"Zostały Ci zaledwie miesiące na rzeczy, na które jeszcze wczoraj miałaś całe życie"

Tytuł: "Twoje fotografie"
Autorka: Tammy Robinson
Ilość stron: 335
Data premiery: 15.05.2019
Moja ocena: 8/10⭐

W październiku-miesiącu walki z rakiem piersi chce Ci polecić tą wyjątkową książkę ❤️

Informacja o tym że rak powrócił na pewno nie była informacją której Ava spodziewała się w dniu swoich urodzin. Nie była też taką, którą kiedykolwiek chciała usłyszeć.
“Twoje fotografie" to książka o celebrowaniu życia, wdzięczności z każdego dnia, ale także o śmierci, cierpieniu i niesprawiedliwości która dotyka setki rodzin dziennie.
To książka, która przypomni Ci co w życiu jest najważniejsze- czas spędzony z najbliższymi, czas tylko dla siebie, czas na realizowanie swoich marzeń i pasji. Czas, którego w jednej chwili może zabraknąć.

🍁Wyjdź na zewnątrz, zrób to o czym od dawna marzyłaś/łeś, zbieraj jesienne liście, pływaj, ulep bałwana, zdobądź szczyt, posadź drzewo, obejrzyj wschód i zachód słońca.
"Oddychaj tą wspaniałością natury i nigdy, przenigdy nie traktuj jej jako czegoś, co Ci się należy. Ciesz się każdą chwilą - za tych, którzy już nie mogą".
🍁Kochaj. "Na łożu śmierci będziesz pamiętać tylko te dobre i idealne momenty. Miłość potrafi ranić ale potrafi też uzdrawiać."
🍁Nie wydawaj tyle na przedmioty. "Odejdę z tego świata w zaledwie jednej koszuli i wcale mi to nie przeszkadza. Okazuj bliskim miłość, poświęcając im swój czas, nie pieniądze. Daję Ci słowo, że to właśnie zapamiętają".
🍁Pamiętaj o małych przyjemnościach. Wiem jak ważna jest praca, która pozwala na utrzymanie rodziny, odłożenie na dom, samochód czy wycieczkę ale kiedy będziesz wspominać swoje życie nie zapamiętasz 8 godzin w pracy ale to jak piekłaś z synem świąteczne ciasteczka, jak brzegiem morza szłaś za rękę z miłością swojego życia i jak urządziłaś piknik z przyjaciółkami 🧡 "Zwolnij. Zachowaj równowagę. Żyj prosto."
🍁Nie czekaj z powiedzeniem czegoś aż będzie za późno. Powiedz najbliższym że ich kochasz, potrzebujesz. Rozmawiaj i mów o swoich uczuciach. "Co rano spójrz w lustro i powiedz sobie" Dam radę". Bo na pewno sobie poradzisz."

"Zostały Ci zaledwie miesiące na rzeczy, na które jeszcze wczoraj miałaś całe życie"

Tytuł: "Twoje fotografie"
Autorka: Tammy Robinson
Ilość stron: 335
Data premiery: 15.05.2019
Moja ocena: 8/10⭐

W październiku-miesiącu walki z rakiem piersi chce Ci polecić tą wyjątkową książkę ❤️

Informacja o tym że rak powrócił na pewno nie była informacją której Ava spodziewała się w...

Piękna książka!, jednak ciężka do przebrnięcia, przypomniała mi "Małe Życie", autorka postarała się tworząc opisy życia ostatnich miesięcy Avy, jej zmagania i przemiany, doświadczenia i wybory życiowe, pokazała poprzez Avę, że życie może zaskoczyć, dokonać obrotu o 180 stopni, a i tak może być szczęśliwie przeżyte :) Polecam !
"....Nie czekaj z powiedzeniem czegoś, aż będzie za późno.
Umiesz mówić z jakiegoś powodu. Wykorzystaj tę
umiejętność. Chyba że jesteś rozgniewana. Wtedy lepiej się
nie odzywaj. Słów wypowiedzianych w złości nie da się
cofnąć, więc nie wyżywaj się na kimś tylko dlatego, że masz
gówniany dzień. Zatrzymaj się. Odetchnij. Pomyśl. Jeśli to
konieczne, odejdź...."

Piękna książka!, jednak ciężka do przebrnięcia, przypomniała mi "Małe Życie", autorka postarała się tworząc opisy życia ostatnich miesięcy Avy, jej zmagania i przemiany, doświadczenia i wybory życiowe, pokazała poprzez Avę, że życie może zaskoczyć, dokonać obrotu o 180 stopni, a i tak może być szczęśliwie przeżyte :) Polecam !
"....Nie czekaj z powiedzeniem czegoś, aż...

Od początku do samego końca łamie serce. Jeżeli nie jesteście przygotowani na taką dawkę bólu to odradzam. Wiele się słyszy o diagnozach raka, o tym że komuś zostało kilka miesięcy życia, ale dopóki nie przeżyje się na własnej skórze czegoś takiego to ciężko to sobie wyobrazić. Przeżywamy z Avą chwile od diagnozy (a jednocześnie dnia urodzin) do ostatnich momentów świadomości. Sposób w jaki opisuje swoje myśli, rozważania jest niesamowicie przejmujący. Jej obserwacja nieba i zastanawianie się czy to ostatni raz kiedy widzi je w takich pięknych kolorach, rozmyślanie czy będzie wiedzieć że to ostatni raz z każdą czynnością. Przeżywanie świąt z bliskimi i świadomość, że to są jej ostanie święta. Wzruszało mnie to jak próbowała czerpać z życia pełnymi garściami nie zważając na ból, jak starała się udawać silniejszą, żeby nie smucić bliskich. Przeżywamy z nią ostatnie miesiące życia, widzimy jak najprostsze czynności stają się niemożliwe do wykonania, a bliskie odległości niemożliwe do pokonania. Czujemy nieprawdopodobny żal, że w momencie, gdy poznała miłość życia, Jamesa, nie może cieszyć się tą relacją i mimo ogromnego uczucia, towarzyszy im strach o jutro. Czytaniu towarzyszy wiele uczuć: ból, smutek, żal, gorycz, strach, ale i ogromne poczucie ciepła i miłości jakimi darzona była Ava. Nie wyobrażam sobie przeżywania czegoś takiego, ani jako osoba chora na raka, ani jako ktoś kto widzi jak ktoś bliski odchodzi. Ilość szczegółów opisanych przez autorkę jest fantastyczna. Cieszę się, że Ava nie jest idealną osobą. Stara się być silna dla rodziny, ale sama miewa chwile zwątpienia i chce się poddać. Jedyne co mi się nie podoba to jej rady pisane do magazynu. Nie zrozumcie mnie źle, są w porządku, ale myślę, że od samym suchych rad ludzie woleliby przeczytać jej przemyślenia, które my dostajemy w poszczególnych rozdziałach. O badaniu się, korzystaniu z życia, spędzaniu czasu z bliskimi słyszymy wszędzie. Myślę, że takie ukazanie od środka co dzieje się z nami, gdy już jest za późno na jakikolwiek ratunek naprawdę trafia do ludzi - tego nam teraz brakuje, takiego wręcz szoku.
Książka fenomenalna, łamiąca serce i dająca do myślenia.

Od początku do samego końca łamie serce. Jeżeli nie jesteście przygotowani na taką dawkę bólu to odradzam. Wiele się słyszy o diagnozach raka, o tym że komuś zostało kilka miesięcy życia, ale dopóki nie przeżyje się na własnej skórze czegoś takiego to ciężko to sobie wyobrazić. Przeżywamy z Avą chwile od diagnozy (a jednocześnie dnia urodzin) do ostatnich momentów...

"Twoje fotografie" to książka, która swoją premierę świętowała już dość dawno temu. Zaintrygowała mnie opisem i od kilku tygodni widniała na moim stosie hańby. Postanowiłam, że przyszedł już na nią czas. Na historię dziewczyny, która powinna mieć przed sobą całe życie. A miała jedynie bliżej nieokreślone miesiące, naznaczone cierpieniem z powodu nowotworu i pewność, że nie dożyje swoich trzydziestych urodzin.
To nie jest książka o odhaczeniu listy rzeczy, które chce się zrobić przed śmiercią. To swoisty pamiętnik głównej bohaterki, która skrzętnie przedstawia nam swoje dni po tym, gdy usłyszała o diagnozie. Śmiech przeplata się z rozpaczą, korzystanie z życia z niezrozumieniem losu, a szczęście z nieustannym bólem. Poza tym jest to dokumentacja spełniania jej jedynego marzenia jakie kiedykolwiek posiadała. Chciała po prostu wziąć ślub. A że już nie ma czasu na poszukiwania kandydata? Cóż, trudno, weźmie go w pojedynkę, a wesele będzie ukoronowaniem jej życia. W końcu niewiele już go zostało.
Ava to dziewczyna, która w swoim krótkim życiu już poznała smak chemioterapii, operacji, długich pobytów w szpitalu. Wygrała bitwę z rakiem piersi, choć jej ciało zostało nim naznaczone na zawsze. Od tego czasu z nikim się nie związała, wstydząc się swoich blizn po walce z chorobą. W swoje 28 urodziny otrzymuje diagnozę, która zwala ją z nóg. To koniec. W otoczeniu ukochanych rodziców, dwóch przyjaciółek oraz dalszej rodziny i znajomych, świętuje kolejny rok życia mając świadomość, że prawdopodobnie kolejnego już nie będzie. Na pomysł ze ślubem wpada nieoczekiwanie, a dzięki umieszczeniu informacji w social mediach staje się on sprawą, którą żyje mnóstwo osób.
Czy pomysł na świętowanie życia zamiast uroczystości pogrzebowych po odejściu jest dobry czy raczej niesmaczny i dziwny? Z pewnością opinie są podzielone, natomiast po lekturze tej książki doskonale rozumiem Avę i pobudki, które nią kierowały. Autorka znakomicie przedstawiła jej czas przed śmiercią, bez zbędnego patosu, niezwykle realistycznie. Towarzyszą jej szalenie mieszane emocje i umiejętnie przekazuje je czytelnikowi. Najtrudniejsze w tym wszystkim wydaje się nie samo odejście, co pozostawienie bliskich jej ludzi, z ziejącą dziurą w samym środku serca. Zdecydowanie łatwiej jest odejść, niż żyć po śmierci kogoś, kto był dla nas całym światem. Choć sięgając po tę książkę doskonale zdajemy sobie sprawę z jej zakończenia, to nie można powstrzymać łez. Rozpaczy za tym, co Ava utraciła. Bezsilności, gdyż nie było dla niej ratunku. Niesprawiedliwości, bo przecież powinna mieć przed sobą całe życie. Ale chyba najbardziej uderza w nas ból jej bliskich- rodziców, przyjaciółek i Jamesa. Patrzeć na śmierć ukochanej osoby z wiedzą, że nie można jej pomóc jest czymś okrutnym. A Ava stara się nas nauczyć w tej książce, że trzeba się cieszyć życiem. Chwilami. Czerpać z tego, co jest nam dane przeżyć na ziemi jak najwięcej. Bo nikt nie wie ile mu czasu pozostało...

"Twoje fotografie" to książka, która swoją premierę świętowała już dość dawno temu. Zaintrygowała mnie opisem i od kilku tygodni widniała na moim stosie hańby. Postanowiłam, że przyszedł już na nią czas. Na historię dziewczyny, która powinna mieć przed sobą całe życie. A miała jedynie bliżej nieokreślone miesiące, naznaczone cierpieniem z powodu nowotworu i pewność, że nie...

TO NIE MIAŁO PRAWA ZAKOŃCZYĆ SIĘ HAPPY ENDEM.
Szczęśliwi Ci, którzy nikogo nie musieli pożegnać. Powieść ta łamie serce, rozdziera duszę, myślę, że u niektórych może naruszyć stare rany.
Choć przepełniona jest smutkiem i dąży do nieuniknionego, pełno w niej uwielbienia życia i mnóstwo ważnych przemyśleń – jak choćby ten cytat” nie czekajcie z życiem do czasu, kiedy zaczniecie umierać”.
Bohaterka nie powiela wielu innych książkowych schematów i nie rusza w podróż swego życia, stara się zatrzymać i zobaczyć oraz usłyszeć a nawet poczuć to co ją otacza: ludzi, przyrodę, życie. Dostaję od życia ostatnią szanse – prawdziwą miłość – tylko pytanie czy będzie mieć odwagę z niej skorzystać.
Piękna, choć przeraźliwie smutna jest ta powieść. Myślę, że obligatoryjnie powinniśmy ją przeczytać, żeby nie przegapiać tego co najważniejsze i nie gubić istoty naszego istnienia w tysiącu błahych spraw.

TO NIE MIAŁO PRAWA ZAKOŃCZYĆ SIĘ HAPPY ENDEM.
Szczęśliwi Ci, którzy nikogo nie musieli pożegnać. Powieść ta łamie serce, rozdziera duszę, myślę, że u niektórych może naruszyć stare rany.
Choć przepełniona jest smutkiem i dąży do nieuniknionego, pełno w niej uwielbienia życia i mnóstwo ważnych przemyśleń – jak choćby ten cytat” nie czekajcie z życiem do czasu, kiedy...

Wzruszająca, pełna ciepła, a za razem zderzająca nas z chłodem nieprzeniknionego losu. O tym, że choroba nie wybiera. A my, ludzie jesteśmy najzwyczajniej zbyt ślepi i zabiegani, by doceniać życie. Dopóki nie mamy świadomości, że ono nam ucieka. Piękna powieść.

Wzruszająca, pełna ciepła, a za razem zderzająca nas z chłodem nieprzeniknionego losu. O tym, że choroba nie wybiera. A my, ludzie jesteśmy najzwyczajniej zbyt ślepi i zabiegani, by doceniać życie. Dopóki nie mamy świadomości, że ono nam ucieka. Piękna powieść.

"Twoje fotografie"
Opis od wydawnictwa:
Zostały ci zaledwie miesiące na rzeczy, na które jeszcze wczoraj miałaś długie lata.

W dniu swoich dwudziestych ósmych urodzin Ava dowiaduje się o wznowie raka, z którym walczyła trzy lata wcześniej. Lekarze nie pozostawiają nadziei: dziewczyna ma przed sobą jakiś rok życia. Ava nie zamierza jednak pozwolić chorobie decydować o tym, jak przeżyje ostatnie cenne miesiące – pragnie urządzić swój wymarzony ślub. Jest tylko jeden mały problem. Brak pana młodego.

Ava nie ma też zbyt wiele pieniędzy, a przede wszystkim czasu… Lecz to wszystko jest bez znaczenia. Zorganizuje wesele dla siebie samej.

Gdy przyjaciele i rodzina mobilizują się, by pomóc jej spełnić ostatnie marzenie i zorganizować przyjęcie wszech czasów, w sprawę angażują się media i wieść o Avie rozchodzi się po całym kraju. Lecz plany dziewczyny nieco się komplikują. Nagle do głosu dochodzą uczucia, z którymi zdążyła się już pożegnać. Teraz musi zdecydować, czy wystarczy jej odwagi, by pokochać, a potem sił, by się pożegnać.
Recenzja:
To było ŚWIETNE! Myślę, że spodoba się fanom "Zanim się pojawiłeś" Jojo Moyes. To piękna historia o miłości, ale czy tylko? Tego już dowiecie się sami gdy sięgnięcie po tę książkę. Bohaterowie dają się polubić, ta historia jest taka ciepła ale i trochę smutna. Historia dziewczyny, Avy, która choruje na raka i właściwie nie ma dla niej nadziei. Myśli, że to początek końca. Wtedy pojawia się ON i wszystko się zmienia. Choć nie będzie prosto..
Wiem wiem, brzmi jak większość romansów. Tak nie jest! Tu świeże i wspaniale jest to, że pojawia się wątek fotografii. Gdyby to był film obejrzałabym z całą pewnością! 7 / 10 ⭐

 

"Twoje fotografie"
Opis od wydawnictwa:
Zostały ci zaledwie miesiące na rzeczy, na które jeszcze wczoraj miałaś długie lata.

W dniu swoich dwudziestych ósmych urodzin Ava dowiaduje się o wznowie raka, z którym walczyła trzy lata wcześniej. Lekarze nie pozostawiają nadziei: dziewczyna ma przed sobą jakiś rok życia. Ava nie zamierza jednak pozwolić chorobie decydować o...

Dziewczyny badajcie się!!!

Piękna książka o tym że każda chwila jest ulotna i trzeba brać życie pełnymi garściami, nie zostawiać nic na później. Cieszmy się każdą chwilą.
Ava w dniu swoich dwudziestych ósmych urodzin dowiaduje się że rak powrócił i nie zostało jej już dużo czasu. Postanawia zorganizować swój wymarzony ślub dla siebie samej z pomocą przychodzą jej przyjaciółki oraz rodzice. O niesamowitym wydarzeniu dowiadują się media, które chcą napisać artykuł o tym niezwykłym wydarzeniu.
James fotograf, którego Ava poznaje w najgorszym momencie swojego życia i zakochuje się w nim do szaleństwa wzajemnością.

Przygotujcie sobie paczkę chusteczek, przydadzą się Wam.

Dziewczyny badajcie się!!!

Piękna książka o tym że każda chwila jest ulotna i trzeba brać życie pełnymi garściami, nie zostawiać nic na później. Cieszmy się każdą chwilą.
Ava w dniu swoich dwudziestych ósmych urodzin dowiaduje się że rak powrócił i nie zostało jej już dużo czasu. Postanawia zorganizować swój wymarzony ślub dla siebie samej z pomocą przychodzą jej...

Piękna tylko bardzo, bardzo smutna, oczywiście bez chusteczek sie nie obyło-Polecam

Piękna tylko bardzo, bardzo smutna, oczywiście bez chusteczek sie nie obyło-Polecam

Książka bardzo piękna opowiadająca o wartościach niematerialnych których normalny człowiek nie dostrzega i nie zawsze jest za to wdzięczny a powinien. Bardzo poruszająca historia.

Książka bardzo piękna opowiadająca o wartościach niematerialnych których normalny człowiek nie dostrzega i nie zawsze jest za to wdzięczny a powinien. Bardzo poruszająca historia.