rozwińzwiń

Pocałunek Cesarza

Okładka książki Pocałunek Cesarza Sylwia Bachleda
Okładka książki Pocałunek Cesarza
Sylwia Bachleda Wydawnictwo: Novae Res powieść historyczna
450 str. 7 godz. 30 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2018-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-01
Liczba stron:
450
Czas czytania
7 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380839182
Tagi:
romans młodzieżowa historyczna
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
113 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
262
143

Na półkach: ,

Gdyby usunąć wszelkie elementy namiętności, pożądania i seksualności zostałoby ledwie opowiadanie i to o oklepanej tematyce. Nijaka to powieść historyczna, poza opisami stroju i bohaterów. Raczej harkequin. A szkoda, bo bohaterowie mieli potencjał na więcej.

Gdyby usunąć wszelkie elementy namiętności, pożądania i seksualności zostałoby ledwie opowiadanie i to o oklepanej tematyce. Nijaka to powieść historyczna, poza opisami stroju i bohaterów. Raczej harkequin. A szkoda, bo bohaterowie mieli potencjał na więcej.

Pokaż mimo to

avatar
1243
742

Na półkach: ,

To nie jest powieść historyczna to jest romans, harlequin ale na pewno nie ma tu tła historycznego tak świetnie zarysowanego w powieściach pani Idy Żmiejewskiej, pani Magdaleny Wali czy pana Tomasza Duszyńskiego. ta historia mogłaby dziać się gdziekolwiek i kiedykolwiek. głowę głównej bohaterki zaprzątają usta kolejno poznanych panów, pani jest niezdecydowana i co chwila wzdycha do innego pana.

To nie jest powieść historyczna to jest romans, harlequin ale na pewno nie ma tu tła historycznego tak świetnie zarysowanego w powieściach pani Idy Żmiejewskiej, pani Magdaleny Wali czy pana Tomasza Duszyńskiego. ta historia mogłaby dziać się gdziekolwiek i kiedykolwiek. głowę głównej bohaterki zaprzątają usta kolejno poznanych panów, pani jest niezdecydowana i co chwila...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
75

Na półkach:

Co to jest za książka ! Rewelacja. Dużo ciekawych książek przeczytałam ale ta historia... Książka wciąga. Już czytam drugą część. Nie przepadałam za romansami do tej pory. Do momentu przeczytania Pocałunku cesarza. Warto mieć tę pozycję w biblioteczce.

Co to jest za książka ! Rewelacja. Dużo ciekawych książek przeczytałam ale ta historia... Książka wciąga. Już czytam drugą część. Nie przepadałam za romansami do tej pory. Do momentu przeczytania Pocałunku cesarza. Warto mieć tę pozycję w biblioteczce.

Pokaż mimo to

avatar
226
95

Na półkach: ,

Z ciekawością sięgałam po tą książkę, naprawdę chciałam ją przeczytać, ale niestety... skończyłam na 40%.

Nie umiałam odnaleść się w tej czasoprzestrzeni. Poza tym, że akcja dzieje się głównie w Wersalu i że są to czasy panowania cesarza, to trudno doszukać się jakiś bliższych ram czasowych.
Poza tym, bohaterowie posługują się językiem współczesnym, co kompletnie zaburza klimat i wprowadza zamęt.
Piękna Charlotte budzi ogromne zainteresowanie płci przeciwnej. Każdy nowo poznany mężczyzna od razu się w niej zakochuje i postanawia ją zdobyć. Ona, naiwna, nie potrafi się żadnemu z nich oprzeć. Nadchodzi taki moment, że kocha równocześnie trzech mężczyzn. Każdy w równym stopniu pobudza ją seksualnie, wystarczy że tylko któryś z nich znajdzie się w zasięgu jej wzroku.
Historia banalna, infantylna, niedorzeczna. Oparta głownie na zbliżeniach i pragnieniach erotycznych.
Poza tym autorka do znudzenia nadużywa zwrotów związanych z "przygryzaniem" i "oblizywaniem dolnej wargi", które pojawiają się niemal na każdej stronie.

Debiut, niestety niezbyt udany według mnie. Druga część podobno autorce wyszła znacznie lepiej, ale ja już nie będę tego sprawdzać.

Z ciekawością sięgałam po tą książkę, naprawdę chciałam ją przeczytać, ale niestety... skończyłam na 40%.

Nie umiałam odnaleść się w tej czasoprzestrzeni. Poza tym, że akcja dzieje się głównie w Wersalu i że są to czasy panowania cesarza, to trudno doszukać się jakiś bliższych ram czasowych.
Poza tym, bohaterowie posługują się językiem współczesnym, co kompletnie zaburza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
391

Na półkach:

Akcja powieści przeniesie Was do Francji, gdzie poznacie młodą, uroczą arystokratkę Charlotte, która przeżywa swoje pierwsze sercowe uniesienia. Jej przyszłość rysuje się w różowych barwach, dopóki narzeczony nie otrzymuje prestiżowego stanowiska cesarskiego doradcy, z czym wiąże się konieczność zamieszkania na stałe w Wersalu. Takiej okazji, takiej szansy nie sposób odrzucić - wszak cesarzowi Aleksandrowi się nie odmawia. Victor wyjeżdża, opuszcza ukochaną, zrywa ich związek. Zrozpaczona Charlotte znajduje pocieszenie i kiedy wszystko zmierza ku dobremu były narzeczony próbuje ją odzyskać. Otrzymując zaproszenie na cesarski dwór dziewczyna musi wreszcie wybrać, któremu z mężczyzn odda swoją rękę. Czy będzie to ciepły, opiekuńczy Franciszek, który uleczył jej złamane serce? Czy może jednak Victor - jej pierwsza miłość? I co się stanie, jeśli o względy Charlotte zacznie zabiegać oczarowany nią cesarz?

Powieść jest pełna emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. I choć momentami niezdecydowanie bohaterki, której serce rządzi się swoimi prawami zaczyna irytować, doskonale zdajemy sobie sprawę, że gdyby było inaczej nie otrzymalibyśmy takiej wybuchowej mieszanki zdarzeń. Dzięki Charlotte w książce tak wiele się dzieje, odczuwamy skrajne emocje, żadnego jej wyboru nie możemy być do końca pewni. Jestem pewna, że męscy bohaterowie chwycą za serce miłośniczki romansu - każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy, trudno więc dziwić się, że ostateczna decyzja spędza sen z powiek ich wybrance. Wersal zachwyca swoim przepychem, oferując wszystko, co najlepsze i najpiękniejsze, a jednocześnie stanowi siedlisko dworskich intryg i miejsce, w którym nie zawsze można czuć się bezpiecznie. Władza i wolne miejsce u boku cesarza aż kuszą, by po nie sięgnąć. Jeśli obawiacie się, że romans historyczny nie jest dla Was, pozwólcie sobie na miłe rozczarowanie - to lekka, emocjonująca lektura, pisana z dużym wyczuciem smaku (chwile uniesień nie epatują wulgarnością, są zmysłowe i silnie oddziałujące na wyobraźnię). Pierwszy tom to zaledwie preludium do tego, co wydarzy się później w "Tajemnicy cesarza". Polecam gorąco!

Akcja powieści przeniesie Was do Francji, gdzie poznacie młodą, uroczą arystokratkę Charlotte, która przeżywa swoje pierwsze sercowe uniesienia. Jej przyszłość rysuje się w różowych barwach, dopóki narzeczony nie otrzymuje prestiżowego stanowiska cesarskiego doradcy, z czym wiąże się konieczność zamieszkania na stałe w Wersalu. Takiej okazji, takiej szansy nie sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
9

Na półkach: , ,

Czytajac te ksiazke liczylam na fajny romans, i to dostalam. Autorka nie daje sie czytelnikowi nudzic, barwnie opisuje uczucia pomiedzy bohaterami oraz dworskie intrygi.
Pani Bachleda ma szanse rozwinac swoj styl, ktory jest bardzo przyjemny i lekki :)

Czytajac te ksiazke liczylam na fajny romans, i to dostalam. Autorka nie daje sie czytelnikowi nudzic, barwnie opisuje uczucia pomiedzy bohaterami oraz dworskie intrygi.
Pani Bachleda ma szanse rozwinac swoj styl, ktory jest bardzo przyjemny i lekki :)

Pokaż mimo to

avatar
1716
428

Na półkach: ,

🤩Och, co to była za podróż! Do świata zupełnie innego niż ten w którym żyjemy. XIX wieczny Wersal pełen intryg, tajemnic i pożądania.
💃🏼🤴🏼Mężczyźni, władczy cesarz i piękna kobieta.
🧐Kogo serce wybierze?
🧐Kto z nich wygra?
Cudowna, wciągająca od pierwszej strony, trzymająca w napięciu do końca.
Polecam serdecznie🥰

🤩Och, co to była za podróż! Do świata zupełnie innego niż ten w którym żyjemy. XIX wieczny Wersal pełen intryg, tajemnic i pożądania.
💃🏼🤴🏼Mężczyźni, władczy cesarz i piękna kobieta.
🧐Kogo serce wybierze?
🧐Kto z nich wygra?
Cudowna, wciągająca od pierwszej strony, trzymająca w napięciu do końca.
Polecam serdecznie🥰

Pokaż mimo to

avatar
521
433

Na półkach:

Bardzo lubię debiuty bo są powiewem świeżości dlatego sięgnęłam po "Pocałunek cesarza". Byłam jej bardzo ciekawa bo bylo o niej głośno.

Romans osadzony w XIX wiecznej Francji.
Młoda dziewczyna Charlotte nie może nacieszyć się swoim narzeczonym a do tego ich drogi się rozchodzą gdyż Victor zostaje powołany do służby przy Cesarzu . Bardzo chciałby sprowadzić narzeczoną do siebie ale nie dostaje na to zgody jej rodziców. Matka postanawia sama znaleźć adoratora dla córki i przedstawia Charlotte młodego lekarza Franciszka. Dziewczyna znajduje w jego ramionach ukojenie i wydawałoby się że już się wszystko zaczyna układać gdy nagle przychodzi list od Victora wraz zaproszeniem na bal od samego Cesarza. Charlotte jedzie do Wersalu...... Tu zaczyna się coś dziać, mamy romans, złamane serca, zbrodnię, utratę pamięci co jeszcze bardziej tworzy otoczkę tajemniczości dlatego jestem ciekawa dalszych losów bohaterów więc z chęcią sięgnę po drugi tom.
Bardzo irytowała mnie postać Charlotte która była zmienna w swoich uczuciach i łatwo dawała sobą manipulować. Wystarczył jeden pocałunek a już zapominała o wierności. Brakowało mi też opisu samego Wersalu i tych wspaniałych ogrodów którymi zachwycała się bohaterka.

Bardzo lubię debiuty bo są powiewem świeżości dlatego sięgnęłam po "Pocałunek cesarza". Byłam jej bardzo ciekawa bo bylo o niej głośno.

Romans osadzony w XIX wiecznej Francji.
Młoda dziewczyna Charlotte nie może nacieszyć się swoim narzeczonym a do tego ich drogi się rozchodzą gdyż Victor zostaje powołany do służby przy Cesarzu . Bardzo chciałby sprowadzić narzeczoną do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
418
239

Na półkach: , , , , ,

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad pewnym cyklem, czy będę konsekwentna w dalszych miesiącach to zobaczymy :) Otóż wpadłam na pomysł miesiąc z danym wydawnictwem i powieściami, które zostało przez nie opublikowane, a pierwsze w cyklu postanowiłam Wam ukazać książki od wydawnictwa Novae Res. Oczywiście będą małe wyjątki, kiedy wpadnie recenzja z nadchodzących nowości, ale generalnie motywem przewodnim na luty będą właśnie książki od Novae Res.

"Nie musisz robić dla mnie wszystkiego.
Wystarczy mi twoja obecność przy mnie."

Na pierwszy ogień postanowiłam zrecenzować książkę, która właśnie w lutym doczeka się swojej kontynuacji, a mowa tu o "Pocałunek Cesarza". Główną bohaterką książki jest młodziutka Charlotte, bodajże dwudziestocztero- lub dwudziestopięcioletnia. Pochodzi z rodziny można powiedzieć, że o dobrym statucie, gdyż jej ojciec jest emerytowanym wojskowym, a matka znana jest z wyprawianych bali oraz innych wyniosłych uroczystości. O samej majętności może przemawiać też fakt, że mieszkają w dworku, do który otaczają rozległe zielone tereny. Z opisu książki wiemy, że dostaniemy romans w dziewiętnastowiecznej Francji, na co się ucieszyłam, jednak potem nieco mój entuzjazm opadł.
"Gdy mnie pocałowałaś, stałem się twoim więźniem."

Przez pierwsze dwieście stron miałam ochotę udusić główną bohaterkę za jej zachowanie. Dziewczyna ma ponad dwadzieścia lat, ma narzeczonego, który mówi jej, że przez jej urodę interesują się nią inni mężczyźni, a potem zapewnia, że kocha ją i bardzo tęsknił, po czym gdy idą w ustronne miejsce obwieszcza jej, że dostał posadę u cesarza i musi wyjechać, a także zamieszkać na stałe w wersalu. Chartlotte robi narzeczonemu awanturę i wszystko kończy się tak, że Victor ( jej narzeczony) wyjeżdża i kończy związek.

Dziewczyna jest załamana, jednak w końcu znajduje pocieszenie u młodego lekarza, który przyjechał z Paryża i jego rodzina mieszka w sąsiedztwie. Powoli coś się rozwija między bohaterami, Charlotte stwarza pozory, że nie chce się angażować, gdyż wciąż tęskni za Victorem. W końcu, gdy między nią, a młodym lekarzem, Franciszkiem, dochodzi już do czegoś zostaje dostarczony list od byłego narzeczonego, a w nim zaproszenie na bal od samego cesarza.

"Wyglądał jak anioł, który zstąpił na ziemię,
by pomóc mi odnaleźć szczęście."

Do minusów, jakie rzuciły mi się w oczy podczas czytania tej książki, to prawie niewidoczna służba, która w opisywanych czasach pracowała dla majętnych osób. Niestety odbija się do dosyć widocznie w momencie, kiedy Charlotte wraz z Franciszkiem, jednym z zalotników, udaje się na spacer po lesie. W tym momencie uruchomił mi się dzwoneczek, który domagał się obecność opiekunki lub zwanej inaczej przyzwoitki, której zadaniem byłoby pilnowanie czystości panienki. To samo tyczy się momentu, kiedy autorka porusza sprawę edukacji młodszej siostry głównej bohaterki. Brakuje mi guwernantki.

Drugą sprawą jaka rzuciła mi się w oczy to język oraz zwroty grzecznościowe. Francuzi są bardzo uczuleni na punkcie języka i zwrotów grzecznościowych. Postacie za szybko zwracały się do siebie bezpośrednio po imieniu. Według mnie należałoby dłużej pociągnąć zwroty typu: panienko, panie, paniczu - wtedy nadałoby to jeszcze lepszego klimatu.

"Dzięki tobie pomimo braku snu jestem naładowany taką energią,
że mógłbym góry przenosić.
Dzięki tobie poznałem, co to jest prawdziwe szczęście..."

Pomimo wyżej opisanych minusików to bardzo podobała mi się kreacja młodszej siostry Charlotte, Victora oraz Cesarza. Te trzy postacie pokochałam całym sercem i z zapartym tchem poznawałam ich dalsze losy. Nawet pod koniec książki zaczęłam w pewien sposób lubić główną bohaterkę. No a sama końcówka? Dobrze, że jeszcze trochę i dostaniemy kontynuację, którą w sumie, jak sama autorka mówi, można czytać bez znajomości pierwszej części, co jeszcze bardziej podsyca moją ciekawość.

Przymykając oko na drobne potknięcia myślę, że książka jest godna polecenia, a nawet dla miłośniczek romansu osadzonych w XIX wieku może się spodobać oraz umilić czas. Osobiście, co autorka doskonale wie, czekam z niecierpliwością na "Tajemnicę Cesarza"

Za udostępnienie egzemplarza do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad pewnym cyklem, czy będę konsekwentna w dalszych miesiącach to zobaczymy :) Otóż wpadłam na pomysł miesiąc z danym wydawnictwem i powieściami, które zostało przez nie opublikowane, a pierwsze w cyklu postanowiłam Wam ukazać książki od wydawnictwa Novae Res. Oczywiście będą małe wyjątki, kiedy wpadnie recenzja z nadchodzących nowości,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
64

Na półkach: , , ,

Charlotte, Victor, Franciszek i Aleksander (#teamaleksander),co ich łączy, i co się z nimi stanie?
Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się takiego zachwycenia tą książką. Bałam się, że będzie ona mdła i nudna. Jednak wiele pozytywnych opinii, sprawiło, że postanowiłam ją przeczytać. I to było moje odkrycie roku. Prawdziwe cudeńko, bóstwo nad bóstwami.
Charlotte to prosta młoda dziewczyna, która jest szczęśliwie zaręczona z Victorem. Ich szczęście jednak nie trwa wiecznie, ponieważ jej narzeczony zostawia ją, aby wyjechać do wersalu, jako doradca cesarza. Zrozpaczona dziewczyna, znajduję we Franciszku pocieszenie i między nimi rodzi się uczucie. Jednak Victor nie daje o sobie zapomnieć (nie powiem, dlaczego). Charlotte wyjeżdża na bal do cesarza, gdzie poznaje władcę – Aleksandra, który jest nią oczarowany i postanawia ją zdobyć za wszelką cenę. Charlotte jest rozdarta uczuciowo. Kogo wybierze? Victora - mężczyznę, z którym była wiele lat? Franciszka, przy którym czuje się ona bezpiecznie? Czy może jednak Aleksandra – cesarza, który jest pociągający i nie potrafi się ona mu oprzeć?
Zakochałam się w książce i w jej bohaterach. Jest niesamowita pod każdym względem. I pomimo, że akcja dzieję się we dziewiętnastowiecznej Francji, czyta się lekko i przyjemnie. Sylwia Bachleda ma bardzo lekkie pióro, miałam wrażenie jakbym pływała. Autorka nie oszczędza nam przeżycia wiele emocji: gniew, radość, szczęście a nawet niekiedy pojawiały się łzy, które potem zamieniały się w śmiech.
Charlotte trafia do świata przepełnionego intryg. Pojawia się gra, którą wymyślił cesarz, a w niej chodzi o pocałunek. W tej książce nie ma czasu na nudę, w niej wręcz przeżywamy pewnego rodzaju przygodę. Najpiękniejsze w tym wszystkim była realność – dialogi opisy, wielokrotnie miałam wrażenie, jakbym tam była, jakbym była cieniem Charlotte. Pięknie stworzone opisy i oryginalna fabuła. Jest to książka, której mogą pozazdrościć inni pisarze. Rewelacyjna!
Kolejnym atutem książki są stworzeni bohaterowie oraz ich zachowania. Charlotte jak przystało na kobiety w tamtych czasach (tak przynajmniej mi się zdaję) zajmuje się swoim wygodnym życie. Zaś Aleksander, nie jest cesarzem, który siedzi i nic nie robi – wiele czasu go nie ma, ponieważ zajmuję się sprawami państwa.
Nie mogę nie wspomnieć o romantycznym wątku, które jest ekscytujący i podniecający. Powiem Wam szczerze, że nie lubię zbytnio wątków z seksem. Nie żebym była jakaś dziwna… Po prostu obecna literatura jest nią przesycona, aż za dużo tego. Natomiast autorka, urzekła mnie tymi wątkami, tak bardzo, że nie mogłam się do tych wątków doczekać. Coś Ty ze mną zrobiła, droga autorko.
Brakowało mi tylko jednego w tej książce – więcej stron. Dla mnie było zakrętko. Mogłabym o losach Charlotte i Aleksandra czytać bez końca. I do tego zakończenie, przez które nie mogę się już doczekać się dalszych losów.
Polecam książkę z całego serca. Nie będziecie się nudzić. Gwarantuje kochani :*

Charlotte, Victor, Franciszek i Aleksander (#teamaleksander),co ich łączy, i co się z nimi stanie?
Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się takiego zachwycenia tą książką. Bałam się, że będzie ona mdła i nudna. Jednak wiele pozytywnych opinii, sprawiło, że postanowiłam ją przeczytać. I to było moje odkrycie roku. Prawdziwe cudeńko, bóstwo nad bóstwami.
Charlotte to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    126
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    47
  • Ulubione
    7
  • 2018
    4
  • 2019
    3
  • Przeczytane w 2018
    2
  • 2020
    2
  • Polskie
    2
  • Romans
    2

Cytaty

Więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Sylwia Bachleda Pocałunek Cesarza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także