Pokraj

Okładka książki Pokraj
Andrzej Saramonowicz Wydawnictwo: Muza literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2018-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-23
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328709577
Średnia ocen

                6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pokolenie porno i inne niesmaczne utwory teatralne. Antologia najnowszego dramatu polskiego w wyborze Romana Pawłowskiego Krzysztof Bizio, Paweł Jurek, Jan Klata, Marek Modzelewski, Roman Pawłowski, Marek Pruchniewski, Paweł Sala, Andrzej Saramonowicz, Henryk Sułek, Ingmar Villqist, Michał Walczak, Przemysław Wojcieszek
Ocena 6,1
Pokolenie porn... Krzysztof Bizio, Pa...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
165 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1761
887

Na półkach:

estem oszołomiona językiem Pokraju, ale też własną odrębnością/i tym, że nie znaniem się na literaturze. Czytałam blurby i opinie o książce sygnowane nazwiskami Agnieszki Holland czy Macieja Stuhra. A tam peany i zachwyty. Robert Makłowicz, który również pokusił się o dobre słowo na temat książki Saramonowicza, poszedł jeszcze dalej, choć jak dla mnie popłynął...
Porównanie tej powieści do gombrowiczowskiego ścinania się z zastanym światem jest grubo przesadzone i kompletnie nie na miejscu.
Czytając Pokraj czułam się jak na slamie, gdzie dany artysta ma na przykład trzy minuty na wygłoszenie/wykrzyczenie/wyrzucenie z siebie autorskiego tekstu. Efekciarstwo, językowe kuglarstwo i szpan na opozycję. W trakcie slamu publika może wybuczeć, wygwizdać mówcę, zmuszając go tym samym do przerwania. Przez charakter tego dzieła i jego obwarowania formalne, Saramonowicza nie da się wyłączyć. Można jedynie odłożyć książkę.
Ulegając tekstowi książki, wzorując się na nim, także multiplikuję określenia, dookreślenia, doprecyzowania. Ta książka to wywrócony do góry nogami, przemieszany i skotłowany słownik synonimów, używanych raz za razem w nowych konotacjach.
Czytam i czuję, że to znaczeniowe i językowe kuglarstwo nastawione jest na efekt.
Bombardowanie, choć może lepiej zabrzmi - strzelanie słowami ma oszołomić, zdominować i zaszokować czytelnika. Czy tak?
Przez zabawy słowami umyka sens powieści, neologizmy kradną show, rozbuchany język nie poddaje się łatwo, walczy o pierwszeństwo z satyrą, która ma kryć się za słowami.
Ironiczne podejście do tego czym stała się dziś Polska jest konieczne - jak inaczej dałoby się znieść rzeczywistość kreowaną przez PiSaków? To jedyny bodaj oręż do przetrwania tego trudnego czasu...
Sam pomysł na ukrycie (co prawda tylko pod listkiem figowym) współczesności pod kostiumem neologicznej ojczyzny jest znany i dość dobrze eksploatowany. Pokazywanie śmieszności i jednocześnie grozy, jaką generują politycy też ujdzie, ale ten język!
Manipulacja słowem, żonglerka, przechwałka wychodzą przed szereg, pokazując zręczność i sprawność językową autora, nie zostawiają one jednak miejsca dla refleksji.
Wychodzi z tego pyszałkowatość, a to trudno wybaczyć, nawet ironistom.
W każdym razie, pod grubą warstwą fanfaronady lingwistycznej, ukryta jest historia inżyniera Sebastiana Rawy - zahukanego, prostego zjadacza chleba, który jednak odkrywa, że stać go na więcej. W tle kraj pełen prostaków, nieinteresujących się zastaną rzeczywistością, konsumentów, odbiorców dóbr, skupionych na dobrach. Do tego mowa nienawiści (wzbierające w siłę koszmarne mity Żyda, uchodźcy, geja itp.), chamstwo, przekupstwo, populizm, czyli to wszystko co znamy z rzeczywistości.
Pomysł dobry, gdyż satyra zawsze w cenie, jednak imponujący pawi ogon złożony z podkręconych, efektownych zbitek wyrazowych przysłania clou.
Zamiast satyry mamy podręcznik oratorskich popisów w wersji współczesnej.

estem oszołomiona językiem Pokraju, ale też własną odrębnością/i tym, że nie znaniem się na literaturze. Czytałam blurby i opinie o książce sygnowane nazwiskami Agnieszki Holland czy Macieja Stuhra. A tam peany i zachwyty. Robert Makłowicz, który również pokusił się o dobre słowo na temat książki Saramonowicza, poszedł jeszcze dalej, choć jak dla mnie popłynął......

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    204
  • Chcę przeczytać
    142
  • Posiadam
    49
  • Teraz czytam
    13
  • 2018
    10
  • 2019
    8
  • Przeczytane 2018
    4
  • 2021
    3
  • Audiobooki
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pokraj


Podobne książki

Przeczytaj także