Witam. Właśnie skończyłam fantastyczną książkę sf. Pierwszy raz czytałam tak genialną książkę. Połączenie między akcją i kilkoma ciekawymi naukowymi spostrzeżeniami, które samoistnie wciągają w swój naukowy świat, który dzięki połączeniu nowych ciekawych nazw potworów oraz krajobrazu. Po prostu jak się zacznie czytać, to nie można przestać. Ps. Mam nadzieję, że dotrze to do autora tej genialnej książki, gdyż proszę o Napisanie Kolejnej Książki, która będzie końcem tej albo początkiem kolejnej, gdyż jestem zawiedziona, że nie dowiedziałam się, czy mu się uda kolejna misja. Ale końcówka mnie rozbawiła, gdyż mogłam podejrzewać wszystko, co ma do zrobienia, ale na tę jedną rzecz bym nie wpadła. Gratulacje tak fantastycznej książki.

Witam. Właśnie skończyłam fantastyczną książkę sf. Pierwszy raz czytałam tak genialną książkę. Połączenie między akcją i kilkoma ciekawymi naukowymi spostrzeżeniami, które samoistnie wciągają w swój naukowy świat, który dzięki połączeniu nowych ciekawych nazw potworów oraz krajobrazu. Po prostu jak się zacznie czytać, to nie można przestać. Ps. Mam nadzieję, że dotrze to do...

Zgadzam się z Andi, że najlepsza dla młodzieży. Akcja wartka i ciekawa. Czy szalona ? Nie powiedział bym. Na pewno wciągająca i stopniuje napięcie. Faktycznie realia SF są dostosowane do najnowszych osiągnięć naukowych i wiedzy. Wykorzystanie materii kwarkowej itd. Interesujący pomysł z przypisami:) Może faktycznie jest to pomocne dla młodych ludzi i stanowi zachętę do sprawdzenia wiedzy autora na własną rękę.
Polskie wątki zdradzają pochodzenie autora:))).

Zgadzam się z Andi, że najlepsza dla młodzieży. Akcja wartka i ciekawa. Czy szalona ? Nie powiedział bym. Na pewno wciągająca i stopniuje napięcie. Faktycznie realia SF są dostosowane do najnowszych osiągnięć naukowych i wiedzy. Wykorzystanie materii kwarkowej itd. Interesujący pomysł z przypisami:) Może faktycznie jest to pomocne dla młodych ludzi i stanowi zachętę do...

Tak jak napisane książka dla młodzieży, ale i mnie staruszkowi też się podobała. Wartka akcja, trochę nieraz szalona. Można ją porównać z lekka do "Mój księżycowy pech", tylko napisana w nowej rzeczywistości s-f. Porównanie mam nadzieję, że przypadnie do gustu Autorowi, o którym nic nie wiadomo, ale pewnie jest Polakiem, bo w książce jest bardzo wiele polskich akcentów, no i nie ma nazwiska tłumacza :))

Tak jak napisane książka dla młodzieży, ale i mnie staruszkowi też się podobała. Wartka akcja, trochę nieraz szalona. Można ją porównać z lekka do "Mój księżycowy pech", tylko napisana w nowej rzeczywistości s-f. Porównanie mam nadzieję, że przypadnie do gustu Autorowi, o którym nic nie wiadomo, ale pewnie jest Polakiem, bo w książce jest bardzo wiele polskich akcentów, no...

Książka po przeczytaniu reklamy w Nowej Fantastyce wywołała u mnie duże nadzieje.
Czy zostały spełnione? Nie do końca, ale reklamy nie można brać poważnie, inaczej musiałbym składać reklamacje na proszki do prania, tabletki z apteki itd.:)
Do rzeczy: Książka polecana dla młodych ludzi w wieku od 15 lat – zgoda. Młodsi mogą mieć problem ze zrozumieniem działania wynalazków typu „Dziwadełko” ale przy grach w światach wirtualnych to już może być odwrotnie. Starsi będą mieć problem. Ostatecznie może być nawet od 13 ale dla „mądrych” dzieciaków. Co do dorosłych – mhm, to zależy od oczekiwań.
Wstęp jest bardzo mylący, ale nie będę zdradzać dlaczego. Najlepiej przekonać się samemu, bo to jedna z „atrakcji”.
Niektóre pomysły naprawdę bardzo dobre, np.: potrawa z mackokraba i jej efekty. Pomysł z prokreatami i rodzicielem – super. Momentami czyta się z wypiekami na twarzy i czeka co będzie dalej. Koncepcja istoty na Katharsis wydaje się być znana, może inspiracja z Lema? Przedstawiona jest jednak w zupełnie odmienny sposób a już finał rozdziału z niesporczakami i kodem DNA – cud, malina. Tylko pytanie ilu młodych czytelników da radę zrozumieć, że to aluzja do naszej Ziemi i nas samych(my też mamy tyle „śmieci” w genach). Jak dla mnie kapitalne koncepcje związane z przekazem bezpośrednim informacji z pominięciem zmysłów. Nowy pomysł z napędem statku – szkoda że tylko wspomniany. Ciekawa wizja budowy osiedli i budynków. Istoty z innych światów – mniam, mniam – esencja książki.
Czego mi brakowało?
Można by ją rozwinąć, pozwolić rozkwitnąć. Wykorzystać lepiej to co już w niej jest. Ale wymagałoby to napisania o ok. 50-100 stron więcej. Dla młodego czytelnika, ta obecna objętość może to być zaletą  . Książka jest czasem nie spójna w charakterystykach postaci lub traktuje je pobieżnie. Dorosły miłośnik SF będzie mieć niedosyt. Reasumując, jestem na tak. Jeśli to debiut, to udany.

Książka po przeczytaniu reklamy w Nowej Fantastyce wywołała u mnie duże nadzieje.
Czy zostały spełnione? Nie do końca, ale reklamy nie można brać poważnie, inaczej musiałbym składać reklamacje na proszki do prania, tabletki z apteki itd.:)
Do rzeczy: Książka polecana dla młodych ludzi w wieku od 15 lat – zgoda. Młodsi mogą mieć problem ze zrozumieniem działania wynalazków...