Lalkarz z Krakowa

Okładka książki Lalkarz z Krakowa R.M. Romero
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2018
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Lalkarz z Krakowa
R.M. Romero
7,7 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2018
Wydawnictwo: Galeria Książki literatura dziecięca
290 str. 4 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
The Dollmaker of Krakow
Wydawnictwo:
Galeria Książki
Data wydania:
2018-10-03
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-03
Data 1. wydania:
2017-10-12
Liczba stron:
290
Czas czytania
4 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365534941
Tłumacz:
Marta Duda-Gryc
Tagi:
dobro II wojna światowa Kraków magia nadzieja niebezpieczeństwo Niemcy okupacja hitlerowska Polacy przemoc przyjaźń zło Żydzi
Inne
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
397 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
323
95

Na półkach: , , ,

Historia nurza się we krwi. Krwi władców, ginących z rąk spiskowców, innych królów, bądź niekiedy nawet własnych krewnych. Krwi każdej przerażonej istoty ginącej w wojnie za ideę, z każdą bitwą pamiętaną przez mniejszą ilość pionków, przesuwanych z coraz większą zachłannością przez bezpieczne w ukryciu dłonie. Krwi ludzi, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. Krwi ludzi nierozumianych, ofiar ciemnoty czasów, w których żyli. II Wojna Światowa jest w świadomości współcześnie żyjących, jednym z najstraszniejszych wydarzeń, jakie miejsce miały w historii ludzkości. Myślę, że argumentowanie tego stanowiska nie jest potrzebne, bowiem każdemu na myśl o tych czasach, przychodzą na myśl obrazy, czy też wyobrażenia, których powody nigdy miejsca mieć nie powinny. Nie zmienia to faktu, że powinniśmy pamiętać. Powinniśmy o tym mówić, ocalić od zapomnienia tych, których chciano na różne sposoby zmieść z powierzchni ziemi. Ciężko jednak przychodzi przekazywanie tego typu historii, wielu twórców próbuje, niewielu z odpowiednim skutkiem. Szczególnie trudne jest to w przypadku dzieci. Czy Lalkarzowi z Krakowa udaje się udźwignąć to brzmię?

Karolina jest nietuzinkowa. Nie chodzi nawet o sam fakt, że jest lalką, lecz o to, że jest żywą lalką, powołaną do świata ludzi, przez mieszkającego w Krakowie lalkarza. Ze swego, przepełnionego wojną świata, wpada do nowego, w którym historia wydaje się niechybnie dążyć w tę samą stronę. Jednak zarówno ona, jak i jej władający magią stworzyciel, nie chcą stać obojętnie wobec brutalnych najeźdźców. Chcą uratować swoich żydowskich przyjaciół za wszelką cenę. Nawet za tą najwyższą.


Ciężkim zadaniem jest wyjaśnianie najmłodszym czasów, tak strasznych, że nawet w umyśle dorosłych potrafią siać one niewyobrażalne spustoszenie. Myślę, że R. M. Romero w swej powieści robi to w sposób doskonały. Łączy ona bowiem baśniowy świat z potworną rzeczywistością okupowanej Polski. Książka przez to nie jest ciężka, wręcz przeciwnie. Kontrast w niej występujący równoważy ciężkość tematu, jaki podejmuje. Uważam, że młodzież czytająca tę powieść, jako chociażby pierwsze spotkanie z tą poważną tematyką, zrozumie realia tamtego okresu, jego okropieństwa, jednocześnie nie będąc zanadto przez nie obciążonym. To również piękna lekcja o człowieczeństwie, w czasach, w których każdy próbuje ci je odebrać, o nadziei oraz wadze przyjaźni. Coś nadzwyczaj wspaniałego.


Dla dzieci to niezwykła pomoc w zrozumieniu, tego co niezrozumiałe. Dla dorosłych natomiast jest to równie wartościowa lektura. Ta powieść mimo swej prostoty, nie mówi wprost, z czym mamy do czynienia. Czytelnik zderzając się z pewnymi wydarzeniami, pozostawiony jest z domysłami, odnośnie konsekwencji pewnych wydarzeń. Co bowiem stanie się z bohaterem, który po przewiezieniu do obozu, ze względu na swą ułomność zostanie przydzielony do drugiej kolejki? Romero mimo pewnej dozy baśniowości w swej powieści, pozostawia brutalne niedopowiedzenia, które u starszego czytelnika wywołują smutek.


Świat baśni, do którego wkrada się zepsucie oraz świat zdominowany przez wojnę, w którym pojawia się iskierka nadziei oraz magii. Narracja snuje się między tymi dwoma światami, ukazując pewne podobieństwa, pewne prawidła wydarzeń pustoszących obie te krainy. Mimo tragedii czasów, pozostawia jednak nadzieję. I myślę, że to najważniejsza część tej powieści. Nadzieja na to, że świat nawet w najgorszym miejscu i czasie, wykrzesze w sobie magię oraz człowieczeństwo. Że ktoś nie będzie tylko obojętnie stał, nie będzie krzywdził, będzie pomagał i robił wszystko, by przywrócić choć skrawek dobra, w tym opuszczonym przez swego Boga świecie. I to Romero wyszło znakomicie.


Ta książka jest prosta. Począwszy od języka użytego do jej napisania, na fabule oraz bohaterach skończywszy. A mimo to jest w niej coś wyjątkowego. Coś w narracji baśniowego. Coś co sprawia, że człowiek uśmiecha się, by następnie smucić; to coś chwytającego za serce. Bo mimo prostoty, ta książka nie opowiada o rzeczach prostych. I mimo pewnej dozy rachityczności, trzeba o tym pamiętać. Pod historią dla dzieci o nadziei, kryje się mroczna historia o czasach, w których żadne z nas nie chciałoby żyć.


Na uwagę zasługuje również oprawa graficzna. Z pozoru baśniowa, kryje w sobie zdecydowanie dalekie od baśniowości sceny. Każdej nieomal stronie partnerują piękne rysunki, pogłębiające wrażenie zmierzania się z książką przeznaczoną dla dzieci. Jednak wraz z lekturą niektórych ze scen wrażenie baśniowości ucieka, zderzając czytelnika z okrucieństwem opisywanych czasów. I być może również temu służyć ma ten kontrast, by pod otoczką wyśrodkowania, bardziej podbić, wynaturzyć zło czające się za rogiem. W mundurze, na początku obozowej kolejki, w idei, w przekonaniach, w obojętności.


Myślę, że książka jest niezwykłym sposobem na opowiedzenie o czasach, o których zazwyczaj mówi się z patosem. O czasach, których nie łączy się z magią, czy też idąc dalej z fantastyką. I choć pomysł z początku wydawać się może niewłaściwy, tak nie jest. Romero świetnie radzi sobie z wymyślonym przez siebie kontrastem, tworząc tym samym historię gotową oczarować oraz zmusić do rozmyślań zarówno nieświadomych młodych, jak i obciążonych wiedzą dorosłych. To książka przepełniona nadzieją, pełna prostych prawd, często wypowiadanych przez lalkę, które nie wiadomo dlaczego nie mogą być zrozumiane w świecie ludzi. Nawet po dziś dzień. Czy kawałek ożywionego drewna naprawdę jest od nas mądrzejszy?


Wiele książek o tematyce wojennej w swoim życiu przeczytałam, ale Lalkarz z Krakowa jest inny pod wieloma względami. Na pewno nie jest to wybitne dzieło literatury pięknej, które zmieniło w jakiś sposób moje postrzeganie. Tak nie jest, ale nie zmienia to faktu, że mam sentyment do tej książki, do sposobu przekazu, do jej prostoty, ukrywającej coś znacznie większego. Do faktu, że ta książka świetnie się sprawdzi, w przypadku ludzi młodych. To nie jest nic wybitnego w ogólnym rozrachunku, ale mówi o rzeczach trudnych w sposób niezwykły. I dla tej niezwykłości warto się tą pozycją zainteresować.

Historia nurza się we krwi. Krwi władców, ginących z rąk spiskowców, innych królów, bądź niekiedy nawet własnych krewnych. Krwi każdej przerażonej istoty ginącej w wojnie za ideę, z każdą bitwą pamiętaną przez mniejszą ilość pionków, przesuwanych z coraz większą zachłannością przez bezpieczne w ukryciu dłonie. Krwi ludzi, którzy znaleźli się w nieodpowiednim miejscu, w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    796
  • Przeczytane
    463
  • Posiadam
    153
  • 2019
    37
  • Ulubione
    20
  • 2018
    17
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2022
    10
  • 2021
    9

Cytaty

Więcej
R.M. Romero Lalkarz z Krakowa Zobacz więcej
R.M. Romero Lalkarz z Krakowa Zobacz więcej
R.M. Romero Lalkarz z Krakowa Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Pani wiatru Lisa Aisato, Maja Lunde
Ocena 8,8
Pani wiatru Lisa Aisato, Maja L...

Przeczytaj także