Można zrozumieć sf,bez znajomości fizyki

Można zrozumieć sf,bez znajomości fizyki

Cz. 2 wcale nie gorsza od 1

Cz. 2 wcale nie gorsza od 1

Świetna książka! Bardzo dobrze się ją czyta i jest wciągająca. Chociaż na początku wolniej się rozkręca.
Bohaterka się rozwija i rozwiązują się kolejne tajemnice. Chociaż ich miejsce zajmują od razu kolejne :)
Jeżeli podobała Ci się część pierwsza, to zachęcam do przeczytania kontynuacji :)

Świetna książka! Bardzo dobrze się ją czyta i jest wciągająca. Chociaż na początku wolniej się rozkręca.
Bohaterka się rozwija i rozwiązują się kolejne tajemnice. Chociaż ich miejsce zajmują od razu kolejne :)
Jeżeli podobała Ci się część pierwsza, to zachęcam do przeczytania kontynuacji :)

Fabularnie książka się broni ale kiedy zacząłem patrzeć na szczegóły to pojawiało się coraz więcej "dziurek" logicznych.

Bawiłem się dobrze ale jednak ciut gorzej niż w pierwszym tomie.

Fabularnie książka się broni ale kiedy zacząłem patrzeć na szczegóły to pojawiało się coraz więcej "dziurek" logicznych.

Bawiłem się dobrze ale jednak ciut gorzej niż w pierwszym tomie.

Były kiedyś czasy, że nie pchałam się do książek science-fiction ale jak coś się trafiło, to się z tym mierzyłam z różnym skutkiem. Ostatnio coraz częściej sięgam po ten gatunek i wyśmienicie się w nim bawię. Jeszcze kiedy dodam do tego, że to sam Sanderson który jest dla mnie jednym z Mistrzów budowania światów w najmniejsze nawet detale... To się nie mogło skończyć źle.

Druga część serii Skyward jest pełna nowych postaci, stworzeń, informacji i to jest niesamowite ale muszę przyznać, że brakowało mi tutaj bardzo bohaterów z pierwszej części. To jest mój jedyny zarzut do tego tomu.

Pieję więc z zachwytu nad stworzonym światem, nad tym w jak fenomenalny sposób Autor daje mi do niego dostęp. Wchodzę i czuję, żyję i chcę więcej.

Pan Sanderson potrafi przywiązać do swoich powieści, do bohaterów w niej występujących ale żebym tak bardzo związała się z maszyną? Jestem w podwójnym szoku. Zdecydowanie chcę więcej i cieszę się, że trzecia część czeka już na półce.

Jestem zachwycona zwrotami akcji i tym, że Autor tak często potrafi mnie zaskoczyć czy zszokować a nawet wzruszyć. Mimo, że to powieść dla młodzieży w moim odczuciu porusza wiele ważnych tematów, które zdecydowanie zmuszają do zatrzymania się i zadania sobie kilku ważnych pytań.

Polecam.

Były kiedyś czasy, że nie pchałam się do książek science-fiction ale jak coś się trafiło, to się z tym mierzyłam z różnym skutkiem. Ostatnio coraz częściej sięgam po ten gatunek i wyśmienicie się w nim bawię. Jeszcze kiedy dodam do tego, że to sam Sanderson który jest dla mnie jednym z Mistrzów budowania światów w najmniejsze nawet detale... To się nie mogło skończyć...

Dobra kontynuacja aczkolwiek historia poszła w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałem i widać w tej części dużo wyraźniej, że książka jest skierowana do młodzieży.
Mimo to czyta się szybko i przyjemnie. Nie trzeba angażować wszystkich synaps, żeby czerpać z niej przyjemność.
Jak komuś podobał się pierwszy tom to zachęcam do sięgnięcia po kontynuację.

Dobra kontynuacja aczkolwiek historia poszła w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałem i widać w tej części dużo wyraźniej, że książka jest skierowana do młodzieży.
Mimo to czyta się szybko i przyjemnie. Nie trzeba angażować wszystkich synaps, żeby czerpać z niej przyjemność.
Jak komuś podobał się pierwszy tom to zachęcam do sięgnięcia po kontynuację.

Dzieje się. Jest dziwnie, momentami trochę zalatuje młodzieżową drama w kosmosie, ale ilość akcji to rekompensuje. Poziom atrakcyjności książki - Sanderson.

Dzieje się. Jest dziwnie, momentami trochę zalatuje młodzieżową drama w kosmosie, ale ilość akcji to rekompensuje. Poziom atrakcyjności książki - Sanderson.

Początek nudnawy, potem akcja rozkręca się i robi się na prawdę ciekawie. Wciąż młodzieżówka, ale taka porządna.
Utrzymuje poziom pierwszej części.

Początek nudnawy, potem akcja rozkręca się i robi się na prawdę ciekawie. Wciąż młodzieżówka, ale taka porządna.
Utrzymuje poziom pierwszej części.

Dla mnie to tylko zarobkowe amerykańskie rzemiosło pisarskie. Bestseller? Epokowe dzieło? Przez te reklamy dewaluują się kolejne określenia. Idąc w tym kierunku stwierdzam: horrendalna masakra jakiej świat nie widział!! O!

Dla mnie to tylko zarobkowe amerykańskie rzemiosło pisarskie. Bestseller? Epokowe dzieło? Przez te reklamy dewaluują się kolejne określenia. Idąc w tym kierunku stwierdzam: horrendalna masakra jakiej świat nie widział!! O!

O ile w pierwszym tomie mogłam przymknąć oko na pewne uproszczenia i "głupotki" sugerujące, że to powieść dla młodzieży, to tutaj jestem niestety mega rozczarowana:( Taka kreacja obcych jest dla mnie nie do przyjęcia (chyba, że pisana na wesoło, jak np.: u Lema w "Dziennikach gwiazdowych").
Jako rozrywka - było ok, ale oczekuję czegoś więcej po "mistrzu science fiction".

O ile w pierwszym tomie mogłam przymknąć oko na pewne uproszczenia i "głupotki" sugerujące, że to powieść dla młodzieży, to tutaj jestem niestety mega rozczarowana:( Taka kreacja obcych jest dla mnie nie do przyjęcia (chyba, że pisana na wesoło, jak np.: u Lema w "Dziennikach gwiazdowych").
Jako rozrywka - było ok, ale oczekuję czegoś więcej po "mistrzu science...