(Niekoniecznie spoiler)
Pierwsze strony szybko sprowadziły mnie na ziemię oraz pozwoliły, wreszcie, uporządkować moje poglądy. Autor był wstanie bardzo szybko przekonać mnie do swojego zdania nt naszej kondycji - kondycji ludzi jako gatunku.
Książka zaskoczyła mnie, bo zmiana poglądów jest dla mnie dość ciężkim procesem. Słowa autora wryły mi na długo w pamięć, ponieważ z książki wypływa piękne i pacyfistyczne przesłanie. Sagan angażuje się na poziomie przekazywania wiedzy w najprzystępniejszy sposób, ale jednocześnie cała książka jest przesycona jego poglądami, które nie zawsze mają naukowy charakter. Jednak czegoś brakuje...
Momentami zaczyna uprawiać zbędną filozofię i wychodzi na wierzch naiwność lub brak przemyślenia danej kwestii. Brzmi jak absurd? Przykładem będzie, gdy mówi o postrzeganiu ludzi w grupie i poza nią. W skrócie - mamy tendencję do dehumanizowania ludzi spoza naszej grupy(charakter metaforyczny, bo pnie do narodu). Mówi o naszej próżności... W rzeczywistości, jest to naturalna nam tendencja, że na bazie stworzonej w ramach grupy moralności, łatwo przychodzi nam bliższe traktowanie członków naszej grupy. To gwarantowało przetrwanie grupy, a zatem - mnie. Jeżeli ktoś chce zgłębić temat, to polecam "Poza dobrem i złem" Michael Schmidt-Salomon. Wracając, autor wychwala piękno świata ukształtowanego (rzecz jasna!) przez ewolucję, a jednocześnie nieświadomie prezentuje inny pogląd... Wprawiło mnie to w lekkie osłupienie
Kolejny problem - nie tłumaczy wszystkiego do końca. Rzuca słowo "kwazary" i zostawia czytelnika z samym sobą. Tak nie powinna wyglądać książka popularnonaukowa.
Sagan jest dla mnie bardziej popularyzatorem danych poglądów, niż popularyzatorem nauki. Oceniam książkę "taka sobie, ale momentami nawet dobra", ponieważ oczekiwałem więcej nauki i mniej filozofii, której autor czasem próbował szukać tam, gdzie jej zwyczajnie nie było.
Oczywiście książka warta przeczytania. Zdecydowanie więcej plusów niż minusów. Owe zaangażowanie na płaszczyźnie poglądów nadaje każdej książce charakteru i odróżnia od suchego podręcznika.

(Niekoniecznie spoiler)
Pierwsze strony szybko sprowadziły mnie na ziemię oraz pozwoliły, wreszcie, uporządkować moje poglądy. Autor był wstanie bardzo szybko przekonać mnie do swojego zdania nt naszej kondycji - kondycji ludzi jako gatunku.
Książka zaskoczyła mnie, bo zmiana poglądów jest dla mnie dość ciężkim procesem. Słowa autora wryły mi na długo w pamięć, ponieważ z...