RECENZJA PREMIEROWA

Tak, już dzisiaj na półkach naszych księgarń pojawiła się trzecia część "Sagi o starym domu". Czekałam na tę powieść z ogromną niecierpliwością, gdyż zwyczajnie nie mogę się oprzeć klimatowi i gościnności mieszkańców Pniewa. Wydarzenia, które są udziałem Alicji, jej patchworkowej rodziny oraz przyjaciół i znajomych od samego początku wzbudzały moje niesłabnące zainteresowanie.

Alicja właściwie poukładała już swoje rodzinne sprawy na tyle, że mogłaby się cieszyć szczęściem swoim i swoich najbliższych. Niestety powrót Joanny Mikulskiej - marnotrawnej żony Adama na trwałe mąci spokój i harmonię starego domu. Nawet ukochane dzieci nie są w stanie zapobiec niesnaskom, jakie coraz częściej wkradają się w życie opiekunów. Ale oprócz osobistych rozterek nasza bohaterka musi stawić czoła także innym problemom. Jej przyrodnia siostra Ewa znów potrzebuje wsparcia, a ujawnienie zapisków obozowych dziadka Jana staje się początkiem ogromnego przedsięwzięcia na skalę całego kraju. Dopingowana przez Jonasa Alicja nie chce i nie może zamknąć drzwi do przeszłości, której tajemnice wciąż czekają na ostateczne wyjaśnienie.

"Pamiętnik ze starego domu" to niezwykle ciekawa i klimatyczna opowieść, pełna gorących wydarzeń, w której wszystkie niedokończone wątki powoli zmierzają do finału. Lubię tego rodzaju literaturę - inteligentne i dobrze napisane sagi rodzinne, dzięki którym czuję się oczekiwanym gościem w domu bohaterów. Polubiłam bardzo Alicję i jej rodzinkę, choć muszę przyznać, że Adam stał się dla mnie niezwykle irytującą postacią. Zastanawiałam się co się stało z tym fajnym facetem, któremu kibicowałam i którego podziwiałam za poświęcenie i miłość do córeczki. Na szczęście udało mi się przymknąć oko na uległość Alicji i jej podporządkowanie w stosunku do partnera, bo i on z czasem zmienia się w dawnego Adama. Wątki dotyczące wszystkich bohaterów zostały ciekawie przedstawione z charakterystyczną dla pani Ilony wrażliwością i szczegółowością. Stary dom bez względu na wszystko pozostawał miejscem, w którym teraźniejszość przeplatała się z przeszłością. I właśnie za ten niepowtarzalny i osobliwy drewniany dom z werandą otoczony sadem jestem najbardziej wdzięczna Pani Ilonie. W takim miejscu historie same proszą się o opowiedzenie.

Lektura "Pamiętnika ze starego domu" dostarczyła mi wielu miłych wrażeń i myślę sobie, że z przyjemnością powróciłabym jeszcze do Pniewa i jego mieszkańców... - może już w zupełnie nowej historii. Polecam serdecznie wszystkie trzy części "Sagi ze starego domu" i wierzę, że dostarczy Wam ona mnóstwa ciekawych doznań i sporej dawki emocji. I zapamiętajcie ważkie słowa pochodzące z pamiętnika Jana: "Ile dasz z siebie dobra, tyle do ciebie wróci. Od zupełnie innych osób, w innej postaci, w innym czasie, ale na pewno wróci."

Zapraszam do lektury.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję serdecznie wydawnictwu Muza.

RECENZJA PREMIEROWA

Tak, już dzisiaj na półkach naszych księgarń pojawiła się trzecia część "Sagi o starym domu". Czekałam na tę powieść z ogromną niecierpliwością, gdyż zwyczajnie nie mogę się oprzeć klimatowi i gościnności mieszkańców Pniewa. Wydarzenia, które są udziałem Alicji, jej patchworkowej rodziny oraz przyjaciół i znajomych od samego początku wzbudzały moje...