rozwiń zwiń

Pocałunek Cesarza

Okładka książki Pocałunek Cesarza
Sylwia Bachleda Wydawnictwo: Novae Res powieść historyczna
450 str. 7 godz. 30 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
450
Czas czytania
7 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839182
Tagi:
romans młodzieżowa historyczna
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
208
166

Na półkach: ,

Z tego typu powieściami, gdzie akcja dzieje się w odleglejszych wiekach, miałam już styczność wielokrotność i choć romans historyczny wydaje się dość prostym gatunkiem literackim, to można popłynąć na całej linii, kiedy autor "nie czuje" danej literatury bądź niewystarczająco wczyta się w kontekst historyczny. Większość książek, z jakimi się dotychczas spotykałam, opierała się na pewnych utartych schematach: począwszy od charakterystycznych bohaterów, poprzez w specyficzny sposób prowadzoną akcję, a skończywszy na humorze czy też odpowiednich zachowaniach postaci - odpowiednio do danego wieku i panujących zasad dobrego wychowania. Książki te dają jako takie pojęcie o danej sytuacji polityczno - ekonomicznej danego kraju oraz choć przez chwilę możemy cofnąć się i poczuć klimat jaki wówczas panował...

Możecie się zastanowić dlaczego napisałam tak długi wstęp do recenzji książki Sylwii Bachledy - już tłumaczę. Wydaje mi się, że autorka na siłę próbowała przełamać powyższy schemat. Stworzyła własną historię, z wieloma nowymi wątkami - niekoniecznie zgodnymi z aktualną historią. Spróbowała swoich sił w gatunku, który chyba nie do końca potrafiła udźwignąć. Szczególnie, że postanowiła wpleść postać cesarza Francji, zmieniając mu imię na Aleksander - nota bene bardzo ładnie brzmi, ale czy spójne z historią? Nie bardzo. XIX wiek we Francji to jest chyba najbardziej burzliwy czas w dziejach tego kraju i nie jestem do końca pewna, czy tworzenie na nowo własnej fikcji literacko - historycznej było dobrym pomysłem.

Jednak muszę jednoznacznie stwierdzić, że autorka w "Pocałunku cesarza" ma bardzo przyjemny styl pisania. Stworzyła powieść, którą czyta się łatwo i w miarę przyjemnie. Do tego należy w tym miejscu wspomnieć, iż akcja goni akcję. Nie ma większych przestojów pomiędzy wydarzeniami, a dialogi oraz opisy są równoważne, ale...



Jednym ze słabszych punktów w tej książce jest niestety główna bohaterka - Charlotte. Myślę, że jedni ją pokochają, inni - jak ja - znienawidzą. Należy w tym miejscu rozgraniczyć Charlotte sprzed pewnej sytuacji jaka miała miejsce i zaraz po niej - nie chcę spojerować, ale osoby czytające od razu załapią, o którym momencie piszę w tym miejscu.

Charlotte sprzed tej sytuacji jest młodziutka, okropnie niestała w emocjach i własnych uczuciach - każdemu napotkanemu mężczyźnie(a było ich trzech), do którego "poczuje mięte" od razu wyznaje miłość i się z nimi całuje! Momentami czuć telenowelę brazylijską. Już pomijam fakt, że takie zachowanie nie przystawało w tamtych czasach, a trzymanie kobiety za dłoń(bez rękawiczki) uznawało się za przejaw zbytniego zbliżenia i bezpośredniości. Wiele gestów, słów czy zachowań należało dozować z umiarem - ot taki flirt sprzed wieków.

Natomiast Charlotte po wspomnianym wyżej wydarzeniu, została przez autorkę w pewien sposób odmieniona. Stała się postacią bardziej konkretną, bez rozpraszaczy, skupioną na jednej osobie, co w odbiorze było zdecydowanie lepsze, bardziej interesujące, choć też należy pamiętać że nadal była młodą osobą, lekko naiwną, nieokrzesaną trzpiotką, która musiała szybko dojrzeć do powierzonej jej roli.

Wydaje mi się, że po części całą książkę ratuje Aleksander - chyba najlepsza postać w całej powieści. Tworzy się w okół niego aura tajemniczości, lekkiej demoniczności, co mi osobiście bardzo odpowiadało i to on przede wszystkim sprawiał, że chciałam się jak najszybciej dowiedzieć kiedy znowu się pojawi. Zabrakło mi może jeszcze więcej pazura z jego strony, aby pokazać kto tu tak naprawdę rządzi...

I ostatnie postaci pojawiające się dość często - zalotnicy Charlotte - Victor i Franciszek. Dla mnie to takie ciepłe kluchy, że aż szkoda o nich wspominać... Charlotte mogła im dowoli grać na emocjach, a oni i tak jej wszystkie przewinienia wybaczali. Podejrzewam, że zostali ukazani jako kontra do Aleksandra, ale z jednego bym zrezygnowała.

Pozycja ta zaskoczyła mnie przede wszystkim mnogością niedomkniętych wątków, zaskakującymi zwrotami akcji oraz skupianiu się na sferze emocjonalnej pomiędzy postaciami. Zabrakło mi pierwiastka dodatkowego w postaci dziejących się burzliwych wydarzeń w XIX-wiecznej Francji, czy próbie wzorowania się na realnej postaci - na przykład wziąć za inspirację Ludwika XVIII bądź któregoś z późniejszych cesarzy.

Przez całą powieść cesarz niby coś tam robi w wolnym czasie, ale przede wszystkim skupia się na rozkochaniu w sobie Charlotty.

więcej: czytamiogladam.pl

Z tego typu powieściami, gdzie akcja dzieje się w odleglejszych wiekach, miałam już styczność wielokrotność i choć romans historyczny wydaje się dość prostym gatunkiem literackim, to można popłynąć na całej linii, kiedy autor "nie czuje" danej literatury bądź niewystarczająco wczyta się w kontekst historyczny. Większość książek, z jakimi się dotychczas spotykałam, opierała...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    126
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    7
  • 2018
    4
  • 2019
    3
  • Przeczytane w 2018
    2
  • 2020
    2
  • Polskie
    2
  • Romans
    2

Cytaty

Więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także