Julia jest w Australii

Okładka książki Julia jest w Australii Julia Raczko
Okładka książki Julia jest w Australii
Julia Raczko Wydawnictwo: Pascal literatura podróżnicza
316 str. 5 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Pascal
Data wydania:
2016-10-26
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-26
Liczba stron:
316
Czas czytania
5 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376428697
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
68 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1616
1470

Na półkach:

Książkę czyta się dobrze i z zaciekawieniem, lekko napisana, dobra lektura dla osób chcących uzyskać informacje o codziennym życiu mieszkańców Australii, przyrodzie i historii. Na zakończenie kilkanaście zdjęć.
Mam tylko taką uwagę, że - nie wiadomo dlaczego - część wypowiedzi partnera autorki Sama jest podanych po angielsku i nietłumaczonych, co może dla niektórych czytelników stanowić pewien problem ze zrozumieniem - powinny być przetłumaczone w odnośniku. Poza tym OK, polecam.

Książkę czyta się dobrze i z zaciekawieniem, lekko napisana, dobra lektura dla osób chcących uzyskać informacje o codziennym życiu mieszkańców Australii, przyrodzie i historii. Na zakończenie kilkanaście zdjęć.
Mam tylko taką uwagę, że - nie wiadomo dlaczego - część wypowiedzi partnera autorki Sama jest podanych po angielsku i nietłumaczonych, co może dla niektórych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
528
87

Na półkach: , ,

Australia oczyma nowej Australijki (autorka przeprowadziła się tam kilka lat temu) – pierwotny zachwyt tym krajem oraz późniejsze rozczarowani dniem codziennym i odkrywanie rys na wizerunku kraju, co jednak nie powodujące, że ten pierwszy zachwyt do przyrody, lokalnego życia i australijskiej kuchni znika. Książka napisana dość lekko, czyta się ją dobrze i można ją polecić osobom, które co nieco chciały by dowiedzieć się o tym kraju. Tyle, że będzie to faktycznie „co nieco”, bardziej krótkie migawki z miejsc, z ograniczonymi informacjami na temat historii, geografii, społeczeństwa (aczkolwiek podstawowe fakty są tu zawarte).
Książka składa się z dwóch części, które w postaci rozdziałów wzajemnie się przeplatają. Pierwsza dotyczy autorki i jej adaptacji do nowego miejsca życia. Druga, to opisy podróży po tym kraju. Irytujące jest tu, zwłaszcza w pierwszej części książki, duże zapatrzenie się autorki w samą siebie – nadmierne opisy własnych uczuć i przejść (czasami ocierające się o ekshibicjonizm),a także autopromocyjny tytuł (co prawda to nawiązanie do wcześniejszej książki autorki, jednak wrażenie pozostaje). Być może to pokłosie kilkuletniej pracy jako producentka telewizyjna i wyniesione z niej wzorce jak zainteresować widza (tu czytelnika).
Nie rozumiem także mani wstawiania oryginalnych wypowiedzi po angielsku – ani nie jest to potrzebne, ani nie jest konsekwentne (część wypowiedzi jest oddana po polsku, wybór jaki język zastosowany jest do danej wypowiedzi pozostaje zagadką). Angielski nie musi być znany każdemu czytelnikowi (co prawda przeważnie są to teksty, które ze średnią znajomością języka można zrozumieć, jednak już podany w angielskim oryginale wiersz i zaawansowanym językowo może sprawić problem).
Na końcu książki zestawione zostały podstawowe informacje, które mogą przydać się osobie wybierającej się do Australii, a także załączone zostały zdjęcia (jest ich sporo, jednak i tak wydaje się, że mało…).

Australia oczyma nowej Australijki (autorka przeprowadziła się tam kilka lat temu) – pierwotny zachwyt tym krajem oraz późniejsze rozczarowani dniem codziennym i odkrywanie rys na wizerunku kraju, co jednak nie powodujące, że ten pierwszy zachwyt do przyrody, lokalnego życia i australijskiej kuchni znika. Książka napisana dość lekko, czyta się ją dobrze i można ją polecić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
45

Na półkach:

Bardzo fajna pozycja dla kogoś kto planuje/lub wybiera się do Australii. To taki swoisty wstęp do tego kraju, który pozwoli choć trochę go poznać. Czyta się bardzo lekko i przyjemnie.

Bardzo fajna pozycja dla kogoś kto planuje/lub wybiera się do Australii. To taki swoisty wstęp do tego kraju, który pozwoli choć trochę go poznać. Czyta się bardzo lekko i przyjemnie.

Pokaż mimo to

avatar
464
376

Na półkach: , , ,

To najlepsza współczesna polska książka o Australii napisana przez utalentowaną blogerkę Julię Raczko. Autorka pisze nie tylko o tym, jak znalazła się w krainie kangurów, ale bardzo ciekawie opisuje swe australijskie wycieczki i wyprawy, dając ponadto wiele informacji praktycznych. Polecam przeczytać planując wyprawę na antypody.

To najlepsza współczesna polska książka o Australii napisana przez utalentowaną blogerkę Julię Raczko. Autorka pisze nie tylko o tym, jak znalazła się w krainie kangurów, ale bardzo ciekawie opisuje swe australijskie wycieczki i wyprawy, dając ponadto wiele informacji praktycznych. Polecam przeczytać planując wyprawę na antypody.

Pokaż mimo to

avatar
57
22

Na półkach: ,

W książce odnajdziesz dużo cennych wskazówek dla osób, które wybierają się do Australii. Napisane z punktu widzenia osoby, która podróżuję,której podróż jest sposobem na życie. Koniec książki to dodatkowy rozdział “Przed podróżą”, czyli wiele ciekawych informacji dotyczących wiz, o tym kiedy najlepiej pojechać czy też informacje o pieniądzach, jedzeniu i noclegach. Dużo praktycznych wskazówek, dla mnie osobiście książce dodaje znacznie wartości.

Przeczytanie tej książki zbudowało we mnie jeszcze większą chęć wyjazdu do Australii. Do tej pory miałam pewną ogólną wizje tej podróży i można powiedzieć wstępny plan, jednak z każdą stroną i każdym fragmentem historii Julii, zastanawiałam się “nie zdążymy, tam jest tak dużo rzeczy do zobaczenia…”

Julia jest w Australii - jedna z najlepszych jakie czytałam jeżeli chodzi o książki związane z podróżami i wyjazdami. Jeżeli szukasz lektury o Australii (a wcale wybór nie jest duży) to niech ta książka będzie pierwszym Twoim wyborem.

Całość recenzji oraz graficzna recenzja w pigułce na blogu:
https://www.horyzontbezkonca.pl/julia-jest-w-australii/

W książce odnajdziesz dużo cennych wskazówek dla osób, które wybierają się do Australii. Napisane z punktu widzenia osoby, która podróżuję,której podróż jest sposobem na życie. Koniec książki to dodatkowy rozdział “Przed podróżą”, czyli wiele ciekawych informacji dotyczących wiz, o tym kiedy najlepiej pojechać czy też informacje o pieniądzach, jedzeniu i noclegach. Dużo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
308
186

Na półkach: , ,

dużo szczegółów na temat Australii a mimo tego lekka książka podróżnicza pisana w drodze - miło i łatwo się czyta.

dużo szczegółów na temat Australii a mimo tego lekka książka podróżnicza pisana w drodze - miło i łatwo się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
386
74

Na półkach: ,

Zacznijmy od tego, że to nie jest przewodnik w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Dla mnie to pamiętnik pomieszany z dziennikiem. Julia Raczko dzieli się opowieściami ze swego emigranckiego żywota, wprowadza wiele egzaltowanych (i dlatego niepotrzebnych) dialogów np. "It's piękne!" (sic!) albo "We need to go, kochanie". O. MÓJ.BOŻE. Takich językowych hybryd spotkać tu można jeszcze kilka, co sprawia, że nóż otwiera się w kieszeni. Zdumiewające jest też zawarcie w książce wielu (naprawdę wielu) angielskich zwrotów i nietłumaczenie ich. To znaczy, że Autorka założyła, że w dzisiejszych czasach każdy zna rzeczony język? Może trudno jej to sobie wyobrazić, ale odpowiedź brzmi: nie. A co ze starszymi pokoleniami z mniejszych miejscowości? Może oni nie są grupą docelową dla tej książki... Duży minus, pani Julio. :) Poza tym, kilka literówek, naliczyłam 6 i bardzo się wtedy denerwowałam, bo to znaczy, że korektor dostał pieniądze za kiepsko wykonaną pracę.
W gęstwinie minusów tej pozycji znalazłam jednak kilka pozytywnych aspektów. (Dzięki Bogu, bo bym rzuciła ją w kąt.) Piękne zdjęcia i mapki, sporo ciekawostek, trochę historii i praktycznych informacji dla ewentualnych przyszłych turystów.
Książka koncentruje się na próbie przybliżenia nam całej Australii, nie tylko tych najbardziej znanych rejonów wschodniego wybrzeża. Poczytamy tu więc o Sydney, Melbourne, Darwin, Adelajdzie, Brisbane, Perth, Wielkiej Rafie Koralowej, Uluru i... może dwa zdania o stolicy, czyli Canberze. Autorka poświęciła więcej czasu na opisy swej frustracji spowodowanej trudnościami w znalezieniu pracy, niż wspomnieniem o stolicy, no ale to w końcu subiektywny przewodnik, prawda? ;] Bardzo dużo jest też peanów na cześć tamtejszej fauny i flory, jedzenia oraz kawy flat white, trochę narzekania na pogodę i Polonię stacjonującą głównie w Sydney i Melbourne.
Nie zrozumcie mnie źle - nie jest to aż tak dramatyczna książka, ale na pewno jest w niej wiele do poprawy. Jako że temat Australii bardzo mnie ciekawi, z pewnością wybiorę jeszcze jakąś inną traktującą o niej pozycję.

Po więcej zapraszam na: http://lavendovaa.blogspot.com/2017/01/dlaczego-studentom-pwr-atwiej-wyjechac.html

Zacznijmy od tego, że to nie jest przewodnik w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Dla mnie to pamiętnik pomieszany z dziennikiem. Julia Raczko dzieli się opowieściami ze swego emigranckiego żywota, wprowadza wiele egzaltowanych (i dlatego niepotrzebnych) dialogów np. "It's piękne!" (sic!) albo "We need to go, kochanie". O. MÓJ.BOŻE. Takich językowych hybryd spotkać tu można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
202
118

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawa książka dla osób wybierających życie na emigracji. Trudy, smutki, radości. To wszystko z czym możemy się spotkać opuszczając własny kraj. Ale i miłość, nowe wyzwania. Znajdziemy to w książce Julii Raczko. To już druga pozycja tej autorki i druga równie udana. Treściwa, zostawiająca niedosyt.

Książka jest też poniekąd przewodnikiem po sporym kawałku Australii, ale i poradnikiem dla osób wybierających się do kraju kangurów. Znajdziemy w niej porady praktyczne, inspirujące opisy niezwykle malowniczych tras, a to co mnie urzekło to to, że autorka podzieliła się z nami swoimi ulubionymi miejscami, takimi zakątkami, które mogłaby zachować tylko dla siebie, a jednak zdradziła nam kawałek tajemnicy, kawałek "swojej Australii".

Bardzo ciekawa książka dla osób wybierających życie na emigracji. Trudy, smutki, radości. To wszystko z czym możemy się spotkać opuszczając własny kraj. Ale i miłość, nowe wyzwania. Znajdziemy to w książce Julii Raczko. To już druga pozycja tej autorki i druga równie udana. Treściwa, zostawiająca niedosyt.

Książka jest też poniekąd przewodnikiem po sporym kawałku...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    87
  • Chcę przeczytać
    55
  • Posiadam
    25
  • 2018
    4
  • Podróżnicze
    4
  • Teraz czytam
    4
  • Podróże
    3
  • Literatura polska
    2
  • Australia
    2
  • 2021
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Julia jest w Australii


Podobne książki

Przeczytaj także