rozwińzwiń

Ayako

Okładka książki Ayako Osamu Tezuka
Okładka książki Ayako
Osamu Tezuka Wydawnictwo: Waneko komiksy
700 str. 11 godz. 40 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
奇子
Wydawnictwo:
Waneko
Data wydania:
2019-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2019-04-26
Data 1. wydania:
2013-02-01
Liczba stron:
700
Czas czytania
11 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380964730
Tłumacz:
Wojciech Gęszczak
Tagi:
manga seinen historyczna dramat psychologiczna
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dororo i Hyakkimaru tom 8 Satoshi Shiki, Osamu Tezuka
Ocena 6,0
Dororo i Hyakk... Satoshi Shiki, Osam...
Okładka książki Dororo i Hyakkimaru #7 Satoshi Shiki, Osamu Tezuka
Ocena 7,7
Dororo i Hyakk... Satoshi Shiki, Osam...
Okładka książki Atom. The Beginning 03 Osamu Tezuka, Masami Yuuki
Ocena 7,0
Atom. The Begi... Osamu Tezuka, Masam...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
67
26

Na półkach:

Ten komiks powstał 50 lat temu i niestety nosi piętno mentalności tamtych czasów, co wyraża się w sposobie przedstawiania Ayako. Powiedzieć, że trąci myszką, to powiedzieć mało. Traktuję bardziej jak „dokument” historyczny.

Ten komiks powstał 50 lat temu i niestety nosi piętno mentalności tamtych czasów, co wyraża się w sposobie przedstawiania Ayako. Powiedzieć, że trąci myszką, to powiedzieć mało. Traktuję bardziej jak „dokument” historyczny.

Pokaż mimo to

avatar
721
658

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3262-ayako-osamu-tezuka

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3262-ayako-osamu-tezuka

Pokaż mimo to

avatar
169
32

Na półkach:

Warstwa wizualna: 2/4. Nie jestem fanem czarno białych komiksów, ale podchodzę nieco pobłażliwie w tej ocenie biorąc pod uwagę to kiedy Tezuka stworzył te mangę
Jakość wydania: 2/2. Solidne wykonanie
Fabuła: 3/3. Czytałem z wypiekami na twarzy i nie mogłem się oderwać. Niesamowity świat Japonii powojennej wciąga. To tak odmienny świat od naszego, świat japońskiej prowincji, patriarchatu, rodzinnych tajemnic i wpływów amerykańskich.
Czy patrzyłem, ile zostało do końca? 1/1 historia wciągnęła mnie bez reszty

Warstwa wizualna: 2/4. Nie jestem fanem czarno białych komiksów, ale podchodzę nieco pobłażliwie w tej ocenie biorąc pod uwagę to kiedy Tezuka stworzył te mangę
Jakość wydania: 2/2. Solidne wykonanie
Fabuła: 3/3. Czytałem z wypiekami na twarzy i nie mogłem się oderwać. Niesamowity świat Japonii powojennej wciąga. To tak odmienny świat od naszego, świat japońskiej prowincji,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
27

Na półkach: , ,

W skrócie: Spełnienie erotycznych fantazji i dużo rodzinnego brudu. Zaślepienie pieniędzmi i żądze przeplatane poczuciem winy. Troszkę historii Japonii po drugiej wojnie światowej. W sumie Ok ale żeby aż tak się tym zachwycać? Co mnie zaskoczyło to olbrzymi wzrost wartości książki odkąd ją kupiłem w 2022 roku:) Wydanie 2019 więc chyba trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno:)

W skrócie: Spełnienie erotycznych fantazji i dużo rodzinnego brudu. Zaślepienie pieniędzmi i żądze przeplatane poczuciem winy. Troszkę historii Japonii po drugiej wojnie światowej. W sumie Ok ale żeby aż tak się tym zachwycać? Co mnie zaskoczyło to olbrzymi wzrost wartości książki odkąd ją kupiłem w 2022 roku:) Wydanie 2019 więc chyba trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno:)

Pokaż mimo to

avatar
364
264

Na półkach:

No cóż "Moda na sukces" wysiada, przy tym. Ogólnie może i pomysł ciekawy ale jakoś wykonanie - szczególnie końcówki niezbyt. Jak zawsze czegoś tu brakuje.

No cóż "Moda na sukces" wysiada, przy tym. Ogólnie może i pomysł ciekawy ale jakoś wykonanie - szczególnie końcówki niezbyt. Jak zawsze czegoś tu brakuje.

Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Bardzo długo zbierałem się do napisania mojej opinii o "Ayako" z dwóch powodów. Po pierwsze ta manga to prawdziwa cegła. 700 stron wypełnionych tekstem, do tego bardzo pieczołowicie dopracowany rysunek i naprawdę trudna do opowiedzenia historia pewnej japońskiej rodziny z kilkusetletnią tradycją. Po drugie, tytułowa Ayako to ofiara, o której w społeczeństwie lepiej nie mówić. Niby wiemy, że takie sytuacje naprawdę miały, i zapewne mają, miejsce, ale przecież nie wypada szkalować szanowanego rodu. Tak. Ten komiks, bo dla mnie manga to nadal komiks (tak, jestem laikiem) to arcydzieło. Genialnie narysowane, jeszcze lepiej napisane, pozostawiające czytelnika z rozdartym sercem. Bowiem przeczytał losy młodej kobiety, która musiała zapłacić za grzechy swego ojca, matki oraz braci.

Dzieło Osamu Tezukiego zakwalifikowałbym jako dramat psychologiczny z mocnym wątkiem historycznym oraz erotycznym. Nie bez powodu okładka zawiera rysunek młodej, nagiej kobiety. Całość jest w moim odczuciu adresowana do bardzo dojrzałego czytelnika, przy czym nie mam tutaj na myśli wieku, oraz choć trochę interesującego się historią Japonii w latach 1949-1970. Co prawda w drugim aspekcie na ratunek przychodzą liczne przypisy, zaś wątki polityczne i społeczne Tezuka napisał tak, aby nawet laik mógł się spokojnie połapać, jak wyglądała sytuacja społeczna oraz ekonomiczna w tamtych latach.

Cała historia kręci się wokół rodu Tenge. Wielopokoleniowej rodziny, z tradycjami, która przed wojną posiadała ogromne tereny ziemskie. Niestety po przegranej Japonii i rozpoczęciu okupacji USA, ród Tenge utracił sporą część swoich włości na rzecz dawnych dzierżawców. Ród zdawał się jednak trwać niczym skała, ale tak naprawdę był jedynie drzewem gnijącym od środka. Gdy w 1949 roku do kraju wraca Jirou Tenge, jedyny członek rodu, który wyruszył na wojnę i niestety wpadł do niewoli amerykańskiej, zostaje on chłodno przyjęty przez ojca. Szybko jednak wychodzi na jaw, że honor rodu został wielokrotnie splamiony i Jirou targają rozterki, gdyż sam, w sekrecie przed wszystkimi, pracuje dla Amerykanów.

Opowieść jest podzielona na 19 rozdziałów, przy czym tytułowa Ayako pojawia się niemal natychmiast. To ona jest centrum całego huraganu, łącząc wszystkie inne wydarzenia. Konflikt pomiędzy Jirou, jego starszym bratem i ich ojcem, walka o schedę, czy sekret Jirou i jego pracy dla Amerykanów. Dziewczyna jest z jednej strony niewygodna dla wielu osób, z drugiej dzieli rodzinę na tych, którzy ją chronią i tych, co chcieliby się jej pozbyć. Sprawa jeszcze bardziej się komplikuje, gdy Ayako staje się świadkiem morderstwa. W tym momencie jest nie tylko niewygodna, ale również niebezpieczna, bo w tamtym czasie ma tylko 4 lata. Rodzina zatem musi podjąć decyzję, co począć z niewinnym dzieckiem, które mogłoby zaszkodzić wszystkim.

I tak oto czytelnik po kilku rozdziałach, gdzie głównym bohaterem był Jirou, zaś Ayako niejako ukrywała się w cieniu, zaczyna śledzić losy małej dziewczynki. Jej koszmar zgotowany przez krewnych, powolne dojrzewanie, aż po czasy gdy jest młodą, piękną kobietą. Nie bez powodu zresztą, jeden z rozdziałów nosi tytuł "Poczwarka". To bardzo upiorna droga, potrafiąca obudzić w czytelniku naprawdę ogromne pokłady emocji, w tym nienawiści do niemal całego rodu Tenge. Bo jak można było tak potraktować dziecko, w imię interesów rodziny? Założę się, że w każdej kulturze, po dziś dzień, takie sytuacje mają miejsce.

Jedynym elementem, który burzył mi przyjemność z lektury był wpis wydawnictwa Tezuka Production/Waneko do czytelnika, gdzie tłumaczy on dlaczego autor, tak a nie inaczej narysował postacie czarnoskóre. Serio? Pominąwszy już fakt, że w "Ayako" w zasadzie takich postaci nie ma, o czym zresztą wydawca wspomina, tekst ten uważam za całkowicie zbędny. Jeśli ktoś ma problem z kreską Tezuki i nagle poczuł się urażony, bo... no właśnie? Bo co? Bo autor jest Japończykiem i potrafił w swych pracach uwypuklać w groteskowy sposób cechy danych postaci. W takim razie seria o przygodach galla Asteriksa jest rasistowska do bólu. A tak już zupełnie na poważnie - mnie osobiście ubodła ta gadka wprowadzająca. Bo jeśli ktoś będzie szukał zwady, to zawsze znajdzie pretekst, nie ważne jaki byłby absurdalny i surrealistyczny. "Ayako" broni się sama. To poważny dramat psychologiczny z mocnym akcentem historycznym oraz erotycznym. Wprowadzanie spraw "rasowych" w przedmowie jest tutaj po prostu niesmaczne. Z drugiej strony obecny świat dostał pierdolca na punkcie rzekomego rasizmu i dyskryminacji, przez co najmniej tolerancyjne są te grupy, które najwięcej krzyczą o tolerancji.

Jednak poza przedmową wydawnictwa, którą traktuję raczej jako dupochron przed ewentualnymi pieniaczami, "Ayako" uznaję za komiks wybitny. Jest to jeden z najpiękniejszych, a zarazem najbardziej przerażających, dramatów psychologicznych, jakie przeczytałem. Chciałoby się powiedzieć, że to tylko fikcja, ale wtedy bym skłamał. Dzieci, szczególnie te zrodzone bez miłości, często są ofiarami samymi w sobie. Ich jedyną zbrodnią jest to, że się urodziły. Że są niewinne. I na tym polega ich tragedia.

Bardzo długo zbierałem się do napisania mojej opinii o "Ayako" z dwóch powodów. Po pierwsze ta manga to prawdziwa cegła. 700 stron wypełnionych tekstem, do tego bardzo pieczołowicie dopracowany rysunek i naprawdę trudna do opowiedzenia historia pewnej japońskiej rodziny z kilkusetletnią tradycją. Po drugie, tytułowa Ayako to ofiara, o której w społeczeństwie lepiej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
862
752

Na półkach:

Akcja rozgrywa się bezpośrednio po wojnie, kiedy oficerowie japońscy będący jeńcami wojennymi wracają do ojczyzny. Konserwatywny klan Tenge traktuje ją z okrucieństwem i nietolerancją, zamykając ją w pokoju na większość jej życia – tu znowu rzucająca się w oczy metafora stuleci izolacji Japonii.

Kiedy stare zwyczaje rozpadają się, Ayako zostaje „uwolniona” i zabrana przez swojego brata Jirou. Chociaż ma on najlepsze intencje i wielkie bogactwo, nie może nic poradzić na to jak jego skorumpowanie i brutalne życie wpłynie na siostrę. Niestety nie będzie happy endu.

Fabuła mangi ostatecznie kończy w 1973 roku. Wojna i jej następstwa wywarły głęboki wpływ nie tylko na Ayako, ale i na całą rodzinę. Zmagają się z dostosowaniem się do postępujących zmian narzuconych przez okupacyjne siły amerykańskie, a to jeszcze pogarszają mroczne tajemnice, które sama rodzina skrywa od lat. Tajemnicę życia Ayako, w tym jej poczęcia, i śmierci niektórych członków rodziny.

Tak naprawdę to nie manga o zniewolonej, zbrukanej, złamanej dziewczynie. To Ayako to Japonia. Już wybór okresu, w którym dzieje się manga, nie jest przypadkowy, dając nam błyskotliwą i oczywistą metaforę stanu Japonii, tożsamą z Ayako. Także tradycyjny i konserwatywny klan rodzinny mocno trzymający się starych zwyczajów oraz błędna ingerencja brutalnego i bezdusznego strażnika, utożsamianego z okupantem, powodują szkody i cierpienie na japońskim ciele. Tak jak cierpi ciało i dusza naiwnej i dziewiczej Ayako. Izolacja Ayako od 5 roku jej życia, jej rozwój umysłowy i emocjonalny poważnie zahamował, tak samo jak uwsteczniona była cywilizacyjnie Japonia po wiekach izolacji. Amerykański generał MacArthur powiedział o Japonii podczas okupacji: że naród był „jak 12-letnie dziecko”. Coś w tym jest.

Ciekawą metaforyczną postacią jest tu ich starsza siostra, Naoko. To politycznie i społecznie wywrotowa młoda kobieta, a jej feministyczna polityka również podkreśla ją jako ostatni znak przyzwoitości jej rodziny. Ale kiedy Ayako jest maltretowana i zamknięta, ucieka, unikając rodziny w nadchodzących latach. Jej działania a czasami bierność są podobne do działań postępowej japońskiej opinii publicznej, która była tak przytłoczona zjadliwą dynamiką władzy w powojennej Japonii, że nie miała innego wyjścia, jak tylko uciec i przymknąć bezradnie oko w rozczarowaniu nowym ładem.

Więcej na: https://www.monime.pl/ayako-osamu-tezuka/

Akcja rozgrywa się bezpośrednio po wojnie, kiedy oficerowie japońscy będący jeńcami wojennymi wracają do ojczyzny. Konserwatywny klan Tenge traktuje ją z okrucieństwem i nietolerancją, zamykając ją w pokoju na większość jej życia – tu znowu rzucająca się w oczy metafora stuleci izolacji Japonii.

Kiedy stare zwyczaje rozpadają się, Ayako zostaje „uwolniona” i zabrana przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
455
32

Na półkach: , ,

Mocne. Mamy tu: chciwość, przemoc, władzę, seks, zakazane związki, zbrodnie, poczucie winy, politykę itp. Jednym słowem – i twierdzę to z pełną świadomością – dramaturgia jak u Szekspira, tylko w innej konwencji i okolicznościach, czyli klasyk dla starszych czytelników.

Z czym miałam problem? Z imionami bohaterów, także tych drugoplanowych, ale spowodowane to było różnicami kulturowymi. Jednak intryga rozwija się na tyle sprawnie, że czytelnik połapie się prędzej czy później w tym „kto, co, z kim i kogo”.
Proponuję też nie sugerować się okładką, która może mylić, co do treści. Przyznam się, że wzięłam się za czytanie dopiero wtedy, gdy poznałam opinie innych czytelników i przeczytałam streszczenia.

Ale gdy wreszcie zaczęłam, to – po początkowym przydługim rozbiegu – uczestniczyłam z własnej woli w tym kilkusetstronicowym maratonie, mimo że był on momentami kontrowersyjny, prowokujący i denerwujący (niektóre postawy bohaterów). Może jednak właśnie z tych powodów oceniam „Ayako” jako ciekawe doświadczenie warte powtórzenia w przyszłości.

Mocne. Mamy tu: chciwość, przemoc, władzę, seks, zakazane związki, zbrodnie, poczucie winy, politykę itp. Jednym słowem – i twierdzę to z pełną świadomością – dramaturgia jak u Szekspira, tylko w innej konwencji i okolicznościach, czyli klasyk dla starszych czytelników.

Z czym miałam problem? Z imionami bohaterów, także tych drugoplanowych, ale spowodowane to było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
684
359

Na półkach:

Japończycy mają w sobie nieprzebrane pokłady smutku, morze melancholii i ocean przygnębienia. A legendarny mangaka, Osamu Tezuka, w swoim sztandarowym, epickim dziele, "Ayako", zdaje się moją tezę potwierdzać. Tezuka opisał w powstałej na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, "Ayako", realia powojennej Japonii i zmieniające się nastroje społeczne. Bohaterem zbiorowym uczynił rodzinę Tenge, rodzinę dodać trzeba dysfunkcyjną, toksyczną i zepsutą do szpiku kości. Pięknie Tezuka wykreował jej członków, nie ma tutaj żadnej nieskazitelnej duszy, a optyka odbioru niektórych bohaterów zmienia się wraz z postępem fabuły. "Ayako" to potężna manga, rozciągnięta w czasie na kilkadziesiąt lat i rozpisana na siedmiuset stronach. Tezuka miał więc miejsce i możliwość stworzenia wiarygodnych psychologicznie bohaterów, uwiarygodnienia ich motywacji i pragnień. Zamknął i uwiecznił w swoim dziele wszystkie nasze ludzkie cechy, jak w soczewce skupił tutaj cały ten nasz brudny i bezwzględny świat. Manga tylko dla dorosłych, poruszająca i przygniatająca tematycznie. A rysował Tezuka dynamicznie, filmowo i dość ekspresyjnie. Dobrze też wyglądają te całostronicowe rysunki, których z tego co wiem, Tezuka był w mandze prekursorem. Bardzo to było dobre, niezapomniany komiks.

Kilka słów o wydaniu, twarda oprawa, materiałowy grzbiet, mocna obwoluta, offsetowy papier. Jest to linia ekskluzywna tego wydawnictwa, zawierająca jednotomowe perły japońskiego komiksu.

Japończycy mają w sobie nieprzebrane pokłady smutku, morze melancholii i ocean przygnębienia. A legendarny mangaka, Osamu Tezuka, w swoim sztandarowym, epickim dziele, "Ayako", zdaje się moją tezę potwierdzać. Tezuka opisał w powstałej na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, "Ayako", realia powojennej Japonii i zmieniające się nastroje społeczne. Bohaterem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
226
194

Na półkach: , ,

Rok 1949, Japonia, Jirou Tenge wraca do kraju z pobytu w amerykańskiej niewoli. W domu zastaje ojca, wściekłego, że jego syn przeżył zamiast zginąć za Ojczyznę i Cesarza; starszego brata gotowego na wszystko, byleby zdobyć cały majątek; zastraszoną bratową; matkę która jak zwykle nic nie mówi i siostrę, która jako jedyna wydaje się normalna. Jest też dwójka najmłodszych – dziesięcioletni brat i czteroletnia, tajemnicza Ayako. Dość szybko okazuje się, że wszyscy mają coś do ukrycia, tajemnice się mnożą, a do tego dochodzi kwestia amerykańskiej okupacji i walki z komunizmem. Rzadko to piszę, ale jest to wybitny komiks. Nawet gdyby nie był sygnowany nazwiskiem największego z mangaków, był by dziełem rewelacyjnym, a tak jest tylko , albo i aż, potwierdzeniem geniuszu Osamu Tezuki. Naprawdę, nie jestem do końca pewna, ile mang i „zachodnich” komiksów w życiu przeczytałam, ale takie wrażenie zrobiło na mnie może pięć tytułów. A i wśród tej piątki, Ayako wyróżnia się in plus. Po pierwsze nie jest to długi komiks – co prawda polskie wydanie da się określić tylko mianem cegły, świetnie wydanej cegły trzeba zaznaczyć, ale w rzeczywistości są to trzy tomiki. I to średniej długości. Po drugie, w tej objętości autorowi udało się zmieścić nie tylko masę wątków, ale i naszkicować doskonałe tło historyczne, przekonujące, barwne i niejednoznaczne charaktery, a także zamieścić kilka nieoczywistych pytań na temat etyki. To, co uderzyło mnie podczas czytania., to niemal absolutny brak pozytywnych postaci. Tak naprawdę, poza tytułową Ayako, która wzbudzała we mnie więcej litości niż sympatii, tylko jedną postać męską i całe dwie żeńskie polubiłam. Cała reszta nadawała się tylko do uduszenia i zakopania. Co nie oznacza, że nie było wśród nich postaci charyzmatycznych czy fascynujących. Ale jest to bardziej fascynacja złem, niż co innego. Muszę się przyznać, że jednemu z głównych drani niemal kibicowałam. Był to kawał skurkowańca, ale z niewątpliwą klasą. Muszę jednak zaznaczyć, że jest to tytuł wybitnie i tylko i wyłącznie dla dorosłych. I to odpornych dorosłych. Mamy tu niemal wszystkie brudy tego świata – morderstwa, kazirodztwo, przemoc fizyczna i psychiczna, znęcanie się nad dziećmi… A to tylko część listy. Jest to drugi tytuł mangowy w moim życiu, po którym poczułam potężną i przemożną potrzebę wzięcia prysznica. I potraktowania kogoś z obsady komiksu kijem do bejsbola. A nawet kilku ktosiów. Na koniec, czy polecam? Nie. Zdecydowanie nie polecam. Nie chcę by ktoś po przeczytaniu powiedział, że mam nierówno pod kopułą, albo że zwymiotował w trakcie czytania, a ja tak tytuł zachwalałam… Powtarzam – tytuł tylko dla dorosłych o mocnych nerwach.

Rok 1949, Japonia, Jirou Tenge wraca do kraju z pobytu w amerykańskiej niewoli. W domu zastaje ojca, wściekłego, że jego syn przeżył zamiast zginąć za Ojczyznę i Cesarza; starszego brata gotowego na wszystko, byleby zdobyć cały majątek; zastraszoną bratową; matkę która jak zwykle nic nie mówi i siostrę, która jako jedyna wydaje się normalna. Jest też dwójka najmłodszych –...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    90
  • Chcę przeczytać
    63
  • Posiadam
    32
  • Manga
    19
  • Komiksy
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Waneko
    3
  • Ulubione
    3
  • Mangi
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ayako


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Quo Vadis Patrice Buendia, Cafu, Henryk Sienkiewicz
Ocena 6,0
Quo Vadis Patrice Buendia, Ca...

Przeczytaj także