Odejmuję dwie gwiazdki za chaotyczność przekazu momentami oraz za pominięcie tematów z religii afrykańskich równie ciekawych co te opisane tutaj (głównie zabrakło mi rozszerzenia tematu magicznego, ceremonialnego oraz szamańskiego oraz rozbudowanej informacji o Boginiach, które pojawia się bardzo zdawkowo).
Trzeba za to przyznać, że jest to ciekawa pozycja na rynku polskim. Temat został wyparty z czasem z zainteresowań etnologów polskich, więc dla osoby zainteresowanej religioznawstwem porównawczym, mitologiami, antropologią wierzeń oraz pochodzeniem wiary - nadal jest to pozycja obowiązkowa zaraz po wydaniach np. Pełki.
Tu też ukłon w stronę autora bo pomimo chaotyczności przekazu nie ma tu pejoratywnego komentarza i brak tu nacisku na opinie subiektywną.
Lektura ciekawa mimo kilku braków. Krótka, ale treściwa mitologia.
Końcowe porównanie jako konkluzja też przyjemne w odbiorze.
Na pewno kiedyś jeszcze wrócę, choćby fragmentami, które sobie w ilości mnogiej pozaznaczałam.
To teraz zgodnie z narzuconą sobie kolejnością pierwotnej wędrówki ludów - jaśniejsza część Afryki.

Odejmuję dwie gwiazdki za chaotyczność przekazu momentami oraz za pominięcie tematów z religii afrykańskich równie ciekawych co te opisane tutaj (głównie zabrakło mi rozszerzenia tematu magicznego, ceremonialnego oraz szamańskiego oraz rozbudowanej informacji o Boginiach, które pojawia się bardzo zdawkowo).
Trzeba za to przyznać, że jest to ciekawa pozycja na rynku polskim....

Uwielbiam Mitologię a ta jest najlepsza ... pozostały kolejne

Uwielbiam Mitologię a ta jest najlepsza ... pozostały kolejne

Dosyć pobieżne, podstawowe przedstawienie mitologii afrykańskiej. Nie znaczy że złe. A czemu pobieżne? Bo ze względu na ilość ludów i religii na kontynencie książeczka musiałaby mieć chyba grubość encyklopedii gdyby chcieć dokładnie opisać wszystko w tym temacie:) Jednak ogólnie polecam, ciekawa lektura.

Dosyć pobieżne, podstawowe przedstawienie mitologii afrykańskiej. Nie znaczy że złe. A czemu pobieżne? Bo ze względu na ilość ludów i religii na kontynencie książeczka musiałaby mieć chyba grubość encyklopedii gdyby chcieć dokładnie opisać wszystko w tym temacie:) Jednak ogólnie polecam, ciekawa lektura.

Bardzo dobry wstęp do zaznajomienia się z czymkolwiek związanym z Historią Murzynów z Afryki, bo wbrew powszedniej opinie Murzynie nie pochodzą z Brooklynu i nie rodzą się z pistoletami w tył**

O samej książce, to mogę powiedzieć tyle że jest to pozycja naukowa co oznacza że nie pożera jej się na raz, ale systematycznie czytana jest nieocenionym źródłem informacji i jak dla mnie to znakomity wstęp do zainteresowania się tematem murzynów z afryki.

A dlaczego warto się interesować obcą kulturą? Ano bo jak się człowiek zetknie z mało ukultorowanymi przedstawicielami murzynów to można odnieść wrażenie że coś jest nie tak z tą rasą:) i bardzo łatwo można ulec stereotypom a to bardzo krzywdzące, ponieważ wbrew powszedniej opinii murzyni cos wytworzyli w afryce tylko nie jest to "cywilizacja" rozumiana na modłę europejską:)

Bardzo dobry wstęp do zaznajomienia się z czymkolwiek związanym z Historią Murzynów z Afryki, bo wbrew powszedniej opinie Murzynie nie pochodzą z Brooklynu i nie rodzą się z pistoletami w tył**

O samej książce, to mogę powiedzieć tyle że jest to pozycja naukowa co oznacza że nie pożera jej się na raz, ale systematycznie czytana jest nieocenionym źródłem informacji i jak...

Jedna z dziwniejszych pozycji w serii "małych czarnych" Wydawnictw Artystycznych i Filmowych.
Z tego, co zdążyłem się zorientować, dla Europejczyka mitologia Czarnej Afryki w ogóle jest mało przejrzysta, czytając nie mogłem się jednak pozbyć wrażenia, że tu dodatkowo została przedstawiona trochę chaotycznie i że autorce czasem rozmywały się poszczególne wątki.
Może to jednak kwestia mojego nieobeznania i po sięgnięciu po inne książki o tej tematyce wszystko mi się rozjaśni/mocniej to poczuję.

Warto pokusić się o zapoznanie się z tą książeczką, bo jest źródłem interesujących informacji i są w niej zamieszczone mity, znacznie różniące się od wyobrażeń religijnych, do których większość z nas przywykła. Przed czytaniem trzeba jednak zadbać o to, by jak najszerzej otworzyć umysł.

Jedna z dziwniejszych pozycji w serii "małych czarnych" Wydawnictw Artystycznych i Filmowych.
Z tego, co zdążyłem się zorientować, dla Europejczyka mitologia Czarnej Afryki w ogóle jest mało przejrzysta, czytając nie mogłem się jednak pozbyć wrażenia, że tu dodatkowo została przedstawiona trochę chaotycznie i że autorce czasem rozmywały się poszczególne wątki.
Może to...

Podobnie tak ja poprzednie książki w serii, wówczas najlepsze opracowanie dostępne na rynku...

Podobnie tak ja poprzednie książki w serii, wówczas najlepsze opracowanie dostępne na rynku...