Zew Cthulhu
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Zbiory opowiadań Lovecrafta w Vesper
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2019-04-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Liczba stron:
- 301
- Czas czytania
- 5 godz. 1 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377313237
- Tłumacz:
- Maciej Płaza
- Tagi:
- lovecraft cthulhu vesper
„Zew Cthulhu” to zbiór pięciu najbardziej znanych, najstraszniejszych opowiadań niekwestionowanego mistrza opowieści niesamowitej – Howarda Phillipsa Lovecrafta. „Zew Cthulhu”, „Widmo nad Innsmouth”, „Szepczący w ciemności”, „Zgroza w Dunwich” oraz „Kolor z innego wszechświata” to absolutny kanon twórczości pisarza z Providence; utwory, które inspirowały całe późniejsze pokolenia pisarzy, malarzy, filmowców, a nawet muzyków.
Zbiór ozdabiają klimatyczne ilustracje Krzysztofa Wrońskiego, a uzupełnia go posłowie tłumacza i znawcy twórczości Lovecrafta – Mateusza Kopacza. Wszystkie opowiadania są w nagrodzonym tłumaczeniu autorstwa Macieja Płazy.
(Powyższe opowiadania można znaleźć również w innym, obszerniejszym, zbiorze wydanym przez Vesper „Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści”).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Witajcie w królestwie bojaźni i trwogi
Chcielibyście rozpocząć przygodę z prozą Lovecrafta, ale nie wiecie, od czego zacząć? Spokojnie, to zapewne dylemat niejednego czytelnika. Całkiem możliwe, iż opowiadania mistrza grozy pochłoną was bez reszty i zapragniecie powracać do nich wielokrotnie. Jest jednak równie prawdopodobne, że epizod z twórczością samotnika z Providence potraktujecie jako ciekawe, poszerzające czytelnicze horyzonty doświadczenie, lecz poprzestaniecie na zaledwie kilku utworach. Warto zatem wybierać rozsądnie, kierując się głównie jakością tłumaczenia oraz wydania pożądanej publikacji.
O tym, że wydawnictwu Vesper można zaufać, jeśli chodzi o jakość wypuszczanych przez nich na rynek publikacji, nie muszę chyba specjalnie wspominać. Za każdym razem, gdy do mych rąk trafia książka sygnowana powyższym logo, moje czytelnicze serce czuje się wyjątkowo uradowane. I tym razem nie było inaczej. Zbiór opowiadań „Zew Cthulhu” to pięknie ilustrowane dzieło, które wzbogaci biblioteczkę niejednego miłośnika książek, nie tylko literatury grozy.
W skład publikacji wchodzi pięć utworów: „Zew Cthulhu”, „Widmo nad Innsmouth”, „Szepczący w ciemności”, „Zgroza w Dunwich” oraz „Kolor z innego wszechświata”. Z całą pewnością wybór ten mógłby zostać przez niektórych zakwestionowany, jednak moim zdaniem zapoznanie się z powyższymi opowiadaniami daje nam znakomity wgląd w styl pisarza. Ich lektura to wkroczenie do królestwa bojaźni i grozy, w którym rozum ludzki zmierzyć się musi ze zjawiskami eony lat starszymi niż cała rasa ludzka. Tym samym czytelnik, prowadzony przez Lovecrafta za rękę po owej przerażającej krainie, staje oko w oko z wszechmocnymi Przedwiecznymi, a wierzcie mi, drodzy czytelnicy, późną nocną porą to spotkanie może wzbudzić w niejednym prawdziwy dreszczyk grozy.
Dla niektórych czytelników styl pisarza może wydać się oczywiście zbyt sztywny, niedzisiejszy. Tym bardziej warto sięgnąć po doceniane i nagradzane tłumaczenie Macieja Płazy, wzbogacone o piękne ilustracje Krzysztofa Wrońskiego. Polecam zapoznać się również z posłowiem Mateusza Kopacza, uświadamiającego odbiorcy, jak łatwo zejść na manowce, jeśli chodzi o próby interpretacji prozy Lovecrafta. Czy skorzystacie również z zawartych w tekście sugestii i sięgniecie po kolejne dzieła mistrza grozy? Ta decyzja, drodzy czytelnicy, należy w całości do was.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 1 521
- 900
- 591
- 146
- 42
- 33
- 24
- 23
- 21
- 19
OPINIE i DYSKUSJE
Była to moja pierwsza książka z twórczości lovecrafta i ogólnie horroru, na pewno niesamowicie wciągająca i działająca na wyobraźnie, polecanko
Była to moja pierwsza książka z twórczości lovecrafta i ogólnie horroru, na pewno niesamowicie wciągająca i działająca na wyobraźnie, polecanko
Pokaż mimo tofenomenalna pozycja dla fanów fantasy i horrorów, chociaż mówiąc szczerze, najbardziej urzekł mnie język, nigdy nie czytałem książki, która byłaby tak dobra pod względem doboru słownictwa, które kształtuje wyobraźnię i wpływa pozytywnie na odbiór książki. "Widmo nad Innsmouth" to prawdziwe arcydzieło.
fenomenalna pozycja dla fanów fantasy i horrorów, chociaż mówiąc szczerze, najbardziej urzekł mnie język, nigdy nie czytałem książki, która byłaby tak dobra pod względem doboru słownictwa, które kształtuje wyobraźnię i wpływa pozytywnie na odbiór książki. "Widmo nad Innsmouth" to prawdziwe arcydzieło.
Pokaż mimo toKolejny raz utwierdzam się, że Lovecraft nie jest dla mnie. Szanuję stworzony przez niego mit i to jak wiele wniósł do popkultury, ale niestety te historie są wtórne do bólu i źle się zestarzały. Nie trafia do mnie forma sprawozdań, listów i wspomnień pozbawionych niemal dialogów. Rażą rozwlekłe opisy i powtarzające się słowa, które jak echo wracają w każdym opowiadaniu ("groza", "tajemnica", "odór", "przerażenie").
Literacko wypad to wszystko słabo, choć nie przeczę, że miejscami te historie potrafią wywołać niepokój. Nie tak ogromny, jak pewnie 100 lat temu, ale wzbudzający ciekawość. Za najbardziej intrygujące opowiadanie uważam "Grozę w Dunwich". Niezły jest też "Kolor z przestworzy" choć miejscami bardzo podobny fabularnie do w/w ;-). Sam "Zew Cthulhu" to walka z ziewaniem, więc nie polecam czytać przed snem.
Kolejny raz utwierdzam się, że Lovecraft nie jest dla mnie. Szanuję stworzony przez niego mit i to jak wiele wniósł do popkultury, ale niestety te historie są wtórne do bólu i źle się zestarzały. Nie trafia do mnie forma sprawozdań, listów i wspomnień pozbawionych niemal dialogów. Rażą rozwlekłe opisy i powtarzające się słowa, które jak echo wracają w każdym opowiadaniu...
więcej Pokaż mimo tomeow
meow
Pokaż mimo toByły lepsze i gorsze opowiadania, ale w rozrachunku całość jest fantastyczna. Duszność, zgnilizna i woń rozkładu - jak ktoś lubi to jest to dobry wybór. Na pewno będę kontynuować przygodę z autorem.
Były lepsze i gorsze opowiadania, ale w rozrachunku całość jest fantastyczna. Duszność, zgnilizna i woń rozkładu - jak ktoś lubi to jest to dobry wybór. Na pewno będę kontynuować przygodę z autorem.
Pokaż mimo to❗TW: śmierć
Jakiś czas temu wstawiłam recenzję tytułowego opowiadania, które całkiem mi się podobało, więc teraz pora na krótkie przemyślenia po przeczytaniu całego zbioru.
Choć zamierzałam przeczytać książkę w papierze, po jakichś 2 miesiącach leżenia na półce (książka leżała, nie ja),przerzuciłam się na audiobooki. Po prostu nie byłam w stanie przez nią przebrnąć. I to nie dlatego, że była słaba. Miała w sobie niezidentyfikowane coś (hehe),co sprawiało, że czytanie było wyjątkowo trudne.
W tym miejscu wspomnę, że audiobooki wszystkich opowiadań są na YouTube, z klimatyczną muzyką i dobrymi lektorami - może komuś ta informacja się przyda.
Gdybym miała podsumować moje odczucia, to jestem raczej przekonana, że po inne opowiadania autora nie sięgnę, a bynajmniej nie w najbliższym czasie i nie w papierze. Mimo tego, były one zdecydowanie oryginalne (szczególnie mam na myśli opisane potwory/istoty),pomysłowe jak na czasy powstania, klimatyczne i w pewien sposób niepokojące. Dla mnie była to krótka rozrywka do przeczytania i zapomnienia, bo niestety treść opowiadań szybko zapominam.
❗TW: śmierć
więcej Pokaż mimo toJakiś czas temu wstawiłam recenzję tytułowego opowiadania, które całkiem mi się podobało, więc teraz pora na krótkie przemyślenia po przeczytaniu całego zbioru.
Choć zamierzałam przeczytać książkę w papierze, po jakichś 2 miesiącach leżenia na półce (książka leżała, nie ja),przerzuciłam się na audiobooki. Po prostu nie byłam w stanie przez nią przebrnąć. I to...
O ile ze światem Lovecrafta chcąc nie chcąc miałem styczność niejednokrotnie, tak jest to moje pierwsze starcie z bezpośrednio jego piórem. Jest to też starcie, które gdyby nie renoma jaka autora otacza i estyma jaką go darzę, skończyło by się przedwcześnie - już na pierwszym opowiadaniu. Tytułowe "Zew Cthulhu" jest bardzo nijakie - ani nie wywołuje poczucia niepokoju, ani nie raczy czytelnika wciągająca historia - bardzo słabe otwarcie i odnoszę wrażenie, że ktoś w tym wydaniu zawalił skład. Zdecydowanie powinno się ono znaleźć na końcu książki, w ramach epilogu i "deeskalującego" napięcie podsumowania, pokazania najsłynniejszego z Przedwiecznych. Później jest tylko lepiej, niemniej okiem współczesnego czytelnika ciężko powiedzieć że jest tu coś niesamowitego czy wzbudzającego grozę, ale zachowując w pamięci, że autor tworzył już w latach 20 ubiegłego wieku... Czapki z głów. Niewątpliwie pionier swojego gatunku na modłę Tolkiena w fantastyce. Można tu znaleźć parę stron które wywołują dość konkretne poczucie "creepy", z czego najbardziej chyba "Widmo nad Innsmouth" - z czystym sercem polecam. Podobnie ciekawe, choć już poruszające na inny sposób (bardziej subtelny),jest opowiadanie "Szepczący w Ciemności". Pozostałe są po prostu całkiem niezłe.
O ile ze światem Lovecrafta chcąc nie chcąc miałem styczność niejednokrotnie, tak jest to moje pierwsze starcie z bezpośrednio jego piórem. Jest to też starcie, które gdyby nie renoma jaka autora otacza i estyma jaką go darzę, skończyło by się przedwcześnie - już na pierwszym opowiadaniu. Tytułowe "Zew Cthulhu" jest bardzo nijakie - ani nie wywołuje poczucia niepokoju, ani...
więcej Pokaż mimo to„Zew Cthulhu” - najlepsze opowiadanie na start z mitologią Cthulhu, ale nie najlepsze na start z Lovecraftem. Pamiętam jak czytałem je pierwszy raz to było imo najmniej ciekawe z całego zbioru. Dzisiaj uważam je za ścisły top, wprowadzające w cały klimat bardzo swobodnie. Nie czujemy szybko zaciskającej się Macki na szyi, a delikatnie podnoszącą się wodę aż nie wiadomo kiedy - sięga nam nosa. To jest w tym opowiadaniu najlepsze: połączenie wszystkich aspektów mitologii i stylu prozy HPL beż przegięcia w żadnym kierunku.
„Widmo nad Innsmouth” - czytałem je chyba piąty raz I za tym razem podobało mi się najbardziej. Klaustrofobiczne, duszne i beznadziejne w swoim rozpadzie ulice legendarnego Innsmouth będących inspiracją do tysięcy kampanii rpg w tej scenerii, gier wideo, powieści, piosenek... Najlepsze opowiadanie z gatunku przeznaczenia jednostki zmierzającej w podległość Przedwiecznego.
„Szepczący w ciemności” - kiedyś moje ulubione z całego uniwersum. Po ponownym przeczytaniu tempo jest jednak dosyć nierówne i liczyłbym na inne rozwiązania niektórych kwestii. Główny bohater jest trochę irracjonalny, naiwny, mimo iż przychodzi moment jego pęknięcia (jednak o parę godzin za późno). Pomysł na fabułę i styl wymiany listów to jednak mój kink. Zapoznaje z innym aspektem uniwersum - mieszkańcami ostatniej planety naszego układu.
„Zgroza w Dunwich” - kiedyś obiecuje sobie, że nie usnę czytając to opowiadanie. Znowu się nie udało.
„Kolor z innego wszechświata” - uwielbiam. Film z Cage'm świetnie interpretuje wydarzenia, jakie mogły mieć miejsce w opowiadaniu. Zyskało z kolejnym przeczytaniem, jest przerażające, tempo jest dosyć szybkie, no i Zło przedstawione jest w istocie nienazwane.
HPL jak to on - albo go kochasz albo nienawidzisz. Ja go kocham bardziej niż kiedykolwiek.
„Zew Cthulhu” - najlepsze opowiadanie na start z mitologią Cthulhu, ale nie najlepsze na start z Lovecraftem. Pamiętam jak czytałem je pierwszy raz to było imo najmniej ciekawe z całego zbioru. Dzisiaj uważam je za ścisły top, wprowadzające w cały klimat bardzo swobodnie. Nie czujemy szybko zaciskającej się Macki na szyi, a delikatnie podnoszącą się wodę aż nie wiadomo...
więcej Pokaż mimo toŚwietna. Na pewno niezapomniana i jakże wybitna,
i orginalna. Jeżeli zaczynasz z Lovecraftem to zacznij właśnie tym zbiorem!
Świetna. Na pewno niezapomniana i jakże wybitna,
Pokaż mimo toi orginalna. Jeżeli zaczynasz z Lovecraftem to zacznij właśnie tym zbiorem!
Pięknie wydana klasyka, która nadal wzbudza dreszczyk.... (przynajmniej u mnie).
Pięknie wydana klasyka, która nadal wzbudza dreszczyk.... (przynajmniej u mnie).
Pokaż mimo to