Jako, że Michała bardzo lubię jako kreatora ról to sięgnęłam po książkę po której sama nie wiem czego się spodziewałam ale to, że momentami wyrywała mnie z kapci to było zaskoczenie.
To jak opowiada o swoim życiu prywatnym i zawodowym - nie wybiórczo ale szczegółowo i dosadnie - spowodowało, że książkę pochłaniałam. Bardzo wiele można dowiedzieć się o pracy w teatrze od tej drugiej strony niewidocznej dla widza, który przychodzi na spektakl, o pracy na planach filmowych, o ludziach których znamy ze szklanego ekranu lub gazet.
Ale przewodnim motywem jest jego życie codzienne, nie to sceniczne czy filmowe ale to, które wiedzie wraz z rodziną. Pokazuje nam się od najmłodszych lat poprzez relacje panujące w jego rodzinnym domu a także te, które są obecne w jego rodzinie. To jak otwiera się dla czytelnika, jak wywraca flaki na drugą stronę daje czytelnikowi szansę na wniknięcie w jego codzienność i spojrzenie z tej drugiej ludzkiej strony.
Ja zapewne wrócę do tej książki, co nie zdarza się często bym czytała jedna pozycję więcej niż raz, ale ta dla mnie jest tego warta.

Jako, że Michała bardzo lubię jako kreatora ról to sięgnęłam po książkę po której sama nie wiem czego się spodziewałam ale to, że momentami wyrywała mnie z kapci to było zaskoczenie.
To jak opowiada o swoim życiu prywatnym i zawodowym - nie wybiórczo ale szczegółowo i dosadnie - spowodowało, że książkę pochłaniałam. Bardzo wiele można dowiedzieć się o pracy w teatrze od tej...