rozwińzwiń

Rosez i Corvcan. Splot

Okładka książki Rosez i Corvcan. Splot Dawid Jurek
Okładka książki Rosez i Corvcan. Splot
Dawid Jurek Wydawnictwo: Novae Res powieść przygodowa
364 str. 6 godz. 4 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2019-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2019-05-10
Liczba stron:
364
Czas czytania
6 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381473897
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
117
33

Na półkach:

Jest to debiut Dawida Jurka. "Rosez i Corvcan. Splot" to powieść, w której przeważają raczej elementy przygodowe, niż fantasy.
Przez większą część powieści mamy tu do czynienia z dwiema odrębnymi historiami. Otrzymujemy długi i dokładny opis zajęć Roseza, mistrza fechtunku, który dopiero ukończył akademię. Poznajemy jego przyjaciół oraz pochodzenie chłopaka, stajemy się świadkami jego zakochania i podróży w poszukiwaniu ukochanej, elficy Nev, która wyjechała do umierającego ojca. Dowiadujemy się, jak Rosez otarł się o śmierć i wreszcie - jak spotyka się z Corvcanem.
Przeplatane to jest z historią Corvcana, krasnoluda, i jego kamratów. Dowiadujemy się, że ma on zdolności lecznicze i przywódcze, poznajemy stosunki przyjacielskie z pozostałymi członkami hanzy oraz także stajemy się świadkami otarcia się o śmierć i wreszcie - spotkania z Rosezem.
Okazuje się, że Corvcan poszukuje ojca wspomnianej Nev i tym sposobem dochodzi do tytułowego splotu wydarzeń i dalszą, wspólną przygodę obu bohaterów.
Książka napisana jest ciekawym językiem, ze specjalnymi smaczkami w postaci słownictwa z czasów końca średniowiecza. Jest tu także dużo humoru.
Natomiast akcja... Owszem, płynie, ale dość leniwie. Mamy dużo historii z życia bohaterów, które w większości nie mają wpływu na posuwanie się akcji. Niektóre wydają się wręcz zbędne i stają się zapychaczami. Uważam, że bez straty dla fabuły spokojnie można było tekst skrócić do najistotniejszych wydarzeń.
W dodatku ten swoisty splot, połączenie się historii obu bohaterów, którego ja spodziewałem się na wczesnym odcinku fabuły, w rzeczywistości następuje zdecydowanie za późno.
Natomiast na pewno na uwagę zasługują ciekawe ilustracje autorstwa samego Dawida Jurka, który jest nie tylko pisarzem, ale i rysownikiem.
Książka ta jest historią ciekawą, z sympatycznymi bohaterami, lecz niestety z nazbyt rozciągniętą fabułą i - w moim odczuciu - zbyt późnym spotkaniem głównych bohaterów. Powieść zasługuje na uwagę, aczkolwiek entuzjazm należy powściągnąć.
Moja dokładna ocena książki: 6,4 / 10

Jest to debiut Dawida Jurka. "Rosez i Corvcan. Splot" to powieść, w której przeważają raczej elementy przygodowe, niż fantasy.
Przez większą część powieści mamy tu do czynienia z dwiema odrębnymi historiami. Otrzymujemy długi i dokładny opis zajęć Roseza, mistrza fechtunku, który dopiero ukończył akademię. Poznajemy jego przyjaciół oraz pochodzenie chłopaka, stajemy się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
378
37

Na półkach: ,

Historia w sam raz na jeden lub dwa zimowe wieczory. Otrzymujemy dosyć długi i mocno rozbudowany wstęp z przedstawieniem postaci, by na koniec mocno przyspieszyć z akcją. Jak na debiut oraz Vanity to bardzo, bardzo pozytywne zaskoczenie. Autor pozostawił uchyloną (a może wręcz szeroko otwartą) furtkę na kontynuację, którą, przyznaję, chętnie bym przeczytał.

Warto zwrócić uwagę też na okładkę i ilustracje wewnątrz książki, których twórcą jest sam autor powieści.

PS. Mamy krasnoludy, elfy i inne wymyślone rasy... Czyli fantasy. Fanom gatunku polecam.

Historia w sam raz na jeden lub dwa zimowe wieczory. Otrzymujemy dosyć długi i mocno rozbudowany wstęp z przedstawieniem postaci, by na koniec mocno przyspieszyć z akcją. Jak na debiut oraz Vanity to bardzo, bardzo pozytywne zaskoczenie. Autor pozostawił uchyloną (a może wręcz szeroko otwartą) furtkę na kontynuację, którą, przyznaję, chętnie bym przeczytał.

Warto zwrócić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Charyzmatyczni bohaterowie, dobrze przedstawieni, a także umiejętnie zaprezentowani. Książka dość lekka i przyjemna, bez zadęcia i z humorem. Co prawda mam wrażenie, że pod koniec akcja podgoniła za bardzo... ale, nie zmienia to faktu, że czekam na dalsze przygody hanzy!

Charyzmatyczni bohaterowie, dobrze przedstawieni, a także umiejętnie zaprezentowani. Książka dość lekka i przyjemna, bez zadęcia i z humorem. Co prawda mam wrażenie, że pod koniec akcja podgoniła za bardzo... ale, nie zmienia to faktu, że czekam na dalsze przygody hanzy!

Pokaż mimo to

avatar
415
412

Na półkach:

Jest to debiutancka książka autora, w której prócz podjęcia próby napisania własnej historii, wykorzystuje swoje inne umiejętności. Dlatego oprócz stron, na których jest spisana świetna fabuła dostajemy ilustracje, które tak samo jak okładka zostały własnoręcznie stworzone przez pisarza. Jest to przemiły akcent pokazujący, że autor ma bogatą wyobraźnię, dzięki której stworzył rozmaity świat. Opisy postaci, nawet tych drugoplanowych są także tego doskonałym dowodem. Sama kraina, którą dogłębnie przedstawił, ukazuje władzę, która jest w rękach bogaczy, a na każdym kroku da się odczuć biedę, brud oraz ciężką atmosferę. Dzięki takim opisom mogłam się dobrze wczuć w opisany świat, zrozumieć jego działanie czy także jak po prostu się w nim żyje. Sami główni bohaterowie to nie lada gratka podczas czytania, nie są żadnymi szarymi postaciami, każdy z nich pokonał trudną drogę w życiu, ma nam coś do przedstawienia, a dialogi idealnie oddają ich charakter, sposób działania czy to jakim językiem się posługują. Jedyne co można się przyczepić to sposób prowadzenia historii, lecz trzeba mieć na uwadze, że jest to jedynie debiut. Zapewne potrzeba pisarskiego treningu by i pióro autora zyskało swój charakter i szlif. Dawid Jurek udowadnia również sobą, że grafik także może swoją wyobraźnię i umiejętności tworzenia postaci przelać w ogóle inną formę. Jak wiadomo, to co nowe nigdy nie jest na początku proste, stąd mam nadzieję, że debiut autora i wiele opinii na temat jego książki zachęci go do tworzenia dalszych swoich opowieści, w których pokaże nam jeszcze więcej swoich zdolności! 

Jest to debiutancka książka autora, w której prócz podjęcia próby napisania własnej historii, wykorzystuje swoje inne umiejętności. Dlatego oprócz stron, na których jest spisana świetna fabuła dostajemy ilustracje, które tak samo jak okładka zostały własnoręcznie stworzone przez pisarza. Jest to przemiły akcent pokazujący, że autor ma bogatą wyobraźnię, dzięki której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Zgnieciemy wszystko i wszystkich, którzy będą próbować podnieść rękę na nasze szczęście, należące się nam jak psu buda".

Bezwzględne i jednocześnie niezwykle barwne uniwersum, jakie było mi dane poznać za sprawą tego debiutu, fascynuje i skłania do szeroko zakrojonej analizy porównawczej z naszym światem. A to w zasadzie najbardziej cenię w literaturze fantasy, gdzie uprawdopodobnienie kreacji postaci i precyzja opisu świata przedstawionego, tak szeroko oddziałują na wyobraźnię.

Dawid Jurek to absolwent malarstwa sztalugowego na Wydziale Artystycznym UMCS w Lublinie. Obecnie zajmuje się grafiką koncepcyjną i narracyjną na potrzeby rynku gier wideo oraz telewizji. Tworzy także własny wszechświat, który w przyszłości przyjmie formę gry cRPG. "Rosez i Corvcan. Splot" to jego debiut literacki.

Corvcan to herszt grupy Kamratów, który po wielu latach wspólnych przygód, postanawia rozwiązać swoją drużynę. Zanim to jednak nastąpi, podejmuje się ostatniego zlecenia. Tymczasem Rosez - pewien adept Akademii Wiedzy Powszechnej, po opuszczeniu jej murów, szuka swojej życiowej drogi. Losy bohaterów w pewnym momencie krzyżują się, dając początek wspaniałej przyjaźni i nowym przygodom.

Debiut Dawida Jurka zaklasyfikowałabym do podtypu przygodowej literatury fantasy, czyli heroic fantasy, bowiem występuje tutaj dość prosta konstrukcja fabularna pod postacią walki spod znaku magii i miecza. Konstrukcja, która trzeba przyznać jest trochę nierówna, bowiem tempo akcji zostało nierównomiernie rozłożone, dopiero pod koniec książki, nabierając właściwego przyspieszenia. Dlatego też trudno było mi po przeczytaniu początkowych stron tej powieści, wczuć się w jej klimat, ale na szczęście dalsze przedstawienie tego rozbudowanego, fikcyjnego świata, przyciągnęło moją uwagę, dzięki czemu z wielką ciekawością śledziłam losy tytułowych bohaterów.

Trzeba przyznać, że z pewnością polotu i kreatywności nie zabrakło autorowi w tworzeniu kreacji Corvcana i Roseza. To bowiem pełnokrwiści bohaterowie, których styl i podejście do życia, wyróżniają się na tle innych. Zarówno bezkompromisowy krasnolud Corvcan, jak i indywidualista Rosez, tworzą wzajemnie uzupełniający się tandem. Szkoda jedynie, że spotkanie bohaterów odbywa się dopiero pod koniec książki, gdyż ich za ich sprawą można przeżyć wiele niesamowitych przygód połączonych z obrazowymi walkami.

Zabierając się za lekturę tego debiutu, trzeba mieć świadomość, że Dawid Jurek posługuje się zabiegiem stylizacji języka na archaiczny. Przyzwyczajenie się do takiego słownictwa nie jest łatwe, ale dzięki temu właśnie, cała ta przygodowa historia i ukazane uniwersum, nabierają realistycznego wydźwięku, nie wspominając o wyczuwalnym klimacie.

Jak na dobrą literaturę fantasy przystało, autor nie zapomina o wplątaniu w przygodową fabułę, aktualnych problemów rzeczywistego świata. W książce, pomiędzy wierszami odnaleźć można bowiem odniesienia do fanatyzmu religijnego, nierówności społecznej, czy też skostniałego systemu edukacji i rasizmu. A to w mojej opinii bardzo słuszna droga debiutanta, który nie idzie na łatwiznę, lecz stara się zaspokoić gusta najbardziej wybrednych czytelników tego gatunku.

Przyznam, że nie wyobrażam sobie braku kontynuacji wspólnych losów Corvcana i Roseza, do których dołącza Nev. Ta książka jawi mi się bowiem jako swoiste wprowadzenie do ich przygód. Warto także po skończonej lekturze tego utworu zwrócić uwagę na jego okładkę, kryjącą kilka niespodzianek.

https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Zgnieciemy wszystko i wszystkich, którzy będą próbować podnieść rękę na nasze szczęście, należące się nam jak psu buda".

Bezwzględne i jednocześnie niezwykle barwne uniwersum, jakie było mi dane poznać za sprawą tego debiutu, fascynuje i skłania do szeroko zakrojonej analizy porównawczej z naszym światem. A to w zasadzie najbardziej cenię w literaturze fantasy, gdzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
867
365

Na półkach: , , , ,

Dawid Jurek stworzył w swojej debiutanckiej książce świat, w którym stąpa się po brudnych ulicach, przepełnionych hałasem karczmach, a wszechobecna biedota robi, co może, by najlepsze dania trafiały na pański stół.



Po wielu wspólnych misjach herszt grupy Kamratów, Corvan, czuje że przyszła pora na odpoczynek. Jednak po otrzymaniu tajemniczej wiadomości, zastanawia się czy nie podjąć się wraz ze swoimi kompanami jeszcze jednego zlecenia... Rosez, adept akademii, niedługo opuści jej mury. Jest charyzmatyczny, lubuje się w trunkach i kobietach, jednak nie jest pewny, co zrobić ze swoim dalszym życiem...

Niektóre książki porywają od pierwszych stron. Akcja goni akcje, a czytelnik z każdą kolejną stroną czuje przyspieszone bicie serca. Z powieścią "Rosez i Corvcan. Spot" było inaczej. Wyobraź sobie, że siedzisz w swoim ulubionym fotelu. Początkowo wiercisz się, by znaleźć dogodną dla siebie pozycje, a gdy to już się stanie, z uśmiechem błogości na ustach spędzasz czas iście relaksująco. Tak właśnie było w moim przypadku z książką Dawida Jurka. Rosez i krasnolud Corvcan okazali się doskonałymi towarzyszami podczas kilku wieczorów, podczas których poznawałam ich losy. Archaiczny język, na który początkowo musiałam się przestawić (sami rozumiecie, w dobie Internetów i pokolenia obrazkowego, mózg musi "przełączyć się" na przyswajanie bardziej zaawansowanego tekstu),sprawił, że jeszcze bardziej czułam klimat tej powieści. Uwielbiam zagłębiać się w lekturze, która wręcz w plastyczny sposób dociera do moich zmysłów. Kiedy wyobraźnia wytapia obraz pod powiekami, gdy dociera do zmysły powonienia, sprawiając, że czytelnik "czuje" każdy opisany zapach to znaczy, że autor spisał się na medal - i tak właśnie było w trakcie czytania książki Dawida Jurka.

Najbardziej podobało mi się to, że śledząc poczynania Corvcana i Roseza, czułam się jakbym znalazła się w zamierzchłych czasach, w których bohaterowie zmierzają się z problemami, które są aktualne w każdej epoce. Natura ludzka nie zmienia się. Podziały były, są i patrząc na otaczający nas świat, będą miały miejsce. Jedni umierają z głodu, inni z obżarstwa. Wiara niektórym daje nadzieje, a inni traktują ją jak źródło zysku. Zasady odchodzą w zapomnienie, jednak zawsze istnieje garstka ludzi, którzy mimo swoich wad, potrafią zachowywać się honorowo.

Na koniec muszę wspomnieć o grafikach. Ich autorem jest Dawid Jurek, który na co dzień zajmuje się grafiką koncepcyjną i narracyjną. Najwspanialsze w sztuce jest to, że patrząc na dane dzieło każdy odczytuje je na swój własny sposób. Patrząc na okładkę tego debiutu zastanawiałam się czy przypadkiem twarz Roseza nie ma rysów samego autora. Też to dostrzegliście? A może tylko mi się wydaje?

Zachęcam Was do sięgnięcia po "Rosez i Covcan. Splot." Osobiście zamierzam dalej śledzić pisarską karierę autora, a na chwile obecną mogę pogratulować wspaniałego debiutu.

Dawid Jurek stworzył w swojej debiutanckiej książce świat, w którym stąpa się po brudnych ulicach, przepełnionych hałasem karczmach, a wszechobecna biedota robi, co może, by najlepsze dania trafiały na pański stół.



Po wielu wspólnych misjach herszt grupy Kamratów, Corvan, czuje że przyszła pora na odpoczynek. Jednak po otrzymaniu tajemniczej wiadomości, zastanawia się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
566
438

Na półkach:

"Rosez i Corvcan: Splot" to książka autorstwa debiutującego pisarza, Dawida Jurka.

Dawid Jurek - urodził się w Lublinie. Na co dzień jest niezależnym ilustratorem i grafikiem koncepcyjnym. Ma tytuł Magistra sztalugi na Wydziale Sztuki w Lublinie. Od ośmiu lat pracuje w branży gier. Od czterech jako freelancer. Jest w trakcie tworzenia własnego wszechświata, który ma nadzieję pewnego dnia opublikować jako grę cRPG.

Poznaj mroczne dzieje Kamratów – najznamienitszych łowców minionego stulecia!

Rosez, nonkonformista ze słabością do kobiet i alkoholu, kończy właśnie Akademię Wiedzy Powszechnej. Marzy mu się kariera łowcy. W tym samym czasie Corvcan, herszt legendarnej hanzy kamratów, zamierza rozwiązać swoją drużynę po zrealizowaniu ostatniego zlecenia. Wkrótce drogi Roseza i Corvcana przetną się - pomimo wzajemnej niechęci będą musieli połączyć siły, by razem walczyć o przetrwanie.

Czy młodemu Rosezowi uda wyrwać się z zatęchłych, rozpijaczonych i przesiąkniętych degrengoladą Doków? Czy będzie w stanie sprostać oczekiwaniom Corvcana? I czy mistrzowskie opanowanie fechtunku wystarczy, by przetrwać w brutalnym świecie owładniętym żądzą mordu?

Niejednokrotnie udowadniano nam, że autor dzieła scenicznego lub filmowego, bądź osoba pisząca scenariusze, nie musi równie dobrze spełniać się w roli pisarza. A co z osobą będącą ilustratorem i grafikiem koncepcyjnym?

Debiutancka powieść "Rosez; i Corvcan: Splot", autorstwa Dawida Jurka to historia Corvcana Bortera, Haizara Malgiery, Toniano Osala, oraz Dega. Cała czwórka znana jest powszechnie jako Kamraci. Ludzie najczęściej sądzą, że to śmiałkowie, jakich poczuciem honoru jest stawać zawsze po słusznej sprawie. Jednakże prawda jest nieco inna. Kamraci nie dość, że często robią coś w sprzeczności z prawem, to nierzadko czas przemija im na rozpuście. Co więcej, nikt z nich nie czci żadnego z bogów. Corvcan Borter to krasnolud, którego zadręczają przeróżne schorzenia, jak również stare złamania i okaleczenia. Haizar Malgiery najbardziej z nich ceni sobie wielce kobiece wdzięki. Toniano Osal to elf, a na dodatek doskonały łucznik. Ponadto, zaledwie on potrafi zrozumieć, co pokazuje Dega. Dega nie potrafi mówić, a jego przeszłość to tajemnica. To też historia Roseza Tyora, studenta Akademii Wiedzy Powszechnej. Pomimo tego, że Akademia Wiedzy Powszechnej nie potrafiła dać mu za wiele, to odmieniła jego położenie w świecie. Nauka sprawiła, że na pewien czas musiał zapomnieć o swojej bezkompromisowości. Chłonął interesującą go na zajęciach wiedzę, spijając słowa z ust nauczycieli i zupełnie zatracając się podczas treningów. Natomiast przez całą resztę zajęć starał się przebrnąć po linii najmniejszego oporu. Teraz, jak jest już po wszystkim, jego zmumifikowane jestestwo gwałtownie się rozbudza. Nadszedł czas, w jakim to on będzie kierował własnym losem, w nienaruszalnej zgodzie ze swoim światopoglądem i sumieniem. Znienawidzone miejsce, nieodpowiadający mu pod żadnym względem ludzie, to co wcześniej próbowało w nim stłumić wolę walki, zostało za nim. Ma świadomość, co teraz musi zrobić. Odnaleźć Nev. To elfka o niesamowitej urodzie, która podbiła jego serce w pierwszej sekundzie ich spotkania. Nie zna jej, ale musi ją jak najszybciej odnaleźć. Szczególnie że w lasach grasuje śmiertelne niebezpieczeństwo, Ćma. Jest on mordercą szczególnych rozmiarów, którego nikt nie potrafi zabić.

Świat, jaki nakreślił pisarz, przepełnia nieludzka bieda, jak również perspektywa śmierci poprzez konsumpcję przez jakieś stworzenia z najmroczniejszych koszmarów. Władzę pełnią w nim skorumpowani kapłani i odstawieni królowie, a motłoch ją popiera, bo potrzeba mu ludzi będących w stanie wskazać kierunek, w jakim mają podążać. Najgorzej mają się w nim krasnoludzi. Pozostało ich niewielu. Muszą się chować, bo ludzie się ich boją. Działalności, jakimi się zajmują, obrastają mnóstwem mitów. Uważa się ich za członków szemranych środowisk, wywrotowców, spiskowców, szpiegów, sutenerów, radykałów wszelakiej maści i zwykłych bandytów. Cokolwiek robią, postrzegane jest to jako zamach na istniejący porządek.

Dla ilustratora projektowanie postaci i lokacji umiejętność rysowania znajomość malarstwa i podstawowych kwestii plastycznych, nie może stanowić tajemnic. Ponadto, poza doświadczeniem i umiejętnościami, powinien mieć też bogatą inwencję twórczą. Dawidowi Jurkowi nie brakuje żadnej ze wspomnianych cech. Mimo to ewidentnie widać, że nie miał on w swoim otoczeniu człowieka, będącego w stanie odpowiednio poprowadzić debiutującego pisarza. Posiadanie takiego mentora mogło ustrzec autora przed popełnieniem paru błędów. Pośród nich, tego największego, jakim jest źle rozplanowana fabuła powieści. Historia w pierwszych rozdziałach zapowiada się na wielowątkową, mocno rozbudowaną i pełną akcji, ale w dalszej części książki mocno zwalnia. Przez większość czasu, jaki jest mam dane spędzić z bohaterami, podróżują oni przed siebie, nie znając dokładnie swojego losu. Załatwiają swoje sprawunki, napotykają przypadkowe postacie. To opowiedzą o sobie skrybie, podadzą pomocną dłoń matce z dzieckiem, albo rozbiorą wóz wrednemu chłopu. To mało znaczące dla całości historii zdarzenia, ale często zabawne. Co więcej, to co dla nas jest najczęściej najistotniejsze, czyli przeszłość postaci, ich wzajemne stosunki, miłości, a nawet wrogowie, zostało zepchnięte na drugi, a nawet trzeci plan. Najgorsze jest to, że ma to miejsce w przypadku Corvcana Bortera, Haizara Malgiery, Toniano Osala, oraz Dega, jak również Roseza Tyora. Wielka szkoda, bo mimo że pisarz podaje nam o swoich bohaterach mało informacji, to nietrudno ich polubić. Nawet Nev, której jest najmniej w całej historii. I choć autor nie ma problemów z przedstawianiem efektownych scen walk, nie znajdziecie ich tu za wiele. Fabuła ponownie rozkręca się dopiero pod koniec książki. Ponieważ w ten czas dwa toczące się wątki, splatają się w jeden. W książce za to nie brakuje opisów stworzeń, architektury i historii, które zawiera nakreślony przez twórcę świat. W ich tworzeniu Dawid Jurek jest mistrzem. Potrafi o nich rozwodzić się nieskończenie. I w sumie to dobrze, bo oddają one klimat tego starego i tajemniczego uniwersum. Trudniej jest mówić o nastrojowości mniej znaczących miejsc, jakie odwiedzają przewodni bohaterowie. Ponieważ, jeżeli chodzi o ich charakterystykę, to autor traktuje je po macoszemu. Podobnie jak zarys pomniejszych postaci. I może uznacie moje spostrzeżenia za czepialstwo, ale właśnie takie drobnostki wiążą dzieło w jednolitą całość. Ostatecznie, ciosem poniżej pasa, będzie niewspomnienie o bogatym piórze autora. Do niego trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Odpowiada ono minionym czasom, przez co wielu osobom może sprawiać problem, ale to dodaje uroku tej powieści.

Autorowi ostatecznie jeszcze nie udało się znaleźć złotego środka dla swojej twórczości. Co nie oznacza, że nie jest to dobra książka. Przeciwnie. Mam przeczucie, że nierozwinięte zagadnienia powrócą w kontynuacji powieści. Trzeba mu zaledwie dać szansę na rozwój swojego talentu. Obecnie jest na dobrej drodze do zostania jednym z najpopularniejszych polskich twórców.

"Rosez i Corvcan: Splot" to książka autorstwa debiutującego pisarza, Dawida Jurka.

Dawid Jurek - urodził się w Lublinie. Na co dzień jest niezależnym ilustratorem i grafikiem koncepcyjnym. Ma tytuł Magistra sztalugi na Wydziale Sztuki w Lublinie. Od ośmiu lat pracuje w branży gier. Od czterech jako freelancer. Jest w trakcie tworzenia własnego wszechświata, który ma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
273
119

Na półkach: ,

"Rosez i Corvcan. Splot" Dawida Jurka jest jedną z tych książek, które dopiero podczas czytania mnie zaskoczyły. Początek mnie nie wciągnął, przyznaję, ale im dalej w las jak to mówią... No i poszło. 

Rosez jest młodym i narwanym facetem, który właśnie skończył Akademię Wiedzy Powszechnej. Ma słabość do kobiet i alkoholu a marzy żeby zostać zawodowym łowcą. W tym samym czasie zmęczony życiem krasnolud i jednocześnie herszt bandy Corvcan, postanawia rozwiązać swoją drużynę i przejść na zasłużoną emeryturę. Oczywiście dopiero po wykonaniu ostatniego zlecenia. Niedługo po tym, drogi Roseza i Corvcana przecinają się i pomimo wzajemnej niechęci będą zmuszeni do połączenia sił. Czy pomimo tego, że gdyby mogli poderżnęliby sobie gardła są wstanie współpracować? 

Na samym początku ostrzegam, że język jest z lekka archaiczny i przesycony wulgaryzmami. Nie oczekujmy jednak czegoś innego! To książka z męskiego punktu widzenia o mężczyznach. Na dodatek wojownikach i zabijakach. Humor również jest typowo samczy, co dla kogoś o delikatnym umyśle może być przeszkodą nie do pokonania. 


"Dobroczyńcy i skurwiele trafiają się wśród wszystkich ras bez wyjątku".


Cały wykreowany świat, jest przerysowany, ale w sposób, który pomaga nam się wczuć w całą historię. Autor specjalnie ukazuje całą rzeczywistość w taki sposób, że możemy nie tylko się z niej pośmiać (szkoła w której wszyscy nauczyciele myślą, że to jego przedmiot jest najważniejszy- brzmi znajomo?),ale również  wyciągnąć wnioski, jakie? to zależy już od nas samych. Rasizm tak często występujący w książkach fantasy pomiędzy elfami a krasnoludami, tu zostaje przedstawiony lekko i z humorem. W obecnych czasach przyszło nam żyć w przekonaniu, że tylko jedna wiara jest dobra i prawdziwa a reszta to kłamstwo.  Dawid Jurek przedstawia fanatyzm religijny w trochę innym wydaniu a nasi bohaterowie jedyne w co wierzą to oni sami ewentualnie złoto ;) Choć muszę przyznać, że przydałby się słowniczek, bo czasem ciężko było się połapać w tym wszystkim. 

Lekturę polecam każdemu kto ma ochotę się pośmiać i oderwać choć na chwilę od szarej rzeczywistości. 



Sylwia 'Sirroco" Stinia

"Rosez i Corvcan. Splot" Dawida Jurka jest jedną z tych książek, które dopiero podczas czytania mnie zaskoczyły. Początek mnie nie wciągnął, przyznaję, ale im dalej w las jak to mówią... No i poszło. 

Rosez jest młodym i narwanym facetem, który właśnie skończył Akademię Wiedzy Powszechnej. Ma słabość do kobiet i alkoholu a marzy żeby zostać zawodowym łowcą. W tym samym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1172
13

Na półkach: , ,

Polecam, bardzo dobra książka :)

Polecam, bardzo dobra książka :)

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

niestety, kontaktowałem się z autorem w sprawie kontynuacji Roseza. Stwierdził, że na razie nie przewiduje kontynuacji. Zajmuje się pracą nad książką dziejącą się w innym uniwersum. Bardzo szkoda.

niestety, kontaktowałem się z autorem w sprawie kontynuacji Roseza. Stwierdził, że na razie nie przewiduje kontynuacji. Zajmuje się pracą nad książką dziejącą się w innym uniwersum. Bardzo szkoda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    10
  • 2019
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 000 Biblioteczka
    1
  • Dom
    1
  • Fantastyka
    1
  • Mam
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Więcej
Dawid Jurek Rosez i Corvcan. Splot Zobacz więcej
Dawid Jurek Rosez i Corvcan. Splot Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także