę. Niemniej sprawiło to, że można było się pogubić podczas czytania, a ceramika schodziła na dalszy plan.
Autorka podzieliła książkę na kilka swego rodzaju epok w życiu Bolesława Książka, począwszy na Pierwszych Powojennych Latach, gdy nieśmiało zaczął stawiać pierwsze kroki w ceramice, przez jeden z ważniejszych epizodów, gdy na 7 tygodni wyjechał do Chin, wieloletnią pracę w Kamionce i skończywszy na Kryzysie, który go dopadł w 1967 lub 1968 roku. Co istotne i godne uwagi - Czarodziej z Łysek Góry powstał na podstawie zapisków samego autora!
Tyle o samym Bolesławie Książku. Co do samej książki, uważam ją za bardzo dobrze i zachęcająco napisaną. Choć jest to tylko dawka wiedzy, a nie "zwyczajne" czytadło fabularne jakie zwykłam czytać, to nie odniosłam wrażenia, że czytam podręcznik czy encyklopedię. Momentami, muszę przyznać, że faktycznie gubiłam się w historii, a to za sprawą tego, że poza tytułowym...
więcej Pokaż mimo toSą #książki, które nazywam "perełkami", książki które mnie po prostu urzekają i które zajmują szczególne miejsce w mojej biblioteczce. Ich niezwykłość polega nie tylko na tym, że pod wieloma względami są po prostu piękne, ale są też uniwersalne i wiem, że za parę lat mogą zainteresować np. moją córkę...
I dziś pokazuję Wam właśnie taką pozycję wydawniczą #czarodziejzlysejgory Opowieść o Bolesławie Książku autorstwa #bozenakostuch
Tytułowy czarodziej to jeden z najwybitniejszych polskich ceramikow. Ceniony artysta, uwiedziony niespotykaną magią Łysej Góry, poświęcił życie tworząc niesamowite wzory naczyń użytkowych i dekoracyjnych, rzeźb ceramicznych i innych pięknych przedmiotów. Jego projekty przeżywają swój renesans i ciągle cieszą się dużą popularnością.
Szukacie książkowego pomysłu na prezent pod choinkę, chcecie poczytać o człowieku z pasją, pooglądać piękne zdjęcia, poczuć atmosferę "tamtych lat", poznać nieznane fakty z życia genialnego człowieka - zapoznajcie się, polecam❤
@wydawnictwo_marginesy
Są #książki, które nazywam "perełkami", książki które mnie po prostu urzekają i które zajmują szczególne miejsce w mojej biblioteczce. Ich niezwykłość polega nie tylko na tym, że pod wieloma względami są po prostu piękne, ale są też uniwersalne i wiem, że za parę lat mogą zainteresować np. moją córkę...
więcej Pokaż mimo toI dziś pokazuję Wam właśnie taką pozycję wydawniczą...
Każdy kto słyszy o Łysej Górze od razu ma w wyobraźni nasz dość znany ośrodek kultu pogańskiego, jednak w tym przypadku nie chodzi o miejsce sabatów i latania na miotle, ale o małą (ale jakże ważną!) miejscowość leżącą pomiędzy Krakowem a Tarnowem. Kwestia czarów natomiast pasuje do obu tych miejscowości, gdyż w Łysej Górze o której tu mowa osiedlił się prawdziwy czarodziej - artysta i rzemieślnik Bolesław Książek.
To, co już na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę w pracy Bożeny Kostuch - znawczyni ceramiki i kustoszki krakowskiego Muzeum Narodowego to ogrom pracy i szczegółowość informacji do których dotarła! Pani Kostuch korzysta nie tylko z materiałów archiwalnych, ale co ogromnie ważne - przeprowadziła rozmowy z rodziną Bolesława Książka oraz artystami powiązanymi z łysogórską "Kamionką" - Spółdzielnią Rękodzielnictwa Artystycznego. Autorka szczegółowo nakreśla tło historyczne, rozpoczynając od okresu w którym Łysa Góra była maleńką i przeludnioną wsią galicyjską - aż po czasy współczesne.
"Kamionka" - początkowo działająca jako Spółdzielnia Pracy i Użytkowników, z której wychodziły wyroby z gliny (cegły, doniczki),a po pewnym czasie także wyroby artystyczne nie była nigdy w zasięgu zainteresowań Bolesława Książka, urodzonego w 1911 roku na Wołyniu. Wymarzonym miastem, ku któremu zwracały się oczy i marzenia młodego Bronka ucznia - marzyciela i romantyka był Kraków, o którym myślał jako o kolebce polskiego życia artystycznego. Jego marzenia ziściły się w roku 1930, kiedy to rodzina Książków po wielu przeprowadzkach osiadła w mieście królów. Szara rzeczywistość szybko dała o sobie znać. Trudne warunki życia, niskie zarobki, jednopokojowe mieszkanko - wszystko to sprawiło, że magiczny i mistyczny Kraków stał się po prostu kolejnym miejscem racy. Po zakończeniu wojny, o której Książek mówił niechętnie pragnąc wymazać ten okres z pamięci, skupił się już wyłącznie na ceramice, a dzięki pracowitości i wrodzonemu talentowi dość szybko stał się rozpoznawalnym i cenionym twórcą. W pracowni Spółdzielni Artystów Plastyków w Krakowie odnalazł go inny twórca - Franciszek Mleczko, związany z Łysą Górą i to właśnie dzięki niemu rozpoczął się kolejny etap w życiu Bronisława.
Książek był ceramikiem z powołania. Pracował we wcześniej wspomnianej "Kamionce", przez kilka lat uczył ceramiki w szkole zawodowej, udzielał się na polu społecznym, artystycznym i sportowym. Po konflikcie i odejściu z "Kamionki" wciąż pracował w domowych warunkach, był aktywny artystycznie - chociaż co zrozumiałe już na mniejszą skalę.
Ta monografia jest lekturą obowiązkową dla rękodzielników - nie tylko tych działających w obszarze ceramiki artystycznej. Życie i działalność Bolesława Książka uczy, inspiruje i motywuje do działania. "Czarodziej z Łysej Góry" to rewelacyjnie wydana pozycja! Bogato ilustrowana (fotografie pochodzące ze zbiorów rodzinnych, zdjęcia dokumentujące zbiory artysty),ze szczegółowymi przypisami, wtrąceniami objaśniającymi tło historyczne czy postaci o których mowa (np. walki na Ukrainie i osobę Symona Petlury),uzupełniona o obszerne kalendarium z życia Bolesława i wspomnienia innych artystów, którzy mieli okazję poznać łysogórskiego czarodzieja osobiście.
Nie wszystkie tego typu pozycje można czytać z taką łatwością i płynnnością, często zdarza się, że podobne monografie są nie do przebrnięcia, przez zwykłego śmiertelnika, a specjalistyczny język i akademicki ton sprawiają, że zwyczajnie porzucamy daną książkę. Pani Bożena Kostuch dokonała wszelkich starań, aby jej dzieło było zrozumiałe dla wszystkich - również nie-artystów, sprawiając jednocześnie, że książkę czyta się ze szczerym zainteresowaniem i ciekawością.
Każdy kto słyszy o Łysej Górze od razu ma w wyobraźni nasz dość znany ośrodek kultu pogańskiego, jednak w tym przypadku nie chodzi o miejsce sabatów i latania na miotle, ale o małą (ale jakże ważną!) miejscowość leżącą pomiędzy Krakowem a Tarnowem. Kwestia czarów natomiast pasuje do obu tych miejscowości, gdyż w Łysej Górze o której tu mowa osiedlił się prawdziwy czarodziej...
więcej Pokaż mimo toIG @angelkubrick
Głęboki PRL. Jedzenie na kartki. Bure ubrania. Szarzy obywatele. I nagle pojawia się on. Z gliny i szkliwa tworzy swój świat i wlewa trochę bajkowego koloru do kotła ponurej rzeczywistości naszych rodziców. Minęło wiele lat, wiele rzeczy się zmieniło. Dziś sami natykamy się na niezwykłe prace tego artysty, tylko zazwyczaj komentujemy je jako pozostałość po dawnym ustroju. Ot takie kolorowe paskudztwo. Beton, szkło i stal stały się symbolem nowoczesnego budownictwa i bywa tak (budynek dworca w Gliwicach może być tego przykładem),że współcześni architekci, nadzorując renowacje starych budynków, bez cienia żalu pozbyliby się, a czasem pozbywają, prac Czarodzieja z Łysej Góry. Dlaczego?
Brak poszanowania dla rodzimych twórców czy brak wiedzy? Na szczęście końcem roku @wydawnictwo_marginesy wydało monumentalną pracę pani Bożeny Kostuch, kustoszki Muzeum Narodowego w Krakowie, która poświęciła mnóstwo czasu na zrobienie i zebranie zdjęć, dokumentów oraz prac Bolesława Książka, tym samym oddając do dyspozycji czytelników najbardziej kolorową książkę o absolutnie bezbarwnym okresie w naszej historii, w której tworzył ten niezwykle utalentowany artysta.
Uczeń samego Tadeusza Szafrana, u którego pobierał lekcje jeszcze w czasie wojny, postanawia na dobre zająć się ceramiką. Osiada w Łysej Górze, maleńkiej wsi pomiędzy Krakowem a Tarnowem i zaczyna tworzyć proste wyroby ceramiczne malowane rożkiem, najczęściej o tematyce ludowej. Nasycony kolorami ziemi zaczyna eksperymentować z nowymi szkliwami. Tak zaczyna się przygoda z wielkoformatowymi konstrukcjami, które do dziś zachwycają (m.in.: ta na dworcu w Gliwicach). Faktury, głębia morskich odcieni, kształty pobudzają wyobraźnię. Książek zawsze starał się tworzyć coś nowego i oryginalnego, nie kopiował, nie naśladował, nie inspirował się, sam stawał się inspiracją dla innych. Książka Bożeny Kostuch to historia wielu ludzi, to wgląd w czasy, w których żyli i tworzyli, obraz tego, jak sobie radzili. Polecam szczególnie tym, którzy dziś sami tworzą swoje ceramiczne manufaktury, czyta się świetnie!
IG @angelkubrick
więcej Pokaż mimo toGłęboki PRL. Jedzenie na kartki. Bure ubrania. Szarzy obywatele. I nagle pojawia się on. Z gliny i szkliwa tworzy swój świat i wlewa trochę bajkowego koloru do kotła ponurej rzeczywistości naszych rodziców. Minęło wiele lat, wiele rzeczy się zmieniło. Dziś sami natykamy się na niezwykłe prace tego artysty, tylko zazwyczaj komentujemy je jako pozostałość...