Pustynia i morze. 977 dni w niewoli na somalijskim wybrzeżu piratów.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- X-Varia
- Tytuł oryginału:
- The Desert and the Sea: 977 Days Captive on the Somali Pirate Coast
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2019-04-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-04-02
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380624924
- Tłumacz:
- Janusz Szczepański
- Tagi:
- piraci Somalia korsarstwo
Prawdziwa historia o walce i przetrwaniu. I o tym, że nadzieja nigdy nie umiera
W styczniu 2012 r., ukończywszy właśnie cykl reportaży z hamburskiego procesu piratów somalijskich, Michael Scott Moore udał się do Rogu Afryki, by zebrać materiał do książki o piractwie i możliwościach jego ukrócenia. „Wydawało mi się ważne, by wiedzieć, dlaczego w ogóle istnieją piraci”, napisał.
Dowiedział się szybciej, niżby się spodziewał. Porwany w Somalii tuż przed wyjazdem, poznał od podszewki i podłoże piractwa, i jego okrutną codzienność. W warunkach zdolnych złamać najtwardszy charakter przetrwał 977 dni, nim zebrano okup, jakiego zażądali piraci.
Pustynia i morze to połączenie pamiętnika, reportażu i pracy socjologiczno-historycznej. Pełna czarnego humoru, szczera, napisana z dziennikarskim dystansem i wyczuleniem na szczegóły książka jest jakby skrzyżowaniem Paragrafu 22 z Helikopterem w ogniu. Humanizm, z jakim – mimo traumatycznych przeżyć – Moore opisuje porywaczy, jest odbiciem drobnych uprzejmości, jakich od nich doznawał, i kontrastuje z obojętnością zachodniej biurokracji, która prędzej by wysłała bombowce, niż wypłaciła okup.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
„Popełniłeś błąd. Ludzka rzecz…”
Co pierwsze przychodzi wam, drodzy czytelnicy, na myśl, kiedy pojawia się temat piratów somalijskich? Przyznać muszę, że ja od razu mam przed oczyma kadry z „Kapitana Phillipsa” ze wspaniałą kreacją Toma Hanksa w roli głównej. W przypadku książki „Pustynia i morze” skojarzenia są tym bardziej uzasadnione, że przetrzymywany w somalijskiej niewoli Michael Scott Moore miał okazję wspomniany film obejrzeć. W swojej książce pisze on:
Nie wiem, dlaczego (strażnik Farhaan – przyp. autora) pokazał mi „Kapitana Philipsa“. Myślę, że po prostu chciał mi zrobić przyjemność. Wydawałoby się, że dla piratów to ponura historia, wszyscy bowiem wiedzieliśmy, jak się zakończyła: trzy równocześnie wystrzelone z rufy okrętu kule, trzech zabitych Somalijczyków, krew, zgroza i uratowany Amerykanin. Bez wątpienia czuli się osobami podobnego dramatu (może szukali na ekranie wskazówek). Widok rodaków w hollywoodzkiej produkcji musiał ich fascynować. Smartfony nawet bardziej niż telewizja wkładały im prosto w ręce daleki, narkotyczny świat popkultury.
Amerykański dziennikarz w 2012 roku poleciał do Somalii, ponieważ pragnął z bliska przyjrzeć się zjawisku piractwa. O ironio, mógł zgłębić temat znacznie lepiej, niż początkowo przypuszczał, gdyż zaraz po przylocie został pojmany przez Somalijczyków i przez 977 dni był przetrzymywany w niewoli („Popełniłeś błąd. Ludzka rzecz…” – usłyszał wtedy od jednego z porywaczy)! Jego książka to bardzo szczegółowa relacja z tamtego okresu. Podziwiam pamięć Moore'a, który nie mógł wspomagać się notatkami konfiskowanymi przez pilnujących go strażników. Monotonia więziennego życia, jego trudy, musiały mu ogromnie dokuczać, a w takich okolicznościach godziny łatwo mieszają się ze sobą, jeden dzień zlewa się z kolejnym.
„Pustynia i morze” to bardzo rzetelny reportaż pisany przez człowieka, który w obliczu niezwykle trudnych przeżyć potrafił zachować trzeźwy osąd i przytomne spojrzenie. Oczywiście przetrzymywanym zakładnikiem targają najrozmaitsze emocje – przeżywa on chwile ogromnego zwątpienia, kiedy jedynym pocieszeniem pozostaje ucieczka we własne wspomnienia. Wszystko jednak relacjonuje na chłodno, przemycając od czasu do czasu odrobinę czarnego humoru do swoich opisów. Somalijskich piratów postrzega przede wszystkim jako dość niezorganizowaną grupę średnio rozgarniętych tubylców, podkreślając wielokrotnie ich ograniczone horyzonty myślowe.
Kłódki obijające mi się o kostki zmieniły mój sposób myślenia. Przyjechałem do Somalii pełen ciekawości i współczucia. Chciałem światu pokazać, jeśli to możliwe, jak żyją Somalijczycy i co sobie myślą piraci. Ale teraz, zakuty w łańcuchy, każdej nocy walczyłem z ogarniającymi mnie nienawiścią i drenującym siły gniewem. Ci ludzie traktowali mnie jak zwierzę hodowlane. Kręcili się wokół mnie, palili papierosy, gawędzili, chichotali, trykali głowami w stronę Mekki i żarliwie się modlili – tak jak pustynni nomadowie przy swoim stadzie.
Niestety w książce zabrakło mi szerszego spojrzenia na problem piractwa, choć chyba nie powinniśmy oczekiwać go w publikacji będącej pamiętnikiem z okresu niewoli. Moore uświadamia nam natomiast bardzo dobitnie, iż traumy z niewoli nie tak łatwo się pozbyć. Jest to proces niezwykle czasochłonny – niektóre rany na psychice wprawdzie się zagoją, lecz blizny po nich pozostają na zawsze.
„Pustynię i morze” polecam czytelnikom, którzy chcą „wejść w głowę” porwanej osoby, zrozumieć jej trudne doświadczenia. Nie jest to, broń Boże, poradnik przetrwania, gdyż nie ma recepty na przeżycie w obliczu bezrozumnej przemocy. Publikacja ta nie pomoże nam również zrozumieć, co przyczyniło się do eskalacji piractwa w okolicach Rogu Afryki. Jestem jednak pewna, iż dla wielu osób lektura Moore'a okaże się przejmującym doświadczeniem i dostarczy tylu wrażeń, ile najbardziej wciągająca powieść bądź film, chociaż jej finał różnić się będzie od zakończenia „Kapitana Phillipsa”.
Ewa Szymczak
Książka na półkach
- 244
- 83
- 28
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Pustynia i morze. 977 dni w niewoli na somalijskim wybrzeżu piratów.
Dodaj cytat
Opinia
O walce o przetrwanie, o zachowanie godności w świecie barbarzyńskiego okrucieństwa oraz o współczesnych piratach opowiada Michael Scott Moore w Pustyni i morzu. 977 dni w niewoli na somalijskim wybrzeżu piratów.
Wizja korsarzy posiadana przez współczesnego mieszkańca Zachodniej cywilizacji, ukształtowana została przez wielkie hollywoodzkie produkcje. Wyobrażamy sobie władców mórz opływających wody na swych drewnianych łajbach, toczących walki zarówno z przeciwnikami dążącymi do ich pochwycenia i osądzenia, jak również zmagają się z żywiołem i niejednokrotnie nieprzychylną pogodą. Chodzą z opaską na oku, na ramienia kapitana znajduje się gadająca papuga, a szabla i armaty stają się dla nich nieodłącznymi towarzyszkami pełnego przygód i niebezpieczeństw życia. Jednak ich prawdziwy obraz różni się od tego wykreowanego przez kino. Przekonał się o tym Michael Scott Moore, który zbierając materiały do książki poświęconej tej właśnie tematyce, został porwany i więziony przez współczesnych piratów.
W styczniu 2012 roku ukończył cykl reportaży z hamburskiego procesu piratów somalijskich i pasjonując się od dzieciństwa korsarstwem, postanowił bardziej wnikliwie przyjrzeć się ich prawdziwemu wizerunkowi i możliwościom ukrócenia zjawiska kidnapingu, stanowiącego dla nich główne źródło dochodu. Chciał poznać przyczynę ich istnienia, zestawić historyczny obraz tych panów mórz i oceanów z tym obecnym. W tym celu udał się do Somalii, miał mieć zapewnioną gwarancję nietykalności, tymczasem dowiedział się o planach jego porwanie dla okupu. Wkrótce na własnej skórze przekonał się, że w Rogu Afryki każda pogłoska momentalnie może przeistoczyć się w prawdę. Uprowadzony i więziony przez blisko trzy lata, dogłębnie poznał prawdę o życiu somalijskich piratów, prawach jakimi się rządzą, istniejących między nimi podziałach i przede wszystkim regule siły panującej w obozie. Przyzwyczajony do europejskich i amerykańskich standardów egzystencji, przekonał się, że teraz znalazł się w zupełnie innej rzeczywistości, w której przetrwać mogą tylko najsilniejsi.
Moore doświadczał każdego dnia cienkiej granicy między depresją, poczuciem beznadziei, strachu a odnajdywaniem w sobie wewnętrznej siły do przeciwstawienia się okrucieństwu swych gospodarzy. Obecne klany rozbójników morskich nie mają nic wspólnego z Jackiem Sparrowem, a ich codzienność wiele nie różni się od tej, jaką prowadzili ich przodkowie żyjący dwieście lat temu. Na porządku dziennym jest podporządkowanie się surowym regułom, odpowiednie traktowanie więźniów - za przekraczanie dozwolonych granic, sami mogą zostać ukarani przez bossa. To ludzie wyklęci nie tylko przez świat Zachodu, ale również przez Islam potępiający praktyki porywania dla okupu. Podczas, gdy we własnej wyobraźni są bojownikami Allacha walczącymi z niewiernymi, ale przede wszystkim dążą do społecznej sprawiedliwości. Jeżeli Europejczycy bądź Amerykanie żyją na znacznie wyższym poziomie niż Somalijczycy, to czemu mają nie podzielić się swym bogactwem nawet, jeśli zostają do tego zmuszeni siłą. Autor zobaczył, że właśnie motyw wzbogacenia się i wyobrażeń milionów, jakie posiadają rodziny porwanych, stają się głównym motorem ich działania. Nie interesuje ich nic poza pieniędzmi. To ludzie ograniczeni, tępi, tacy których wbrew pozorom łatwo jest oszukać, nie istnieją między nimi żadne zasady wzajemnej lojalności – ważne jest tylko, komu uda się zgarnąć pieniądze. Stąd chcąc otrzymać oczekiwaną zapłatę, muszą zapewnić jeńcom bezpieczeństwo i nie pozwolić się wyśledzić przez służby wywiadowcze Stanów Zjednoczonych. Strach więc jest nieodłącznym uczuciem, jaki czują nie tylko zakładnicy ale i sami porywacze. Jedni i drudzy boją się o życie, z tego też powodu podejmują na tyle, na ile potrafią walkę o przetrwanie. Strażnicy pilnują swych „gości” aby nie uciekli, zmuszają ich do przestrzegania narzuconych im zasad i rytmu dnia, kontrolują przy rozmowach, aby przekazali rodzinom dokładnie to, co tamci mają usłyszeć. Wśród nich nie brakuje sadystów, jak również tych nie zgadzających się na znęcanie nad uprowadzonymi i bezmyślne zadawaniem im cierpienia. Moore więc mimo odczuwanego lęku o własne życie, postanowił wykorzystać korsarski „kodeks” do przeciwstawienia się okrutnemu i tępemu okrucieństwu, torturom, jak również podejmował próby przekazania wiadomości o swym obecnym miejscu przebywania. Walczył o lepsze jedzenie i warunki bytowania.
Autor nie tylko pokazuje codzienność zakładników, ale równocześnie analizuje przyczyny socjologiczne istnienia piractwa, odwołując się jednocześnie do jego wcześniejszych tradycji historycznych. Nawet cywilizowana Europa w swych dziejach ma epizody związane z grasowaniem piratów i walki, jaką podejmowały ówczesne potęgi morskie z tym zjawiskiem. Opisuje związki między nimi a gospodarką Somalii, czy walki klanowe. Podaje motywy działania i poglądy piratów na uprawianą przez nich praktykę. Równocześnie na tle tych dygresji, zamieszcza wiele wspomnień związanych z swoim życiem rodzinnym, czas dzieciństwa i życiowych wyborów.
Wszystko to sprawia, ze Pustynia i morze to z jednej strony swoistego rodzaju pamiętnik Moore`a z najgorszego w jego życiu okresu, z drugiej natomiast intersujące studium socjologiczno-kulturowe dotyczące współczesnego korsarstwa, z którym muszą się mierzyć państwa europejskie i USA. Książka ta jest na granicy sensacji i mimo, że zawiera swoistą autobiografię, to niestety są w niej momenty, gdy wydaje się mało realna, kiedy zaczyna dominować w niej amerykański epos super bohatera. Pisarz widząc śmierć swych współtowarzyszy, będąc bitym, głodzonym, widząc lęk w oczach innych zakładników, podejmuje swoiste starcie z porywaczami. Drażni ich, skarży się bossom, podejmuje strajki głodowe, jako formę protestu przeciw nieludzkiemu traktowaniu zakładników. Moore podejmuje również trudny temat, ile dla państw Zachodu warte jest życie ich obywateli. Kraje Zachodu bowiem nie spieszą się z płaceniem okupu, zamiast tego prowadzą kilkuletnie negocjacje z porywaczami, podejmują akcje zbrojne mające na celu uwolnienie swych obywateli z rąk porywaczy, wysyłają agentów rządowych do rodzin ofiar ucząc ich sposobów rozmowy z porywaczami, próbują zlokalizować miejsce przebywania więźniów. Przez to narażają ich tylko na większe niebezpieczeństwo. Autor jednak nie potępia zajmowanej między innymi przez Stany Zjednoczone postawy, lecz tłumaczy przyczynę, obrania przez nie takiej, a nie innej taktyki. Wreszcie książka ta stanowi istny tajfun emocji i dostarcza lektury, od której po prostu nie sposób się oderwać.
O walce o przetrwanie, o zachowanie godności w świecie barbarzyńskiego okrucieństwa oraz o współczesnych piratach opowiada Michael Scott Moore w Pustyni i morzu. 977 dni w niewoli na somalijskim wybrzeżu piratów.
więcej Pokaż mimo toWizja korsarzy posiadana przez współczesnego mieszkańca Zachodniej cywilizacji, ukształtowana została przez wielkie hollywoodzkie produkcje. Wyobrażamy sobie...