Zaskakujący zbiór Tezuki, w którym główną rolę gra życiowy przegryw przeżywający sporo abstrakcyjnych przygód. Za czasem mniej, a czasem bardziej zabawnymi opowiadaniami kryją się kompleksy japońskiego społeczeństwa z tematami seksu czy biedy na czele. Trochę niższych lotów są końcowe historie osadzone w czasach minionych, a sytuacji nie poprawia momentami kuriozalne tłumaczenie ("banan na ryju", "Ostry cień mgły"),które średnio pasuje do historii powstałych w latach 70-tych, ale wrażenie ogólne nawet ok.
PRZESZŁOŚĆ DORORO
Chociaż przede wszystkim chciałbym przeczytać klasykę Osamu Tezuki, lubię do „Dororo i Hyakkimaru” wracać, bo lubię klimat tej mangi. Lubię jej dynamikę, lubię te rysunki. No i akurat tyle mi wystarczy, bo fabuła jest dość oczywista, prosta, przewidywalna. Fajnie się to jednak czyta mimo to i za każdym razem bawię się naprawdę przyzwoicie. A i trochę sentymentów nudzić to wszystko potrafi.
Pora by Hyakkimaru poznał przeszłość Dororo! Co z tego wyniknie? I co jeszcze się wydarzy?
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/04/dororo-i-hyakkimaru-7-osamu-tezuka.html