Tola na biwaku
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Seria:
- Tola
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2020-07-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-07-15
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381545884
Nadeszły wakacje i Tola wybiera się z rodzicami na biwak.
Co ciekawego może wydarzyć się na biwaku?
Na biwaku można zasypiać, słuchając szumu deszczu uderzającego o namiot.
Na biwaku można spędzać wieczory przy ognisku.
Na biwaku można podziwiać rozgwieżdżone niebo.
Na biwaku można pluskać się w przejrzystej rzece.
Cztery naturalne, rodzinne opowiadania uzupełnione pięknymi ilustracjami otulą Was swoim ciepłym klimatem i sprawią, że będziecie często wracać do tej książki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Uciec tam, gdzie nas nie znajdą
Kiedy obserwuje się współczesną młodzież, trudno nie dostrzec niepokojącej tendencji do zatracania się w cyfrowych nowinkach. Żyją właściwie w świecie wygenerowanym przez gry komputerowe, a to, co robią w świecie rzeczywistym, postrzegają jako mało wartościowe, chyba że uda się to sfilmować i wrzucić do sieci. Najgorsze jest jednak to, że nawet kontakty z rówieśnikami lepiej im smakują, kiedy odbywają się poprzez różnorakie komunikatory. Ta przemożna chęć ucieczki ze świata realnego w wirtualny widoczna jest niestety już u bardzo małych dzieci, właściwie od razu, kiedy tylko dostaną prawo korzystania z wszystkich dobrodziejstw cywilizacji. A gdyby tak rzucić to wszystko i uciec, tam, gdzie nikt nas nie znajdzie, gdzie nie ma zasięgu żadna sieć i gdzie rozmawiać można tylko oko w oko?
Anna Włodarkiewicz w całej serii książek o Toli przemyca takie wartości jak rodzina, wspólny czas i bliskość. Nie inaczej jest też w „Toli na biwaku”, z tą różnicą, że tutaj dodatkowo ukazuje się nam kojący wpływ przebywania na łonie natury, gdzieś daleko za miastem. Wyprawa taka wydawałoby się może nudna i tendencyjna, dla współczesnego, tak mocno skomputeryzowanego dziecka, staje się wyprawą niemal egzotyczną. To nam, ludziom z innej ery, z czasów, kiedy nie było telefonów komórkowych, a po szkole ganiało się na dwór, może się zdawać, że w biwaku nie ma niczego szczególnie atrakcyjnego. Ale kiedy czytamy tę książkę, zaczynamy tęsknić za tym, co było i czego chyba nigdy już nie będzie. Pragniemy powrotu do natury.
Tola wyjeżdża z miasta, rozbija z rodziną namiot, śpi w nim nocą na karimacie, za dnia spływa kajakiem po rzece, wędruje po dzikiej plaży, obserwuje wesołe rybki w jeziorze, gotuje brązową zupę z błota, tańczy beztrosko w deszczu i nawet przez chwilę się nie nudzi, choć nigdzie nie musi się spieszyć i w ogóle właściwie nic nie musi. Robi jednak tak naprawdę niemało. Czyta się o tym z niezwykłą przyjemnością. Czytałam na głos moim córkom i wysłuchały w niecodziennej ciszy. Zostały tą historią zaczarowane, o nic nie musiały pytać, wszystko bowiem było tu proste i zrozumiałe, niczego nie musiały mieć wyjaśnionego, a przy tym wcale nie czuły się znudzone.
Żałuję, że musiałam trafić na „Tolę na biwaku”, teraz kiedy za oknem jesień strąca ostatnie liście, a z szafy wyjmuje się już zimowe kurtki i czapki, bo gdyby to był maj, już planowałabym, jak zabrać moją rodzinę na taki biwak. A jeśli to nie jest wystarczający argument za to dodam, że i moja najstarsza córka, która na co dzień okropnie boi się pająków, pszczół i wszelkich innych robaczków, chyba jedynie z wyjątkiem motyli i biedronek, zapytała, czy i my, tak jak Tola, byśmy w przyszłym roku nie mogli wyskoczyć na kilka dni pod namiot. Czy to nie jest piękna rekomendacja dla „Toli na biwaku”?
„– Mam najlepszy na świecie pomysł. A może zostaniemy tu na zawsze? – mówi Tola.
– A co z naszą pracą i twoim przedszkolem? – pyta tata.
Tola wzrusza ramionami.
– Jakoś by sobie bez nas poradzili – stwierdza”.
Niech te słowa staną się naszym mottem, bo przecież naprawdę świat się nie zawali, jeśli nas nie będzie w pracy, przedszkolu, szkole albo choćby online. Dajmy sobie prawo zatrzymać się i pozwólmy, by reszta pędziła dalej bez nas. Choć przez chwilę.
Izabela Straszewska
Książka na półkach
- 27
- 17
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
biwakowe ABC w pięciu opowiadaniach. Jest o rozkładaniu namiotu i pompowaniu materaca, oglądaniu gwiazd na nocnym niebie, sikaniu w krzakach, pląsach przy ognisku czy tańcu w deszczu. Sama z chęcią wybrałabym się na łono natury. Polecam.
biwakowe ABC w pięciu opowiadaniach. Jest o rozkładaniu namiotu i pompowaniu materaca, oglądaniu gwiazd na nocnym niebie, sikaniu w krzakach, pląsach przy ognisku czy tańcu w deszczu. Sama z chęcią wybrałabym się na łono natury. Polecam.
Pokaż mimo toDzisiaj za oknem było tak pięknie i słonecznie, że z ogromną przyjemnością wróciłyśmy z Antosią do czytania naszej ukochanej Toli, która towarzyszyła nam podczas wakacyjnych wojaży. "Tola na biwaku" to kolejna odsłona cudownej serii o przygodach uroczej kilkulatki, którą pokochałyśmy całym serduchem już jakiś czas temu. Nie wiem czy już ją znacie, ale jeśli jeszcze nie, to koniecznie musicie to zmienić. Nas Tola urzekła swoją spontanicznością, ciekawością świata i cudowną umiejętnością celebrowania pięknych chwil. Ostatni tom o jej przygodach, jak sugeruje nam sam tytuł, przenosi nas na fantastyczny biwak. Moja Antosia po pierwszym przeczytaniu tych kilku uroczych opowiadań zapragnęła od razu pojechać pod namiot. Na biwaku bowiem można biegać po lesie, bujać się w hamaku, wieczorem przesiadywać przy ognisku, obserwować rozgwieżdżone niebo albo zasypiać w namiocie, słuchając szumu kropel deszczu spadających na namiot. Jednym słowem można się bawić rewelacyjnie i przeżyć niejedną przygodę :-) Te proste, naturalne i rodzinne opowiadania otulają nas swoim ciepłem i urzekają pastelowymi ilustracjami. Myślę, że zakochacie się w nich tak samo, jak my i będziecie często do nich wracać. Serdecznie polecam :-)
https://mufloneks.blogspot.com/2020/09/tola-na-biwaku.html#more
Dzisiaj za oknem było tak pięknie i słonecznie, że z ogromną przyjemnością wróciłyśmy z Antosią do czytania naszej ukochanej Toli, która towarzyszyła nam podczas wakacyjnych wojaży. "Tola na biwaku" to kolejna odsłona cudownej serii o przygodach uroczej kilkulatki, którą pokochałyśmy całym serduchem już jakiś czas temu. Nie wiem czy już ją znacie, ale jeśli jeszcze nie, to...
więcej Pokaż mimo toMy ostatnio czytamy namiętnie całą serię o Toli i mam wrażenie, że oboje zakochaliśmy się w tej ciemnowłosej dziewczynce – bohaterce książek Anny Włodarkiewicz wydanych przez Zieloną Sowę. Ja uwielbiam czytać te pełne ciepła i humoru opowiadania, a moje dziecko uwielbia ich słuchać. Całą recenzję książki znajdziecie tutaj: https://matkawberku.pl/index.php/2020/08/15/tola-na-biwaku-czyli-ksiazka-ktora-skradla-nam-serce/
My ostatnio czytamy namiętnie całą serię o Toli i mam wrażenie, że oboje zakochaliśmy się w tej ciemnowłosej dziewczynce – bohaterce książek Anny Włodarkiewicz wydanych przez Zieloną Sowę. Ja uwielbiam czytać te pełne ciepła i humoru opowiadania, a moje dziecko uwielbia ich słuchać. Całą recenzję książki znajdziecie tutaj:...
więcej Pokaż mimo toO czym marzy prawie każde dziecko? O nocy spędzonej w namiocie. Biwak, las, woda.
Przygoda, wieczorne śpiewy przy ognisku. Gwieździste niebo i zabawa w podchody. Pluskanie nad rzeczką, obserwacja owadów.
Nowość od wydawnictwa Zielona Sowa „Tola na biwaku” zapewni Wam niezapomniane letnie opowieści.
Bardzo lubię serie z rezolutną Tolą w roli głównej, wiecie czemu? Autorka w cudowny sposób przedstawia tam obraz prawdziwego dzieciństwa, takiego jakiego ja doświadczałam. Są zabawy na podwórku, a nie tylko przed telewizorem czy komputerem.
Przedstawiona jest świetna relacja z rodzicami, ich cudowne rozmowy, ciepło i miłość widoczna w każdym geście.
Fabuła zawsze jest ciekawa, a ilustracje cudowne. Gwarantem jest pięć interesujących opowieści.
W „Toli na biwaku” same wakacyjne atrakcje, namiot, taniec w deszczu, spływ kajakowy.
Dziecięce wyobraźnia nie zna granic. Dzieci urządzają protest, by uwolnić rybki z rzecznego zoo. Czytając „Tolę na biwaku” będziemy również świadkami dość zabawnej historii i dowiemy się, kto świeci pupą?
Zabawy na łonie natury są cudowne, rozwijają wyobraźnię, bo tylko patyk może być wszystkim co sobie wymyślimy, a kamienie cudownymi przysmakami.
Ogromnie cieszę się, że moje dzieci mają taką możliwość obcowania z naturą. Nasza działka znajduję się w środku wsi, ale wokół lasu. Doświadczają go, widzą wspinające się po drzewach wiewiórki, słyszą śpiew ptaków, bawią się wspomnianymi darami Ziemi. Tańczą w letnim deszczu po kałużach, tak jak w opowieści Toli.
O czym marzy prawie każde dziecko? O nocy spędzonej w namiocie. Biwak, las, woda.
więcej Pokaż mimo toPrzygoda, wieczorne śpiewy przy ognisku. Gwieździste niebo i zabawa w podchody. Pluskanie nad rzeczką, obserwacja owadów.
Nowość od wydawnictwa Zielona Sowa „Tola na biwaku” zapewni Wam niezapomniane letnie opowieści.
Bardzo lubię serie z rezolutną Tolą w roli głównej, wiecie czemu?...