Łukasz Kadziewicz – enfant terrible polskiej siatkówki, od pewnego czasu coraz lepiej radzący sobie w roli komentatora sportowego w Polsacie, tym razem prezentuje się jako współautor własnej biografii, a właściwie opowieści o swojej przygodzie ze sportem.
Nie był jakimś wybitnym środkowym, a jednak trudno było go nie zapamiętać. Mimo mocno rozrywkowego trybu życia osiągnął w swojej dyscyplinie o wiele więcej niż wynikałoby to z jego talentu, umiejętności i klasy sportowej.
Kadziewicz to bez wątpienia kontrowersyjna postać, barwna osobowość i rogata dusza, ale trzeba przyznać, że potrafi wzbudzać sympatię. Ma duży dystans do siebie, a przede wszystkim stać go na szczerość i krytyczną samoocenę. Podobało mi się również to, że o nikim nie wypowiada się źle. Jeśli kogoś z jakichś powodów nie lubi, to po prostu o nim nie pisze.
Bardzo lekko się to czyta i jestem pewien, że żaden kibic siatkówki nie będzie rozczarowany.
Polecam.

Łukasz Kadziewicz – enfant terrible polskiej siatkówki, od pewnego czasu coraz lepiej radzący sobie w roli komentatora sportowego w Polsacie, tym razem prezentuje się jako współautor własnej biografii, a właściwie opowieści o swojej przygodzie ze sportem.
Nie był jakimś wybitnym środkowym, a jednak trudno było go nie zapamiętać. Mimo mocno rozrywkowego trybu życia osiągnął...