Społeczeństwo nadzorowane

Okładka książki Społeczeństwo nadzorowane Julia Angwin
Okładka książki Społeczeństwo nadzorowane
Julia Angwin Wydawnictwo: Kurhaus Publishing reportaż
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Dragnet Nation
Wydawnictwo:
Kurhaus Publishing
Data wydania:
2017-11-22
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-22
Język:
polski
ISBN:
9788365301253
Tagi:
bezpieczeństwo technologia
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
117
87

Na półkach:

Książka, mimo że ma już kilka lat na karku, wciąż warta przeczytania, chociaż z odpowiednim poziomem krytycyzmu. Mimo że część informacji może być już nieaktualna, nie zawiera najnowszych aktualizacji, a niektóre narzędzia mogą być już niedostępne, można się dowiedzieć jak bardzo jesteśmy śledzeni w internecie przez firmy analityczne, reklamowe, a nawet rządy.

Autorka stara się nie być za bardzo radykalna, lecz niektóre jej zabiegi za takie uważam. Tworzenie nieprawdziwej tożsamości, jednorazowe korzystanie z telefonów, czy chowanie telefonu w torebce blokującej wszelkie sygnały może wydawać się zbyt ekstremalne. Rozumiem, że autorka chciała pokazać w ten sposób spektrum możliwości i opisywała swoje eksperymenty.

Niemniej książka porusza i pokazuje również metody jak najbardziej warte zastosowania - jak np. blokowanie ciasteczek śledzących, używanie kryptografii, czy ustawianie trudnych haseł. Z drugiej strony nie jest to rocket science i na pewno wiele osób już wcześniej o tym słyszało i stosuje te metody.

Książkę na pewno powinny przeczytać osoby, którym tematyka zachowywania prywatności nie jest zbyt bliska, gdyż mogą się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Dla osób bardziej związanych z tematem, książka może przedstawić kilka ciekawych informacji, lecz sądzę, że nie będzie żadnym przełomem w ich życiu.

Książka, mimo że ma już kilka lat na karku, wciąż warta przeczytania, chociaż z odpowiednim poziomem krytycyzmu. Mimo że część informacji może być już nieaktualna, nie zawiera najnowszych aktualizacji, a niektóre narzędzia mogą być już niedostępne, można się dowiedzieć jak bardzo jesteśmy śledzeni w internecie przez firmy analityczne, reklamowe, a nawet rządy.

Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
192

Na półkach:

Są takie tematy bardzo dla mnie "podejrzane" jeśli codzi o literaturę. Są dla przykładu te wszystkie śmieszne książki - życiowe poradniki dla nastolatek - z serii "7 kroków do osobistego spełnienia i szczęścia", których jedynym celem jest chyba napchanie kabzy wyrachowanym pseudopsychologom przez niedojrzałe małolaty płci obojga. Innym podobnym tematem jest totalna światowa inwigilacja. I o tym jest właśnie książka, którą postanowiłem przekartkować. Nie jestem zawiedziony, czyli jestem. Jestem, bo nie dowiedziałem się niczego, czego bym jeszcze nie wiedział, czyli że jesteśmy nieustannie, automatycznie śledzeni na każdym kroku od poczęcia aż do śmierci i to różnie wpływa na nasze życie. A nie jestem, bo takie miałem co do tej książki przeczucie. Autorka twierdzi, że cyfrowa inwigilacja narusza naszą wolność. Autorka zapomina tylko o kilku sprawach. A kiedyż to było inaczej? Kiedy to państwo i społeczeństwo nie były elementem opresyjnym względem jednostki? Zawsze były, a teraz tylko dostały do ręki nowe narzędzia, bo państwo jako idea i społeczeństwa oraz cała nasza rzeczywistość podlegają ewolucji. Narzędzia te czasem dają złe efekty, a czasem dobre i podejmowanie starań o skrajnym nasileniu by tego elementu naszej rzeczywistości uniknąć, jak każda skrajność jest czymś głupim i/lub złym. No i jeszcze kwestia zasadnicza: A co to jest wolność? Nikt z nas nie jest wolny, każdy podlega oceanom wpływów świata zewnętrznego. Opieranie się temu w zakresie takim jak prezentuje autorka jest idiotyzmem i patologią. Lepiej więc by pani Angwin napisała książkę o tym, jak wykorzystać "wielkiego brata" do czegoś dobrego. A potencjalnym czytelnikom mogę zaoszczędzić czasu na tę książkę dając prostą życiową radę: Każdego dnia jak najsprytniej korzystajcie z tej szarej substancji, którą skrywają Wasze czaszki i cieszcie się życiem.

Są takie tematy bardzo dla mnie "podejrzane" jeśli codzi o literaturę. Są dla przykładu te wszystkie śmieszne książki - życiowe poradniki dla nastolatek - z serii "7 kroków do osobistego spełnienia i szczęścia", których jedynym celem jest chyba napchanie kabzy wyrachowanym pseudopsychologom przez niedojrzałe małolaty płci obojga. Innym podobnym tematem jest totalna światowa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
702
330

Na półkach: ,

To była trudna lektura. Na początku autorka uświadamia czytelnikowi, jak wiele zagrożeń czyha na niego ze strony elektronicznego świata wirtualnych danych. Telefon, dostęp do internetu, gps. Nagminne rozpowszechnianie danych osobowych, wykorzystywanie historii działalności w sieci na rzecz reklamy, tworzenia danych statystycznych, inwigilacja poprzez zapamiętywanie i sprawdzanie wysłanych maili, postów udostępnionych na forach. Nie mamy wpływu na działalność tych, którzy chcą pozyskać o nas informacje i w jakiś sposób je wykorzystać. Tak jest, a czy mogłoby być inaczej? Autorka podejmuje się przeprowadzenia wielu eksperymentów, by sprawdzić, czy po zastosowaniu rożnych (skomplikowanych) metod, uda jej się zachować anonimowość w sieci, a chociażby ograniczyć dostęp do swoich danych osobowych osobom postronnym. Czy wiedzieliście, że większość użytkowników Internetu tworzy hasła do swoich kont tak proste, że przeciętnie uzdolnionemu hakerowi wyposażonemu w odpowiedni program zajmie kilka minut złamanie tego hasła? Autorka postanawia sprawdzić, czy istnieje metoda na stworzenie hasła niemożliwego lub przynajmniej bardzo trudnego do złamania. Poszukuje skrzynki pocztowej, której administrator nie inwigiluje zawartych w niej wiadomości. Testuje wyszukiwarki, które nie wykorzystują naszej lokalizacji ani historii przeglądania w wyświetlaniu wyników. Próbuje stworzyć wirtualną osobę, wyposażoną w konto, kartę kredytową i wszelkie dane, by podszyć się pod nią. Wyniki tych eksperymentów nie są niestety w pełni satysfakcjonujące. Niestety opisy poszczególnych procedur zdarzały się być opisane trochę zbyt fachowo jak dla mnie, laika w tematach Internetu, funkcji i możliwości telefonów komórkowych, przez to momentami wiały nudą. Jednak uznaję, że warto było przeczytać tę książkę i zastanowić się nad tym, co pozostaje po mnie w Internecie, wszem i wobec upublicznione?, czy i jak wielki wpływ mam na to, co może wiedzieć o mnie ktoś, kogo ja sama nie znam?, jaki wpływ na moje życie może mieć fakt pozyskiwania o mnie informacji przez osoby de facto przeze mnie do tego nieupoważnione? i wreszcie - na ile to dla mnie ważne?

To była trudna lektura. Na początku autorka uświadamia czytelnikowi, jak wiele zagrożeń czyha na niego ze strony elektronicznego świata wirtualnych danych. Telefon, dostęp do internetu, gps. Nagminne rozpowszechnianie danych osobowych, wykorzystywanie historii działalności w sieci na rzecz reklamy, tworzenia danych statystycznych, inwigilacja poprzez zapamiętywanie i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
138

Na półkach:

Autorka zapomniała wspomnieć że Snowden jest rosyjskim szpiegiem i nie rozumie istoty programu Prism.

Autorka zapomniała wspomnieć że Snowden jest rosyjskim szpiegiem i nie rozumie istoty programu Prism.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    93
  • Przeczytane
    41
  • Posiadam
    18
  • Teraz czytam
    4
  • E-book
    4
  • 2019
    2
  • 2018
    2
  • E-Booki
    1
  • Ebook
    1
  • 2019
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Społeczeństwo nadzorowane


Podobne książki

Przeczytaj także