rozwińzwiń

Soliści

Okładka książki Soliści Adela D. Zalewska
Okładka książki Soliści
Adela D. Zalewska Wydawnictwo: AZ Seria: Tancerze literatura obyczajowa, romans
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Seria:
Tancerze
Tytuł oryginału:
Soliści
Wydawnictwo:
AZ
Data wydania:
2020-10-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-14
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395879500
Tagi:
Romans Soliści Tancerze Taniec Miłość Balet Teatr Sztuka Pasja
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
213
211

Na półkach:

Gosia uwielbiał tańczyć odkąd pamięta to to sprawiało jej największa radość, do tego miała niezwykły talent którego niestety nikt nie doceniał aż do pewnego wyjazdu. Obecna jej prace nie była szczytem marzeń dlatego postanowiła że rzuci swoje dotychczasowe życie i tak poniekąd zrobiła. Pojechała na casting do Warszawy gdzie docenili jej pasje, nie spodziewała się tez że poznany w drodze mężczyzna postawi jej życie do góry nogami. Jak się później okazuje Gabriel również tańczył w zespole Petera Duke’a. Na początku Malgorzata jest wściekła i nie chce dopuścić do siebie Gabriela może dlatego ze miał przypietą łatkę kobieciarza. Ale co się dziwić przystojny utalentowany, kobiety wzdychały na jego widok a on sam po prostu korzystał, do czasu aż poznał Gosię, ona zawróciła mu w głowie. Tylko jak teraz udowodnić dziewczynie ze mężczyzna który wcześniej latał z kobietami teraz będzie się chciał ustatkować przy boku jednej???? Wiadomo jak to w romansidłach już bywa stają się sobie naprawdę bliscy. Czy z tego będzie prawdziwe uczucie?? Czy łączenie miłością i z pasja wyjdzie im na dobre???



Jak dla mnie książka była przeciętna, nie było wzlotów czy zachwytów. Główny bohater na początku denerwował mnie swoim zachowaniem, bo traktował każdą kobietę jak przedmiot który można przelecieć i zostawić, jego osobowość zmieniła się diametralnie gdy poznał nasza bohaterkę Małgorzatę, to wtedy zapragnął mieć ja tylko dla siebie, lecz z perspektywy widza co on sobie myślał. Sam latał z kwiatka na kwiatek a później chciał tej jedynej. Coś tu chyba nie pykło. Tak poza tym książkę czytało się spokojnie, czuć debiut autorki lecz myśle że z każdą kolejna będzie coraz to lepiej. Pani Adela stworzyła ciekawą historie, idealna na wieczór pod kocykiem. Dla tych co maja chęć poczytać o pasji, którą jest taniec to książka idealna dla was. Ja sama nie tańczę i nie umiem, ale dzięki tej książce autorka przybliżyła mi trochę jak wyglada z perspektywy bohaterki ten zawód.

Gosia uwielbiał tańczyć odkąd pamięta to to sprawiało jej największa radość, do tego miała niezwykły talent którego niestety nikt nie doceniał aż do pewnego wyjazdu. Obecna jej prace nie była szczytem marzeń dlatego postanowiła że rzuci swoje dotychczasowe życie i tak poniekąd zrobiła. Pojechała na casting do Warszawy gdzie docenili jej pasje, nie spodziewała się tez że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
964
879

Na półkach: , ,

Małgorzata kocha taniec, który jest jej całym życiem. Obecna praca nie jest szczytem jej marzeń, dlatego pod wpływem impulsu wybiera się do Warszawy na casting do zespołu Petera Duke’a. Po drodze poznaje Tomasza o niezwykłych zielonych oczach, który później jak się okazuje odegra w jej życiu znaczącą rolę.

Taniec to pasja Gosi, tańczy odkąd pamięta i sprawia jej to ogromną radość. Do tego ma niezwykły talent, którego wcześniej nikt nie doceniał. Teraz chce się temu poświęcić w 100 % odkładając wszelkie uczucia do mężczyzn na bok, gdyż już ktoś kiedyś mocno ją zranił. Ale kiedy okazuje się, że poznany Tomasz również tańczy w zespole Duke’a, nic nie jest już takie proste jakby mogło się wydawać. Gosia jest wściekła i za wszelką cenę stara się odtrącić od siebie tego natręta, on jednak nie zamierza się poddawać. Ona powoli budzi w sobie uśpione emocje, choć nie chce się do tego przyznać. Tom, a raczej Gabriel staje się jej niezwykle bliski, ale ona tak naprawdę boi się go do siebie dopuścić.
Gabriel ma łatkę kobieciarza, bo chyba w zespole nie ma dziewczyny z którą by się nie przespał. Przystojny, utalentowany, więc nic dziwnego, że zawsze koło niego jest wianuszek dziewczyn. On się tylko nimi bawi, nie chce trwałego związku. Kiedy poznaje Gosię, coś w nim się zaczyna zmieniać. Teraz pragnie tylko jej, a inne nie mają już dla niego żadnego znaczenia. Tylko jak udowodnić dziewczynie, że mężczyzna, który nie stronił wcześniej od kobiet, nagle pragnie się dla tej jedynej zmienić? Czy można połączyć pasję z miłością?

„Musiałem wymyśleć inną taktykę, chociaż nie miałem pojęcia jaką, zwykle bowiem moja pewność siebie doprowadzała kobiety wprost do mojego łóżka. Tym razem mój czar nie działał. To znaczy działał, czułem bowiem i widziałem, że mnie pragnie, a jednak nie dopuszczała, by to pożądanie nią zawładnęło. Irytowało mnie to i jednocześnie intrygowało. Małgorzata Ratajczak stałą się dla mnie wyzwaniem, nie chciałem jednak po prostu jej przelecieć, zapragnąłem jej jakąś częścią siebie, której do tej pory nie byłem świadomy.”

Taniec to niezwykła pasja, która potrafi pochłaniać prawie cały czas tancerzy. Do tego wymaga wiele samozaparcia i wyrzeczeń. Ale kiedy robi się to, co się lubi, wszystko inne schodzi na dalszy plan. Ludzie potrafią żyć tańcem, to ich napędza i motywuje do wielu rzeczy. Autorka pokazuje nam, że życie tancerzy to nie bułka z masłem, lecz ciężki chleb do zgryzienia. Mordercze treningi, siła i samozaparcie, a wreszcie chęć pokazania się, że jest się najlepszym. Niemniej dużą rolę odgrywa tutaj również to jak dogadujemy się z całym zespołem, bo jeśli atmosfera sprzyja to i treningi stają się przyjemnością. Zespół Duke’a to jedna wielka rodzina, gdzie każdy na każdego może liczyć bez wyjątku. Wspierają się wzajemnie, są nie tylko zespołem, ale także jedną wielką rodziną i przyjaciółmi. Kiedy jedno z nich upada na dno, inni wyciągają go na powierzchnię.

„Była jak woda dopasowująca się do otoczenia, a jednocześnie płonął w niej ogień nie do ugaszenia, widać było w niej moc płynącą prosto z serca, a jednocześnie delikatność i wrażliwość.”

Adela D. Zalewska stworzyła ciekawą historię, którą przeczytałam z największą przyjemnością. Lubię taniec, choć sama zbyt dobrze nie tańczę, dlatego z chęcią sięgnęłam po tę powieść. Otrzymałam w niej nietuzinkowych bohaterów. Gosia to niezwykła babka, ale bardzo krucha. Przeszłość odcisnęła piętno na jej teraźniejszości. Jest to jednak również kobieta, która potrafi postawić na swoim bez względu na konsekwencje. Gabriel to człowiek granat, który nie wiadomo kiedy może wybuchnąć. Jego odzywki czasem bawiły mnie niemalże do łez, a pierwszy podryw Gośki to była niezła uczta, zwłaszcza jak ona go spławiła. W głębi serca to dobry człowiek. Między tą dwójką iskrzy od pierwszego spotkania. I choć on nie ukrywa tego przy kolejnych, tak ona stara się go pozbyć na różne sposoby. Ale czy można się wyrzec miłości od pierwszego wejrzenia? Czy człowiek jest w stanie długo walczyć z własnymi emocjami i udawać, że nic się nie dzieje? I czy taniec i miłość mogą iść w jednej parze?
Bohaterowie drugoplanowi również świetnie wykreowani, polubiłam ich wszystkich bez wyjątku. Zapewnili mi sporą dawkę dobrego humoru.

Całość napisana prostym i przyjemnym w odbiorze językiem. Książkę pochłonęłam w jeden dzień. Chętnie sięgnę zatem po pozostałe dwa tomy tej serii.

„- Gdy coś staje się twoim codziennym życiem, czymś bez czego nie jesteś w stanie funkcjonować, przestają się liczyć trudności, nie czujesz bólu, przyzwyczajasz się do zmęczenia, a ilość wylanego potu jest wyznacznikiem dobrego dnia – tłumaczył, wyjaśniając potrzebę samozaparcia i dążenia do celu.”

"Soliści" to inspirująca powieść pokazująca, że marzenia zawsze warto realizować i nawet, gdy podwinie nam się noga i wydarzy się coś złego, nie warto się poddawać, tylko trzeba walczyć o nie dalej. To historia o wielkiej pasji do tańca, ale również o rodzącej się przy tym miłości do drugiego człowieka. Gorąco polecam.

Małgorzata kocha taniec, który jest jej całym życiem. Obecna praca nie jest szczytem jej marzeń, dlatego pod wpływem impulsu wybiera się do Warszawy na casting do zespołu Petera Duke’a. Po drodze poznaje Tomasza o niezwykłych zielonych oczach, który później jak się okazuje odegra w jej życiu znaczącą rolę.

Taniec to pasja Gosi, tańczy odkąd pamięta i sprawia jej to ogromną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1616
1614

Na półkach:

"Znaj swoją wartość i tańcz zawsze tak, jakby od tego zależało twoje życie."

Małgorzata Ratajczak od małego kocha balet. To jej pasja. Kiedy pewnego dnia nadarza się okazja, by zawalczyć o więcej nie waha się. Postanawia wziąć udział w castingu do zespołu znanego choreografa Petera Duke'a i tym celu przejechać połowę Polski. W podróży pociągiem poznaje przystojnego Tomasza, który dość szybko pozostawia po sobie niesmak.
Od tej chwili życie dziewczyny zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni.
Czy to jest to, o czym marzy Gosia? Czy znalazła swoje miejsce? A co z Tomaszem? Kim jest i jaki będzie miał wpływ na główną bohaterkę?

Moją uwagę zwróciła czerwień okładki zapowiadającą historię pełną ognia i pasji. Do tego balet, a jak już nie raz podkreślałam, historie z tańcem wręcz ubóstwiam. To jeden z moich ulubionych motywów. Tutaj mamy balet. Dość unikalny pomysł i byłam ogromnie ciekawa tego co stworzyła autorka.
Od samego początku polubiłam główną bohaterkę. Małgorzata okazała się być kobietą niezwykle ambitną, zdeterminowaną i utalentowaną a przy tym skromną, co jest cnotą i bardzo pożądana przeze mnie cechą u bohaterów. Zdecydowanie wolę skromniejsze niż pyszniące się nad tym, jacy są zdolni i utalentowani. I tu już na wstępie należy się ogromny plus. Gosia dodatkowo została obdarowana empatią, co rusz w ogóle było piękne. Natomiast za ironiczność i ciętość ripost, które bawiły do łez śmiało stawiam kolejny plus. Świetna bohaterka. Nie znalazłam u niej niczego, co by mnie drażniło czy zniesmaczyło. Niezwykle dojrzała i odpowiedzialna. Tak jak mówiłam, same pozytywy.
Tomasz z początku mnie zniesmaczył. Jego tanie teksty i słabe przedszkolne zagrywki spowodowały, że sobie u mnie grabił, mówiąc potocznie. Chamski, nieodpowiedzialny, arogancki i bezczelny. No sami widzicie. Na szczęście z każdą kolejną stroną zyskiwał w moich oczach. Tylko za ten jeden wątek w kluczowym momencie miałam ochotę nim wstrząsnąć. Otworzyć mu oczy na to, jak wiele ma. Jak ma wspaniałe osoby obok siebie, które wskoczyły za nim w ogień. Moje serce w pewnym momencie niebezpieczne drżało pełne obaw.
Autorka zaserwowała mi historię niezwykle emocjonalną. Przepełnioną ogromną pasją do baletu, którą widziałam na każdym kroku. Humor mieszał się z dramaturgią, co dokładało emocji i wrażeń. Włos się jeżył momentami, by za chwilę ma ustach ponownie gościł uśmiech.
Lekturę czytałam z ogromną przyjemnością. Spijałam słowa w kartek. Chłonęłam wydarzenia całą sobą. Autorka zdecydowanie pobudziła moją wyobraźnię. Pokazała siłę marzeń i pasji a także miłość i to co jest w stanie zrobić człowiek w mię miłości. Aż się łza zakręciła. Bardzo emocjonalna. Przepiękna. Pokazująca, że nie warto się poddawać. Że zawsze warto trzymać się nadziei niczym ostatniej deski ratunku.

Polecam.





Współpraca: Wydawnictwo AZ

"Znaj swoją wartość i tańcz zawsze tak, jakby od tego zależało twoje życie."

Małgorzata Ratajczak od małego kocha balet. To jej pasja. Kiedy pewnego dnia nadarza się okazja, by zawalczyć o więcej nie waha się. Postanawia wziąć udział w castingu do zespołu znanego choreografa Petera Duke'a i tym celu przejechać połowę Polski. W podróży pociągiem poznaje przystojnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
364

Na półkach:

Soliści Adeli D. Zalewskiej to powieść otwierająca cykl Tancerze, poruszający tematykę tańca jako życiowej pasji, ale i również dotykający kwestii miłości i przyjaźni. W skład serii wchodzą kolejno: Soliści, Duety i Zespół, który miał swoją premierę 3 grudnia.

Bohaterami pierwszej części cyklu są Małgorzata i Gabriel, znany również jako Tomasz. W sumie, całkiem słusznie, że chłopak figuruje w powieści pod dwoma imionami. To wyjątkowo złożona postać o skomplikowanej osobowości. Z początku daje się nam poznać jako stuprocentowy palant, jednak później do głosu dochodzi jego anielskie oblicze, które uaktywnia się szczególnie w kontaktach z Gośką.

W czasie lektury pierwszych fragmentów powieści Gabriel nie wzbudził mojej sympatii. Owszem, może i przystojny, ale jednym wyrażeniem potrafił mnie skutecznie zniechęcić do siebie. W miarę rozwoju akcji jego postać zmieniała się na korzyść, ale do samego końca zachowała pewne cechy "Tomasza", zupełnie jakby "Gabrielowi" ciężko było tak do końca wyzbyć się dotychczasowego stylu bycia.

Całkowitym przeciwieństwem Tomasza jest Małgorzata, wspaniała dziewczyna, niezwykle wrażliwa, przez co podatna na zranienie. Niestety, wielu ludzi wykorzystało tę jej kruchość dotkliwie ją krzywdząc, zarówno na gruncie prywatnym, jak i zawodowym. Mimo tego Gośka jest silną kobietą, która uparcie dąży do wyznaczonych sobie celów.

Moją uwagę w sposób szczególny zwrociła warstwa językową powieści. Niestety, niektóre wypowiedzi Gabriela mocno mnie raziły. Zastanawiam się skąd takie odczucie czy z wiekiem pewne rzeczy zaczynają mi przeszkadzać, czy też czytanie książek tak uwrażliwiło mnie na kulturę języka? Zwroty, które budziły mój niesmak w większości pochodziły z ust Tomasza, stąd wnioskuję, że miały one na celu zindywidualizowanie języka postaci. Nie zmienia to jednak faktu, że utrudniały mi one odbiór powieści.

Czytając w sieci, jeszcze przed lekturą powieści, opinie na temat Solistów zetknęłam się z twierdzeniem, że trochę mało tu tańca. Niestety, muszę to potwierdzić. Autorka mocno skupia się na relacji Gośki i Gabriela, co oczywiście nie jest złe, gdyż możemy zaobserwować wnikliwe opisy przeżyć bohaterów i przemiany Tomasza. Taniec stanowi tło dla uczuć targających Małgorzatą i Gabrielem oraz dla pozostałych wydarzeń mających miejsce na kartach powieści.

Jeśli chodzi o wydarzenia to naprawdę sporo się tu dzieje. To nie jest słodkie love story, to powieść o poświęceniu, pracy nad sobą, walce o swoje marzenia. To historia o niespodziewanych przeciwnościach losu i zmaganiu się z nimi. Wreszcie, to książka ukazująca siłę przyjaźni i miłości, unaoczniająca nam, że człowiek nie jest sam ze swoimi problemami, że otaczają go ludzie, na których może liczyć.
Serdecznie Wam ją polecam!

Moja ocena to 7/10.

Soliści Adeli D. Zalewskiej to powieść otwierająca cykl Tancerze, poruszający tematykę tańca jako życiowej pasji, ale i również dotykający kwestii miłości i przyjaźni. W skład serii wchodzą kolejno: Soliści, Duety i Zespół, który miał swoją premierę 3 grudnia.

Bohaterami pierwszej części cyklu są Małgorzata i Gabriel, znany również jako Tomasz. W sumie, całkiem słusznie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
855
621

Na półkach: ,

„Soliści” to książka, która poruszyła moje serce i przypadła mi do gustu. Autorka stworzyła historię pełną pasji, wielkiej miłości do tańca oraz prawdziwą przyjaźń i jej rolę w życiu.

Przyznam się, że ta opowieść wciągnęła mnie bezgranicznie od pierwszej kartki i nie odłożyłam jej do momentu, aż nie dotarłam do finalnej stronicy. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak pasjonująca może być powieść z tańcem w roli głównej.

Fabuła książki jest genialna, opowiada o Gosi, dla której taniec jest wszystkim. Od dziecka ćwiczy balet i chce poświęcić mu życie. Widząc ulotkę z informacją o castingu organizowanym przez Petera Duke’a, nie zastanawia się długo i zdeterminowana wyrusza do stolicy. Od tego momentu życie dziewczyny zmienia się całkowicie, jest w swoim żywiole i zaczyna czuć, że wreszcie żyje. Musi zważać jedynie na mężczyzn, a zwłaszcza na przystojnego i utalentowanego Tomasza, który zalicza dziewczyny i unika stałych związków.

Czy rozkocha on w sobie Gosię? Czy tak wrażliwa tancerka ulegnie czarowi jaki wokół siebie roztacza Tomek? Czy odda mu swe serce, które chłopak może roztrzaskać na milion kawałków? Czy spełni swoje wielkie marzenia i odnajdzie swoje miejsce w Warszawie?

Ta piękna lektura opisuje rozwijające się uczucie dwojga serc, to także miłość do tańca, który sprawia przyjemność, wprawia w euforię, ale i jest wyczerpujący oraz potrafi oprócz potu dostarczyć bólu.

Emocje jakie mnie ogarniały były tak intensywne i wszechobecne, że od wrażeń aż dławiło mnie w gardle. Odczuwałam wszelkie rozterki i radosne chwile Małgosi, czułam jak wiele znaczy dla niej taniec. Ogarniała mnie wielka radość, gdy ta nieśmiała dziewczyna dojrzewała i zmieniała się w silną i pewną siebie kobietę.

Dziękuję autorce za danie szansy i poznanie tej cudownej książki. Polubiłam jej lekkie, plastyczne pióro i zrozumiały styl, który mi bardzo odpowiada.

Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję i zaczytania się w tę historię. Wspaniale spędziłam czas z „Solistami” i jestem przekonana, że i wy ją pokochacie. Wykorzystajcie na to jesienne wieczory, które są długie i sprzyjają czytaniu. Polecam z całego serca. Naprawdę warto!

„Soliści” to książka, która poruszyła moje serce i przypadła mi do gustu. Autorka stworzyła historię pełną pasji, wielkiej miłości do tańca oraz prawdziwą przyjaźń i jej rolę w życiu.

Przyznam się, że ta opowieść wciągnęła mnie bezgranicznie od pierwszej kartki i nie odłożyłam jej do momentu, aż nie dotarłam do finalnej stronicy. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
68

Na półkach:

📕Recenzja:

Soliści są przyjemnym debiutem, który moim zdaniem momentami był za słodki, a akcja pędziła za szybko. Wydaje mi się iż bohaterowie powinni być bardziej rozrysowani nie miałam końcowego obrazu ich charakterów raczej początkowe zarysy. Adela pokazuje zalety i wady zawodu tancerza, jak i również relacje między zespołem. Całą historię pochłonęłam momętalnie ma zaledwie 248 stron, przez co dobrze się nie zaczęłam a już się skończyła. Podobała mi się cała otoczka tańca, którą było czuć w historii. Całość jest lekka i urokliwa.

📕Recenzja:

Soliści są przyjemnym debiutem, który moim zdaniem momentami był za słodki, a akcja pędziła za szybko. Wydaje mi się iż bohaterowie powinni być bardziej rozrysowani nie miałam końcowego obrazu ich charakterów raczej początkowe zarysy. Adela pokazuje zalety i wady zawodu tancerza, jak i również relacje między zespołem. Całą historię pochłonęłam momętalnie ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
591
583

Na półkach:

"Ludzie chodzą ze sobą całymi miesiącami, a nawet latami i nie potrafią mówić o uczuciach, inni rzucają wyznaniami na prawo i lewo, tracąc z oczu właściwy ich sens" – akurat z tym stwierdzeniem Gośki zgadzam się.

Odnalazłem prawdziwe zachowania nauczycieli-pedagogów tańca, niestety, jednak te negatywne. Nie spodobali mi się bohaterowie: ich myśli i dialogi. Występowały wulgaryzmy i było troszkę seksu (a właściwie to dużo o tym rozmawiali). Historia szablonowa, nic nadzwyczajnego, nic odkrywczego – nie miałem czym się zachwycić. Zauważyłem wiele zachowań niezgodnych ze zdrowym rozsądkiem – idiotycznych, przykładowo ćwiczenie na siłowni po operacji serca.

Książka nietrafiona, ale tytuł mnie przyciągnął, tematyczna okładka oraz zachwyty na portalu Lubimy Czytać – niestety, ale okazało się, że posiadłem przeciwne zdanie. Od razu postanowiłem nie sięgać po drugi tom (wydany w kwietniu 2021 roku) pt. "Duety" z tej serii "Tancerze", żeby nie marnotrawić cennego czasu. Stanowczo było tutaj za mało tańca, jakiego oczekiwałem spoglądając na okładkę i opis z tyłu książki.

"Ludzie chodzą ze sobą całymi miesiącami, a nawet latami i nie potrafią mówić o uczuciach, inni rzucają wyznaniami na prawo i lewo, tracąc z oczu właściwy ich sens" – akurat z tym stwierdzeniem Gośki zgadzam się.

Odnalazłem prawdziwe zachowania nauczycieli-pedagogów tańca, niestety, jednak te negatywne. Nie spodobali mi się bohaterowie: ich myśli i dialogi. Występowały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
428
417

Na półkach: ,

Gosia jest baletnicą. Kocha taniec i pragnie poświęcić mu całe swoje życie. Kiedy tylko dowiedziała się o castingu organizowanym przez znanego choreografa Petera Duke’a rzuca wszystko i wyjeżdża do Warszawy w pogoni za marzeniami. Jest na tyle zdeterminowana, że nie przejmowała się trasą, jaką musi pokonać z Gdyni do Warszawy.

W pociągu poznaje przystojnego Tomasza, który sprawia, że serce Gosi bije szybciej. Niestety jego zachowanie powoduje, że Gosia łapie szybko dystans do nieznajomego. Tomasz to typ chłopaka, który nie chce się angażować uczuciowo w związki. Czy tym dwoje jest pisane być razem? Czy jednak los ma wobec nich inne plany? Czy Gosia spełni swoje marzenia w Warszawie?

,,Soliści” to znakomity debiut Adeli Zaleskiej. Jest to powieść o pasji do tańca , spełnianiu marzeń oraz dążeniu do celu. To także historia o przyjaźni i miłości. Ta książka powoduje wiele emocji w trakcie czytania. Bardzo ciekawa fabuła. Akcja wciąga czytelnika do tego stopnia, że z przyjemnością sięgnę po część kolejną tego cyklu. Z całego serca polecam. Dziękuję autorce za zaufanie i egzemplarz do recenzji jednocześnie gratulując znakomitego debiutu ❤.

Gosia jest baletnicą. Kocha taniec i pragnie poświęcić mu całe swoje życie. Kiedy tylko dowiedziała się o castingu organizowanym przez znanego choreografa Petera Duke’a rzuca wszystko i wyjeżdża do Warszawy w pogoni za marzeniami. Jest na tyle zdeterminowana, że nie przejmowała się trasą, jaką musi pokonać z Gdyni do Warszawy.

W pociągu poznaje przystojnego Tomasza,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
211

Na półkach:

"[...]Tak bardzo dążymy do realizacji celu, że wymagamy od siebie zbyt wiele, a od innych jeszcze więcej. Czasami zaś wystarczy pozwolić życiu potoczyć się przez moment według własnego toru. Może zdarzy się coś, co pozwoli spojrzeć na nasze dążenia i cele w nowy sposób, a może ostatecznie cel nieco się zmieni?[...]"
Przepiękna historia o zmianie, o panowaniu nad swoimi obawami i lękami. O darze wybaczania. O sile jaką jest przyjaźń i o tym, że w życiu nie wolno się poddawać tylko robić to co kochamy.
Historia zaczyna się od momentu poznania Gosi. Gosia, dziewczyna, która od małego dziecka tańczy. Zaczynała w balecie, ale niestety przez jej lęki i obawy, nie udało jej się zdać do najlepszej szkoły i od tej chwili tańczyła w jakiś podrzędnych przestawieniach, na które nie do końca miała ochotę. Gdy w jej ręce wpada ulotka, że znakomity reżyser Peter Duke robi casting to jego największego przedstawienia, Gosia nie waha się ani na moment i jedzie do Warszawy pociągiem. Tam spotyka Gabriela. Przystojnego mężczyznę, na którego widok nie jednej kobiecie nogi robią się miękkie jak z waty. Od jego poznania zaczyna się szereg wydarzeń, które prowadzą do pięknego finału. Gosię polubiłam od razu. Piękna, harda, charakterystyczna kobieta. Uwielbiłam patrzyć jak się zmienia i jak walczy ze swoimi lękami. Trochę widziałam w niej samą siebie. Nie ukrywam, że kibicowałam jej od samego początku. Gabriel mimo, że od pierwszego spotkania z Gosią nie pochwalałam jego zachowania, to jednak mnie zaskoczył, bo potrafił się zmienić. Zmienić dla jednej kobiety, która pokochała jego a on ją.
Co mogę powiedzieć. Akcja wciąga. Tak wciąga, że chce się czytać i czytać, i czytać. Emocje jakie towarzyszą są różne. Od złości na to co wyprawiał Gabriel do łez z powodu wydarzeń pomiędzy bohaterami. Jestem pod olbrzymim wrażeniem.  Przez tą historię się płynie z lekkością wiatru i mając przed oczami obrazy przepięknego tańca naszych bohaterów. Czułam się jakbym była częścią tego co się wyprawiało w Teatrze Wielkim.

Autorka całą powieścią pokazała jak bardzo silna potrafi być przyjaźń pomiędzy przyjaciółmi. Co potrafi zrobić miłość z człowiekiem i ile razy można wybaczyć nawet te największe błędy oraz to, że  nie powinniśmy się nigdy poddawać tylko spełniać nasze marzenia, nieważne ile razy się potknęliśmy czy załamaliśmy. Bo miłość i przyjaźń to dwa największe uczucia, które dają nam siłę do działania.Warto jest więc mieć przyjaciół i osobę, która Cię kocha. Polecam z czystym sercem tą pozycję, bo jest warta przeczytania.

"[...]Tak bardzo dążymy do realizacji celu, że wymagamy od siebie zbyt wiele, a od innych jeszcze więcej. Czasami zaś wystarczy pozwolić życiu potoczyć się przez moment według własnego toru. Może zdarzy się coś, co pozwoli spojrzeć na nasze dążenia i cele w nowy sposób, a może ostatecznie cel nieco się zmieni?[...]"
Przepiękna historia o zmianie, o panowaniu nad swoimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
635
495

Na półkach: ,

,, Soliści" to książka, która sprawia, że zaczyna się wierzyć w swe marzenia, a droga do nich, choć kręta i usłana kamieniami nie stanowi problemu!

Małgorzata to ambitna tancerka, której największym marzeniem było tańczyć u boku najlepszego choreografa Petera. Taniec to całe jej życie, a scena jej domem.

Tomasz, jeden z najlepszych tancerzy u Petera. W jego wypadku talent dorównuje urodzie, nieziemsko przystojny, łamacz kobiecych serc. Stały w związku jest jedynie z tańcem.

Znajomość Małgorzaty i Tomasza od początku nie była idealna, ale jedno jest pewnie, tych dwoje ma się ku sobie, ale czy wyjdzie z tego coś dobrego? Czy Małgorzata stanie się kolejną kreską na ramie łóżka Tomasza? Czy marzenia Małgorzaty staną się rzeczywistością ? Zapraszam do książki po odpowiedzi.

Od bardzo dawna nie miałam pod czas czytania łez radości! Soliści to napakowany emocjami prezent dla czytelnika. Książka porwała mnie od pierwszej strony i nie odpuściła do ostatniej.

,,Soliści" to nie tylko książka o marzeniach, ale i o przeszkodach jakie stawia nam los, pokazuje jaką rolę powinni odgrywać przyjaciele w tym wszystkim. Zdecydowanie polecam!

,, Soliści" to książka, która sprawia, że zaczyna się wierzyć w swe marzenia, a droga do nich, choć kręta i usłana kamieniami nie stanowi problemu!

Małgorzata to ambitna tancerka, której największym marzeniem było tańczyć u boku najlepszego choreografa Petera. Taniec to całe jej życie, a scena jej domem.

Tomasz, jeden z najlepszych tancerzy u Petera. W jego wypadku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    34
  • Posiadam
    10
  • Serie
    2
  • Empik Go
    2
  • TBR
    1
  • Wysłuchane
    1
  • Polscy autorzy
    1
  • W mojej domowej bibliotece
    1
  • 2021
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Soliści


Podobne książki

Przeczytaj także