Każdego dnia
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Każdego dnia (tom 1)
- Seria:
- #GOYOUNG
- Tytuł oryginału:
- Every Day
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2018-02-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-06-03
- Data 1. wydania:
- 2012-08-28
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327158192
- Tłumacz:
- Donata Olejnik
- Ekranizacje:
- Każdego dnia (2018)
- Inne
Każdego dnia w innym ciele i w innym życiu
Każdego dnia zakochany w tej samej dziewczynie
Każdego dnia tak samo – bez ostrzeżenia – A nie wie, kim dzisiaj będzie i gdzie się znajdzie. A pogodził się ze swoim wyjątkowym losem, ustalił nawet zasady, których stara się przestrzegać: Nie angażować się. Nie rzucać się w oczy. Nie mieszać w cudzym życiu.
Aż do pewnego poranka, kiedy A budzi się w ciele Justina i poznaje jego dziewczynę, Rhiannon. Od tej chwili przestają obowiązywać wszelkie zasady, bowiem A wreszcie znalazł kogoś, z kim pragnie być – kazdego dnia, bez wyjątku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niby jestem, niby nie
Chyba każdemu zdarzyły się momenty, w których marzył, by być kimś innym – zwłaszcza mając lat naście. Zazdrośnie spoglądaliśmy na popularniejsze lub bardziej atrakcyjne koleżanki, snuliśmy marzenia o zamienieniu przeciętnego życia na los księżniczki czy gwiazdy filmowej. W kulturze funkcjonuje zresztą wiele tematyzujących mnogość żywotów powiedzeń i frazeologizmów: od „kto czyta, żyje podwójnie” po „wchodzenie w czyjąś skórę”. Jakby to jednak było móc (a właściwie – być zmuszonym) od urodzenia każdego dnia budzić się w innym ciele?
Za okładkami filmowymi – szczególnie w przypadku serii wydawniczych – nie przepadam. Nie chodzi tu nawet o ich wymiar estetyczny sam w sobie, ale o atrakcyjność całej kolekcji i jej wizualną spójność. Pozwolę więc sobie zbyć okładkę reedycji „Każdego dnia” milczeniem i skupię się na jej pierwotnym, dużo ciekawszym projekcie. Na pierwszy rzut oka widać, że powieść Davida Levithana to historia romantyczna i przeznaczona dla młodzieży. Sugerują to intensywne kolory oraz charakterystyczne kroje czcionek, wpisujące się w aktualną modę graficzną. Ilustracja na okładce przedstawia portret złożony z czterech nieprzystających do siebie elementów, co stanowi jasne odniesienie do podstawowego wątku powieści.
Bohaterem (chociaż równie dobrze pasowałoby tutaj „bohaterką”) „Każdego dnia” jest 16-letni A, który od urodzenia codziennie budzi się w innym ciele. Protagonista nie zna innego życia. Nie zna też powodu, dla którego jego egzystencja wygląda w ten sposób. Po tylu latach zdążył już zaakceptować, że nie może wieść takiego życia, jak inni ludzie – zawierając przyjaźnie, zacieśniając więzi rodzinne, rozwijając się w wybranych dziedzinach czy nawet czytając każdego wieczora tę samą książkę. Tęsknota za stałością wraca ze zdwojoną siłą, gdy przebywając w ciele Justina, A poznaje Rhiannon. Od tego momentu stara się do niej docierać w każdym kolejnym wcieleniu.
Pomysły bazujące na motywie reinkarnacji nie należą do nowatorskich i każdego roku ukazuje się gros podobnej literatury. Levithan podszedł jednak do sprawy nieco inaczej niż w znanych mi powieściach. Zazwyczaj bohaterowie podobnych historii traktują mnogość żyć jako pewną barierę do pokonania. Po najczęściej dramatycznej śmierci odradzają się w nowym ciele, ale ze starymi celami. W kolejnym wcieleniu mają naprawić przeszłe błędy lub odnaleźć ukochaną osobę, by ostatecznie żyć z nią długo i szczęśliwie. Po drodze zmagają się ze swoistym rodzajem amnezji, którą jednak sprawnie pokonują. A nie ma amnezji, niedokończonych spraw, dawnej miłości do odnalezienia. A nie ma nawet ciała, które traktowałby jako pierwotne. Nie ma płci ani jasno sprecyzowanej orientacji. To byt wręcz liminalny, istniejący i nieistniejący jednocześnie. Specyficzna charakterystyka protagonisty sprawia, że „Każdego dnia” nie jest typowym romansem. To raczej opowieść o istocie, sensie, pierwotnym źródle i potrzebie miłości.
Codzienne odradzanie się A w nowym ciele sprawia, że czytelnicy mają szansę przyjrzeć się różnorodności ludzkiej egzystencji bliżej niż kiedykolwiek. Bohater z szacunkiem podchodzi do każdego kolejnego życia, stara się doświadczać go w taki sposób, by spowodować swoim tymczasowym gospodarzom jak najmniej problemów (choć oczywiście z pewnymi wyjątkami). Jednocześnie chętnie wspomina żywoty swoich poprzednich cielesnych gospodarzy. Nierzadko okazuje się, że pozornie podobne do siebie egzystencje są tak naprawdę bardzo od siebie różne. A wiele mówi o pozorach i pułapkach powierzchowności. Nie oznacza to jednak, że sam w nie nie wpada, bo kiedy poznaje Rhiannon, potrafi się wręcz wstydzić, gdy jego ciało nie wpisuje się w ogólnie przyjęte kanony piękna. Wpędza go to później w poczucie winy, niemniej A nie jest wolny od negatywnych emocji, co uwiarygadnia jego postać.
Mało dynamiczna narracja podkreśla wręcz filozoficzny charakter powieści. Odbiorcy przyzwyczajeni do tego, że w podobnej literaturze dzieje się dużo i szybko, mogą nieco się lekturą początkowo męczyć, niemniej jej bardzo mała objętość (264 strony) pozwala wiele wybaczyć. Inna sprawa, że choć pomysł Levithan miał bardzo ciekawy, to wykonanie pozostawia pewien niedosyt. Być może jednak to niespełnienie ma skłonić czytelnika do sięgnięcia po kolejne tomy tej historii. Czy sekrety z pierwszej części zostają wyjaśnione później? Mam nadzieję, że odpowiedź brzmi „tak”, ale przekonam się o tym już wkrótce.
Alicja Górska
Oceny
Książka na półkach
- 4 258
- 4 075
- 1 115
- 250
- 141
- 80
- 76
- 45
- 34
- 22
Opinia
Dałam ocenę bardzo dobrą, bo książka jest bardzo dobra. W szczególności ten styl i to że główny bohater ~A jest tak doświadczony życiowo, przez co może przekazać więcej i my na tym mocno zyskujemy. Ja przynajmniej wyciągnęłam trochę z tej książki "informacji" o tym jak postępować z ludźmi, jak ich rozszyfrować czy po prostu sprawdzić.
Wątek z "przenoszeniem się z ciała do ciała" nieco mnie "osłabił", bo wydaje mi się tak ciut przesadzony. Każdego dnia w innym ciele...okay, ale w innej hmm płci kiedy to A czuje się chyba bardziej chłopakiem.Wiem, że ma to na celu uświadomienie nam, że wszyscy nie są wszystkimi tylko każdy jest inny i nie ma drugiej takiej samej osoby. Tylko naprawdę autor mógł już tego "związku" głównym bohaterom aż tak nie utrudniać. No bo jak można być z "chłopakiem", który raz jest dziewczyną,a raz chłopakiem,albo lepiej czasem lesbijką lub gejem. Pod tym względem podziwiam Rhiannon, bo być z kimś takim to jest mega trudno.
Poza tym brak zastrzeżeń z mojej strony. Podoba mi się i mam nadzieję sięgnąć po następną część.
Dałam ocenę bardzo dobrą, bo książka jest bardzo dobra. W szczególności ten styl i to że główny bohater ~A jest tak doświadczony życiowo, przez co może przekazać więcej i my na tym mocno zyskujemy. Ja przynajmniej wyciągnęłam trochę z tej książki "informacji" o tym jak postępować z ludźmi, jak ich rozszyfrować czy po prostu sprawdzić.
więcej Pokaż mimo toWątek z "przenoszeniem się z ciała do...