Homo deus. Krótka historia jutra
- Kategoria:
- popularnonaukowa
- Tytuł oryginału:
- Homo Deus: A Brief History of Tomorrow
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-18
- Liczba stron:
- 552
- Czas czytania
- 9 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308064955
- Tłumacz:
- Michał Romanek
- Tagi:
- Michał Romanek przyszłość teraźniejszość ewolucja historia ludzkości wizja filozofia człowiek
Światowy bestseller. Nowa książka najbardziej inspirującego myśliciela XXI wieku.
Tak będzie wyglądała nasza przyszłość!
Yuval Noah Harari w słynnej książce „Sapiens. Od zwierząt do bogów”, sprzedanej na całym świecie w nakładzie ponad 5 milionów egzemplarzy, opisywał ewolucję i historię ludzkości. W swym najnowszym dziele stawia kolejny krok – w „Homo deus…” myśliciel skupia się na teraźniejszych wyzwaniach, szuka odpowiedzi na pytanie, co nas czeka w przyszłości, a przede wszystkim udowadnia, że już wkrótce człowiek stanie się równy bogom.
Harari z niezwykłą lekkością, a zarazem wnikliwością łączy historię, filozofię, socjologię, biotechnologię i wiele innych dziedzin nauki. Z tego połączenia wyłania się fascynująca wizja XXI wieku jako epoki, w której dokona się najważniejsza i najgłębsza przemiana w dziejach.
Śmierć to tylko problem techniczny. Światowe korporacje prowadzą wyścig po nieśmiertelność. Już niebawem najbogatszych będzie stać na przedłużanie swojego życia. Jeśli człowiek będzie nieśmiertelny, jak zmienią się społeczeństwa i religie?
Czy ludzkość osiągnie szczęście? Człowiek to biologiczna maszyna, a skoro tak, można nią sterować. W XXI wieku poczucie szczęścia po prostu będzie można włączyć na żądanie.
Wojna to przeżytek. Już dzisiaj więcej osób umiera w wyniku samobójstw niż w konfliktach zbrojnych. O czym to świadczy?
Nowe religie, nowa struktura społeczna, nowa ekonomia, bioinżynieria, cyborgizacja, nowa etyka i nowy humanizm. Jesteśmy na to gotowi? Czy odnajdziemy się w takim świecie?
„To rodzaj książki, która zmiata pajęczyny z naszych mózgów. Styl Harariego, promieniujący mocą i jasnością sprawia, że czytelnik patrzy na świat jak na zjawisko dziwne i zarazem nowe”.
– The Sunday Times
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Czego spodziewa się Harari?
Mimo tego, że czytam, drodzy Państwo, regularnie i bywa, że w sporych dawkach, to z literaturą popularnonaukową spotykam się bardzo rzadko – zdecydowanie rzadziej choćby niż z naukową. Transhumanizm jednak rozpala moją wyobraźnię od lat, dlatego też musiałem sięgnąć po „Homo deus”. I na szczęście moje oraz Państwa, potencjalnych jej czytelników, się nie zawiodłem.
Pierwszą rzeczą, która przykuwa uwagę w książce Yuvala Harariego, jest jej niezwykła lekkość. Autor, jak setki badaczy, pisarzy i filozofów przed nim, zastanawia się, jak będzie wyglądała przyszłość – raczej ta bliższa, bo – jak sam zauważa – o dalszej prorokować nie da się w żaden sposób. Dziesięć lat wydaje się niektórym mgnieniem oka, ale nawet wypowiedź na temat roku 2028 wymaga głębokiego wniknięcia w świat nauki. Pisarz jednak nie pozwala czytelnikowi zetknąć się z mozołem, jakim jest jej zawodowe uprawianie – i dobrze! W „Krótkiej historii jutra” nauka przypomina raczej tę z hollywoodzkich blockbusterów – jest dynamiczna, tajemnicza i olśniewająca, a kolejne epokowe wynalazki zdają czaić się za każdym rogiem. Czy to przekłamywanie rzeczywistości? Z całą pewnością nie, raczej filtrowanie treści, do którego autor ma niezbywalne prawo. Zresztą wystarczy rzut oka na bibliografię, aby przekonać się, że Harari oparł się w swojej pracy na niezliczonych źródłach. A że przedstawił trudną pracę badaczy jako ekscytującą przygodę? Cóż, uznajmy to za laurkę dla tych, którzy zmieniają nasz świat.
Podkręcony wizerunek nauki jest tylko jednym z przejawów owej lekkości. Dla czytelnika dużo większe znaczenie będzie miał sposób, w jaki autor pisze. Na „Homo deus” składają się dziesiątki przykładów, setki upraszczających temat porównań, niezliczone przypomnienia najważniejszych tez i proste tłumaczenia skomplikowanych zawiłości, które dla osób niestykających się na co dzień z nowoczesną techniką mogłyby być nie do przetrawienia.
Zresztą Harari bardzo rzadko odnosi się do konkretnych rozwiązań. Jego ulubiona metoda to szkicowanie, często grubą kreską, jak najogólniejszych problemów. Nie zastanawia się nad tym, czy lepszym rozwiązaniem będzie wszczepianie ludziom cybernetycznych implantów, czy może zdigitalizowanie jaźni i stworzenie całkowicie sztucznych ciał – zaznacza po prostu, że zmiana fizyczności będzie jednym z najważniejszych transhumanistycznych tematów. Należy dodać, iż wbrew nazwie „Krótka historia jutra” w dużym stopniu skupia się na „dzisiaj”, a momentami nawet na „wczoraj”, o co nie można mieć do pisarza pretensji: wszak nie sposób mówić o przyszłości bez uwzględnienia tego, jak przeszłość wpłynęła na teraźniejszość. Harari rzadko zastanawia się nad tym, przed jakimi nowymi problemami stanie ludzkość – zamiast tego opisuje współczesne, zastanawiając się nad potencjalnymi rozwiązaniami, a także ich ewolucją.
Co może się w „Homo deus” nie podobać? Dla osób mocniej zainteresowanych niektórymi tematami lekkość, którą tak chwalę, może okazać się problemem – ja sam liczyłem np. na to, że dowiem się nieco więcej o sztucznej inteligencji, a szeroka perspektywa Harariego nie pozwoliła na zbyt dokładne przyjrzenie się temu zagadnieniu. Szczególnie boli to w zestawieniu z bardzo długimi wywodami dotyczącymi spraw oczywistych, jak choćby istnienia rzeczywistości intersubiektywnej (chociaż już jej analizy to w większości fragmenty wyjątkowo ciekawe). Wielu z pewnością będzie też drażniło podejście autora do tematów religijnych – choć bardzo stara się maskować lekceważenie w swoich wypowiedziach, to momentami jest ono aż nadto widoczne.
„Homo deus. Krótka historia jutra” to książka, po którą sięgnąć powinien właściwie każdy (i, jak wskazują światowe wyniki sprzedaży, mniej więcej tak się dzieje). Nie dlatego że jest pozycją wybitną czy dlatego że wszystkie przewidywania Yuvala Harariego się spełnią. Warto ją przeczytać, aby pomyśleć o przyszłości i zastanowić się, jakie procesy ją kształtują. A że można to zrobić przy lekkiej, przyjemnej lekturze? Tym lepiej!
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 8 167
- 6 003
- 1 215
- 590
- 116
- 108
- 106
- 78
- 72
- 62
Opinia
Niektóre fakty o świecie TU i TERAZ są tak fascynujące, niepokojące czy nieprawdopodobne, że dywagacje o przyszłości bywają nieciekawe w swej powabnej niepewności zaistnienia. W "Homo deus. Krótka historia jutra" Yuval Noah Harari pokusił się o opisanie kondycji człowieka jutra na poziomie socjologii, psychologii, biologii i ekonomii. Poza wizją upadku humanizmu liberalnego, nadchodzącą algorytmizacją i kilkoma innymi niepokojącymi zjawiskami, na które nasz gatunek nie miał szans się przygotować ewolucyjnie, książka nie wniosła wiele świeżości w moje rozumienie świata. Autor, trochę jak demiurg, wszedł w buty Fukuyamy kreśląc obraz kondycji człowieka przyszłości na podstawie pewnych cząstkowych spostrzeżeń o przeszłości i teraźniejszości. Zabrakło kluczowych perspektyw, które według mnie są niezbędne dla ustalenia zobiektywizowanego kontekstu. Z jednej strony, Harari zburzył kilka mitów i trafnie zdiagnozował bolączki współczesności, ale jednocześnie zmitologizował inne obszary intelektualnych dociekać człowieka i sposoby, w jakie opisuje on świat.
Książka niestety nie ma postawionej jednej głównej tezy, która zmusiłaby autora do pewnej formalizacji języka i głębszego przemyślenia argumentacji. Trochę jest to praca w stylu - opiszmy pewne procesy historyczne na poziomie teorii idei, przemian ewolucji biologicznej, postępu technicznego, by następnie dodać trochę współczesnych niepokojów czy patologii i nakreślić możliwe scenariusze przyszłości. Moje oczekiwania można by zbijać twierdząc, że to praca popularna, ale wtedy mój główny zarzut staje się jeszcze poważniejszy. Wzmacnia go moje przekonanie, że wyciągane przez Harariego wnioski nie uwzględniają ontologicznych ram świata, skupiają się tylko na pewnych ustaleniach epistemologicznych, które ze swej natury nie mają charakteru absolutnego. W efekcie rozkład akcentów jest wysoce dyskusyjny. Na przykład pewne pozornie nowatorskie podejście Harariego do naszej ograniczoności poznawczej, opisywalności jestestwa liczbowo, nie powinny nikogo szokować. Już mechanika klasyczna w XVII i XVIII wieku, dzięki Lagrange'owi czy Laplace'owi, sygnalizowała, że świat można opisać ilościowo i zupełnie (włącznie z przyszłymi losami), jeśli tylko poznamy warunki początkowe. Więc to nie 'cudowna' współczesność ery komputerów uaktywniła takie nasze myślenie o rzeczywistości. Istota problemu tkwi w tym, że XX wiek przyniósł chaos deterministyczny (bo nie da się w pełni opisać już trzech punktów materialnych, a co dopiero większych złożonych układów), a mechanika kwantowa wprowadziła liczne ostateczne ograniczenia na poznawalność. Więc, choć byśmy nie wiem jak rozbudowaną informacją dysponowali i operowali septylionami układów zliczających czy analizujących, i tak pozostanie dużo miejsca na nieosiągalną obiektywnie pewność o wszystkim. Humanizm ma się dobrze, choć wymaga również podejścia bazującego na aktualnym stanie nauk podstawowych, czego autor "Homo deus" nie zrobił.
Z zaprezentowanych w książce wizji przyszłości, zabrakło mi odniesienia się do problemu energii. Wszelkie dywagacje o podboju kosmosu, informatyzacji, 'dataizmie' (ideologii opartej na danych), bledną, gdy nie będzie dość energii na napędzanie takiego świata. Sama wizja wszechogarniających algorytmów została pokazana w sposób niepełny i, co gorsze, niewystarczający (na poziomie formalnym, bo opisy jej przyswajania przez ludzi wypadły dobrze). 'Klasyczna krzemowa' informatyka ma sporo ograniczeń, istnieją problemy nieobliczane, oraz takie, które przerastają dającą się przewidzieć przyszłą potęgę maszyn klasycznych. Przyszłość, to być może 'informatyka kwantowa ('być może', bo nie radzimy sobie jeszcze z wieloma problemami technicznymi w jej ramach). Istnieją już dla tej nauki przyszłości algorytmy, które nas przeniosą w zupełnie nową jakość. Łamanie szyfrów poprzez rozkład na liczby pierwsze stanie się banalne, a poszukiwanie rozproszonych baz w sieci będzie zajmować ułamki sekund. To będzie dopiero rewolucja!
Z kolei najważniejsze i najciekawsze fragmenty książki, to opisy zagubienia człowieka z jego ułomną psychologią i socjologią. Harari bardzo słusznie kładzie akcent na pokazanie, że człowiek traci wiele ze swej pozornej wyjątkowości, od kiedy nauka zaczęła dokładnie badać świadomość, procesy biochemiczne. Staliśmy się 'do bólu' poznawalni ilościowo; można nas zdiagnozować liczbami. To nie do końca prawda, ale wielu ludzi już sama możliwość częściowej opisywalności i przewidywalności statystycznej naszych zachowań, szokuje. Stąd wymagana jest edukacja i powszechne zrozumienie, że myślenie magiczne nie daje żadnej odpowiedzi, bo daje ona jedynie ułudę panowania nad rzeczywistością. Tak głównie widzę możliwą przydatność książki i niewysłowiony przez autora cel publikacji.
W sporą konfuzję wprawiły mnie dywagacje o swoiście pojmowanym humanizmie (szczególnie, że autor to historyk). Harari dość niejasno i zbyt zgrubnie podzielił nowożytność na humanizm liberalny (o wolności), humanizm socjalistyczny (o równości) i humanizm ewolucyjny (o inżynierii społecznej). Te, jakoby kluczowe, elementy świata współczesnych idei, wydały mi się mocno naciągane. W efekcie takie zbyt duże uogólnienie nie pozwoliło autorowi dokonać ciekawej dyskusji nad przemianami kulturowo-ekonomiczno-politycznymi, bo zbyt wiele istotnych elementów, które nie pasowały w stworzony modeli, zostało pominięte.
Podsumowując. Być może to nie dla mnie książka? Nowości było niewiele. Z licznymi tezami się zgadzam, ale nie mniejsza jest grupa tych, które są mi obce i ich nie akceptuję, jako opis człowieka i świata. Wiele koncepcji o przyszłości w wykonaniu Harariego, jest możliwa, cześć to nieuprawnione interpolacje, część to pobożne życzenia. Zdecydowanie wolę głęboko wnikać wyłącznie w teraźniejszość, w której, jak powiedział Leo Rosten:
"Prawda jest dziwniejsza od fikcji; fikcja musi mieć sens."
Książka "Home Deus" wydała mi się momentami przesadnie wydumana i przydługa. Autor przypomniał sporo ważnych kwestii, które wybrzmiały wcześniej u Gazzanigi, Dennetta, Pinkera czy Kurzweila. Od siebie dodał trochę komentarza. Ostatecznie wielkich nowych treści, które pewne idee czy procesy stawiałyby w nowym świetle, w książce się nie pojawiło. Zapewne ileś lat temu byłbym zadowolony z lektury. Ostatecznie polecam, ale tylko, jako pewien punkt startu do różnych poważniejszych publikacji.
============
Na krytykę zasługuje polski wydawca, który pozbawił publikację ważnego indeksu (przynajmniej tę w wersji elektronicznej).
Z przemyśleń Harariego wynotowałem sobie dwa ciekawe cytaty, które trafne dotykają sedna problemów współczesności:
" Utożsamiamy się z wewnętrznym systemem, który bierze w karby obłędny chaos życia i potrafi wysnuwać z niego na pozór logiczne i spójne opowieści. Nieważne, że fabuła jest pełna luk i kłamstw, że wciąż na nowo jest przepisywana i dzisiejsza opowieść kategorycznie przeczy wczorajszej. Ważne jest co innego: zachowujemy ciągłe poczucie, że mamy jedną, niezmienną tożsamość od narodzin do śmierci (a być może nawet poza nią). Jest ono źródłem wątpliwego liberalnego przekonania, mówiącego, że jestem niepodzielną jednostką, że posiadam wyraźny i spójny wewnętrzny głos, który zapewnia sens całemu wszechświatowi."
"W przeszłości działanie cenzury polegało na blokowaniu przepływu informacji. W XXI wieku działanie cenzury polega na zalewaniu ludzi nieistotnymi informacjami. Po prostu nie wiemy, na co zwracać uwagę, i często tracimy czas na zgłębianie oraz omawianie spraw drugorzędnych. W dawnych czasach ten, kto miał władzę, miał dostęp do danych. Dzisiaj ten, kto ma władzę, wie, co pomijać."
Niektóre fakty o świecie TU i TERAZ są tak fascynujące, niepokojące czy nieprawdopodobne, że dywagacje o przyszłości bywają nieciekawe w swej powabnej niepewności zaistnienia. W "Homo deus. Krótka historia jutra" Yuval Noah Harari pokusił się o opisanie kondycji człowieka jutra na poziomie socjologii, psychologii, biologii i ekonomii. Poza wizją upadku humanizmu...
więcej Pokaż mimo to