L.A. Casey oprócz wydania głównych tomów pokusiła się również o napisanie tzw. połówek, czyli dodatkowych historii skupiających się na bohaterkach serii. Z reguły nie są one zbyt wymagające i zbyt odkrywcze dla danej serii. Powiedziałabym nawet, że większość z nich jest bardzo słaba i napisana na siłę, aczkolwiek Alannah do nich nie należy. Jest to krótka dopełniająca część V „Damien” serii o braci Slather opowieść, w której poznajemy dalsze losy dwójki bohaterów - Alannah i Damiena. Alannah w dalszym ciągu męczą sny o Morganie, który chciał uprzykrzyć życie jej i pozostałych członków rodziny Slather. Ponadto w książce jest pokazana walka Damiena o to, aby przekonać Alannah do posiadania dziecka. Pomijając nieciekawe wątki z pobiciem Bronagh na parkingu (który to wątek nijak się łączył z całą historią),ciągłymi rozterkami Alannah, to dość interesująca książka, aczkolwiek nie zgadzam się z jej zakończeniem. Wymuszanie na kimś zajścia w ciąże, bo „pozostali bracia już mają swoje pociechy” w obecnych czasach się słabo zestarzało. Taka decyzja powinna być moim zdaniem obopólna, a ciągłe fochy Damiena o to, że Alannah nie chce mieć jeszcze dzieci, były dość przykre. Ponadto zakończenie w którym Alannah z radością przyjmuje wieść o ciąży, podczas gdy przez całą książkę wydaje się być przytłoczona propozycjami Damiena o powiększenie rodziny, było naciągane i zbyteczne.

L.A. Casey oprócz wydania głównych tomów pokusiła się również o napisanie tzw. połówek, czyli dodatkowych historii skupiających się na bohaterkach serii. Z reguły nie są one zbyt wymagające i zbyt odkrywcze dla danej serii. Powiedziałabym nawet, że większość z nich jest bardzo słaba i napisana na siłę, aczkolwiek Alannah do nich nie należy. Jest to krótka dopełniająca część...

Ostatnia część i wg mnie najsłabsza. Jakoś nie polubiłam głównej bohaterki……
Irytowała mnie swoim uporem i fochami i żałosnymi żartami
Alannah jest jednak doskonałym zakończeniem historii braci Slater choć właściwie powielała schematy z kolejnych tomów.
Jak w każdym tomie „dziewczęcym” pojawia się nowe dziecko a tego jak dla mnie jest już za dużo
Bardzo polubiłam całą serię Slaterów ale ten ostatni najsłabszy tom sprawił że bez żalu mogę zacząć przygodę z innymi powieściami

Ostatnia część i wg mnie najsłabsza. Jakoś nie polubiłam głównej bohaterki……
Irytowała mnie swoim uporem i fochami i żałosnymi żartami
Alannah jest jednak doskonałym zakończeniem historii braci Slater choć właściwie powielała schematy z kolejnych tomów.
Jak w każdym tomie „dziewczęcym” pojawia się nowe dziecko a tego jak dla mnie jest już za dużo
Bardzo polubiłam całą...

Seria Braci Slater to jedna z niewielu serii, w których są sexy a ja ją uwielbiam. To są tak pełne humoru i nie tylko powieści, że nie da się po prostu inaczej.

"Alannah" okazała się ostatnią książką z tego cyklu, które wyszły w Pl. Liczę i mocno ściskam kciuki, że doczekam się kolejnych. Te książki naprawdę gwarantują masę śmiechu,co jest niezwykle ożywcze i relaksujące. To są dorośli ludzie, którzy są już ojcami i mężami, matkami i żonami a czasem ich zachowanie jest tak nastoletnie ale za to bardzo przy tym zabawne. Autorka porusza w tej całej otoczce śmiechu ważne tematy, nigdy nie brakuje tutaj też adrenaliny co dodatkowo umacnia w przekonaniu, że warto je przeczytać.

Będę z chęcią do nich wracać i cieszę się, że wszystkie mam na półce.

Seria Braci Slater to jedna z niewielu serii, w których są sexy a ja ją uwielbiam. To są tak pełne humoru i nie tylko powieści, że nie da się po prostu inaczej.

"Alannah" okazała się ostatnią książką z tego cyklu, które wyszły w Pl. Liczę i mocno ściskam kciuki, że doczekam się kolejnych. Te książki naprawdę gwarantują masę śmiechu,co jest niezwykle ożywcze i relaksujące....

I to chyba koniec spotkań z braćmi Slater. Ogólnie nie żałuję sięgnięcia i poznania. Oceniam na 7/10 za pomysł i zainteresowanie czytelnika. Odejmuje punkty za powtórki, podobne zdania czy powtarzające się zwroty.

I to chyba koniec spotkań z braćmi Slater. Ogólnie nie żałuję sięgnięcia i poznania. Oceniam na 7/10 za pomysł i zainteresowanie czytelnika. Odejmuje punkty za powtórki, podobne zdania czy powtarzające się zwroty.

Po przeczytaniu tego tomu muszę przyznać, że na końcówce troszkę się ciągnął. Zdecydowanie część Damiena była ciekawsza, jeżeli chodzi o historię tej pary. Oczekiwałam czegoś mocniejszego po nawiązywaniach i ciekawostkach o relacji Alannah- Damien, prawie w każdej poprzedniej części. Warto przeczytać, aby zamknąć całą serie.

Po przeczytaniu tego tomu muszę przyznać, że na końcówce troszkę się ciągnął. Zdecydowanie część Damiena była ciekawsza, jeżeli chodzi o historię tej pary. Oczekiwałam czegoś mocniejszego po nawiązywaniach i ciekawostkach o relacji Alannah- Damien, prawie w każdej poprzedniej części. Warto przeczytać, aby zamknąć całą serie.

Przyznam się jak wszystkie części były super 10/10 to ta była słaba i nudna. Przez większość czasu Alannah boji się pójść dalej, tylko Damien potrafi zostawić przeszłość i żyć dalej. Tylko ostatnie rozdziały mi się podobały gdy Alannah jest w ciąży i jestem ciekawa jak ich dziecko będzie się nazywało i jak będzie się Damien zachowywać.

Przyznam się jak wszystkie części były super 10/10 to ta była słaba i nudna. Przez większość czasu Alannah boji się pójść dalej, tylko Damien potrafi zostawić przeszłość i żyć dalej. Tylko ostatnie rozdziały mi się podobały gdy Alannah jest w ciąży i jestem ciekawa jak ich dziecko będzie się nazywało i jak będzie się Damien zachowywać.

Nudy powtarzalność nudy.......Szkoda czasu

Nudy powtarzalność nudy.......Szkoda czasu

zabawna,fajnie się czyta

zabawna,fajnie się czyta

To już ostatnie części serii o braciach Slater. Tym razem bliżej poznajemy relacje Damiena i Alannah. Dwójki osób, którym najciężej było się do siebie zbliżyć. Poznali się w liceum jednak ich uczucia nie były odwzajemnione. Ich relacja od początku jest dość burzliwa, a brak komunikacji nie pomaga im uporać się z przeszłością. Czy po upływie kilku lat będą potrafili dojść do porozumienia i wyznać sobie wszystko?

Jak w przypadku pozostałych części tak i tu mogę stwierdzić, że książki czyta się dość szybko i przyjemnie. Pióro autorki zdecydowanie jest przyjemne, a sama fabuła bardzo wciągająca. Nie zabraknie tu również scen przy, których można się pośmiać. Oczywiście w tle możemy dalej poznawać losy wszystkich braci i dowiadywać się co się u nich zmienia.

Przyznam, że lubię czytać serie jednak w przypadku tej miałam pewne opory. Nie dałam rady jej czytać naraz, między tomami robiłam sobie spore przerwy. Po przeczytaniu 4 książkę zwyczajnie się nią znudziłam. Jednak jeśli czyta się ja w odstępach i zatęskni się za bohaterami to czyta się ją rewelacyjnie. Bynajmniej tak było w moim przypadku. Drażnił mnie jednak jeden fakt. Nagle wszystkim rodziły się dzieci, u każdego z braci albo ciąża albo kolejne dziecko 😂 Te części jednak nie wywarły na mnie aż takiego wrażenia jak Alec czy Ryder.

Jak w przypadku poprzednich książek, w tej również nie zabrakło ciętego języka, gorących scen erotycznych i kilku bojek. W tych książkach znajdziecie wszystkiego po trochu. Od emocjonujących kłótni po namiętne sceny łóżkowe. I na pewno nie raz się przy nich uśmiejecie.

To już ostatnie części serii o braciach Slater. Tym razem bliżej poznajemy relacje Damiena i Alannah. Dwójki osób, którym najciężej było się do siebie zbliżyć. Poznali się w liceum jednak ich uczucia nie były odwzajemnione. Ich relacja od początku jest dość burzliwa, a brak komunikacji nie pomaga im uporać się z przeszłością. Czy po upływie kilku lat będą potrafili dojść do...

Jak dla mnie ciekawe zakończenie, wiadomo trochę przewidywalne i przesłodzone, ale tego po tej serii można się było spodziewać.

Jak dla mnie ciekawe zakończenie, wiadomo trochę przewidywalne i przesłodzone, ale tego po tej serii można się było spodziewać.