rozwińzwiń

Zakochani w świecie. Indie

Okładka książki Zakochani w świecie. Indie Joanna Grzymkowska-Podolak
Okładka książki Zakochani w świecie. Indie
Joanna Grzymkowska-Podolak Wydawnictwo: Bezdroża Seria: Zakochani w świecie literatura podróżnicza
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Seria:
Zakochani w świecie
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2015-10-30
Data 1. wyd. pol.:
2015-10-30
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328318366
Tagi:
Indie Azja hinduizm podróże wyprawa
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
63 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1182
405

Na półkach: , ,

Indie to jeden z największych i najliczniejszych krajów na świecie. Nieodłącznie kojarzy się z barwnymi strojami, świątynią Tadż Mahal i festiwalem światła Diwali. To także Niebieskie Miasto, święta rzeka, barwne musicale Bollywood i niespotykane nigdzie indziej mieszanki przypraw. To fascynujący i barwny kraj o bogatej historii i różnorodnej kulturze, przyciągają uwagę podróżników i badaczy z całego świata. To miejsce, gdzie dawne tradycje splatają się z nowoczesnością, a zapierające dech w piersiach krajobrazy kontrastują z tłocznymi ulicami wielkich metropolii.

Pani Joanna wraz z mężem Jarosławem poznają Indie wzdłuż i wszerz. Bombaj, Kerala, Tamilandu, Kalkuta, Majsur, Sikkim i wiele inny ciekawych miejscowości. Od Oceanu Indyjskiego, poprzez Morze Arabskie aż po szczyty Himalajów.
Całość obrazuje kolorowa, bardzo przydatna mapka zamieszczona na wewnętrznej stornie okładki.

Do Indii przyjechali bo chcieli przygody, nie odpoczynku. Chcieli przemieszczać się, oglądać, robić nagrania, zdjęcia, aby pokazać nietuzinkowe miejsca i ich mieszkańców. Jak Pani Joanna wspomina w tekście podróże mają być dla nich sposobem na życie i zarabianie pieniędzy.

Książka wydana przepięknie, na śliskim białym papierze, opatrzona fotografiami, ale niestety troszkę jak dla mnie ich za mało. Szczególnie wtedy, gdy Pani Joanna czymś się zachwyca, wygłasza peany na ten temat, a zdjęcia niestety brak. Domyślam się, że więcej zdjęć i przede wszystkim filmiki krążą gdzieś w internecie, bo z całą pewnością Pan Jarek nie nosił na daremnie całego ciężkiego sprzętu do nagrywania.

Poza tym Pani Joanna dość ciekawie opowiada o swojej podróży. Zamieszcza parę ciekawostek dotyczących zwiedzanych miejsc, a tak poza tym to głównie wskazówki dla tych, którzy wybierają się na podróż życia po Indiach.
Wskazuje jak kupić bilety na pociąg, gdzie taniej, jak nie dać się oszukać szukając rikszarza itp.
Dla mnie najciekawszy rozdział to pobyt podróżników w Kalkucie.

Indie to kraj iście egzotyczny, trudny dla Europejczyka do zwiedzania, więc podziwiam tych, którzy wybierają się w takową podróż. Ciekawa historia, zabytkowe budowle ,bogata kultura przyciągają jak magnes, ale ostre potrawy trudne dla naszych żołądków, brud oraz niesamowity upał sprowadzają zwiedzających na ziemię ( to mniej więcej dowiedziałam się od kolegi, który wrócił tydzień temu z Indii)
Niemniej wielu z nas, w tym ja również chciałabym wybrać się w tak egzotyczną i niesamowitą podróż.

Indie to jeden z największych i najliczniejszych krajów na świecie. Nieodłącznie kojarzy się z barwnymi strojami, świątynią Tadż Mahal i festiwalem światła Diwali. To także Niebieskie Miasto, święta rzeka, barwne musicale Bollywood i niespotykane nigdzie indziej mieszanki przypraw. To fascynujący i barwny kraj o bogatej historii i różnorodnej kulturze, przyciągają uwagę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
64

Na półkach:

Płytka to dobre określenie tej publikacji. Brakowało mi w tej książce szacunku do kraju, który się odwiedza, do ludzi przede wszystkim. Poza tym, po dziennikarzach spodziewałam się pięknych zdjęć, których w książce niestety nie było.

Płytka to dobre określenie tej publikacji. Brakowało mi w tej książce szacunku do kraju, który się odwiedza, do ludzi przede wszystkim. Poza tym, po dziennikarzach spodziewałam się pięknych zdjęć, których w książce niestety nie było.

Pokaż mimo to

avatar
6
4

Na półkach:

Nie tak chcę poznawać świat. Książka miała potencjał, czytało się lekko i przyjemnie, ale.... odebranie człowiekowi chęci i możliwości powiedzenia czegoś ciekawego o pięknym miejscu tylko dlatego, że ma owłosione uszy? Nabijanie się z tego jak wygląda? Poważnie???

Pozwolę sobie zacytować: "To się nazywa ironia losu! Kiedy już zjawi się dobrze mówiący miły pan, to czy musi mieć uszy zarośnięte gęstymi, długimi, odstającymi włosami?! No po prostu wyrastały mu z uszu czarne, kilkucentymetrowe, włochate krzaki! Jak u jakiegoś trolla! Pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam. I mimo szczerych chęci zdecydowaliśmy, że i dla pana, i dla filmu będzie lepiej, jeśli w nim nie wystąpi. Wystąpił równie miły, kompetentny chłopak bez krzaków w uszach."

Płytkie. Niefajne. Ogromny niesmak pozostał. Pierwszy raz w życiu przeczytałam książkę i żałuję. Żałuję wydanej kasy. Nie tak chcę poznawać świat. Nie oczyma ludzi dla których drugi człowiek potrafi być wybrykiem natury, stanowić pole do śmiechu. Nie, takim podejściom, takim książkom mowię głośne i stanowcze NIE.

Nie tak chcę poznawać świat. Książka miała potencjał, czytało się lekko i przyjemnie, ale.... odebranie człowiekowi chęci i możliwości powiedzenia czegoś ciekawego o pięknym miejscu tylko dlatego, że ma owłosione uszy? Nabijanie się z tego jak wygląda? Poważnie???

Pozwolę sobie zacytować: "To się nazywa ironia losu! Kiedy już zjawi się dobrze mówiący miły pan, to czy musi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
996
465

Na półkach: ,

Świetna! W duszne, letnie popołudnie zabrali mnie pierwszym pociągiem do Azji! Czytając tę książkę żyłam tętniącym życiem Indii, przedzierałam się przez zatłoczone ulice. Lubię takie książki, w których cała narracja porównywalna jest do siedzenia z przyjaciółką i słuchanie gawęd z podróży. Rany! Jak mi tego brakuje: smakowania nowych potraw, włóczenia się bez celu, przyglądania się innym ludziom. Zdecydowanie potrzebuję wakacji.

Świetna! W duszne, letnie popołudnie zabrali mnie pierwszym pociągiem do Azji! Czytając tę książkę żyłam tętniącym życiem Indii, przedzierałam się przez zatłoczone ulice. Lubię takie książki, w których cała narracja porównywalna jest do siedzenia z przyjaciółką i słuchanie gawęd z podróży. Rany! Jak mi tego brakuje: smakowania nowych potraw, włóczenia się bez celu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1878

Na półkach: , ,

Kolejna czytelnicza wyprawa do Indii, które w rzeczywistości nie stanowią jednego z moich celów podróżniczych. Może dlatego nie widzę mankamentów wskazywanych w recenzjach tej publikacji. Ja odbyłam całkiem przyjemną wycieczkę po tym tak zróżnicowanym pod względem geoprzyrodniczym, społecznym i ekonomicznym kraju. Podróży pociągami indyjskimi, które jak pisze Autorka są niezwykłą instytucją, „nie tylko dlatego, że można nimi wszędzie dojechać, wyspać się i najeść, spotkać ludzi. W pociągach można po prostu zobaczyć i poznać kawał indyjskiego życia! (…) Nie mogliśmy się nadziwić, że Hindusi, spotykając się i widząc pierwszy raz w życiu, przez wiele godzin podróży mają ze sobą o czym gadać”. W tej relacji nie brakuje szczerości. Pani Joanna Grzymkiewicz-Podołak pokazuje błędy, jakie wraz ze swoim towarzyszem popełnili podczas podróży (mogą stanowić przestrogę nie tylko dla wybierających się do Indii),to, co może męczyć, przeszkadzać, np. „Znów pokój bez okien…”, „Cisza w Indiach? Już pisałam, że w Indiach nie ma ciszy. No, może na krótko, w środku nocy, gdzieś na odludziu. Przede wszystkim dzieli się jednak swoimi „zauroczeniami”, np. „Waranasi trzeba przede wszystkim przeżyć. Trzeba zobaczyć, poczuć, najlepiej wszystkimi zmysłami jednocześnie. I gdyby wśród wszystkich wspaniałości Indii ktoś miał zobaczyć tylko jedną – polecam Waranasi”. Pisze też o tym, czego nauczyli się z Panem Jarkiem o sobie podczas tej podróży: „możemy pojechać wszędzie i tylko od nas zależy, jak nam tam będzie…”, „W Kalkucie staliśmy się, kimś więcej niż zwykłymi podróżnikami – wędrowcami. Nauczyliśmy się dużo więcej i o sobie, i o innych ludziach. Zdaliśmy test, który sami sobie wyznaczyliśmy…” Jaki? Przeczytajcie i sprawdźcie sami.

Kolejna czytelnicza wyprawa do Indii, które w rzeczywistości nie stanowią jednego z moich celów podróżniczych. Może dlatego nie widzę mankamentów wskazywanych w recenzjach tej publikacji. Ja odbyłam całkiem przyjemną wycieczkę po tym tak zróżnicowanym pod względem geoprzyrodniczym, społecznym i ekonomicznym kraju. Podróży pociągami indyjskimi, które jak pisze Autorka są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
13

Na półkach:

Gdybym przeczytała tę książkę kilkanaście lat temu, przed moim pierwszym wyjazdem do Indii i przed przeczytaniem wielu znakomitych pozycji na ten temat, może potrafiłabym napisać o niej dużo pozytywów. Ale tu i teraz znajduję ich już bardzo mało.
Ona (Joanna Grzymkowska-Podolak) – dziennikarka i realizatorka programów telewizyjnych, on (Jarosław Podolak) – operator obrazu. Prywatnie – małżeństwo. Wspólnie ruszają w 4-miesięczną podróż przez Indie, którą ona opisuje i fotografuje, a on głównie filmuje (za dźwiganie ciężkiej kamery przez kilka miesięcy niewątpliwie należą się słowa uznania). Jest to podróż, o której myśleli od miesięcy, a czasami robią wrażenie, jakby spadli z księżyca prosto do Indii. Nie mają planu, co samo w sobie nie jest złe, przeciwnie, może być zaletą. Ale brak wiedzy, żeby nie powiedzieć naiwność, już mniej mi się podoba. Od dziennikarki oczekuję, że pojedzie poznawać świat bardziej zapoznana z tematem.
Przygoda zaczyna się i kończy w Mumbaju (lub, jak kto woli, w Bombaju). W międzyczasie na mapie podróży pojawia się Goa, Hampi, Kerala, Tamilnadu, Majsur, Kalkuta, Dardżyling, Sikkim, Boghgaja, Waranasi, Agra, Amritsar, Czandigarh, Radżastan, Aurangabad oraz Adżanta i Elura. Każde z tych miejsc niewątpliwie warto odwiedzić, ale nie jest to lista, która się czymkolwiek wyróżnia. Para niestety nie zbacza z popularnych szlaków turystycznych. Brakuje tu miejsc, których nie ma w przewodnikach, albo przynajmniej takich, do których turyści rzadko docierają. Po turystce-dziennikarce spodziewałam się czegoś więcej.
Skoro miejsca nie zaskakują, wypatruję w zamian ciekawych, pogłębionych opisów rzeczywistości. Niestety, czeka mnie kolejne rozczarowanie. Ta książka trochę przypomina prasę kobiecą – jest lekka i powierzchowna. Z dużym zainteresowaniem przeczytałam tylko jeden fragment – opisujący kilkudniowy wolontariat pary w kalkuckim hospicjum. Poza krótką relacją z przydzielonych obowiązków (pranie, roznoszenie wody, masaże olejkiem kokosowym),jest kilka zdań, które pozostają w pamięci na dłużej. To opis pacjentki – kobiety w czerwonej sukience, którą prawdopodobnie próbowała zabić rodzina męża. Ma spaloną twarz, puste oczodoły… Autorka rozprawia się też z popularnym wyobrażeniem Kalkuty, ale brakuje jej odwagi by wyrazić swoją opinię o Matce Teresie – jedynie sygnalizuje kontrowersje, które towarzyszyły jej działalności i szybko się wycofuje z niebezpiecznej strefy. Ma być lekko i przyjemnie.
Czy warto przeczytać?
Odpowiedź tutaj: https://wypadwswiat.pl/zakochani-w-indiach/

Gdybym przeczytała tę książkę kilkanaście lat temu, przed moim pierwszym wyjazdem do Indii i przed przeczytaniem wielu znakomitych pozycji na ten temat, może potrafiłabym napisać o niej dużo pozytywów. Ale tu i teraz znajduję ich już bardzo mało.
Ona (Joanna Grzymkowska-Podolak) – dziennikarka i realizatorka programów telewizyjnych, on (Jarosław Podolak) – operator obrazu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
192

Na półkach: , , ,

Książka "Zakochani w świecie. Indie" wpadła w moje ręce, kiedy już byłam zakochana w twórczości autorki Joanny Grzymkowskiej - Podolak, nie było więc elementu zaskoczenia, raczej moje uczucie się wzmocniło. To druga z czytelniczych podróży, jaką przeżywałam z autorką. Pierwszą była podróż do Malezji.
Indie to temat mi bliski i daleki, bliski z książek, daleki, ponieważ jeszcze mnie tam wiatry nie zagnały, a szkoda. Po relacji Pani Joanny trudno nie mieć "apetytu" na Indie. Jeśli uda mi się spełnić marzenia z pewnością w moim plecaku znajdzie się ten nietuzinkowy poradnik. Uczenie się świata z Joanną, to piękna lekcja geografii.

W książce znajdziecie wszystko, podróż dwojga zakochanych (jak mniemam) w sobie ludzi, przepełnionych wspólną pasją, spontaniczne zachowania, ich przeżycia i przygody. Warunki niekoniecznie z gwiazdką w tle, ale w tej podróży nie chodziło o komfort, a o przeżycia, którymi zechcieli się z nami podzielić. Powyżej napisałam, że to poradnik, a to dlatego, że autorka dzieli się własnymi doświadczeniami, opisując sytuacje z którymi nie każdy podróżnik potrafiłby się uporać. Autorka pozwala nam uczyć się na jej błędach. Kiedyś ktoś pomógł jej, teraz ona odwdzięcza się nam.
Swą czteromiesięczną podróż rozpoczynają i kończą w Bombaju. Po drodze zwiedzając m.in. Goa, Hampi, Keralę, Kalkutę, Dżodhpur ... , miejsca kultu religijnego, slumsy, plaże..., dzielnice bogate i biedne, życie nad Gangesem i pałac maharadży. To jedno z niewielu miejsc na ziemi z tak mocno zarysowanymi skrajnościami. Pewnie dlatego, mimo brudu, szczurów i skrajnego ubóstwa tak bardzo ciągnie ludzi do Indii.
Pani Joanna pisze barwnie a do tego posiada zdrowe poczucie humoru, które daje nam poznać na wielu stronach książki. Wszystko okraszone doskonałymi zdjęciami wykonanymi przez męża autorki - Jarosława.

Polecam z całego serca. Przeczytajcie koniecznie.

Książka "Zakochani w świecie. Indie" wpadła w moje ręce, kiedy już byłam zakochana w twórczości autorki Joanny Grzymkowskiej - Podolak, nie było więc elementu zaskoczenia, raczej moje uczucie się wzmocniło. To druga z czytelniczych podróży, jaką przeżywałam z autorką. Pierwszą była podróż do Malezji.
Indie to temat mi bliski i daleki, bliski z książek, daleki, ponieważ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
21

Na półkach: ,

Książka bardzo mi się spodobała ze względu na sposób, w jaki została napisana. Jest to relacja z podróży pełna dialogów, a także opisów i faktów na temat Indii.
Czytając książkę przeżyłam w swojej wyobraźni wszystko to, co opisała i przeżyła jej autorka. Każdy rozdział dotyczy innego regionu Indii, a na wewnętrznej stronie okładki znajduje się mapa z zaznaczonymi miastami, które zostały opisane. Wracałam do tej mapy bardzo często chcąc jeszcze bardziej "ogarnąć" czteromiesięczną podróż pani Joanny i jej męża.
Dodatkowo publikacja zawiera mnóstwo przepięknych zdjęć ukazujących najciekawsze miejsca w Indiach, a także mieszkańców tego kraju w różnych codziennych sytuacjach.
Naprawdę polecam tę książkę każdemu, kto interesuje się Indiami, a także wszystkim, którzy są do tego kraju sceptycznie nastawieni - na pewno zmienią zdanie!

Książka bardzo mi się spodobała ze względu na sposób, w jaki została napisana. Jest to relacja z podróży pełna dialogów, a także opisów i faktów na temat Indii.
Czytając książkę przeżyłam w swojej wyobraźni wszystko to, co opisała i przeżyła jej autorka. Każdy rozdział dotyczy innego regionu Indii, a na wewnętrznej stronie okładki znajduje się mapa z zaznaczonymi miastami,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
380
54

Na półkach:

Cudowny opis Indii wszystkimi zmysłami - zwłaszcza zapach, smak, wygląd. Polecam, aby przenieść się w ten magiczny kraj bez kupowania biletu (lub aby się na ten bilet skusić):)

Cudowny opis Indii wszystkimi zmysłami - zwłaszcza zapach, smak, wygląd. Polecam, aby przenieść się w ten magiczny kraj bez kupowania biletu (lub aby się na ten bilet skusić):)

Pokaż mimo to

avatar
1968
1710

Na półkach: , , , , ,

Zakochana w książce,zakochana w Indiach.
Książka przepięknie wydana-fajnie napisana, bardzo autentyczna,przeplatana dowcipnymi dialogami i oczywiście z ciekawymi i przepięknymi zdjęciami.
Choć przerażają mnie ogromne szczury,malaria,bród,to zakochałam się w tym pięknym kraju,pełnym kontrastów,bogatych świątyń, klasztorów,uśmiechniętych i życzliwych ludzi oraz przepysznej orientalnej kuchni.
Do Indii zawsze chciałam pojechać ,a ta książka dużo mi rozjaśniła-dowiedziałam się z niej jak kupować bilety na pociąg,jakie są różnorodne ceny i co warto zobaczyć,a taką dziwną ciekawostką byli dla mnie mężczyźni przebrani za kobiety zwani hidźrami(choć dużo wiedziałam na temat Indii nigdy się z nimi nie zetknęłam).
Jednak największe wrażenie zrobiło na mnie życie toczące się na rzece Ganges,Kalkuta i Taj Mahal,które koniecznie chciałabym zobaczyć.

Zakochana w książce,zakochana w Indiach.
Książka przepięknie wydana-fajnie napisana, bardzo autentyczna,przeplatana dowcipnymi dialogami i oczywiście z ciekawymi i przepięknymi zdjęciami.
Choć przerażają mnie ogromne szczury,malaria,bród,to zakochałam się w tym pięknym kraju,pełnym kontrastów,bogatych świątyń, klasztorów,uśmiechniętych i życzliwych ludzi oraz przepysznej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    76
  • Chcę przeczytać
    63
  • Posiadam
    24
  • Indie
    6
  • Podróże
    4
  • 2021
    2
  • Podróżnicze
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zakochani w świecie. Indie


Podobne książki

Przeczytaj także