Bardzo ciekawy kryminał aczkolwiek trudny do zrozumienia, może dlatego że pojawiły się trudne słowa, które trzeba zrozumieć by wiedzieć o co chodzi.
Fabuła i dialogi konkretne i niedługie.
Końcówka zaskakuje.
Polecam.

Bardzo ciekawy kryminał aczkolwiek trudny do zrozumienia, może dlatego że pojawiły się trudne słowa, które trzeba zrozumieć by wiedzieć o co chodzi.
Fabuła i dialogi konkretne i niedługie.
Końcówka zaskakuje.
Polecam.

Książka średnia, brakowało mi w niej czegoś więcej. Bezdomni, troszczące się o nich siostry zakonne, pomysł ciekawy, ale delikatnie mówiąc zaprzepaszczony. Spodziewałem się czegoś lepszego. Dla zabicia czasu można przeczytać.

Książka średnia, brakowało mi w niej czegoś więcej. Bezdomni, troszczące się o nich siostry zakonne, pomysł ciekawy, ale delikatnie mówiąc zaprzepaszczony. Spodziewałem się czegoś lepszego. Dla zabicia czasu można przeczytać.

Super się czyta kryminał w którym akcja się rozgrywa w rodzinnym mieście - ta część podobała mi się jeszcze bardziej niż Echo serca. Specyficzny język ale jak się już człowiek w niego wdroży to super!

Super się czyta kryminał w którym akcja się rozgrywa w rodzinnym mieście - ta część podobała mi się jeszcze bardziej niż Echo serca. Specyficzny język ale jak się już człowiek w niego wdroży to super!

Dobry kryminał... to pierwsza zaleta...
Druga... bardzo podoba mi się błyskotliwy styl autora -inteligentnie napisana książka... ta i ta pierwsza o Iwonie Sudzie.
"Persona non grata" jeszcze nie czytałam

Dobry kryminał... to pierwsza zaleta...
Druga... bardzo podoba mi się błyskotliwy styl autora -inteligentnie napisana książka... ta i ta pierwsza o Iwonie Sudzie.
"Persona non grata" jeszcze nie czytałam

W Tarnowie umierają bezdomni ludzie... Czy pierwsza ofiarą - człowiek bez głowy - jest początkiem serii morderstw czy tylko pretekstem do "deratyzacji" miasta ?
Czy Komisarz Iwona Suda poradzi sobie z demonami przeszłości ? Czy któryś z jej ludzi stoi za jej koszmarami na jawie?
Znakomita książka, czyta się błyskawicznie, akcja, akcja, akcja... Dużo humoru i medycznych ciekawostek 😊 polecamy

W Tarnowie umierają bezdomni ludzie... Czy pierwsza ofiarą - człowiek bez głowy - jest początkiem serii morderstw czy tylko pretekstem do "deratyzacji" miasta ?
Czy Komisarz Iwona Suda poradzi sobie z demonami przeszłości ? Czy któryś z jej ludzi stoi za jej koszmarami na jawie?
Znakomita książka, czyta się błyskawicznie, akcja, akcja, akcja... Dużo humoru i medycznych...

Pierwszy raz czytałam książkę tego autora i nie powiem lekko nie było. Jest to kolejna część i może dlatego az tak bardzo mnie nie wciągnęła.

Pierwszy raz czytałam książkę tego autora i nie powiem lekko nie było. Jest to kolejna część i może dlatego az tak bardzo mnie nie wciągnęła.

Przez tę książkę musiałem nieco zaburzyć plan czytelniczy na ten rok. Jednak chciałem doczytać do końca rozpoczęte wcześniej cykle. Mam na myśli książkę pt. "Test tolerancji", która jest drugą częścią cyklu o przygodach komisarz Iwony Sudy. Owo postanowienie będzie zawieszone także dla obecnie czytanego tytułu.

Wracając jednak do "Testu tolerancji" to muszę powiedzieć, że jestem pod sporym wrażeniem, jak bardzo Piotr Liana rozwinął się od powieści "Echo serca". Na kartach jego książki powracają komisarz Iwona Suda oraz starszy aspirant Błażej Widełka a także wspomagający ich sierżanci: Wygnaniec, Sprawiedliwy, Sandomierski oraz Kędzierzawy.

Zespół tym razem musi się zmierzyć ze sprawą kryminalną, która swój początek miała na dwa dni przed Wigilią. Wówczas, zupełnie przypadkiem pani komisarz natrafia na samochód w środku lasu, a w nim mężczyzna bez głowy. Dodatkowo pani komisarz nie ma pojęcia jakim sposobem znalazła się w tym lesie. Zespół kryminalny tarnowskiej policji musi rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci. Tym bardziej, że w samym mieście dzieją się rzeczy, które również muszą zostać rozwikłane, gdyż w przeciwnym razie opinia publiczna ponownie nie zostawi na policji suchej nitki.

Książka jest bardzo wciągająca już od pierwszych stron. Powieść ma 555 stron, które przeczytałem w ciągu sześciu dni oraz ośmiu posiedzeń. Taki wynik plasuje "Test tolerancji" na 29 miejscu na 158 książek przeczytanych Na Tronie. Chciałbym Wam bardzo polecić ten tytuł, gdyż widać, że autor się rozwija. Dodatkowo za tytułem przemawia fakt, że znajomość "Echa serca" nie jest konieczna, chociaż również i ten tytuł polecam.

facebook.com/czytamnatronie

Przez tę książkę musiałem nieco zaburzyć plan czytelniczy na ten rok. Jednak chciałem doczytać do końca rozpoczęte wcześniej cykle. Mam na myśli książkę pt. "Test tolerancji", która jest drugą częścią cyklu o przygodach komisarz Iwony Sudy. Owo postanowienie będzie zawieszone także dla obecnie czytanego tytułu.

Wracając jednak do "Testu tolerancji" to muszę powiedzieć, że...

Mega, mega dobra. Wciąga okrutnie.

Mega, mega dobra. Wciąga okrutnie.

Rewelacyjna książka. Wciąga od samego początku i cały czas trzyma w napięciu. Bardzo mi odpowiada styl pisania Piotra Liany. Słuchałam audiobook i bardzo go polecam gdyż Jakub Kamieński przeczytał go doskonale.

Rewelacyjna książka. Wciąga od samego początku i cały czas trzyma w napięciu. Bardzo mi odpowiada styl pisania Piotra Liany. Słuchałam audiobook i bardzo go polecam gdyż Jakub Kamieński przeczytał go doskonale.

Cześć!!

🐔 To nie będzie recenzja Świąt Wielkanocnych, bez obawy. Chociaż uprzedzam, że 🐔 nie zabraknie. 😂

🐔 Długo się zabierałem za napisanie tej recenzji, oj dłuuugo. Ale już jestem i nie zawacham się napisać kilka słów o kolejnej książce z wydawnictwo Oficynka. 🙂

🐔 Dziś prezentuję moje przemyślenia odnośnie "Testu tolerancji" Piotr Liana

🐔Zacznę może od okładki. No... Nie powala na kolana i mówię to z całą świadomością. Szczerze mówiąc grafika to chyba została wybrana na szybko z banku zdjęć. 😔 A szkoda, bo znając powieść można było wybrać coś lepszego. Zresztą, już nawet nie wspomnę do czego się dokopałem grzebiąc w internetach w stosunku co do tej właśnie grafiki. Z całej okładki podoba mi się najbardziej sama czcionka jaką zastosowano. Wydawnictwo pięknie się spisało, to znaczy grafik z wydawnictwa.

🐔 Moja przygoda z książkami Pana Piotra zaczęła się od "Echa serca". Napisana brawurowo, powieść zwiastowała na końcu kolejną część i OTO JEST! Nie powiem, że tupałem nóżkami pod stołem czekając na kolejne przygody Iwony Sudy i starszego aspiranta Błażeja Widełki, ale gdy się dowiedziałem, że autor napisał kolejną kryminalną historię z tymi bohaterami, wiedziałem, że muszę ją przeczytać.
Pozostając jeszcze przy autorze to oczywiście nie byłbym sobą gdybym nie przyjrzał się bliżej sylwetce tegoż Pana. A że w tym czasie Pan Piotr jest teraz w podróży i zwiedza świat, pozwoliłem sobie zajrzeć do jego mieszkania by ogarnąć co nieco... 😂 Nie no, żartowałem. Ograniczyłem się do wujka Google. I czego to ja się tu dowiedziałem? Autorskie bio Liany robi wrażenie: magister farmacji, absolwent Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, ukończył studia podyplomowe z zakresu prawa dowodowego na Wydziale Prawa i Administracji UJ. 👏👏👏 No, powiem, że człowiek orkiestra fiu, fiu a nawet ko, ko... Dodatkowo lubi czarny humor, ma fobię na punkcie kur, kurczaków, kurek i kurczątek. 😁 Co tu jeszcze jest? A! No tak. Pan Piotr lubi jeść, ale jakoś po nim tego nie widać, chyba, że ćwiczy? Ja jem i to widać. Ciężki temat 🤷.

🐔 Kolejna historia napisana przez autora od pierwszej strony ocieka mrokiem, strachem i psychologiczną układanką, jaka wbija czytelnika w fotel, sama zapina pasy i nie puszcza aż do końca. Prawdę mówiąc nie spodziewałem się tak mocnego wejścia i wiecie co? Nie zawiodłem się. Książka przyciąga przedziwną siłą, hipnotyzuje czytelnika i powoli ale metodycznie, wbija ostrze w plecy. Tak, długie, twarde ostrze w sam kręgosłup. Podczas lektury miałem wrażenie, że za moment to ja stanę się kolejna ofiarą mordercy i to właśnie To jest najlepszym WABIKIEM na spragnionych mocnych wrażeń, czytaczy.
Przez całą powieść, robiłem sobie drobiazgowe notatki, starałem się szukać szczegółów, które doprowadziłyby mnie od antagonisty "Testu tolerancji". Niestety, mimo, że w trakcie czytania kilka razy gadałem pod nosem ( Mam cię draniu) to niestety kilka stron dalej okazywało się, że moja detektywistyczna smykałka nadaje się tylko do spuszczenia w kanał. 😂 Nie zawsze czytuję się książki z tak świetnie skonstruowaną intrygą. W przypadku "Testu..." bawiłem się wyśmienicie.

🐔 Bohaterowie są wyraziści i mają w sobie ducha. Pan Piotr Liana, musiał naprawdę długo siedzieć dniami i nocami, aby nadać każdej z postaci oryginalności oraz wnętrza, które sprawiało, że czytelnik mniej lub więcej utożsamiał się z z każdym z nich. Rysy psychologiczne (w szczególności antagonisty) wymiatają. Mi naprawdę czacha dalej paruje, po przewróceniu ostatniej strony. Muszę też dodać, że czasami miałem wrażenie, że czytam jednego z moich ulubionych polskich autorów Przemysława Piotrowskiego. Obaj Panowie mają niespotykany talent do tworzenia nietuzinkowych bohaterów.

🐔 Co charakteryzuje najlepiej książkę Piotrka Liany? Długo się zastanawiałem nad odpowiednimi określeniami, które zachęciłby jeszcze bardziej czytelników do "Testu tolerancji":

🐤 Świetna narracja
🐤 Doskonałe wyczucie rytmu
🐤 Oryginalność budowanego świata
🐤 Niezapomniane sceny
🐤 Straszne, psychologiczne aspekty życia
🐤 Płynność przekazu
🐤 Piękny styl
🐤 Klimatyczność historii, WYMIATA!
🐤 Dramatyzm

🐔 Już na koniec tylko dodam, że czekam na kolejną powieść autora. Wszelkie znaki na niebie i ziemi zwiastują kolejną część z wyżej wymienionymi bohaterami i tym razem ( bez ogródek) tupię nóżkami ze zniecierpliwienia. 😉

🐔 Panie Piotrze, proszę też wybaczyć za te kury. Nie mogło ich nie być w tej recenzji. Co prawda pasują one do Pana kryminału jak rosół do Nutelli, ale nie mogłem się oprzeć, aby pogłębić u Pana manię na punkcie tych pierzastych, gdakających stworzeń. 😁

🐔KURY RZĄDZĄ!!🐔

Ko, ko, ko!!! (Czyli: Miłego dnia).🙂🐔

Cześć!!

🐔 To nie będzie recenzja Świąt Wielkanocnych, bez obawy. Chociaż uprzedzam, że 🐔 nie zabraknie. 😂

🐔 Długo się zabierałem za napisanie tej recenzji, oj dłuuugo. Ale już jestem i nie zawacham się napisać kilka słów o kolejnej książce z wydawnictwo Oficynka. 🙂

🐔 Dziś prezentuję moje przemyślenia odnośnie "Testu tolerancji" Piotr Liana

🐔Zacznę może od okładki. No......