Jak podrywają szejkowie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2019-03-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-03-12
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381690317
- Tagi:
- Literatura faktu; publicystyka; Dokument; reportaż; na faktach szejkowie
Historia młodego księcia, syna jednego z arabskich szejków, który ze względu na swoją pozycję i bogactwo może mieć wszystko. Dosłownie: wszystko. Marcinowi Margielewskiemu udało się z pierwszej ręki pozyskać informacje na temat nocnego życia najbogatszych mężczyzn świata.
Książę Abed ma dwie pasje – piękne kobiety i piękne konie. Wraz ze swoim ojcem przylatuje do Polski na słynną na całym świecie aukcję koni. Jednak szejk, zamiast kupić synowi upragnionego wierzchowca, niespodziewanie wyjeżdża. W hotelu Abed znajduje tylko enigmatyczny list od ojca, który prosi go, aby pozostał w Warszawie. Opiekę nad młodym księciem przejmuje jego kuzyn, który odkrywa przed Abedem świat pełen kobiet, pieniędzy, używek, erotycznych rozkoszy i perwersyjnych zabaw.
Autor ujawnia bezwzględną rzeczywistość nocnego życia szejków i arabskich książąt, która zwykle skrywa się za ścianami hoteli, apartamentów i luksusowych dyskotek.
„Wszystkie dziewczyny, które przylatują na moje epickie przyjęcia, są modelkami. Dziwka to takie brzydkie słowo. Zwłaszcza na trzeźwo – powiedział Imad kpiąco.
On nie widział różnicy pomiędzy pracą modelki z profesjonalnych agencji a usługami prostytutki. Patrzyliśmy na tę sprawę z dwóch różnych perspektyw, ale miałem wrażenie, że jego doświadczenie w temacie sprawia, iż wcale nie jest taki daleki od prawdy. Modelki, z którymi pracowałem, z dużym zaangażowaniem prezentowały ubrania bogatym Arabkom, ale podejrzewałem, że za odpowiednią sumę równie chętnie zrzuciłyby je przed bogatymi Arabami”. – Fragment książki.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Życie szejków to nie zawsze baśń z tysiąca i jednej nocy
Szejkowie, krezusi z Bliskiego Wschodu, są ogromnie bogaci. O grubości ich kont i portfeli przesądzają płynące szerokim strumieniem petrodolary. Luksus, jaki ich otacza, jest wręcz niemożliwy do wyobrażenia przez zwykłych zjadaczy chleba. Stać ich na wszystko i każde ich marzenie związane z finansami jest możliwe do spełnienia. Normy moralne związane z arabską kulturą i prawo koraniczne obowiązują ich tylko pozornie. Potrafią je sprytnie obchodzić i korzystać z życia jak im się tylko zamarzy. Wydawać by się mogło, że to ludzie szczęśliwi i zadowoleni. Nic bardziej mylnego. Ich życie bowiem nie zawsze jest bajkowe. Dewiza, że wszystko jest na sprzedaż i wszystko można kupić, często w praktyce okazuje się gorzka w smaku.
Marcin Margielewski w swojej książce, o której, jak sądzę, będzie bardzo głośno, ukazuje przemilczaną prawdę o życiu szejków na przykładzie księcia Abeda i jego kuzyna Wasima. Obaj są młodzi, rozpieszczeni przez życie i mogą mieć wszystko. Ich pasją są piękne kobiety, które tylko pozornie parają się pracą w charakterze modelek. Za pieniądze są one gotowe na najbardziej ekstremalne przygody, zabawę i gry seksualne bez żadnych ograniczeń. Wasim wprowadza w świat seksu młodszego Abeda, który szybko staje się fanem imprez i bezpruderyjnych igraszek. Ich świat obraca się wokół podróży po całym globie, luksusowych hoteli i pięknych kobiet, które spełniają ich wszelakie zachcianki. Takie życie wydaje się ekscytujące, ale na dłuższą metę jednak nie jest pozbawione skutków ubocznych.
Opisana w książce historia dwóch mężczyzn jest pełna pikanterii i odważnych scen. Często wymyślane przez szejków rozrywki budzą bardziej wstręt niż zachwyt. Rozpasanie przekracza wszelkie granice dobrego smaku. A sami bohaterowie okazują się znudzeni i prostaccy. Morał z lektury wypływa wyraziście jeden – pieniądze są do szczęścia potrzebne, ale same w sobie szczęścia nie dają. Nie gwarantują, że ich posiadacze będą zadowoleni i spełnieni. Mogą pozwolić na stworzenie jedynie namiastki raju. Nie zagwarantują prawdziwego uczucia, a pomogą żyć pusto, próżnie i szalenie. Jaka zatem jest odpowiedź na pytanie, które jest tytułem książki?
Szejkowie nie podrywają, nie adorują kobiet. Oni je najzwyczajniej, jak każdy towar na świecie, kupują, płacąc hojnie i terminowo. Z tej racji bywają ofiarami szantaży. Ich małżeństwa zwykle nie mają nic wspólnego z miłością. Uczucia wiążą tylko bardzo nieliczne pary. Matrymonia są kontraktami polityczno-ekonomiczno-religijnymi. Czy takie życie daje radość? Czy daje spełnienie i zadowolenie? Absolutnie nie. Stąd często wkraczają w nie zakazane używki, jak alkohol czy narkotyki. I nic dziwnego, że luksus wydaje się kiczem, wartość pieniędzy zostaje wypaczona, a pozytywne uczucia znikają jak śnieg w maju, pozostawiając miejsce negatywnym obliczom ludzkiej natury.
Książkę czyta się rewelacyjnie, na jednym wdechu. Treść chłonie się z wypiekami na twarzy. Opisana rzeczywistość szokuje, budzi niesmak i odrazę. Przedstawiona w tytule historia jest niezwykle emocjonująca, pełna kontrastów i kontrowersji, a jednocześnie jest prawdziwa i obala zakorzenione głęboko mity o świecie arabskich krezusów. Tak naprawdę są oni zagubionymi ludźmi, niewolnikami fortun, które zamiast ułatwiać życie, stają się balastem i brzemieniem. Jeżeli lubicie orientalne klimaty, jeżeli nie boicie się lektur niezwykle odważnych, to ta publikacja jest wręcz dla was stworzona. Drogie panie, nie łudźcie się, że arabski książę pokocha was na zabój niczym Kopciuszka. Nic bardziej mylnego. On was tylko kupi jak zabawkę, którą szybko się znudzi i wymieni na inną. Zdecydowanie szybciej zakochają się w was biedni śmiertelnicy, bowiem miłość nie jest atrybutem arabskich krezusów. W ich mniemaniu nawet najpiękniejsze kobiety znaczą tyle, ile piękne konie.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 818
- 349
- 96
- 31
- 27
- 23
- 17
- 14
- 13
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Okazuje się, że życie tych najbogatszych a może raczej znajdujących się w rankingach tych obrzydliwie bogatych uściślone jest problemami, które dla nas są zupełnie nie do wyobrażenia, perwersje, podniety i sposób życia jest choćby dla mnie bez sensu zupełnie. Jednak można by rzec, że los/"Allach " kieruje palcem tak by to co ludzkie nie było im obce, Wadin ech dla mnie to bardzo trudna do oceny postać jednak jego młodszy kuzyn to książę zdecydowanie bardziej bliski moim wyobrażeniom o życiu bogaczy, z każdą przeczytaną książką z serii Niewolnicy mocniej utwierdzam się, że moja intuicja co do wybieranych okładek i tytułów jest niezawodna. No z wyjątkiem jak dotychczas Dubaj krwią podszyty ten tytuł nie przemawia do mnie ale oczywiście się nie wyłamie z lektury czeka już na półce. Polecam serdecznie to nie są zwykłe obyczajówki czy romanse a nawet erotyki to wszystko razem a jednocześnie coś o wiele więcej.
Okazuje się, że życie tych najbogatszych a może raczej znajdujących się w rankingach tych obrzydliwie bogatych uściślone jest problemami, które dla nas są zupełnie nie do wyobrażenia, perwersje, podniety i sposób życia jest choćby dla mnie bez sensu zupełnie. Jednak można by rzec, że los/"Allach " kieruje palcem tak by to co ludzkie nie było im obce, Wadin ech dla mnie to...
więcej Pokaż mimo toDobrze się czyta, nie nudzi, rzuca światło na świat nam tak odległy... Podobała mi się, sprawdzę inne tytuły autora.
Dobrze się czyta, nie nudzi, rzuca światło na świat nam tak odległy... Podobała mi się, sprawdzę inne tytuły autora.
Pokaż mimo toPan Marcin pisze świetnie , wciągająco i interesująco jednak ta historia jest nieco powtarzalna jeśli czytało się inne książki autora.
Pan Marcin pisze świetnie , wciągająco i interesująco jednak ta historia jest nieco powtarzalna jeśli czytało się inne książki autora.
Pokaż mimo toBardzo ciekawa książka, co najdziwniejsze wartościowa. Polecam
Bardzo ciekawa książka, co najdziwniejsze wartościowa. Polecam
Pokaż mimo tozytało się bardzo przyjemnie, opinia o szejkach pozostała taka sama jak do tej pory
zytało się bardzo przyjemnie, opinia o szejkach pozostała taka sama jak do tej pory
Pokaż mimo toGdyby można było dawać ujemne gwiazdki, ta książka miałaby u mnie minus 3 gwiazdki. Co najmniej. Na ogół nie czytam literatury tego typu, ale przypadkowo natrafiłam na bezpłatny fragment audio na youtube. Po 24 % ebooka na legimi była wzmianka o charytatywnej działalności szejka, więc byłam bardzo ciekawa, czym się zajmuje oprócz koni i wyuzdanych przyjęć z prostytutkami. Ebooka przekartkowałam, ale do końca książki autor już nie wrócił do tego tematu, więc się nie dowiedziałam.
Minus gwiazdki za:
1. Infantylny styl pisarza, płaskie dialogi na poziomie literatury dla kucharek albo harlequinów.
2. Historia pisana na zamówienie, mająca na celu wybielenie zmarłego kuzyna, więc trudno opisane wydarzenia potraktować jako prawdziwe. Podejrzewam, że i opisy orgii z prostytutkami zostały bardzo złagodzone, żeby nie odstraszyć czytelnika. Jeżeli niektóre z nich po jednym takim przyjęciu próbowały popełnić samobójstwo albo lądowały na terapii, to na pewno nie chodziło o zwykły seks, złotą kupę zrobioną na pierś dziewczyny czy oddawanie na nią moczu. Jedna tylko scena opisywała, jak bogaty szejk potraktowal ciało jednej z dziewczyn, gdzie pada pytanie, czy jej reakcja była spowodowana bólem czy rozkoszą. Dla mnie nie ma wątpliwości, że bólem.
3. Autor sam siebie stawia niemalże na pierwszym planie, na równi z bohaterami opowieści.
4. Zabrakło refleksji, dlaczego szejkowie reagują tak jak reagują, jaki wpływ na ich życie ma kultura i religia. Być może dlatego, że książka pisana była na zamówienie i na własne refleksje autora nie było tu miejsca?
Islam zabrania jakichkolwiek kontaktów między płciami przed ślubem, żadnych spotkań towarzyskich czy rozmów, więc kobiety dla młodych szejków sa stworzeniami nieznanymi. Pozostają im tylko kontakty z prostytutkami, wprawdzie oficjalnie przez islam zabronione, ale daje się to obejść, bo temperament młodych chłopaków gdzieś musi znaleźć ujście. Przy takim wychowaniu ich życie seksualne jest całkowicie oderwane od sfery uczuciowej, tym bardziej, że i małżeństwa są aranżowane i przeważnie z miłością nie mają nic wspólnego.
Także inne sfery nie mają większego wpływu na ich życie. Studia wprawdzie opowiadający szejk skończył, ale nie pisze o wysiłku, czasie spędzonym na nauce, nie podjął też po ich skończeniu pracy w zawodzie. Cały okres jego pobytu w Londynie to jedno wielkie party. Być może to przejęcie tematyki finansowej w rządzie jest związane ze studiami, ale autor nie powiązał wyraźnie tych faktów, to tylko mój domysł. Podejrzewam też, że te studia za petrodolary wyglądały tak, jak studia w Polsce studentów z krajów demoludów. Pamiętam profesora jednej z łódzkich uczelni, który w latach 70-tych po interwencji ambasady któregoś z krajów krzyczał na cały głos- „dobrze, dostaną zaliczenia, ale jak się potem mosty w waszym kraju będą waliły, to nie do mnie pretensje”. W Dubaju i Emiratach pracowali zagraniczni architekci i budowlani, hotele też obsługują cudzoziemcy, bo szejkowie nie znają poczucia obowiązku i regularnej pracy. Właściwie to mi ich żal. Puste życie, nie wypełnione poważniejszymi myślami czy zadaniami, w którym wszystko można kupić, ale przeważa samotność i brak miłości.
Zdecydowanie odradzam tę laurkę ku czci zmarłego arabskiego hulaki.
Gdyby można było dawać ujemne gwiazdki, ta książka miałaby u mnie minus 3 gwiazdki. Co najmniej. Na ogół nie czytam literatury tego typu, ale przypadkowo natrafiłam na bezpłatny fragment audio na youtube. Po 24 % ebooka na legimi była wzmianka o charytatywnej działalności szejka, więc byłam bardzo ciekawa, czym się zajmuje oprócz koni i wyuzdanych przyjęć z prostytutkami....
więcej Pokaż mimo toTo moja pierwsza książka Marcina Margielewskiego - może nawet dobrze, że akurat ta, ponieważ ma najgorszą ocenę, wśród książek tego autora, więc mam nadzieję, że kolejna lektura, będzie lepsza.
Nie jestem zachwycona tą powieścią. Jak na orient była dla mnie za "łagodna".
Historia opowiedziana oczami szejka, który opowiada swoją historię na temat imprez bogatych szejków poza swoim krajem. O ich traktowaniu kobiet.
Miałam wrażenie, że jest to pamiętnik oczyszczający z zarzutów rodzinę królewską. Sytuacja gwałtu, ciąży jednej z prostytutek - idealnie oczyszczona wyższe sfery z wszelkich negatywnych opinii.
Wasim narobił wiele krzywd - a mimo to na koniec został podsumowany jako dobroduszny facet, który po prostu uwielbia dobrą zabawę ale tym samym dba o swoje nieślubne dziecko - nawet z prostytutką.
Książka również pokazuje jak kobiety, kochają pieniądze. Do czego są zdolne dla lepszego życia i małej fortuny. Jak kobiety są rozwiązłe, traktują swoje ciało jak towar i do jakiego kłamstwa, są w stanie się posunąć, aby zyskać jeszcze więcej.
Brakowało mi tutaj tupnięcia - mimo czasem ciekawych momentów, brakowało mi adrenaliny, ponieważ wszystko zostawało prostowane na korzyść szejków.
To moja pierwsza książka Marcina Margielewskiego - może nawet dobrze, że akurat ta, ponieważ ma najgorszą ocenę, wśród książek tego autora, więc mam nadzieję, że kolejna lektura, będzie lepsza.
więcej Pokaż mimo toNie jestem zachwycona tą powieścią. Jak na orient była dla mnie za "łagodna".
Historia opowiedziana oczami szejka, który opowiada swoją historię na temat imprez bogatych szejków...
Nie porwała mnie ta historia. Kipiący forsą szejk i jego historie. Nierzeczywiste, oderwane od realu. Jest jednak pewien plus tej książki. Uświadamia mi, że nie ma po co lecieć do Dubaju. Wieżowce, marmury, arabskie pałace ze swoim przepychem a dookoła piach. Są piękniejsze miejsca na świecie.
Nie porwała mnie ta historia. Kipiący forsą szejk i jego historie. Nierzeczywiste, oderwane od realu. Jest jednak pewien plus tej książki. Uświadamia mi, że nie ma po co lecieć do Dubaju. Wieżowce, marmury, arabskie pałace ze swoim przepychem a dookoła piach. Są piękniejsze miejsca na świecie.
Pokaż mimo toAutor od razu zaznacza, że książka napisana została na życzenie księcia i przez niego opowiedziana. Wiadomo więc, że jest to historia ugładzona, wybielająca bohatera tej historii. Mimo wszystko warto poznać świat bogatych szejków, nawet jeśli jest przedstawiony ich oczami.
Autor od razu zaznacza, że książka napisana została na życzenie księcia i przez niego opowiedziana. Wiadomo więc, że jest to historia ugładzona, wybielająca bohatera tej historii. Mimo wszystko warto poznać świat bogatych szejków, nawet jeśli jest przedstawiony ich oczami.
Pokaż mimo toKultura arabska jest tak inna od naszej, że czytanie o niej bardzo mnie wciąga. Lubię książki Margielewskiego, ale za każdym razem zastanawiam się, ile w tych książkach prawdy, a ile fikcji literackiej. Te historie są jak Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy. Na pewno jest szejk, który kocha żonę, na pewno jest szejk, który ma dobrego syna, na pewno... Ciężko się czyta, jak dziewczyny, w tym nasze rodaczki, sprzedają się za petrodolary, jak dają się upokarzać. To straszne. Boli też bezkarność uprzywilejowanych bogaczy. Niestety tak jest świat zbudowany.
Kultura arabska jest tak inna od naszej, że czytanie o niej bardzo mnie wciąga. Lubię książki Margielewskiego, ale za każdym razem zastanawiam się, ile w tych książkach prawdy, a ile fikcji literackiej. Te historie są jak Baśnie Tysiąca i Jednej Nocy. Na pewno jest szejk, który kocha żonę, na pewno jest szejk, który ma dobrego syna, na pewno... Ciężko się czyta, jak...
więcej Pokaż mimo to