Duety Adeli D. Zalewskiej to druga część serii Tancerze. To książka, w której autorka przedstawia nam historię czwórki osób, dwóch par, których łączy nie tylko partnerowanie na scenie. Ich miłość do tańca dała podwaliny związkom w prawdziwym życiu.

Bohaterami tej części są Andżela, James, Wiktoria i Adam, młodzi ludzie szukający akceptacji w grupie rówieśników oraz kogoś, kto obdarzy ich wsparciem oraz miłością. Są to postaci u progu dorosłości, których charakteryzują cechy tak typowe dla tego okresu: pozorna beztroska oraz niepewność co do własnej wartości. Każdy z nich jest inny, ukształtowany przez odmienne środowisko, ale łączy ich miłość do tańca.

W Duetach autorka stosuje retrospekcje, przedstawiając nam losy wspomnianych osób jeszcze przed momentem, w którym rozpoczyna się akcja pierwszego tomu. Celem tego zabiegu jest dokładniejsze scharakteryzowanie czytelnikowi bohaterów, unaocznienie zmian jakie zaszły w ich postępowaniu w miarę rozwoju akcji.

Duety to zbiór czterech historii przedstawionych oczami każdego z bohaterów. Wszystkie współtworzą całość, jednak odróżnia je odmiennych punkt widzenia oraz indywidualne podejście do otaczającej rzeczywistości danej postaci.

Tancerze przedstawieni w powieści to osoby, które moglibyśmy spotkać pośród nas. Nie są oni ani kryształowi, ani też przesadnie źli. To ludzie z krwi i kości, często gubiący się we własnych uczuciach i popełniający błędy, których później mocno żałują. Czytając tę powieść niejednokrotnie odczuwałam złość wywołaną postępowaniem którejś z postaci.

W Duetach zdecydowanie bardziej odczułam klimat tańca, który mocniej przenikał do fabuły niż miało to miejsce w Solistach. Niejednokrotnie bohaterowie właśnie przez taniec wyrażali siebie i swoje emocje.
Niestety, miałam trochę wrażenie, że ta historia nie została tak do końca opowiedziana. Losy tej czwórki śmiało możnaby podzielić na dwie powieści, dzięki czemu bohaterowie mogliby zostać pełniej zarysowani.

Przyznam, że czas spędzony na lekturze Duetów upłynął mi bardzo miło. W moim odczuciu, mając na uwadze warsztat autorki, druga część stoi wyżej od pierwszej. Podobała mi się zdecydowanie bardziej i wywołała we mnie większe emocje.

Moja ocena to 8/10.

Duety Adeli D. Zalewskiej to druga część serii Tancerze. To książka, w której autorka przedstawia nam historię czwórki osób, dwóch par, których łączy nie tylko partnerowanie na scenie. Ich miłość do tańca dała podwaliny związkom w prawdziwym życiu.

Bohaterami tej części są Andżela, James, Wiktoria i Adam, młodzi ludzie szukający akceptacji w grupie rówieśników oraz kogoś,...

Gosia i Gabriel odnaleźli szczęście. Teraz pora na Adama i Jamesa. A na nich los postanowił nie oszczędzać, serwując im ogrom trosk i zmartwień.
Czy mężczyznom uda się znaleźć szczęście? Czy uda im się zapanować nad chaosem?

Pierwszy tom serii bardzo mi się podobał. Nie przypuszczałam, że będzie tak bardzo fascynujący i wciągający. Czytałam go z ogromną przyjemnością i całe szczęście, że miałam pod ręką kolejną część. Dzięki temu mogłam od razu poznać dalsze losy bohaterów grupy baletowej. Solistów, który traktowali się jak bracia. Nie było u nich widocznej rywalizacji. Ogromnym plusem to było.
W drugim tomie ta kwestia również została podkreślona. Mężczyźni byli paczką przyjaciół. Zgodną i wspierającą się. Stojącą za sobą murem. Wzajemna troska i empatia powodowała, że rośli w moich oczach. To było piękne. Autorka odpowiednio ubrała wszystko w słowa i czyny.
Druga część została przeznaczona na historię dwojga tancerzy, Jamesa i Adama. Obie historie choć osobne, doskonale się przeplatały. Żadna z nich nie walczyła o dominację, o pierwszeństwo. Biegły równolegle, ramię w ramię.
Trzymałam kciuki za pomyślność wydarzeń. Ale aktorka co rusz mąciła wody, dostarczając ogromu emocji. Wręcz skrajnych. Od radości i uśmiechu po smutek i łzy.
Piękna, wesoła ale momentami bardzo smutna historia. Ogromnie przejmująca. Pokazująca, jak jedna chwila może wpłynąć na życie. Jak wystarczy sekunda, by wszystko zmieniło się w pył. Autorka pokazała kolejny raz siłę prawdziwej przyjaźni oraz moc miłości. A wszystko to na tle pasji. Na tle baletu, który łączy ludzi w jedność.

Polecam.






Współpraca: Wydawnictwo AZ

Gosia i Gabriel odnaleźli szczęście. Teraz pora na Adama i Jamesa. A na nich los postanowił nie oszczędzać, serwując im ogrom trosk i zmartwień.
Czy mężczyznom uda się znaleźć szczęście? Czy uda im się zapanować nad chaosem?

Pierwszy tom serii bardzo mi się podobał. Nie przypuszczałam, że będzie tak bardzo fascynujący i wciągający. Czytałam go z ogromną...

Pierwsza część "Soliści" wywarła na mnie dobre wrażenie! Lubię taniec i muzykę i taka tematyka w książkach jak najbardziej mi odpowiada :) Po drugą część sięgnęłam jakiś czas temu, ale dopiero dziś kilka słów o niej zamieszczę, bo ostatnio coś brakuje mi czasu 🙈

W "Duetach" poznajemy losy dwóch par, a mianowicie: Adama i Wiktorii oraz Jamesa i Andżeli.

Adam i Wiktoria.. hmm... cóż o nich myślę? To dwa przeciwieństwa... miałam momentami wrażenie, że Adamowi bardziej zależy na Wiktorii, jej natomiast na karierze... W późniejszym etapie ona znów miała dylematy odnośnie swojego chłopaka... nie powiedziała mu nawet o wyjeździe za granicę... A on gotów był poświęcić dla niej bardzo wiele...

Jakoś chyba oboje się pogubili gdzieś po drodze... czy odnaleźli właściwe ścieżki...?

James i Andżela - w tym duecie bardziej polubiłam Jamesa, który okazał się chyba tym dojrzalszym, ponieważ Andżela mnie troszeczkę denerwowała. Moje nastawienie względem niej zmieniło się dopiero podczas czytania :)

No i...
Cieszę się, że były wzmianki o Gośce i Gabrielu z poprzedniej części. Czekałam na to! I chociaż nie zostało wszystko wyjaśnione... to cieszę się, że trzecia część przede mną!

Pierwsza część "Soliści" wywarła na mnie dobre wrażenie! Lubię taniec i muzykę i taka tematyka w książkach jak najbardziej mi odpowiada :) Po drugą część sięgnęłam jakiś czas temu, ale dopiero dziś kilka słów o niej zamieszczę, bo ostatnio coś brakuje mi czasu 🙈

W "Duetach" poznajemy losy dwóch par, a mianowicie: Adama i Wiktorii oraz Jamesa i Andżeli.

Adam i Wiktoria.. ...

„Duety” to drugi tom pasjonującej serii Tancerze. W pierwszej części poznaliśmy historię Gośki i Gabriela. Ta para prześladowała moje myśli, gdyż byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy tej dwójki i na szczęście dostałam częściowo zadawalającej mnie informacje. Nadal czekam na pewną decyzję Gabriela, może w trzecim tomie chłopak się zdecyduje na ważny krok do ich wspólnej przyszłości.

Jednak tutaj na pierwszy plan wychodzą postacie zupełnie inne. Dwa duety tancerzy Andżela i James oraz Wiktoria i Adam, to młodzi, utalentowani ludzie, którzy bardzo się kochają, ale popełniają wiele głupich błędów. Mają oni mega wybuchowe charaktery, nie potrafią ze sobą szczerze porozmawiać, a częste kłótnie tylko potęgują ich problemy. Poznajemy stopniowo rodzące się między nimi uczucia, jakie decyzje podejmują, ich pasję do tańca.

Ta lektura wciągnęła mnie tak samo jak pierwsza część i zrobiła na mnie duże wrażenie. Autorka tę powieść dopracowała w każdym szczególe i przelała na papier część swego serca. Jest to zauważalne, gdyż książka wydaje się napisana w dużo lżejszym stylu, który bardzo wpasował się w mój gust.

Pisarka poruszyła tu ważne tematy, które dotyczą wielu młodych par. Brak komunikacji w związku, zdrada, zbyt wygórowane oczekiwania od partnera, ale także namacalna chemia między młodymi, namiętność oraz miłość jest tu obecna.

Każda z postaci jest inna i diametralnie różni się od pozostałych. Można śmiało porównać ich do szalejących żywiołów, co powoduje, że opowieść jest niezwykle ciekawa i ciężko się od niej odrywać na dłuższą chwilę.

Wczułam się w genialnie wykreowanych bohaterów, bardzo przeżywałam zaczytaną treść i przepełniały mnie skrajne emocje. Przygotujcie się na wiele smutnych momentów, gdzie nie obejdzie się bez chusteczek. Ja miałam oczy pełne łez.

Czy ta utalentowana czwórka znajdzie wspólny język i pokona przeciwności? Czy zrozumieją swoje błędy i będą wstanie sobie je wybaczyć? Czy odnajdą szczęście i spełnienie oraz docenią miłość drugiej osoby?

Na te pytania znajdziecie odpowiedź, gdy sięgniecie po tę pozycję. Ja ze swej strony zapewniam, że warto, dlatego zachęcam do przeczytania. Szczerze polecam!

„Duety” to drugi tom pasjonującej serii Tancerze. W pierwszej części poznaliśmy historię Gośki i Gabriela. Ta para prześladowała moje myśli, gdyż byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy tej dwójki i na szczęście dostałam częściowo zadawalającej mnie informacje. Nadal czekam na pewną decyzję Gabriela, może w trzecim tomie chłopak się zdecyduje na ważny krok do ich wspólnej...

"Mimo różnic w charakterach, zwyczajach i języku, trzymaliśmy się razem, a spektakle, które wspólnie tworzyliśmy były jak historia naszego życia. Taniec stał się w pełni naszym życiem."

"Duety" to druga część serii Tancerze autorstwa Adeli Zalewskiej, której bohaterami są artyści z grupy baletowej. W tej części poznajemy losy dwóch duetów Adama i Wiktorii oraz Jamesa i Andżeli, ale nie zabraknie też wplątanych w ich życie Gabriela i Gośki znanych z pierwszej części. Wspomniane pary to ogień i woda, nie widzą świata poza sobą, a jednocześnie jakoś im razem nie po drodze. Są zakochani w sobie po uszy, ale podejmują czasami ryzykowne i bezmyślne decyzje. Czy uda im się stworzyć duet idealny, musicie zajrzeć do książki.

Autorka stworzyła historię z dużą dozą emocji, jest złość, smutek, cierpienie ale i miłość, namiętność i szczęście, a to wszystko otulone tańcem. Szczerze trochę mi go w "Duetach" było mało, w pierwszej części czułam się bardziej wciągnięta w świat sceny teatralnej. Tutaj autorka skupiła się bardziej na relacjach między bohaterami, jednak ta chemia między nimi również mi się podobała. Rodzinna atmosfera wprowadzona między całą grupą tancerzy sprawiła, że sama chciałabym do niej należeć. Książkę czytałam szybko, chcąc dowiedzieć się co za życie zgotował im los. Czekam na ostatnią cześć serii ❤️

Polecam na wieczorny relaks.

"Mimo różnic w charakterach, zwyczajach i języku, trzymaliśmy się razem, a spektakle, które wspólnie tworzyliśmy były jak historia naszego życia. Taniec stał się w pełni naszym życiem."

"Duety" to druga część serii Tancerze autorstwa Adeli Zalewskiej, której bohaterami są artyści z grupy baletowej. W tej części poznajemy losy dwóch duetów Adama i Wiktorii oraz Jamesa i...

Kolejne spotkanie z tancerzami zespołu Petera Duke'a, na które niecierpliwie czekałam 🙂
"Byli niczym kalejdoskop pełen kolorów, jak fantazyjne puzzle".
Cały zespół to jedna wielka rodzina. I nie ma się co dziwić skoro od rana do wieczora wspólnie oddają się swojej pasji i pracy. Dlatego też trudno było im niekiedy zostawić swoje osobiste problemy za murami sal tanecznych. A kłopotów nie brakowało...
Tym razem poznajemy bliżej historię dwóch duetów: Adama i Andżeli oraz Jamesa i Wiki.
"Ludzie popełniają błędy, ale gdy się kogoś kocha to się wybacza".
Wydaje się, że obie te pary tworzą swoje przeciwieństwa. James to spokojny, slodko- romantyczny gość, lubiący zaszyć się w domu przy filmie i jego przeciwieństwo, szalona, nieujarzmiona, żądna przygód Andżi.
Adam, który ceni sobie przyjaciół, otacza się ludźmi i nie stroni od kontaktu z nimi, i ona, Wiki, która trzyma wszystkich na dystans, dla której zawsze liczyła się kariera. Mieszanki charakterów tych Duetów, dostarczą nam masę emocji i akcji, walkę serca z głosem rozsądku,
błędy, brak decyzji, a czasami podjęcie ich nietrafnie, niedomówienia, strach przed prawdą, ale także dużo miłości, wsparcia i wybaczenia. Koniecznie musicie poznać te historię i sami sprawdzić jak potoczą się losy tej czwórki oraz całej tanecznej rodziny...
Historia bohaterów przepleciona jest wydarzeniami teraźniejszymi i wydarzeniami z przeszłości. Jestem pod wrażeniem jak dobrze zostało to połączone. Choć spodziewałam się podobnego "tonu" tego tomu do pierwszego, zostałam mile zaskoczona. Książka bezapelacyjnie mnie wciągnęła. Brakło mi tylko postaci Gosi w całych tych wydarzeniach... No i moje skrzywienie dało o sobie znać i wychwyciło kilka literówek, ale ja już tak mam 🤷‍♀️...
Wam polecam, bo kolejny tom jest lepszy od poprzedniego. Autorka podnosi sobie poprzeczkę, nie osiada na laurach i tego jej bardzo gratuluję, bo funduje nam coraz lepsze historie. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu i poznania dalszych losów tej tanecznej rodziny❤

Kolejne spotkanie z tancerzami zespołu Petera Duke'a, na które niecierpliwie czekałam 🙂
"Byli niczym kalejdoskop pełen kolorów, jak fantazyjne puzzle".
Cały zespół to jedna wielka rodzina. I nie ma się co dziwić skoro od rana do wieczora wspólnie oddają się swojej pasji i pracy. Dlatego też trudno było im niekiedy zostawić swoje osobiste problemy za murami sal tanecznych....

Dwa gorące duety poszukają swojej drogi, własnego sposobu na wspólne życie. Nie obejdzie się bez emocji, nie unikną żalu, nie wszyscy dostaną nagrodę. Ale przede wszystkim nie zabraknie tanecznego klimatu.

Wiktoria i Adam: pierwszy duet. Jesteśmy świadkami jak ten związek powstaje i się rozwija. Ktoś z boku mógłby stwierdzić, że ich związek jest idealny, ale tak naprawdę to oni sami wiedzą ile musieli przejść aby być w końcu szczęśliwi. Historia tej pary bardzo mi się spodobała.

Andżela i James: jest to wybuchowa para. Tutaj do tej dwójki to mam mieszane uczucia. Zachowanie Andżeli na początku ich znajomości i potem bradzo mnie irytowało. 🙈 Owszem późniejsza sytuacja zmieniła moje nastawienie do niej, ale stało się to niestety dopiero na końcu książki. Natomiast James pomimo swoich przeżyć zachował się jak na mężczyznę przystało. Jego osobowość bardzo mi się spodobała. 🥰

Książka: jest inna od tych co czytam na co dzień. Mogę śmiało jednak powiedzieć, że świetnie mi się ją czytało. 😁 Podoba mi się w niej to że autorka pisze w prostym języku. Historie tych dwóch duetów może i są ciężkie, ale są bardzo ciekawe. Mi ten e-book bardzo się spodobał i z całego serca mogę wam go polecić. 💙

Ocena: 8/10.

Dwa gorące duety poszukają swojej drogi, własnego sposobu na wspólne życie. Nie obejdzie się bez emocji, nie unikną żalu, nie wszyscy dostaną nagrodę. Ale przede wszystkim nie zabraknie tanecznego klimatu.

Wiktoria i Adam: pierwszy duet. Jesteśmy świadkami jak ten związek powstaje i się rozwija. Ktoś z boku mógłby stwierdzić, że ich związek jest idealny, ale tak naprawdę...

,, Miłość jest jak tornado, które pustoszy nasze dusze, zawładnie emocjami a na koniec, zostawia z nadzieją, która nigdy nie umiera. "

,, Duety" to książka, którą mogę porównać do tornada. Już od pierwszych stron rozpoczęła się wichura zwana miłością, a bliżej końca, przemieniła się w tornado, które niszczy wszystko na swej drodze, by ocalić miłość.

W książce poznajemy losy dwóch par Adama i Wiktorii oraz Andżeli i Jamesa. Te pary łączy jedno- burzliwy przebieg ich związków. Doskonale zdają sobie sprawę, co podpowiada im serce, jednak do głosu dochodzi duma. Brak rozmów i lęk przed rozstaniem sprawia, że ich związki stają się wielkim znakiem zapytania.

Jestem pod wielkim wrażeniem, tego, w jaki sposób autorka przeprowadziła mnie przez związek dwóch par, jakże obcych dla mnie, a zarazem tak dobrze znajomych, wydawało mi się, że znam te osoby i to bardzo dobrze.

Autorka świetnie budowała napięcie między bohaterami, co skutkowało tym, że nie odłożyłam książki, póki jej nie skończyłam. Zdecydowanie polecam, książka daje do myślenia i pokazuje nam, co może się stać w przypadku braku rozmów lub niedomówień między kochankami.

,, Miłość jest jak tornado, które pustoszy nasze dusze, zawładnie emocjami a na koniec, zostawia z nadzieją, która nigdy nie umiera. "

,, Duety" to książka, którą mogę porównać do tornada. Już od pierwszych stron rozpoczęła się wichura zwana miłością, a bliżej końca, przemieniła się w tornado, które niszczy wszystko na swej drodze, by ocalić miłość.

W książce poznajemy...

Czytaliście Solistów? Pamiętacie Gabriela i Gosię i ich burzliwe życie? Przepełnione pasją, miłością a następnie złością? Tym razem będzie o ich rodzinie a dokładniej przyjaciołach z zespołu tanecznego.
Andżela i James oraz Adam i Wiktoria - to dwa związki które przeszły na prawdę bardzo wiele. Obie pary ewidentnie nie potrafią się dogadać i odpowiednio zaangażować a widywanie się dziennie w pracy im tego nie ułatwia. Te dwa związki są tak wybuchowe emocjonalnie że jesteśmy każdą stronę ciekawi jaka bomba wybuchnie i która z tajemnic zostanie odkryta.
W książce wracamy się do czasu pierwszej części. Wtedy czytaliśmy o emocjach i przeżyciach Gosi i Gabriela, a tym razem poznamy co w tamtym czasie robiła reszta ekipy tanecznej. Podczas intrygi Gosi i Adama w pierwszej części udało im się załatwić dwie sprawy życia na raz. Wtedy zastanawiałam się co myśli o tym reszta i w tej części dostałam odpowiedzi na pytania które sobie zadawałam.
Autorka nadal utrzymuje dobry poziom z pierwszego tomu. Jak zakończyłam chciałam więcej i nadal chce.
Duety to rollercoaster emocji. Czytamy o miłości, namiętności, złości, zazdrości , zdradzie. Bohaterowie książki są młodzi ale spotykają się z bogatym bagażem doświadczeń które czynią ich mądrzejszymi i dojrzalszymi w podejmowaniu dalszych decyzji. Jestem zakochana w piórze autorki. Świetnie odnajduje się w temacie tanecznym oraz realnego normalnego życia z którym stykamy się na co dzień. Do tego wszystkiego te piękne i wyjątkowe barwne okładki. I nadal nurtuje mnie jedno pytanie.
Czy Gabriel w końcu się oświadczy? Mam nadzieję że tego wszystkiego dowiemy się w trzecim tomie.

Czytaliście Solistów? Pamiętacie Gabriela i Gosię i ich burzliwe życie? Przepełnione pasją, miłością a następnie złością? Tym razem będzie o ich rodzinie a dokładniej przyjaciołach z zespołu tanecznego.
Andżela i James oraz Adam i Wiktoria - to dwa związki które przeszły na prawdę bardzo wiele. Obie pary ewidentnie nie potrafią się dogadać i odpowiednio zaangażować a...

"[...]Miłość to wzajemne wsparcie i ocean uczuć. Miłość to niekiedy morze wylanych łez(...) Miłość to poświęcenie.(...) Miłość to wzajemna troska, opieka i otoczenie zaufaniem bez granic(...). Justyna Hapka - Czerwonowłosa czyta[...]"
Recenzja przedpremierowa

Przyznam się szczerze, że czuje się totalnie rozwalona emocjonalnie po przeczytaniu tej pozycji. Szaleje we mnie taka adrenalina, że czuje roztrzęsiona. Łzy po jej zakończeniu nadal płyną. To była mega piękna historia i wiem, że autorka jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.
Historia tej książki opowiada o czwórce osób. Wiktorii i Adamie oraz o Jamesie i Andżeli. O ich związkach, o ich wzlotach i upadkach. Każda historia i opowieść jest poprowadzona z perspektywy całej czwórki. Nie ukrywam, że podczas czytania wyznania miłości Adama do Wiktorii lub o rozterkach  Andżeli łapałam sie na tym, że mówiłam do książki : "Ty debilu powiedz jej wreszcie", albo "Nosz kierwa, Andżela nie okłamuj Jamesa, powiedz mu". Serio. To było coś niesamowitego jak można tak bardzo się wczuć w historię, że człowiek próbuje mówić do swoich bohaterów. Autorka doskonale wykreowała tą czwórkę. Pokazała ich dwie natury. Wszyscy są jak ogień i woda. Jak wulkany, które potrafią wybuchnąć i jak delikatne zabawki z porcelany, które za chwilę mogą upaść i sie przewrócić. A na dodatek przepięknie wpleciony wątek Gosi i Gabriela, którzy w tej historii stali się takimi trapeutami dla nich wszystkich jak i dla czytelnika

Nadal mnie trzyma ta adrenalina, te emocje, które buzowały od samego początku. Oddech stał się niespokojny w momencie wydarzeń pełnych grozy, wstrzymywałam go bo tak bardzo się bałam. Łzy płynęły za każdym razem, gdy autorka dawała mi sporą dawkę smutnych sytuacji. Ale najbardziej rozpłakałam się chyba ze szczęścia na sam koniec, bo wiedziałam, że wszystko się ułożyło. Lecz epilog dał mi do sporo do myślenia.
Autorko znów pokazałaś swoja historią nie tylko jak mocna potrafi być przyjaźń pomiędzy bohaterami, jak bardzo potrzebujemy wsparcia osób, którzy będą z nami pomimo wszystko, ale również przepięknie opowiedziałaś o sile miłości. Miłość potrafi znieść wszystko nawet zdradę, potrafi wybaczyć największe przewinienia, a kochająca osoba, staje się dla nas największym skarbem jaki mogliśmy otrzymać od życia. Miłość to "ocean uczuć" bez którego nie byłoby człowieka i życia. To tlen którym oddychamy i jesteśmy. Dziękuje za tą pozycję i naprawdę polecam przeczytać bo jest tego warta. A ja się idę uspokoić.

"[...]Miłość to wzajemne wsparcie i ocean uczuć. Miłość to niekiedy morze wylanych łez(...) Miłość to poświęcenie.(...) Miłość to wzajemna troska, opieka i otoczenie zaufaniem bez granic(...). Justyna Hapka - Czerwonowłosa czyta[...]"
Recenzja przedpremierowa

Przyznam się szczerze, że czuje się totalnie rozwalona emocjonalnie po przeczytaniu tej pozycji. Szaleje we mnie...