rozwińzwiń

Jeszcze

Okładka książki Jeszcze Hakan Günday
Okładka książki Jeszcze
Hakan Günday Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Daha (More)
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2018-05-23
Data 1. wyd. pol.:
2018-05-23
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381103138
Tłumacz:
Dorota Haftka-Işık
Tagi:
Dorota Haftka-Isik literatura turecka
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
59 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
22

Na półkach:

Istnieją obszary życia i procesy, o których nigdy nie myślimy lub myślimy o nich bardzo rzadko. Często o czymś słyszymy, ale nie przywiązujemy do tego wagi, bo nie dotyczy to nas i naszych bliskich. Książka stała się dla mnie swego rodzaju oknem. To okno zawsze było w moim domu (w mojej głowie, w myślach),wiedziałam o jego istnieniu, ale nie było potrzeby do niego zaglądać.
Hakan Günday niby powiedział: Spójrz! może nie podoba Ci się widok z tego okna, ale on tam jest.
To trudna psychologicznie, a momentami brutalna historia mężczyzny, który od dzieciństwa wraz z ojcem zajmował się nielegalnym transportem ludzi (przemytem). W czasach, gdy jego rówieśnicy mieli okazję być tylko dziećmi, bawić się i uczyć na głupich błędach, on nie miał takiej możliwości. Jego głupie błędy kosztowały ludziom życia, a każde jego nieprzemyślane słowo mogło kosztować jemu wolności.
Powiem szczerze, że książkę czyta się dość ciężko. Niewiele jest w niej dialogów, bardzo dużo refleksji głównego bohatera i jego prób zagłębić się w siebie. Widać, że autor studiował nauki polityczne. W refleksjach głównego bohatera często można dostrzec rozmyślania nad polityką światową i porządkiem świata.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tą książką, zdecydowanie polecam ją przeczytać!
Ale jeszcze raz powtarzam, że łatwo nie będzie:)
przynajmniej dla mnie tak było.

Istnieją obszary życia i procesy, o których nigdy nie myślimy lub myślimy o nich bardzo rzadko. Często o czymś słyszymy, ale nie przywiązujemy do tego wagi, bo nie dotyczy to nas i naszych bliskich. Książka stała się dla mnie swego rodzaju oknem. To okno zawsze było w moim domu (w mojej głowie, w myślach),wiedziałam o jego istnieniu, ale nie było potrzeby do niego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
139
59

Na półkach:

Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Poznajemy historię Gazy, który od najmłodszych lat musi pomagać ojcu przy przemycie ludzi. Połowa książki jest o tym jak się to odbywa, jak Gaza do tego podchodzi, jak się zachowuje, jak się zmienia przy tym. Druga połowa traktuje o życiu Gazy po uwolnieniu się od tego strasznego procederu. Chociaż słowo uwolnienie nie jest chyba odpowiednie, bo im dłużej zagłębiamy się w lekturę, tym bardziej odkrywamy jak mocno te wszystkie wydarzenia odcisnęły się na głównym bohaterze. Książka jest napisana barwnym, momentami filozoficznym językiem. Polecam

Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Poznajemy historię Gazy, który od najmłodszych lat musi pomagać ojcu przy przemycie ludzi. Połowa książki jest o tym jak się to odbywa, jak Gaza do tego podchodzi, jak się zachowuje, jak się zmienia przy tym. Druga połowa traktuje o życiu Gazy po uwolnieniu się od tego strasznego procederu. Chociaż słowo uwolnienie nie jest chyba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
394
22

Na półkach: ,

To nie jest książka lekka w odbiorze. Pokazuje inną rzeczywistość, brudną, bezwzględną i jak się w tym "odnajdują" ludzie którzy w tym świecie muszą żyć.
Mimo to czyta się dobrze.
Jest to pozycja ciężkiego kalibru, sam proceder przemytu nie zaskakiwał jako całość, ale czytając o chłopaku który wychował się w tym systemie i jego odczucia to już inna bajka, potrafi dobić i zaskoczyć

To nie jest książka lekka w odbiorze. Pokazuje inną rzeczywistość, brudną, bezwzględną i jak się w tym "odnajdują" ludzie którzy w tym świecie muszą żyć.
Mimo to czyta się dobrze.
Jest to pozycja ciężkiego kalibru, sam proceder przemytu nie zaskakiwał jako całość, ale czytając o chłopaku który wychował się w tym systemie i jego odczucia to już inna bajka, potrafi dobić i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
632

Na półkach:

Druga, mroczna natura człowieka.

Lato to idealny czas na sięgnięcie po lekturę mniej ambitną i wymagającą. Jak dotąd, nie przepadałam za literaturą turecką. A jeśli już, to w sferze moich zainteresowań pozostawały zbeletryzowane losy sułtana i jego haremu. Przechodząc do meritum: ależ się pomyliłam, decydując się przeczytać tę powieść! Dlaczego? Ponieważ fabuła okazała się zupełnie inna, niż się spodziewałam. Rozczaruje się ten, kto oczekuje treści łatwej i przyjemnej.

Zaznaczyć muszę, iż często odkładałam tę książkę na półkę, aby za chwilę do niej powrócić. Jeszcze nie wpisuje się w nurt trywialnych opowiastek o wszystkim i o niczym, to coś znacznie więcej. Motyw utworu skłania do namysłów nad tym, do czego zdolny jest człowiek. Okoliczności determinują nasze wybory, kluczowe decyzje. W trakcie czytania odczuwałam pewien rodzaj niepokoju i niepewności.

''Skąd się bierze zło? Jak to skąd? Z człowieka. Zawsze z człowieka i tylko z człowieka''.

Pierwsze co mi się przypomniało po skończeniu utworu, to słynne powiedzenie z kultowej komedii Wyjście awaryjne, że: ''Podłość ludzka nie zna granic''. Choć do śmiechu mi nie było, gdyż poznajemy nieznane oblicze jednostki ludzkiej, zdolnej do każdego bezeceństwa. Szczególnie gdy jak Gaza nie dostaje się prawidłowych wzorców wychowawczych. Chłopak jest zdemoralizowany, od najmłodszych lat był świadkiem niebywałego okrucieństwa. Jego ojciec handlował uchodźcami; Gaza staje się tym złym. Despotyczny rodzic odarł go ze wszystkich złudzeń i nadziei. Bohater szybko dojrzewa, za szybko. Dowiaduje się o ludziach, którzy są w stanie posunąć do najgorszych czynów. To wystarczy, aby wypaczyć psychikę młodego człowieka. Wyzuty z jakichkolwiek uczuć wyższych, jako dorosły mężczyzna dopuszcza się haniebnych praktyk. Zmaga się z uzależnieniem od leków. Jego aspołeczność utrudnia mu dopasowanie się do nowych warunków.

''W każdym mieszka i dobro, i zło. I tylko to drugie jest aktywne''.

Głównym lejtmotywem powieści nie są uchodźcy, ale może wpisywać się w dyskurs poświęcony tej tematyce. Tu jest wszystko: zło, przemoc, wyzysk, upodlenie czy praca ponad siły.

O czym marzyłeś, mając dziewięć lat? A jakie miałeś plany na życie w wieku dwudziestu lat?

Autor jest laureatem Nagrody Prix Medicis, w swojej prozie dotyka istotnych problemów świata XXI wieku. Pisarz wykazał się dużą finezją i wyrafinowaniem w komponowaniu tekstu. O ''Jeszcze'' nie da się zapomnieć, przesłanie: dajcie mi władzę, a ja wam pokażę, kim jestem, wciąż nie straciło na aktualności.

''Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło''.

Zapraszam: https://ladymakbet33.blogspot.com/2021/06/druga-mroczna-natura-czowieka.html

Druga, mroczna natura człowieka.

Lato to idealny czas na sięgnięcie po lekturę mniej ambitną i wymagającą. Jak dotąd, nie przepadałam za literaturą turecką. A jeśli już, to w sferze moich zainteresowań pozostawały zbeletryzowane losy sułtana i jego haremu. Przechodząc do meritum: ależ się pomyliłam, decydując się przeczytać tę powieść! Dlaczego? Ponieważ fabuła okazała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
302

Na półkach:

Wstrząsająca. Mocna. Pozostaje w pamięci.

Bardzo naturalistyczna, chwilami hipernaturalistyczna - może być trudna do pojęcia i przyjęcia przez "delikatnych" europejskich czytelników.

Przerażające spojrzenie na człowieka i ludzi - do czego są zdolni, jak bardzo potrafią zamknąć się w swoich obsesjach, jak niewiele obchodzą innych i jak inni niewiele ich obchodzą (chyba że w odniesieniu do własnych interesów i potrzeb).

Wstrząsająca. Mocna. Pozostaje w pamięci.

Bardzo naturalistyczna, chwilami hipernaturalistyczna - może być trudna do pojęcia i przyjęcia przez "delikatnych" europejskich czytelników.

Przerażające spojrzenie na człowieka i ludzi - do czego są zdolni, jak bardzo potrafią zamknąć się w swoich obsesjach, jak niewiele obchodzą innych i jak inni niewiele ich obchodzą (chyba że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1520
96

Na półkach:


avatar
1306
277

Na półkach: ,

Niewiele okładkowych zapowiedzi tak dobrze „reklamuje” książkę jak ta z „Jeszcze” Gundaya.
To nie jest powieść o uchodźcach. To też nie jest powieść o przemytnikach ludzi. W moim przekonaniu to powieść o człowieku (choć tu świta mi znak zapytania),któremu dano albo który w pewnym momencie ma, jakąś władzę nad innymi. Słabszymi, bezbronnymi, zależnymi od niego.
I o ludziach, którzy znaleźli się w sytuacji stwarzającej poczucie zagrożenia oraz o człowieku, który w tej samej sytuacji miał poczucie władzy.
To powieść, która tak wiele kwestionuje, która zadaje mnóstwo pytań i nie koniecznie daje odpowiedzi, to powieść która wyraźnie, tytułami rozdziałów, mówi, że świat nie jest czarno biały, że nic nie jest oczywiste, że ważne są niuanse, detale, półcienie, przejścia między barwami. Że nic nie jest proste, że kolory nie są czyste, że życie bywa (okrutnie) wyrafinowane jeśli posiądziemy sztukę grania w życie (jak malarze posiedli sztukę malowania). Że nic nie jest tylko dobre albo złe i że w człowieku „osadzonym” w pewnych warunkach uruchamiają się pewne mechanizmy (o które pewnie czasem by się nie podejrzewał),które (być może) przejmują nad nim kontrolę. Pytanie czy to on się dopasował do warunków czy warunki mu sprzyjały. ( Wy tez myślicie teraz o "Władcy much"?)

Wg mnie książka ma dwie części. Pierwszą, w której obserwujemy dorastanie Gazy i nieśmiałe jeszcze próby „zarządzania zasobem ludzkim” wieńczy wypadek. To zarządzanie brzmi ironicznie okrutnie ale Gunday nie stroni w swej książce od okrutnych ironii, od wsadzania swoich bohaterów w sytuacje, które zazwyczaj autorzy czy nawet reżyserzy omijają. Mam wrażenie, że Gazâ robi rzeczy jakby wbrew przyjętemu (przeze mnie) porządkowi świata, wbrew (moim) oczekiwaniom, (mojej) logice. A jednak kibicuję mu. (Ja też tego nie rozumiem, może jednak dostrzegam w nim człowieka?) Wypadek, z którego uchodzi cało jest dla niego szansą, drzwiami do nowego życia. I przyznam, że oczekiwałam, że teraz będziemy obserwować jak nasz młody bohater mierzy się z traumą z dzieciństwa … I że mu się uda, bo przecież jest tak niezwykle inteligentny …
No i w pewnym sensie się mierzy ale też nie tak jakbym ja to widziała (chciała widzieć). W drugiej części, będącej czymś, co film określa kinem drogi, odnajduję jakby więcej metafor, jakby Gunday już chciał coś powiedzieć, wyjaśnić może ale nie wprost. Ja w każdym razie szukałam tu odpowiedzi, morału, zadośćuczynienia. Katharsis po prostu. Ta cześć wydaje mi się już mniej rzeczywista, mniej realna a bardziej symboliczna.

Znamienne jest też że Gazâ, który tak świetnie funkcjonował w zamkniętym, wykreowanym przez siebie świecie, w momencie podjęcia decyzji o ucieczce – po wypadku (co mogło w sumie nie być takie oczywiste) - po pewnym czasie ma problem z funkcjonowaniem w społeczeństwie, do którego musi się jakoś dostosować. Pojawia się nadwrażliwość na dotyk, uzależnienie od leków, manie a wszystko to tłumaczone jest wypadkiem a w zasadzie (długim) czasem oczekiwania na pomoc.(Nie mogę powiedzieć więcej.)

Nie jestem psychologiem wiec myślę ze wielu rzeczy mogłam nie dostrzec, może niektóre interpretowałam źle ale w moim własnym przekonaniu jestem człowiekiem i jako człowiek, podczas tej lektury, dostrzegałam jak wąskie jest moje widzenie świata, jak niewiele o nim wiem, choć nie raz mi się zdaje, że jestem najmądrzejsza z całej wsi …
Ponad to książkę połknęłam dosłownie w weekend choć należy czytać ją spokojniej i uważniej. Ja jednak nie mogłam się oderwać.
To nie jest łatwy tekst ale jeżeli nie macie czasu i swoje lektury wybieracie bardzo uważnie, to proszę niech wśród nich znajdzie się Gunday. Nie będziecie żałować.

Niewiele okładkowych zapowiedzi tak dobrze „reklamuje” książkę jak ta z „Jeszcze” Gundaya.
To nie jest powieść o uchodźcach. To też nie jest powieść o przemytnikach ludzi. W moim przekonaniu to powieść o człowieku (choć tu świta mi znak zapytania),któremu dano albo który w pewnym momencie ma, jakąś władzę nad innymi. Słabszymi, bezbronnymi, zależnymi od niego.
I o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
60

Na półkach: ,

Intuicja czytelnicza bywa niekiedy zawodna – ulegamy kreatywnej manipulacji ze strony marketingowych ekspertów albo kierujemy się opiniami rzekomo niezależnych recenzentów. Na manowce zwodzą nas też ludzie pióra, którzy swymi nazwiskami firmują książkowe buble. Zamiast więc polegać na naciąganych rekomendacjach, lepiej sugerujmy się corocznymi werdyktami sędziów przyznających zagraniczne laury literackie. A nuż wpadnie nam w ręce jakaś perełka! W moim przypadku to kryterium wyboru sprawdziło się doskonale podczas lektury "Jeszcze" Hakana Gündaya –powieści uhonorowanej Nagrodą Prix Médicis. Wartym podkreślenia jest fakt, iż to prestiżowe wyróżnienie za dzieło zagraniczne zostało niegdyś przyznane wielkim prozaikom, których nazwiska można wymienić jednym tchem: Kundera, Cortazar, Eco, Auster, Roth, Pamuk.

Niezwykle trudno jest trafić na prozę fabularną, która nie dość, że porusza aktualne problemy społeczne i stawia opór czytelnikowi o ukształtowanym systemie etycznym, to jeszcze zachwyca artyzmem na płaszczyźnie stylistycznej i kompozycyjnej. Turecki pisarz podejmuje temat współczesnego uchodźstwa i działalności przestępczej skoncentrowanej na przemycie ludzi, ale nie utrwala przy tym stereotypów znanych nam z przekazów medialnych. Ukazany w jego powieści świat nie jest zero-jedynkowy z oczywistym podziałem na sadystycznych ciemiężycieli i nieludzko traktowane ofiary. Günday poprzez tytuły poszczególnych części powieści sygnalizuje odbiorcy, że inspiruje się renesansowymi technikami malarskimi, w których odchodzi się od prostego operowania kontrastami. Zatem na własną odpowiedzialność wnikamy w głąb powieściowego świata odartego z prymitywnej fascynacji brutalnością i estetyzacji przemocy.

Zło pod różnymi postaciami dojrzewa i kumuluje się w nieletnim bohaterze, Gazie, który pomaga ojcu w handlu żywym towarem. Zdemoralizowany od maleńkości nastolatek zbija zysk na ludzkiej biedzie. Chłopak marzy o zaszyciu się w kącie z książkami przygodowymi, udziale w turnieju szachowym i wyjeździe do Stambułu, ale jest zmuszony do prowadzenia nielegalnego biznesu. Swoją nienawiść wyładowuje na innych, dręczy słabszych. Nastoletnia bestia w ludzkiej skórze potajemnie dopuszcza się wielu nadużyć i testuje granice swojej władzy nad przetrzymywanymi w specjalnych zbiornikach uchodźcach, którzy tworzą podziemne państwo i negocjują z prześladowcą warunki bytu. Ocena etyczna bohatera przysparza niemałych trudności, bo z jednej strony łatwo znaleźć czynniki usprawiedliwiające jego postępowanie, a z drugiej natomiast pochylić się należy nad zagadnieniem człowieka w obliczu wolności wyboru między złem a dobrem. W dokonaniu jednoznacznej oceny moralnej nie pomoże dalszy przebieg fabularnych zdarzeń. Wypadek losowy sprawia bowiem, że Gaza nieomal traci życie pod stosem rozkładających się zwłok swojego ludu z podziemia. Traumatyczne przeżycia pozostawią niezmywalne ślady w jego psychice. Poprzez wtłoczenie bohatera w różne konteksty sytuacyjne otrzymujemy niezwykłe studium człowieka o rozpadającej się osobowości z zaburzeniami schizofrenicznymi i maniakalnymi.

Jest to książka niezwykle ważna, potrzebna i na czasie, bo wpisuje się w ogólnoeuropejski dyskurs o uchodźcach i migrantach. Dostarcza nie tylko bolesnej wiedzy o realiach uchodźczej tułaczki, ale i uczy wrażliwości na ludzką krzywdę poprzez ekspozycję czytelniczej uwagi na monologi wewnętrzne odtrąconego potwora o ludzkiej twarzy.

Intuicja czytelnicza bywa niekiedy zawodna – ulegamy kreatywnej manipulacji ze strony marketingowych ekspertów albo kierujemy się opiniami rzekomo niezależnych recenzentów. Na manowce zwodzą nas też ludzie pióra, którzy swymi nazwiskami firmują książkowe buble. Zamiast więc polegać na naciąganych rekomendacjach, lepiej sugerujmy się corocznymi werdyktami sędziów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Książki autorów pochodzących z Bliskiego Wschodu często poruszają temat cierpienia i problemów, z którymi mierzą się mieszkańcy tego regionu, a dokładniej mówiąc, uchodźcy.
Jednakże książka ”Jeszcze” to nie jest opowieść o nielegalnych imigrantach lecz o kimś kto ich przemyca.
Różnicą między Wschodem a Zachodem jest Turcja.
Tam właśnie mieszkał mały chłopiec o imieniu Gaza. Mieszkali w kraju, w którym politycy codziennie wypowiadali się na temat geopolitycznej wagi, a głównie chodziło o Most Bosforski.
Liczy on ponad 1565 metrów, przez który przechodzili lub przejeżdżali uchodźcy.
Wszystko, co nielegalne przechodziło przez ten most. Handel od granicy do granicy.
Ojciec Gazy potrzebował do tego syna, pomocnika.
Okazało się, że ze swojego syna chce zrobić wspólnika, żeby nie musieć dzielić się zarobkiem z kimś obcym.
Tak więc Gaza mając dziewięć lat stał się przemytnikiem ludzi.
Później Gaza powie o ojcu ”Gdyby mój ojciec nie był mordercą, nie przyszedłbym na świat”.
Wystarczyło tylko pięć lat, aby ten mały chłopiec do szpiku kości był zdeprawowany i nagle przeobraził się w budzącą postrach kreaturę.
Sektor przewozu nielegalnych emigrantów miał dwa oblicza.
W pierwszym towar, czyli człowiek przekazywany był odbiorcy w punkcie docelowym, a koszty zorganizowania ucieczki spłacał, wykonując prace przymusowe w danym kraju.
W drugim odbiorcą był sam towar, który za opłatą obejmującą jednorazowa usługę przewożono tam, dokąd się chciał dostać, aby poszedł już swoją drogą.
Książka ta to żywe świadectwo dziecka, które wychowywane przez wilki, samo stało się wilkiem.
Przez trzynaście dni żył wśród trupów myśląc, że sam stał się trupem. A przecież te trupy ochroniły go przed zamarznięciem, a nawet wykarmiły mlekiem, które wyssał z piersi martwej kobiety.
Wstrząsająca książka.
Czytając ją musicie uzbroić się w silne nerwy.
To autentyczne świadectwo chłopca, który przeżył traumę.
Autor książki zamiast rozdziałów użył czterech głównych technik w malarstwie renesansowym, aby poprzez to czytelnik mógł lepiej zrozumieć historię Gazy po przejściach z jasności w ciemność.
Nie jest to łatwa lektura i trzeba dokładnie czytać, również między wierszami.
Mimo to polecam ją Wam do przeczytania, aby mieć wiedzę, że nie tylko imigranci uciekają przed panującą w ich kraju wojną, głodem i nędzą, lecz także cierpią dzieci przemytników tak jak Gaza, którego piętno odciska się na jego dorosłym życiu.

Książki autorów pochodzących z Bliskiego Wschodu często poruszają temat cierpienia i problemów, z którymi mierzą się mieszkańcy tego regionu, a dokładniej mówiąc, uchodźcy.
Jednakże książka ”Jeszcze” to nie jest opowieść o nielegalnych imigrantach lecz o kimś kto ich przemyca.
Różnicą między Wschodem a Zachodem jest Turcja.
Tam właśnie mieszkał mały chłopiec o imieniu Gaza....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    131
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    32
  • Teraz czytam
    5
  • 2020
    2
  • 2021
    2
  • 2019
    2
  • ❃ Literatura turecka
    1
  • Literatura turecka
    1
  • Historie Wschodu - Syria, Liban, Jordania, Izrael, Turcja
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jeszcze


Podobne książki

Przeczytaj także