rozwińzwiń

Miasto uśpionych kobiet

Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 3-4/2023 (620-621): Gyula Krúdy Béla Czére, Gyula Krúdy, Adam Lipszyc, Maciej Płaza, Redakcja pisma Literatura na Świecie, József Sántha, Piotr Sommer, Tomasz Swoboda, Karolina Wilamowska, Olga Żyminkowska
Ocena 6,0
Literatura na ... Béla Czére, Gyula K...
Okładka książki Literatura na Świecie 7-8-9/2002 (372-374) Endre Ady, Géza Csáth, Dezső Kosztolányi, Gyula Krúdy, Redakcja pisma Literatura na Świecie, W.G. Sebald
Ocena 7,0
Literatura na ... Endre Ady, Géza Csá...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
76 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Dobre, bardzo klimatyczne opowiadania. Wspaniały klimat Węgier.

Dobre, bardzo klimatyczne opowiadania. Wspaniały klimat Węgier.

Pokaż mimo to

avatar
268
78

Na półkach:

W tych opowiadaniach jest zapisany dekadencki duch tamtych czasów, snujący się po Budapeszcie i Górnych Węgrzech. Staroświeckie opowieści pokrywa patyna, ale czyta się to bardzo dobrze z powodu języka (świetny przekład) - podziwiałam wspaniałe piętrowe metafory i oryginalne porównania, z których słynął Krudy. Warto poznać tę prozę, poddać się jej melancholijnemu nastrojowi, chociaż ze względu na monotematyczność (to swoisty "spis cudzołożnic" albo dawnych miłości, z przełomu wieków) może nużyć.

W tych opowiadaniach jest zapisany dekadencki duch tamtych czasów, snujący się po Budapeszcie i Górnych Węgrzech. Staroświeckie opowieści pokrywa patyna, ale czyta się to bardzo dobrze z powodu języka (świetny przekład) - podziwiałam wspaniałe piętrowe metafory i oryginalne porównania, z których słynął Krudy. Warto poznać tę prozę, poddać się jej melancholijnemu nastrojowi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
213

Na półkach:

Literacko ciekawe, ale trudno oddzielić formę od treści. A nieco się to zestarzało...

Literacko ciekawe, ale trudno oddzielić formę od treści. A nieco się to zestarzało...

Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
1
1

Na półkach:

Nawet najlepsze poetyckie frazy stają się zupełnie puste w obliczu tej mizoginistycznej retoryki. Nie mogę znieść tego zakochanego w sobie i swoich decyzjach, białego, heteroseksualnego, mężczyzny w średnim wieku, mam dość takiej narracji. Ale, dzięki tej książce znacznie lepiej widzę błędy w postrzeganiu świata przez Sandora Maraiego.

Nawet najlepsze poetyckie frazy stają się zupełnie puste w obliczu tej mizoginistycznej retoryki. Nie mogę znieść tego zakochanego w sobie i swoich decyzjach, białego, heteroseksualnego, mężczyzny w średnim wieku, mam dość takiej narracji. Ale, dzięki tej książce znacznie lepiej widzę błędy w postrzeganiu świata przez Sandora Maraiego.

Pokaż mimo to

avatar
456
249

Na półkach: ,

Gyula Krúdy „Miasto uśpionych kobiet”

Każdy czytelnik ma swoje gatunki po które z różnych powodów sięgamy rzadziej, niż po inne. U mnie bez wątpienia w TOP5 na pewno nie znajdziemy zbiorów opowiadań. Ku mojemu zaskoczeniu, lektura „Miasta uśpionych kobiet” sprawiła mi dużo dobrych chwil, i jestem przekonana że będę częściej brać pod uwagę zbiory opowiadań. Węgierski prozaik Gyula Krúdy czaruje zbiorem 22 opowiadań zawartych w „Mieście uśpionych kobiet”. Esencja jego pisarstwa to niezwykły klimat przeszłości po trochę nostalgiczny, po trosze sentymentalny, zachwycające opisy będące sednem historii Krúdy`ego.

Pieczołowita staranność by na tej ograniczonej przestrzeni zamknąć tyle emocji, wspomnień, historii i świata z przełomu XIX i XX wieku. Krúdy miał dar tworzenia mikrohistorii w jakże prostym otoczeniu, otarciu się o brzydką, szarą codzienność, która dzięki jego plastycznym i bardzo realnym opisom jest tak zachwycająca. Nie ma znaczenia u węgierskiego pisarza, czy opisuje on duże miasto, czy prowincję, czy też nader codzienną czynność – każda z tych rzeczy jest tak zachwycająco opisana, iż nie mamy wątpliwości że jest w jakiś sposób ważne. No i ten jego zachwyt kobietami, który przebija tak wyraźnie. Rozsmakowałam się tymi historiami, tak pozornie zwykłymi ale przyciągającymi. Prostota takiego stylu pisarskiego to smakowanie języka, tego jak można operować słowem pisanym, nie zanudzić czytelnika i wyciągnąć z historii ile się da. Opowiadania są różne – zarówno pod kątem treści, jak i ilości stron – niezmienny jest tylko fakt, iż każdy z nich, to literatura wysokich lotów. Z każdej mogłam coś wynieść, czymś się uraczyć i został w mojej pamięci ślad tego zbioru.

Doceniam tłumaczenie, bo język węgierski nie należy z pewnością do łatwych, co widać po samych nazwach węgierskich miejscowości w niniejszym zbiorze. To rzetelna praca, która jestem przekonana, pozwoli dociekliwym i wymagającym czytelnikom zaspokoić nawet najwybredniejsze gusta. Gdy natomiast minie ten zachwyt, nie pozostaje nic innego – jak uraczyć się samym pisarstwem i talentem Krúdy`ego, bo jego walory pisarskie bronią się same. Państwowy Instytutu Wydawniczy odwalił kawał świetnej roboty – mówiąc kolokwialnie. To naprawdę dobra wiadomość w dobie zalewających nas bestsellerów, iż jest taka literatura jak ta, która nie zawiedzie nas w żadnej kategorii, począwszy od treści, po język czy stylistykę, nie zapominając o okładce.

Naprawdę warto przeczytać. 8/10

Gyula Krúdy „Miasto uśpionych kobiet”

Każdy czytelnik ma swoje gatunki po które z różnych powodów sięgamy rzadziej, niż po inne. U mnie bez wątpienia w TOP5 na pewno nie znajdziemy zbiorów opowiadań. Ku mojemu zaskoczeniu, lektura „Miasta uśpionych kobiet” sprawiła mi dużo dobrych chwil, i jestem przekonana że będę częściej brać pod uwagę zbiory opowiadań. Węgierski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach: ,

Staromodne, niedzisiejsze, zalatujące naftaliną - a jednak opowiadania ulubionego pisarza Sandora Maraia mają wiele zalet. Opisują czasy stałości, a nie zmiany, pewności, a nie strachu przed przyszłością, norm społecznych ogólnie przestrzeganych, a nie ich braku. To może zniechęcić wielu czytelników, choć akurat na mnie zadziałało odwrotnie. Zmysłowa atmosfera, urok słowackich miasteczek czy knajp i salonów dawnego Budapesztu działa do dziś. I ludzie wydają się bardzo inni od dzisiejszych. Niestety, trudno nie dostrzec jawnej wręcz mizoginii Autora i wyższościowego, a nawet przemocowego stosunku do kobiet - biernych przedmiotów działań bohaterów... A już podglądanie dziewcząt w szkole dziś skończyłoby się prokuratorem

Staromodne, niedzisiejsze, zalatujące naftaliną - a jednak opowiadania ulubionego pisarza Sandora Maraia mają wiele zalet. Opisują czasy stałości, a nie zmiany, pewności, a nie strachu przed przyszłością, norm społecznych ogólnie przestrzeganych, a nie ich braku. To może zniechęcić wielu czytelników, choć akurat na mnie zadziałało odwrotnie. Zmysłowa atmosfera, urok...

więcej Pokaż mimo to

avatar
916
133

Na półkach: , , ,

Oj, zgrzytnęły mi czasem zęby w trakcie czytania tej książki, choć nie zaliczam się do zajadłych feministek. Ale cóż się dziwić, Gyula Krúdy pisał w czasach, kiedy sufrażystki dopiero zaczynały podnosić dumne głowy.
Zgadzam się z Państwem, że w opowiadaniach czuć schulzowskie klimaty. Czarno białe grafiki Brunona Schulza pasowałyby tu jak ulał. Generalnie zachęcam do lektury, napisanej pięknym i soczystym językiem, klimatycznej i bardzo ciekawej, ze względu na tło wydarzeń, którym są ówczesne Węgry.

Oj, zgrzytnęły mi czasem zęby w trakcie czytania tej książki, choć nie zaliczam się do zajadłych feministek. Ale cóż się dziwić, Gyula Krúdy pisał w czasach, kiedy sufrażystki dopiero zaczynały podnosić dumne głowy.
Zgadzam się z Państwem, że w opowiadaniach czuć schulzowskie klimaty. Czarno białe grafiki Brunona Schulza pasowałyby tu jak ulał. Generalnie zachęcam do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Ależ to wyrafinowana ciekawostka, która łatwo może polec w zderzeniu z dzisiejszą poprawnością polityczną. Gyula Krúdy snuje swoje opowieści o Sindbadzie, który podróżuje, a podróżując napotyka kobiety poddaje skrupulatnej ocenie i dokładnemu opisowi. Wszystko podane ze swobodą, swawolą, erotycznymi dodatkami i sporym talentem literackim. Jego proza jawi się niczym wyjątkowo skomponowany smak życia.

Dochodzi do tego trochę wydarzeń z karczmy, a to jedynie dodaje fascynującej różnorodności opowiadaniom. Jest w tym wielka afirmacja życia i chęć nie brania wszystkiego serio. Pojawia się parodia zalotów, pełen surrealizmu kawałek te się znajdzie, ale również nutka perwersji. Proszę jednak popatrzeć na te uporządkowane frazy, na ten bogaty i sensualny język. Niewielu tak umie.

Widział świat oczami playboya skupionego na poszukiwaniu przyjemności. Dziś patrzymy na to już we współczesnych okularach, a to pewnie każe się oburzyć, potępić i spalić. Można jednak spróbować innej metody. Można się w tym rozsmakować, popuścić wodze fantazji, gdyż czytanie bywa nieszkodliwe, a poza tym w świecie fantazji można więcej.

Inne: https://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

Ależ to wyrafinowana ciekawostka, która łatwo może polec w zderzeniu z dzisiejszą poprawnością polityczną. Gyula Krúdy snuje swoje opowieści o Sindbadzie, który podróżuje, a podróżując napotyka kobiety poddaje skrupulatnej ocenie i dokładnemu opisowi. Wszystko podane ze swobodą, swawolą, erotycznymi dodatkami i sporym talentem literackim. Jego proza jawi się niczym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
88
33

Na półkach:

Być może pisał dużo, bardzo dużo, ale chyba tylko na jeden temat - panienek. To oczywiście spore, zatem niesprawiedliwe uproszczenie, lecz takie wrażenie odniosłam w połowie lektury: "Chyba to już czytałam?!" Hmmm, ale tytuł to zapowiada. Podsumowując: literatura dobra, wybór utworów do książki niezbyt udany.

Być może pisał dużo, bardzo dużo, ale chyba tylko na jeden temat - panienek. To oczywiście spore, zatem niesprawiedliwe uproszczenie, lecz takie wrażenie odniosłam w połowie lektury: "Chyba to już czytałam?!" Hmmm, ale tytuł to zapowiada. Podsumowując: literatura dobra, wybór utworów do książki niezbyt udany.

Pokaż mimo to

avatar
115
113

Na półkach:

Pisarz pisarzy, birbant, playboy i pracoholik - Gyula Krúdy. Pisał, trzeźwiejąc, trzeźwiał, pisząc (i to jak!). Jego proza jest - niczym stara koronka - niepraktyczna, ale piękna. Żal, że już takich nie robią.

Oj, jak żal!

Pisarz pisarzy, birbant, playboy i pracoholik - Gyula Krúdy. Pisał, trzeźwiejąc, trzeźwiał, pisząc (i to jak!). Jego proza jest - niczym stara koronka - niepraktyczna, ale piękna. Żal, że już takich nie robią.

Oj, jak żal!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    268
  • Przeczytane
    94
  • Posiadam
    33
  • 2019
    11
  • Literatura węgierska
    8
  • E-booki
    4
  • Literatura piękna
    3
  • Ebook
    3
  • Opowiadania
    3
  • 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Miasto uśpionych kobiet


Podobne książki

Przeczytaj także