Cessanis na walizkach. Opowieści z pięciu stron świata
- Kategoria:
- turystyka, mapy, atlasy
- Wydawnictwo:
- National Geographic
- Data wydania:
- 2016-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-16
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375967302
Jest tu trochę o francuskiej kuchni, trochę o kotach, o genderowej figurce z Cypru sprzed tysięcy lat i o chińskich smokach. Poznacie historię żółwia giganta z Wietnamu; pewien pucybut z Izmiru podpowie, jakie buty powinien nosić prawdziwy mężczyzna, dowiecie się, jak zapakować prezent po japońsku, na której z australijskich plaż spotkacie kangury albo gdzie w Hanoi zjeść najlepszą zupę pho. Jestem przekonany, że spodobają się Wam te historie i że skorzystacie ze sprawdzonych przeze mnie rad. Być może książka pomoże Wam w wyborze kierunku podróży, zmotywuje i nie będziecie już dłużej odkładać planów. Każda podróż, jak mówią Chińczycy, rozpoczyna się przecież od pierwszego kroku.
Michał Cessanis - dziennikarz, autor reportaży w magazynie "National Geographic Traveler" i redaktor naczelny portalu NaWalizkach.com.pl. Podczas swoich podróży odwiedził prawie wszystkie kontynenty. Do zdobycia została mu Antarktyda. Uwielbia Azję, zwłaszcza Chiny, do których wyrusza, by dobrze zjeść i podszlifować chiński.
Ta książka jest jak jej Autor - zaskakująca, pełna pozytywnej energii, zapału do podróżowania i poznawania świata. Uwaga - zagrożenie! Po jej przeczytaniu wszyscy będziecie chcieli wyruszyć w podróż :-) Polecam!
Martyna Wojciechowska
Tropem przygód i legend przez pięć stron świata. Wędrowałam i ja tym szlakiem, ale w książce Michała Cessanisa odkryłam wiele nieznanych mi smaków, także w kuchni, a przede wszystkim w kulturze i naturze. Bystry, wrażliwy obserwator, podgląda to, co znane ale i to, co nieoczywiste, opisując swoje przygody językiem pełnym anegdot, barwnie, dowcipnie, a jednocześnie z wielką erudycją. Świetna lektura zachęca do podążania tropem autora. Szczęśliwej podróży!
Elżbieta Dzikowska
Michał Cessanis jest autorem z wielką wrażliwością, pokorą i wiedzą, dla którego podróżowanie to coś więcej niż tylko osiąganie kolejnych celów na mapie. Ważniejsza jest dla niego droga i spotykani na niej ludzie, dzięki którym powstała ta książka. Michał udowadnia, że nie ma na świecie piękniejszej pasji od podróżowania i poznawania świata.
Aleksander Doba
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 49
- 34
- 19
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Cessanis na walizkach. Opowieści z pięciu stron świata
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Szybko się czyta, książka, choć prosto napisana treścią zaciekawia, a przeplatające się w niej legendy danych krajów dodają smaku.
Szybko się czyta, książka, choć prosto napisana treścią zaciekawia, a przeplatające się w niej legendy danych krajów dodają smaku.
Pokaż mimo toPlus za zdjecia, ale tresc raczej nie porywa. Wiekszosc stanowia legendy zwiazane z opisywanymi krajami, lecz tez niezbyt ciekawe.
Plus za zdjecia, ale tresc raczej nie porywa. Wiekszosc stanowia legendy zwiazane z opisywanymi krajami, lecz tez niezbyt ciekawe.
Pokaż mimo toKsiążka Michała Cessanisa zabiera nas do 15 różnych krajów, w tym do Japonii, USA, Francji, Albanii i na Cypr. Nie znajdziemy tu ani wskazówek jak dojechać, ani co zwiedzać, ani nawet obiecanych na okładce 101 patentów na podróż. Chyba, że autor jako patenty określa te jedno-, dwuzdaniowe wskazówki na marginesie poszczególnych stron, które są raczej reklamą konkretnych noclegów, wypożyczalni, stron internetowych. Cessanis skupia się na legendach i mitach danego kraju i to w bardzo skróconej powierzchownej formie, jednak napisane wartkim i przystępnym językiem.
Zdecydowanym plusem książki jest twarda okładka, szata graficzna i dużo pięknych zdjęć. Niestety nie wiemy, które są autorskie a które ściągnięte ze znanego internetowego banku zdjęć.
Książkę znalazłam w jednym z supermarketów za 9,99zł i tyle warto na nią wydać :)
Książka Michała Cessanisa zabiera nas do 15 różnych krajów, w tym do Japonii, USA, Francji, Albanii i na Cypr. Nie znajdziemy tu ani wskazówek jak dojechać, ani co zwiedzać, ani nawet obiecanych na okładce 101 patentów na podróż. Chyba, że autor jako patenty określa te jedno-, dwuzdaniowe wskazówki na marginesie poszczególnych stron, które są raczej reklamą konkretnych...
więcej Pokaż mimo toTaka z pozoru zwyczajna książka o podróżach. Takich zwyczajnych, normalnych, dla każdego. Ot, po prostu pójść do biura podróży, zakupić bilet i pojechać. Ale czy na pewno? Otóż, nie. Bo są w niej ludzie. Są mity. Jest historia. Bardzo spodobał mi się układ opowieści o kolejnych odwiedzanych krajach. Obowiązkowo są zdjęcia. Dobrej jakości, czasami intrygujące, czasami wprawiające w zachwyt. Potem jest historia. O czymś lub o kimś charakterystycznym dla danego regionu lub miasta. Następnie opowieść. Czasem mit lub baśń. A na końcu ciekawostka. I jeszcze uwagi na marginesie: o hotelach, restauracjach, wypożyczalniach samochodów lub rowerów. Jednym słowem wszystko aby zaciekawić, a nie znudzić, zachęcić do podróży, zaintrygować. Autor jest świadom, że nie opisze wszystkiego, więc skupia się na jednym szczególe, poświęca mu swoją uwagę i przybliża czytelnikowi. Lektura pozytywnie mnie zaskoczyła. Polecam.
Taka z pozoru zwyczajna książka o podróżach. Takich zwyczajnych, normalnych, dla każdego. Ot, po prostu pójść do biura podróży, zakupić bilet i pojechać. Ale czy na pewno? Otóż, nie. Bo są w niej ludzie. Są mity. Jest historia. Bardzo spodobał mi się układ opowieści o kolejnych odwiedzanych krajach. Obowiązkowo są zdjęcia. Dobrej jakości, czasami intrygujące, czasami...
więcej Pokaż mimo toNiestety, ale pozycja bardzo słaba. Zbiór ładnie wydanych fotografii ubogaconych opisami legend i mitów z różnych stron świata. Czytając bibliografię ma się wrażenie, że książka jest wręcz napisana "z Polski" i okraszona stockowymi fotografiami.
Nie polecam. Masa patronów medialnych, a treści zero.
Niestety, ale pozycja bardzo słaba. Zbiór ładnie wydanych fotografii ubogaconych opisami legend i mitów z różnych stron świata. Czytając bibliografię ma się wrażenie, że książka jest wręcz napisana "z Polski" i okraszona stockowymi fotografiami.
Pokaż mimo toNie polecam. Masa patronów medialnych, a treści zero.
Jako czytelniczka NG Traveller'a znałam reportaże pana Cessanisa. Dlatego spodziewałam się lekkiej formy tejże książki. To zbiór historyjek i anegdot przytaczanych przez autora. Jeśli chodzi o sposoby na tanie podróżowanie to niewiele tu znalazłam takich porad, jednak książka jest ciekawa. Na wyróżnienie zasługuje szata graficzna i ogólnie piękne wydanie, barwne zdjęcia (chociaż minus za używanie tych z Shutterstock) i zapaaaaach papieru kredowego :)
Jako czytelniczka NG Traveller'a znałam reportaże pana Cessanisa. Dlatego spodziewałam się lekkiej formy tejże książki. To zbiór historyjek i anegdot przytaczanych przez autora. Jeśli chodzi o sposoby na tanie podróżowanie to niewiele tu znalazłam takich porad, jednak książka jest ciekawa. Na wyróżnienie zasługuje szata graficzna i ogólnie piękne wydanie, barwne zdjęcia...
więcej Pokaż mimo toTo była całkiem interesująca lektura, głównie dlatego, że jakby na to nie patrzeć, to moje pierwsze zetknięcie się z literaturą podróżniczą. Opowieści, obiecane nam w tytule, suną płynnie poprzez śliskie kartki, uzupełnione pięknymi, kolorowymi zdjęciami. Cessanis ma niezłe pióro i czyta się go dobrze, bez zgrzytów czy niemile widzianej w takim przypadku nudy. A przecież przy opisach rozmaitych atrakcji łatwo przeszarżować. Cóż, nie w tej książce…
Nigdy czytałam żadnych tekstów Cessanisa, zdaje się, że jest mocno związany z National Geographic Traveler (w dziedzinie podróży jestem ignorantem niestety, ale może kiedyś coś się zmieni). Siłą rzeczy to moje pierwsze spotkanie z jego kunsztem pisarskim i przyznaję, że odwala tutaj niezłą robotę. Naprawdę potrafi rozniecić ciekawość, a jego pasja jest niemal namacalna. Potrafi pisać pięknie o miejscach, nie popadając przy tym w jakieś poetyckie tony. Wychodzi mu to bardzo zręcznie, naturalnie i bardzo to doceniłam podczas czytania. Poza tym, muszę przyznać, że autor podszedł do rzeczonych opowieści w sposób bardzo specyficzny. Nie dostaniemy tutaj szerokich opisów poszczególnych państw, a mnie się to wydawało oczywiste, że tak właśnie będzie. Miłe rozczarowanie, naprawdę.
Co jest więc z tą książką nie tak?
Okej, mój problem z tą książką jest taki, że nie mam zielonego pojęcia, komu mogłabym ją polecić z czystym sercem. Mam wrażenie, że odpowiedź powinna brzmieć: dla wszystkich, ale to wcale nie jest takie oczywiste. Coś jest w tym powiedzeniu, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego i choć jestem daleka od uważania, że „Opowieści z pięciu stron świata” są do niczego, to jednak trudno mi też powiedzieć, dlaczego ta pozycja miałaby być wartościowym nabytkiem w czyjejś biblioteczce.
Książka podzielona jest na kilkanaście rozdziałów. Każdy z tych rozdziałów to, rzecz jasna, inny zakątek świata, inna opowieść i klimat. Cessanis każdej z opowieści dał motyw przewodni. I tak na przykład o Chinach mówimy przez pryzmat smoków, święty żółw będzie naszym przewodnikiem po Wietnamie, a Stany Zjednoczone to pogadanka o Halloween i czarownicach z Salem. Jest też Peru i niesamowici mieszkańcy trzcinowych wiosek na jeziorze Titicaca – Indianie Uro. Dorzućmy do tego francuskie restauracje, tureckie, szklane paciorki i szwedzkie, drewniane koniki.
Historie są zarysowane wokół właśnie takich pojedynczych haseł. Kartki wypełnione są legendami i wierzeniami, i to jest naprawdę dobre, ale jest tego zdecydowanie za mało.
Owszem, laik może złapać bakcyla, może zachęci go to do jakiegoś głębszego poznania danej kultury. Jednak większość z rzeczy, które są tutaj wypisane to oczywiste oczywistości i mam wrażenie, że to za mało, że należało te historie poszerzyć, nadać im lepszy kontekst. Przy stylu pisania Cessanisa to byłaby czysta przyjemność. Mam ochotę to porównać do naprawdę znakomitych przystawek, ale z jakiegoś powodu wykopano mnie z restauracji, zanim podano danie główne. A przecież byłam grzeczna…
Okej, to tak z perspektywy laika. A co z tymi, którzy podróże mają we krwi? Ta książka do niczego im się nie przyda. No chyba, że jako element kolekcjonerski w ramach zbierania rozmaitych książek podróżniczych. Ale to tylko mój punkt widzenia, prawdopodobnie po prostu się nie znam.
Koniec końców, każdy może sięgnąć po „Cessanis na walizkach” (choć grozi przy tym brak pełnej satysfakcji). Nie będzie problemów ze zrozumieniem tekstu, nacieszymy oczy ładnymi zdjęciami, zmęczymy łapki dość ciężką książką (ok. 300 stron, a tonaż nieziemski ;D – twarda okładka plus gruby, śliski papier w środku). Książka może stać się jakąś inspiracją, ale według mnie oferuje minimum informacji. I wcale nie chodzi mi o to, żeby produkować rozdziały wypełnione informacyjnym chaosem (od tego są przewodniki – które chaos starają się ogarnąć),ale o ile więcej można by było opowiedzieć, pozostając przy tych motywach przewodnich.
Doszła właśnie do wniosku, że być może czepiam się, bo zwyczajnie mi się podobało i marzyłoby mi się więcej…
To była całkiem interesująca lektura, głównie dlatego, że jakby na to nie patrzeć, to moje pierwsze zetknięcie się z literaturą podróżniczą. Opowieści, obiecane nam w tytule, suną płynnie poprzez śliskie kartki, uzupełnione pięknymi, kolorowymi zdjęciami. Cessanis ma niezłe pióro i czyta się go dobrze, bez zgrzytów czy niemile widzianej w takim przypadku nudy. A przecież...
więcej Pokaż mimo toNie da się oderwać od tej książki, dopóki nie okrąży się całego świata :) Michał Cessanis nie tylko pisze o tym, co warto zwiedzić, ale też jak zwiedzać, by widzieć więcej. Uwielbiam opowieści o zwyczajach panujących w danym kraju, autor tej książki wybrał naprawde nietuzinkowe. No i w końcu dzięki niemu wiem, jaki kolor maneki neko wybrać! :)
Nie da się oderwać od tej książki, dopóki nie okrąży się całego świata :) Michał Cessanis nie tylko pisze o tym, co warto zwiedzić, ale też jak zwiedzać, by widzieć więcej. Uwielbiam opowieści o zwyczajach panujących w danym kraju, autor tej książki wybrał naprawde nietuzinkowe. No i w końcu dzięki niemu wiem, jaki kolor maneki neko wybrać! :)
Pokaż mimo toKsiążka bardzo interesująca. Napisana przystępnym językiem, zaskakująca i wciągająca. Zawiera zbiór ciekawostek o 15 krajach świata, niezwykle przydatnych w planowaniu podróży, wzbogaconych wieloma niesamowitymi zdjęciami, które zdecydowanie umilają lekturę. „Opowieści z pięciu stron świata” to także historie spotkanych przez Autora osób. Czytając, można przenieść się w dane miejsce i wraz z Autorem przeżywać opisane historie. Świetna książka na piątkowy wieczór. Nie można się od niej oderwać. Polecam!
Książka bardzo interesująca. Napisana przystępnym językiem, zaskakująca i wciągająca. Zawiera zbiór ciekawostek o 15 krajach świata, niezwykle przydatnych w planowaniu podróży, wzbogaconych wieloma niesamowitymi zdjęciami, które zdecydowanie umilają lekturę. „Opowieści z pięciu stron świata” to także historie spotkanych przez Autora osób. Czytając, można przenieść się w...
więcej Pokaż mimo toBardzo mało tekstu, ale może to na plus, bo wiele nie wnosi, ciekawe zdjęcia.
Bardzo mało tekstu, ale może to na plus, bo wiele nie wnosi, ciekawe zdjęcia.
Pokaż mimo to