Umrzeć, a potem wskoczyć na konia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Mourir et puis sauter sur son cheval
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2018-10-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-10
- Liczba stron:
- 80
- Czas czytania
- 1 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365613943
- Tłumacz:
- Anna Wasilewska
- Tagi:
- Anna Wasilewska
Londyn, 3 września 1945. Młoda 23-letnia artystka malarka, Sonia Araquistáin, córka byłego ambasadora, popełnia samobójstwo, rzucając się nago z trzeciego piętra na bruk Queensway w Bayswater. Zgodnie z ówcześnie obowiązującym w Anglii prawem jej akt desperacji staje się przedmiotem dochodzenia i procesu sądowego. Dwa krótkie artykuły w prasie, zdjęcie, fragment zapisków z notatnika egipskiego surrealisty, Georgesa Heneina, posłużyły autorowi do zbudowania całkowicie fikcyjnego dziennika artystki. „O prawdziwej Sonii nie wiem naprawdę nic, zostały same okruchy”, wyznaje David Bosc. Swoją prozę poetycką wysnuwa z wyimaginowanych snów, marzeń, halucynacji i obsesji młodej kobiety, która kocha wolność do granic szaleństwa.
Tytuł powieści został zapożyczony z jednego z wierszy Osipa Mandelsztama, pisanych w roku 1937 w Woroneżu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 25
- 12
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
"Strachowi, który paralizuje rodzaj ludzki, strachowi, który sprawia, że stajemy się twardzi i nietrwali jak szkło. trzeba przeciwstawić siłę słabości; zawsze ulegać temu, co ciśnie, waży, dziurawi, niewoli, zatapia, poskramiając, zmieniając kształt, rozwadniając, rozpraszając."
To taka mała próbka stylu i kliamtu, panującego w tej króciutkie powieści.
Nie dla każdego.
W sumie też nie dla mnie, ale dziwnie urzekła mnie jej unikalność, delikatność, dosadność, poetyckość, dramatyzm, zapisany między wierszami...
Historia tej dziewczyny powstała w głowie autora po przeczytaniu fragmentu z notatnika poety, Georges'a Heneina, dotyczącego samobójstwa tajemniczej S.A.
Skrócik.
Dwudziestotrzyletnia Sonia, córka byłego ambasadora Republiki Hiszpanii, artystka, spada "ze skutkiem śmiertelnym z wysokości osiemdziesięciu stóp na bruk Queensway, w Bayswater."
Tak to się zaczyna.
I tu zaczyna się zagadka.
Wypadła, czy spadła?
Dlaczego była naga?
Dziewczyna bardzo interesowała sie psychologią snów, prowadziła zeszyt snów i ich zapisywała ich interpretację. Mówili też, że była niezrównoważona psychicznie i przeżyła miłosne rozczarowanie...
Czy to wszystko prawda?
Czy dowiemy się, co jej siedziało w głowie?
Tak.
Z jej dziennika.
Ale , czy zrozumiemy...?
"Strachowi, który paralizuje rodzaj ludzki, strachowi, który sprawia, że stajemy się twardzi i nietrwali jak szkło. trzeba przeciwstawić siłę słabości; zawsze ulegać temu, co ciśnie, waży, dziurawi, niewoli, zatapia, poskramiając, zmieniając kształt, rozwadniając, rozpraszając."
więcej Pokaż mimo toTo taka mała próbka stylu i kliamtu, panującego w tej króciutkie powieści.
Nie dla każdego.
W...
Uczucia po przeczytaniu są same rozkoszne.. CHOCIAŻ Sonia kończy (i zaczyna) tragicznie-romantycznie to wypada zasmucić się raz, czy dwa..
ale jak nie poczujesz tej chęci wolności wielkiej, którą ona miała to świat już wyżarł z Ciebie resztki życia i możesz wtedy długo się smucić i zastanowić się bardzo "KIEDY ŻYCIE PRZESTANIE TOCZYĆ SIĘ GDZIE INDZIEJ"?
Uczucia po przeczytaniu są same rozkoszne.. CHOCIAŻ Sonia kończy (i zaczyna) tragicznie-romantycznie to wypada zasmucić się raz, czy dwa..
Pokaż mimo toale jak nie poczujesz tej chęci wolności wielkiej, którą ona miała to świat już wyżarł z Ciebie resztki życia i możesz wtedy długo się smucić i zastanowić się bardzo "KIEDY ŻYCIE PRZESTANIE TOCZYĆ SIĘ GDZIE INDZIEJ"?
„Umrzeć, a potem wskoczyć na konia” to fikcyjny dziennik młodej, utalentowanej malarki, Soni Araquistain, która w 1945 roku popełniła spektakularne samobójstwo. Z fragmentarycznych dokumentów, artykułów i bardziej domysłów niż faktów autor stworzył przejmującą opowieść, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Kim była Sonia Araquistain? Przyznam, że nie wiedziałam, zanim nie sięgnęłam po książkę Davida Bosca.
To autentyczna postać owiana legendami, znana przede wszystkim niezależnym artystom. Do Anglii przybyła jako córka hiszpańskiego ambasadora. Podczas drugiej wojny światowej straciła matkę, która zmarła na raka. Wydarzenie to położyło się cieniem na jej życiu.
Traumę pogłębiały wspomnienia z wojny domowej w Hiszpanii oraz bombardowania, jakie artystka przeżyła w Wielkiej Brytanii.
3. września 1945 roku Sonia popełniła samobójstwo, wyskakując nago z trzeciego piętra kamienicy. Wcześniej rozmawiała z dozorcą budynku, co odegrało dużą rolę podczas śledztwa.
Zgodnie z absurdalnym angielskim prawem, przeciw samobójczyni został przeprowadzony proces. No bo jakże tak można rzucić się z okna, w dodatku bez jakiejkolwiek odzieży? Na pruderyjnych wyspach takie zachowanie było równoznaczne ze skandalem i przestępstwem – dziś brzmi to przerażająco i groteskowo, a jednak fakty mówią same za siebie.
Z fikcyjnego dziennika wyłania się postać młodej, niezwykle wrażliwej, nawet przewrażliwionej i chwiejnej emocjonalnie kobiety oraz artystki. To osoba owładnięta różnymi fascynacjami, ale i fobiami, zagubiona w rzeczywistości, w jakiej przyszło jej żyć.
Wojna i pierwsze powojenne miesiące na pewno miały niebagatelny wpływ na psychikę malarki, która od dziecka starała się być wolna i to w każdym znaczeniu tego słowa.
Dziennik opowiada o książkach czytanych przez Sonię, oglądanych w kinach filmach, o jej marzeniach, pragnieniach, lękach, pierwszych doświadczeniach erotycznych, życiowych nadziejach i rozczarowaniach, o zagubieniu...
Na pewno nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna. Wymaga od czytelnika skupienia, mimo iż nie liczy nawet stu stron.
Przyznam, że nieraz wracałam do przeczytanych fragmentów, by skonfrontować je z poprzednimi frazami. Dlatego nie polecam czytania tej książki przed snem.
Jesienna, nastrojowa aura może jednak sprzyjać klimatycznej lekturze. I szukaniu odpowiedzi na pytanie o dramatyczny krok Soni.
Czy autor daje jednoznaczną odpowiedź? Czy raczej stara się zrozumieć jej życie, doznania i decyzje?
Żeby się przekonać, jak jest, trzeba przeczytać tę niewielką objętościowo, ale bardzo treściwą opowieść, która raz jest snuta z dużym dystansem i ekonomią słowa, innym razem zaś zaskakuje plastycznością i bogactwem opisów.
Polecam przede wszystkim tym, którzy w literaturze szukają czegoś więcej niż tylko szaleńcza akcja:)
„Umrzeć, a potem wskoczyć na konia” to fikcyjny dziennik młodej, utalentowanej malarki, Soni Araquistain, która w 1945 roku popełniła spektakularne samobójstwo. Z fragmentarycznych dokumentów, artykułów i bardziej domysłów niż faktów autor stworzył przejmującą opowieść, obok której nie sposób przejść obojętnie.
więcej Pokaż mimo toKim była Sonia Araquistain? Przyznam, że nie wiedziałam,...