Rozgłos przyniosły Annie Brzezińskiej "Córki Wawelu". Wydana właśnie "Woda na sicie. Apokryf czarownicy" to powrót do fantastyki i to w wielkim stylu, choć nie jest to fantastyka w duchu Tolkiena.

"Woda na sicie" to historia procesu o czary i morderstwo, który toczy się przed trybunałem inkwizycji. Sam proces to rodzaj gry, w której oskarżona i przesłuchiwana walczy o życie, inkwizytorzy zaś są złaknieni wiedzy o rebelii, która wybuchła w okolicy, rujnując gospodarkę i dochody władcy. A La Vecchia, czyli Staruszka wiele wie. Nie oznacza to jednak, że ma ochotę się tą wiedzą dzielić. Opowiada o całym swoim życiu, ale co chwilę zmienia zeznania, wycofuje to, co powiedziała, kluczy i wprowadza liczne dygresje.[...] O opowiadającej, bo mówi tylko La Vecchia, nie wiemy zupełnie nic. Czarownica czy tylko zielarka? Morderczyni czy ofiara prześladowań? Nie wiemy w trakcie czytania, a zakończenie dodatkowo zaciemni obraz.
[...]
Brzezińska jednak delikatnie "odczarowała" czarną legendę inkwizycji. Po pierwsze: o torturach jest niewiele, do tego schematycznie, niemal zawsze przy użyciu powtarzającej się frazy, po drugie: doładnie jak w prawdziwych procesach La Vecchia jest informowana kto i o co ją oskarża. Nie tylko tu widać rękę mediewistki.
Autorka potrafi pokazać "bebechy" średniowiecznego świata.[...] Nędzne chaty, głód, poniewierka, przemoc i ciężka praca w kopalniach vermiglio, czyli cynobru, uważanego przez miejscowych za smoczą krew, która jest w rzeczywistości daniną krwi dla smoka. Taki los opisuje La Vecchia - bękart, od urodzenia skazany niepisanym prawem na bycie kimś gorszym.

A jednak La Vecchia nie jest typową wiejską staruchą. Jej opowieść jest składna, mimo licznych zaprzeczeń, a ona sama ma zaskakującą wiedzę o świecie, także o świecie możnych, polityce i herbarzach.[...] Być może to właśnie jest głównym źródłem oskarżeń. Kobieta niezamężna, bezdzietna, samodzielna i mądra i dziś potrafi budzić grozę, co dopiero w średniowieczu.

"Woda na sicie" to skomplikowana, wielowarstwowa opowieść o średniowieczu, o losie tych, którzy żyją poza głównym (i jedynie słusznym) nurtem wierzeń i religii, o losie kobiet, praktykach inkwizycji i procesach, które w rzeczywistości służyły do załatwiania prywatnych porachunków.

[...] Poetycka gawęda La Vecchi płynie jak rzeka, czasem szybko, czasem spokojnym nurtem, czasem tworząc zaskakujące meandry. Kolejne wątki zmieniają się, przenikają i płynnie przechodzą jedne w drugie, tworząc istny labirynt znaczeń.

Opinia też tu: http://slowooslowach.blox.pl/2018/09/Woda-na-sicie-Apokryf-czarownicy-Anna-Brzezinska.html

Rozgłos przyniosły Annie Brzezińskiej "Córki Wawelu". Wydana właśnie "Woda na sicie. Apokryf czarownicy" to powrót do fantastyki i to w wielkim stylu, choć nie jest to fantastyka w duchu Tolkiena.

"Woda na sicie" to historia procesu o czary i morderstwo, który toczy się przed trybunałem inkwizycji. Sam proces to rodzaj gry, w której oskarżona i przesłuchiwana walczy o...