Koncepcja całkiem ciekawa. Profesjonalne porady dotyczące endometriozy okraszone wpisami z osobistego dziennika walki z chorobą. Ale...nie wyszło. Czy naprawdę trzeba tłumaczyć takie oczywistości jak: "jedz zdrowo, nie jedz niezdrowo", "możesz powiedzieć partnerowi czego potrzebujesz w seksie", "umiarkowana aktywność fizyczna jest dobra", "podejmij autorefleksję"? A dziennik? Właściwie nie wiem czy będzie on w stanie zainteresować kogokolwiek poza autorką. To rodzaj codziennych zapisków porządkujących myśli i emocje. Doświadczenie endometriozy miesza się tu z chorującymi dziećmi, kłótniami z mężem, nudnymi obowiązkami i walką ze słodyczami. Ponadto idea wyłaniająca się z dziennika nie do końca współgra z poradami specjalistów. Autorka udaje się do apteki homeopatycznej, ćwiczy jogę, ale do ginekologa już nie wraca...Nie polecam.

PS Warto zwrócić uwagę na ćwiczenia prezentowane w książce (chociaż linki z odnośników już nie działają). Rozdział o psychoterapii mimo, że dość oczywisty dla osób interesujących się życiem, także bardzo dobrze, kompleksowo napisany.

Koncepcja całkiem ciekawa. Profesjonalne porady dotyczące endometriozy okraszone wpisami z osobistego dziennika walki z chorobą. Ale...nie wyszło. Czy naprawdę trzeba tłumaczyć takie oczywistości jak: "jedz zdrowo, nie jedz niezdrowo", "możesz powiedzieć partnerowi czego potrzebujesz w seksie", "umiarkowana aktywność fizyczna jest dobra", "podejmij autorefleksję"? A...

Ucieszyłam się gdy zobaczyłam nowa pozycję o takiej tematyce. Niestety po przeczytaniu byłam całkowicie zawiedziona. Z książki nie dowiedziałam się prawie nic. Wszytsko bardzo ogólnikowo. Nadaje sie na bloga ale moim zdaniem nie na książkę. Polecam książkę autorki Martiny Liel.

Ucieszyłam się gdy zobaczyłam nowa pozycję o takiej tematyce. Niestety po przeczytaniu byłam całkowicie zawiedziona. Z książki nie dowiedziałam się prawie nic. Wszytsko bardzo ogólnikowo. Nadaje sie na bloga ale moim zdaniem nie na książkę. Polecam książkę autorki Martiny Liel.

Ten poradnik czytałam jak powieść, prawie jednym tchem. Oprócz wielu przydatnych rad specjalistów jest w niej zamieszczony dziennik chorej pacjentki i to mnie ujęło za serce. Nie ma to jak osobista relacja ze zmagań z chorobą. Książka nie jest panaceum na to schorzenie ale daje wiele nadziei a pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Polecam wszystkim nie tylko chorym i ich rodzinom.

Ten poradnik czytałam jak powieść, prawie jednym tchem. Oprócz wielu przydatnych rad specjalistów jest w niej zamieszczony dziennik chorej pacjentki i to mnie ujęło za serce. Nie ma to jak osobista relacja ze zmagań z chorobą. Książka nie jest panaceum na to schorzenie ale daje wiele nadziei a pozytywne nastawienie to połowa sukcesu. Polecam wszystkim nie tylko chorym i ich...

Niestety na rynku nadal brakuje rzetelnego kompendium, które przeprowadziłoby kobiety ( i ich partnerów) przez koszmar tej choroby. Byłam podekscytowana jak sięgałam po tę książkę i wściekła jak ją kończyłam. Na wstępie obiecano holistyczne podejście do tematu i owszem wielu specjalistów wzięło udział w tworzeniu tej książki dodając rozdziały opisujące zakres ich działalności - ale odniosłam wrażenie,że temat endometriozy zaistniał w tych wpisach trochę na doczepkę. Proszę nie traktować tej książki jako źródło odpowiedzi na nurtujące pytania - te można z większym powodzeniem znaleźć na forach poświęconych chorobie. Na końcu muszę jeszcze przejść do osobistej części stworzonej przez autorkę - która w formie dziennika zamieściła opisy codziennego życia w kontekście zmagań z chorobą - i tu również mam zarzut do autorki, której wpisów z dnia codziennego po prostu nie da się czytać. Przykro się robi na myśl jak wiele kobiet w Polsce czeka na wartościowy materiał poświęcony chorobie a dostaje taki bubel.

Niestety na rynku nadal brakuje rzetelnego kompendium, które przeprowadziłoby kobiety ( i ich partnerów) przez koszmar tej choroby. Byłam podekscytowana jak sięgałam po tę książkę i wściekła jak ją kończyłam. Na wstępie obiecano holistyczne podejście do tematu i owszem wielu specjalistów wzięło udział w tworzeniu tej książki dodając rozdziały opisujące zakres ich...

Czy kobiecość może boleć? Tak - zarówno od strony biologicznej jak i psychicznej. Kobiecość boli miesiąc w miesiąc, począwszy od wieku dojrzewania, a kończąc na wieku „przekwitania”. W ciągu swojego życia my kobiety przeżywamy wzloty i upadki, chwile radości i szczęścia, wyjątkowe momenty. To wszystko wydaje się normalne, bo tak jesteśmy skonstruowane. Jednak w tym wszystkim duża część z nas dodatkowo zmaga się z uciążliwą chorobą. Znana ze słyszenia, ale nie do końca rozumiana. Nielubiana i niewyjaśniona - endometrioza - o niej mowa.
Czym jest i jak sobie z nią radzić?

"Endometrioza" to osobisty spis przeżyć autorki, które zdecydowanie nie zawsze należały do szczęśliwych Raczej przeważały w nich złość, frustracja, smutek i żal. Choroba nieustannie burzyła jej plany, komplikowała chwile rodzinnego szczęścia, odbierała nadzieję i wielokrotnie wywoływała frustrację. Możecie pomyśleć, że pewnie autorka przesadza. Moim zdaniem zdecydowanie tak nie jest. Ja sama nie mam endometriozy (i Bogu dzięki!),ale wiem coś na temat bolesnej kobiecości w postaci comiesięcznych bóli i mieszanki wybuchowej nastrojów. To istny roller coaster emocji, od wyżyn radości po niziny smutku. Jestem pełna podziwu dla odwagi autorki, która podzieliła się ze światem swoimi prywatnymi przemyśleniami na temat codzienności z endometriozą.

Oprócz tych osobistych doświadczeń zawartych w książce znajdziemy także garść fachowych porad od specjalistów, między innymi lekarza zajmującego się endometriozą, psychologa, psychoterapeuty, fizjoterapeutów, dietetyków. Dzięki rozmowom autorki ze specjalistami możemy przeczytać informacje na temat tego, jaki wpływ ma endometrioza na cały organizm i funkcjonowanie kobiety oraz o wskazówkach, jak radzić sobie z bólem spowodowanym przez tę chorobę. Moim zdaniem ta książka może się okazać bardzo pomocna dla wielu kobiet, które zmagają się z endometriozą. Polecam Wam lekturę „Endometriozy” – zapamiętajcie ten tytuł i wspomnijcie o nim kobietom ze swojego otoczenia.

Czy kobiecość może boleć? Tak - zarówno od strony biologicznej jak i psychicznej. Kobiecość boli miesiąc w miesiąc, począwszy od wieku dojrzewania, a kończąc na wieku „przekwitania”. W ciągu swojego życia my kobiety przeżywamy wzloty i upadki, chwile radości i szczęścia, wyjątkowe momenty. To wszystko wydaje się normalne, bo tak jesteśmy skonstruowane. Jednak w tym...

"Mimo wszystkich trudności myślę, że wygrywam.
Ty też wygrasz, jestem pewna."


Karolinę Staszak znamy z książki "Co teraz? Moja ukochana została matką", oraz "Dom pięknych snów". Tym razem autorka powraca do nas z bardzo osobistą książką jaką jest "Endometrioza". Dlaczego osobistą? Bo jak się okazuje Pani Karolina boryka się z tą dolegliwością od wielu lat i postanowiła podzielić się z nami swoim doświadczeniem.


"Skoro mam już dwa przypadki "jeden na milion", to trzeci też mnie by nie zdziwił."


Endometrioza to choroba na którą choruje wiele kobiet, jednak milczą na jej temat. Jest to bowiem bolesny i wstydliwy problem. Ten endoporadnik pozwala w jasny i precyzyjny sposób dowiedzieć się nam z czym tak na prawdę przychodzi zmierzyć się tym kobietom, które ta przypadłość dosięgnęła.

Jestem pozytywnie zaskoczona tym, że większa część książki to prywatne notatki autorki prowadzone w formie dziennika. Dzięki temu można lepiej wczuć się w to, przez co przechodzi. Przyznam, że nie spodziewałam się tego, jakie ta choroba może siać spustoszenie w organiźmie a tym samym odbijać swoje piętno na całym życiu. Bowiem życie z bólem nie należy do łatwych, jest wręcz przepełnione wyrzeczeniami.

Znajdziemy tu porady specjalistów takich jak ginekolog, psychoterapeuta, czy psycholog specjalizujący się w ludzkiej seksualności.
Cóż można chcieć więcej, aby znalazło się w takim poradniku?


Autorka w doskonały sposób przedstawia swoje życie z chorobą i walką o siebie. Dowiadujemy się o jej cudzie macierzyństwa, o życiu z bólem i tym jak sobie z nim radzić. Z pewnością czytelnik tej lektury będzie zadowolony z przekazanych tu informacji. Są rzetelne i wyczerpujące. Wiadomo, że każdy choruje na swój sposób i każdy organizm jest inny, jednak zawarte tu informacje są wyczerpujące dla tego poradnika.

Reasumując polecam tę książkę nie tylko osobom, które chorują na endometriozę, lecz dla każdej kobiety. Nigdy nie wiadomo kiedy i na co możemy zachorować a warto mieć wiedzę na temat wszelkich kobiecych chorób.
Oby więcej takich pouczających i mądrych książek!

"Mimo wszystkich trudności myślę, że wygrywam.
Ty też wygrasz, jestem pewna."


Karolinę Staszak znamy z książki "Co teraz? Moja ukochana została matką", oraz "Dom pięknych snów". Tym razem autorka powraca do nas z bardzo osobistą książką jaką jest "Endometrioza". Dlaczego osobistą? Bo jak się okazuje Pani Karolina boryka się z tą dolegliwością od wielu lat i postanowiła...

Kobiety komentujące zaakceptujcie własną chorobę a dopiero potem komentujcie jak to wam ciężko w życiu i nieobiektywnie oceniacie ksiazki

Kobiety komentujące zaakceptujcie własną chorobę a dopiero potem komentujcie jak to wam ciężko w życiu i nieobiektywnie oceniacie ksiazki