Trudno przekonywająco polecić książkę o takiej tematyce - autorka prowadzi dociekania, co może stać się z ludzkim ciałem po śmierci. Ale jednak spróbuję. Mary Roach jest bardzo dociekliwa - nie ma miejsca, w które by się nie wybrała, nie ma pytania, którego by nie zadała. Rozpoczyna od dość oczywistych możliwości - czyli od tego, co się będzie działo, gdy zapiszemy nasze zwłoki na cele naukowe. Ale im dalej zagłębiamy się w lekturze tym ciekawsze i bardziej nieprawdopodobne możliwości się przed nami odsłaniają. Wszystko to opisane jest językiem lekkim i pełnym swady. I właściwie na tym polu pojawia się moje jedyne zastrzeżenie - czasem humor jest przesadny i mam wrażenie, że autorka postawiła sobie za cel zmieścić jeden żart na każdej stronie. Ale poza tym, wbrew tematowi, rewelacyjna lektura. Z pewnością, po przeczytaniu "Bzyka" (którego też gorąco polecam) i "Sztywniaka" sięgnę kiedyś po pozostałe książki pani Roach.

Trudno przekonywająco polecić książkę o takiej tematyce - autorka prowadzi dociekania, co może stać się z ludzkim ciałem po śmierci. Ale jednak spróbuję. Mary Roach jest bardzo dociekliwa - nie ma miejsca, w które by się nie wybrała, nie ma pytania, którego by nie zadała. Rozpoczyna od dość oczywistych możliwości - czyli od tego, co się będzie działo, gdy zapiszemy nasze...