Bajeczka jest ok, tak jak pisałem przy pierwszej części.
Podoba mi się i jest wciągająca, dlatego dostaje 6 gwiazdek.
Może byłoby ich więcej, ale kilka rzeczy mnie irytuje.
Po pierwsze nie rozwiązany jest problem chodzenia do szkoły, czyli ogólnie rzecz ujmując - edukacji. Przecież to głównie nastolatki, a oni tylko siedzą w świecie magicznym nie spędzając ani dnia w świecie nauki szkolnej. Obawiam się, że nastolatki zaczytane w tę opowieść i oczarowane nią oleją szkółkę całkowicie traktując ją jako zło konieczne. Oczywiście, tylko pewna ich część, ale jednak...
Irytująca jest postać inkwizytorki, zapewne poprawnopolityczna chęć dokopania inkwizycji i obrzydzenia tej postaci maksymalnie. Skojarzenia z inkwizycją są rodzajem manipulacji na niedouczonych umysłach: o wiele lepiej byłoby stworzyć tę postać jakoś na świeżo, bez podtekstów. To nielogiczne, żeby tak wysoko postawiona osoba w hierarchii świata nocnych łowców była aż taką idiotką mając takie moce. To absurd. Poza tym jej zachowanie jej jest niespójne: najpierw jest wzorową psychopatką, a potem nagle jakaś empatia w ostatnim akcie tej postaci.
Naczelny psychopata, wróg wszystkich i hipotetyczny tatuś bohaterki jest postacią, której na tym etapie serii mam serdecznie dość. Gdyby została mu urwana głowa z płucami, albo został żywcem wysłany do kraju demonów, żeby go tam torturowały, to serce moje i te najgorsze instynkty szukające ujścia czułyby się ukojone. 😄 Znowu będzie się wszystko kręcić wokół tego psychopaty w następnej książce, jak przypuszczam: nie można wymyślić nowego wroga, a tego dupka odstawić?
Isabelle wykreowana na jakąś dominę z pornostrony, to straszny stereotyp dominującej kobiety, a do tego ten stereotyp jest nie tylko nieprawdziwy, ale szkodliwy. Ogólnie za dużo w tym wszystkim myślenia stereotypami, ale na szczęście jednak autorce nie brakuje talentu, żeby cała historia czytała się dobrze.
Zatem polecam osobom lubiącym wampiry, wilkołaki, demony, wróżki, czarodziei, runy i tak dalej i tak dalej. Bawcie się dobrze.
Biorę się za następną część tej bajeczki.

Bajeczka jest ok, tak jak pisałem przy pierwszej części.
Podoba mi się i jest wciągająca, dlatego dostaje 6 gwiazdek.
Może byłoby ich więcej, ale kilka rzeczy mnie irytuje.
Po pierwsze nie rozwiązany jest problem chodzenia do szkoły, czyli ogólnie rzecz ujmując - edukacji. Przecież to głównie nastolatki, a oni tylko siedzą w świecie magicznym nie spędzając ani dnia w...