Polecam wszystkim miłośnikom literatury wojennej. Książka mocno ryje psyche i szokuje prawdą wprost, bez obecnie tak popularnego lukrowania niewygodnych oraz strasznych faktów. Idzie wojna, ale to nie jest książka dla fanów oraz adoratorów ukraińskich nacjonalistów Bandery i intelektualnych półanalfabetów. Większość ludzi pojęcia niema, o czym jest ta książka, nie rozumie jej ukrytych treści, bo w latach wielkiej wojny z Hitlerem często nawet mnich chwilowo bratał się z demonem nie mówiąc już o agentach różnych wywiadów. Dodam, że autor już wydał rzetelną oraz solidną, ciekawą naukową publikację pod tytułem OUN i UPA pod skrzydłami III Rzeszy i mam nadzieję, że nie jeszcze nie raz nas zaskoczy.

Polecam wszystkim miłośnikom literatury wojennej. Książka mocno ryje psyche i szokuje prawdą wprost, bez obecnie tak popularnego lukrowania niewygodnych oraz strasznych faktów. Idzie wojna, ale to nie jest książka dla fanów oraz adoratorów ukraińskich nacjonalistów Bandery i intelektualnych półanalfabetów. Większość ludzi pojęcia niema, o czym jest ta książka, nie rozumie...

Kupiłem za 3 złote na allegro, żeby dobić do darmowej dostawy pozostałych książek. I do dziś żal mi każdej wydanej na to złotówki. Stek bredni nietrzymających się kupy. Papier wszystko przyjmie, ale na miłość boską - na takie grafomańskie popisy szkoda ścinać drzewa.

Kupiłem za 3 złote na allegro, żeby dobić do darmowej dostawy pozostałych książek. I do dziś żal mi każdej wydanej na to złotówki. Stek bredni nietrzymających się kupy. Papier wszystko przyjmie, ale na miłość boską - na takie grafomańskie popisy szkoda ścinać drzewa.

Książka Złoto UPA bardzo mi się spodobała i polecam tę ciekawą pozycję czytelników, którzy lubią, kochają historię i posiadają odpowiednią wiedzę. Wojna, złoto i śmierć są to zawsze, zagadnienia pryncypialne, poważne oraz bardzo skomplikowane. Oczywiście, to nie jest książka dla zwolenników nacjonalistów ukraińskich, ideologii Bandery oraz intelektualnych luzaków i prymitywów, podstawą egzystencji, których jest totalna krytyka i nienawiść. Autor, wieczne ludzkie namiętności na wojnie podaje otwarcie, ściśle oraz wprost i dlatego polecam książkę wszystkim miłośnikom przygody, jak i historii.

Książka Złoto UPA bardzo mi się spodobała i polecam tę ciekawą pozycję czytelników, którzy lubią, kochają historię i posiadają odpowiednią wiedzę. Wojna, złoto i śmierć są to zawsze, zagadnienia pryncypialne, poważne oraz bardzo skomplikowane. Oczywiście, to nie jest książka dla zwolenników nacjonalistów ukraińskich, ideologii Bandery oraz intelektualnych luzaków i...

Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek przeczytał równie beznadziejną książkę. Zastanawiam się czy autor w ogóle sam wie o co mu w niej chodzi. Chaotyczna opowieść o niczym. Nieliniowa fabuła potraktowana w tak wyrywkowy sposób, że staje się nieczytelna. Osoby, wydarzenia splątane w taki sposób, że nie wiadomo kto jest kto i po co robi to co robi. Autor ma wyraźną fiksację na punkcie uzbrojenia i umundurowania, bo niemalże każda nowa scena (a nowa scena zaczyna się bardzo często, często po jakimś nieistotnym epizodzie, który można było pominąć bez straty dla całości) to wycyzelowany opis kto ma jaki mundur, jakiej formacji, co mu zwisa u pasa, jakiego kalibru, a co na plecach i jaki kordzik z którego roku i jakiej produkcji służy do krojenia tuszonki. Absolutny gniot, który nadaje się tylko na podpałkę, bo wstyd komuś podarować.

Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek przeczytał równie beznadziejną książkę. Zastanawiam się czy autor w ogóle sam wie o co mu w niej chodzi. Chaotyczna opowieść o niczym. Nieliniowa fabuła potraktowana w tak wyrywkowy sposób, że staje się nieczytelna. Osoby, wydarzenia splątane w taki sposób, że nie wiadomo kto jest kto i po co robi to co robi. Autor ma wyraźną...

Trzymająca w napięciu, wartka powieść z czasów II wojny światowej. Autor odtwarza dzieje polowania na złoto i kosztowności zrabowane Polakom, Żydom, Ormianom, Węgrom i innym narodowościom przez UPA. A jest to opowieść nie tylko o złocie, także o samej wojnie oraz o miłości.
Decyzję o wywiezieniu tego skrwawionego złota podjęło w 1944 roku ścisłe kierownictwo UPA i OUN. Plan zrealizowali wyselekcjonowani, najbardziej zaufani banderowcy. Część łupu ukryto też w Karpatach. Pośród zagarniętych kosztowności znalazł się cenny, unikalny przedmiot, tzw. Mała Złota Menora. Ale o planowanej akcji dowiedzieli się wysocy oficerowie Abwehry, Akowcy, Sowieci, inni Ukraińcy, a w końcu zwykli bandyci. No i główny bohater powieści Aleksander Bogdan Potocki z wywiadu WP. Czyli właściwie wszyscy.
Finału nie zdradzę, ale nie od rzeczy będzie wspomnieć, że ta powieść jest najprawdopodobniej jedyną relacją z owych sensacyjnych wydarzeń.

Trzymająca w napięciu, wartka powieść z czasów II wojny światowej. Autor odtwarza dzieje polowania na złoto i kosztowności zrabowane Polakom, Żydom, Ormianom, Węgrom i innym narodowościom przez UPA. A jest to opowieść nie tylko o złocie, także o samej wojnie oraz o miłości.
Decyzję o wywiezieniu tego skrwawionego złota podjęło w 1944 roku ścisłe kierownictwo UPA i OUN. ...