Jane Austen napisała sześć powieści. Każda z nich jest trochę inna, każda ma swój specyficzny klimat. Ale "Mansfield Park" różni się od pozostałych chyba najbardziej. Może dlatego, że jest w niej najmniej tego tak charakterystycznego dla Jane ciętego, momentami sarkastycznego dowcipu? A może ze względu na jej temat, poważny i zaakcentowany wyjątkowo mocno: wartości.
Bardzo lubię spokojny klimat tej powieści i ogromnie żałuję, że do tej pory nie udało się przenieść jej na ekran w sposób tak udany, jak choćby "Emmy", nie mówiąc już o nieśmiertelnej adaptacji "Dumy i uprzedzenia".
Lubię Fanny, która choć pozornie pełna kompleksów, bojaźliwa i miękka jak wosk, okazuje się najbardziej niezłomną osobą ze wszystkich mieszkańców Mansfield Park.
Jeśli coś (czy ktoś) mi w tej książce "zgrzyta", to wyjątkowo miemrawy główny męski bohater, który na tle takich postaci, jak Darcy, Brandon, Wenworth, czy Knightley, a nawet Henry Tilney, wygląda jak nieporozumienie. Edmund Bertram niby ma taki sam system wartości, jak Fanny, niby wie, co jest dobre, a co nie, ale jakoś nie potrafi tej swojej teoretycznej wiedzy przekuć w czyn. Jest inteligentny, dobry i prawy, ale przy tym jakiś taki miałki i niezdecydowany. Niby widzi, że panna Crawford, to nie jest kobieta "z jego bajki", ale równocześnie nie potrafi skończyć tego związku. Najpierw zdecydowanie sprzeciwia się wystawieniu sztuki, a potem nie tylko przymyka na to oko, ale w końcu nawet zgadza się w niej zagrać. No i to wieczne szukanie wymówek... Mam wrażenie, że gdyby nie Fanny stojąca obok i mentalnie kopiąca go w kostkę, mógłby się w obliczu uroków Mary całkiem zagubić. Nieodparcie kojarzy mi się z Ashleyem Wilkesem z "Przeminęło z wiatrem"...

Jane Austen napisała sześć powieści. Każda z nich jest trochę inna, każda ma swój specyficzny klimat. Ale "Mansfield Park" różni się od pozostałych chyba najbardziej. Może dlatego, że jest w niej najmniej tego tak charakterystycznego dla Jane ciętego, momentami sarkastycznego dowcipu? A może ze względu na jej temat, poważny i zaakcentowany wyjątkowo mocno: wartości.
Bardzo...