Pędzle w kieliszku

Okładka książki Pędzle w kieliszku
Patryk Beniamin Grabiec Wydawnictwo: Novae Res literatura obyczajowa, romans
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380836228
Tagi:
trauma trudne relacje alkohol uczucia miłość malarstwo
Średnia ocen

                5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
172
95

Na półkach:

Dzieciństwa nie powinniśmy wspominać źle. Dla wielu z nas był to czas pełen radości życia, gdyż wszystko nas cieszyło, bo było takie pierwsze, takie nowe. Beztroskie lata naszego życia z zasady mijają bardzo szybko, a to co po nich zostaje jest z nami przez całe życie. I byłaby to doba wiadomość, gdyby każdy z nas posiadał tylko te dobre wspomnienia z tego okresu. Często jest jednak zupełnie inaczej. Wielu z nas wychowało się pod presją rodziców, wielu z nas było molestowanych psychicznie przez ludzi, którzy powinni darzyć nas bezkresną miłością. Życie jest jednak brutalne i to nie prawda, że cierpienie dzielone jest na równo. Są tacy, których dotyczy ono w większym stopniu niż pozostałą część populacji.


Główny bohater "Pędzli w kieliszku" należy do grona tych osób, które o dzieciństwie najchętniej by zapomniały. Wychowany pod tyranią ojca, żył w ciągły strachu przez jego słabość do alkoholu. Pomimo swoich przeżyć, nie radząc sobie z traumą z dzieciństwa i swoim ówczesnym życiem Janek idzie w ślady ojca i rzuca się w wir alkoholizmu. Jego życie to ciągła walka o lepsze jutro. Gdy dostaje pracę w magazynie jego los odmienia się na lepsze. Poznaje Wiktorię, którą darzy miłością i obiecuje sobie, że już nigdy nie sięgnie po alkohol. Po latach Janek wraca również do swojej pasji, którą rozwijaj w dzieciństwie - malarstwa. Jest doskonałym artystą i pewnego dnia zostaje zauważony przez łowce talentów. Gdy przyszłość maluję się Jankowi w ciepłych i pozytywnych barwach, życie przypomina mu, że nie zawsze jest tak jak sobie wymarzy, a los tylko czyha na okazje, żeby jasne barwy przemienić w ciemne, pozbawiające człowieka niemal wszystkich rzeczy, o które tak bardzo się walczyło.

Już na wstępie zaznaczę, że "Pędzle w kieliszku" to debiutancka powieść Patryka Beniamina Grabca, a do takich książek należy podchodzi z rezerwą i łagodnością, być wyrozumiałym recenzentem, bo to przecież dopiero początki kariery. Nie obiecuję, że moja recenzja właśnie taka będzie, gdyż przeczytałam już sporo debiutów polskich autorów i cóż poradzić, że stałam się bardzo wymagająca co do nowych powieści świeżych autorów.

Postanowiłam podjąć się recenzji tej książki z dwóch ważnych dla mnie względów. Po pierwsze problem alkoholizmu jest trudnym problemem i osoby, które bezpośrednio nie miały kontaktu z osobami uzależnionym od alkoholu nie będą być może w stanie pojąć wagi destrukcyjnej mocy alkoholizmu. Z tego też powodu chciałabym, aby ta tematyka była częściej poruszana zarówno w książkach jak i w filmach, serialach czy też na blogach. Często ludzie spisują na straty alkoholików, a prawda jest taka, że są to z reguły dobre, wrażliwe osoby nie radzące sobie z rzeczywistością. Zresztą prawdą jest, że każda osoba uzależniona od czegokolwiek czy to od narkotyków, alkoholu, papierosów czy jedzenia to z reguły człowiek, nie radzący sobie z własnym życiem.

Po drugie jestem pasjonatką sztuki, uwielbiam czytać powieści, w których swoje miejsce znajduje artysta. Czuję wtedy pewną więź z daną postacią i z łatwością jest mi się z nią utożsamić.

Te dwie powyższe cechy z założenia powinny sprawić, że będę usatysfakcjonowana z lektur, ale niestety muszę temu zaprzeczyć.

Pomysł na fabułę był prosty - wykreować życiowego nieudacznika, który ma problem z alkoholem, ledwo wiąże koniec z końcem i nie widzi żadnych perspektyw, które miałyby zmienić tą sytuację. Na domiar złego zostaje wyrzucony z pracy, lecz wtedy pojawia się światełko w tunelu, gdyż dostaje dobrze płatną pracę i poznaję tam Wiktorię - miłość jego życia. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż Janek w ogóle mnie od siebie nie przekonał. Myślałam, że będzie mi bliższy, bo przecież jest malarzem, jednak nie czułam z nim żadnej więzi. Śmiem twierdzić, że był mi ona w zupełności obojętny, zresztą jak i wszystkie postacie wykreowane w tej książce. Zarówno bohaterowie jak i sama fabuła zostali opisani płytko, treściwie, zwięźle, ale za to konkretnie. Być może są czytelnicy, którzy nie przepadają za rozległymi opisami, ale bez nich nie potrafię sobie wyobrazić jak ktokolwiek może zapamiętać taką książkę na długo. Należę do osób bardzo ciekawych świata i chętnie czytam pewnego rodzaju rozszerzenia danej historii. Lubię poznawać bohaterów od podszewki, cenie sobie gdy mają dusze, są ludzcy. Niestety tych wszystkich cech zabrakło mi w tym dziele. Jedyną postacią, która jako tako jest opisana bardziej szczegółowo jest oczywiście nie kto inny, jak główny bohater. Jednak są to nawiązania do jego przeszłości, która moim zdaniem była bardzo przewidywalna.


Autor w książce przedstawił typowe dla alkoholików chęci odstawienia alkoholu, które zazwyczaj kończą się przegraną z własnymi myślami. Dzięki temu ukazane zostały wzloty i upadki z naciskiem na te drugie. Gdy Janek ma problem i nie potrafi go rozwiązać idzie do baru, gdzie nikt go nie zna i tam ochoczo oddaje się swoim przyzwyczajeniom, choć początkowo miał być to tylko jeden kieliszek.

Styl debiutanta jest bardzo zwięzły i rzeczowy, a ja nie należę do zwolenniczek aż takiej oszczędności w kwestii opisów jak i dialogów. W tej książce nie ma zbyt dużo miejsca na rozwinięcie aspektów psychologicznych dotyczących walki człowieka z nałogiem. Tego mi w głównej mierze w tym dziele zabrakło. Czuję się zawiedziona, gdyż uważam, że zbyt dużo czasu autor przeznaczyła na tzw. "gadanie o niczym". Fabuła jest dość schematyczna, opiera się na seksie, alkoholu, miłości do Wiktorii, odwiedzin u przyjaciela i malarstwie - i tak w kółko o jednym i tym samym. Wyczułam to już w początkowym stadium lektury. Dialogi są bardzo ubogie, krótkie nie możemy z nich wywnioskować jakie cechy mają postacie. Opisów również jest tu nie za wiele. Czytelnik głównie skupia się na myślach Janka, jego obawach, rozterkach. Te elementy w ostateczności sprowadzają się do tego, że całość czyta się sprawnie, szybko - na całe szczęście. Przeczytałam ją w dwa dni, ale nie wyobrażam sobie większej liczby stron w przypadku tego utworu, ponieważ obawiam się, że nie dotrwałabym do końca tej powieści, bez dłuższej przerwy.


Jedyne co w "Pędzlach w kieliszku" mnie zaintrygowało i jednocześnie pocieszyło, że jednak nie był to stracony przeze mnie czas, to zakończenie, które jest niejednoznaczne, odzwierciedlające to, jak życie potrafi nas zaskoczyć, pokrzyżować nasze plany i z samego szczytu znieść nas znowu na same dno.

Książka dotyka trudnego tematu i ukazuje człowieka, który stracił już wszystko, ale jednak los na krótką chwilę się do niego uśmiecha. Ważny temat nie został moim zdaniem trafnie opisany, gdyż brakowało mi w powieści jakiegoś impulsu, który zmusiłby mnie do refleksji, odmienił moje życie, albo chociaż sprawił, że zapamiętam tę książkę na długo. Uważam, że autor nie opisał zbyt dobrze problemu alkoholowego i gdyby nie zakończenie żałowałabym, że w ogóle przeczytałam jego dzieło. Niezaprzeczalnie jest to powieść pouczająca, której celem jest ukazanie złudnego szczęścia oraz tego w jaki sposób wykorzystać doznane w dzieciństwie rany, aby czynić dobro. Pomimo tego nie polecę tej książki z czystym sumieniem, gdyż moim zdaniem nie jest ona warta uwagi. Chyba, że szukasz obecnie czegoś o alkoholizmie, ale poprowadzonego w lekki sposób, jednak nie robiących krzywdę Twojej duszy. Chciałam żeby ta książka mnie wzruszyła, wywarła niepowtarzalne wrażenie, jednak nic takiego nie odczułam. Pozostał jedynie niedosyt wrażeń spragnionego czytelnika.


Martwy Kruk
http://kruczegniazdo94.blogspot.com/

Dzieciństwa nie powinniśmy wspominać źle. Dla wielu z nas był to czas pełen radości życia, gdyż wszystko nas cieszyło, bo było takie pierwsze, takie nowe. Beztroskie lata naszego życia z zasady mijają bardzo szybko, a to co po nich zostaje jest z nami przez całe życie. I byłaby to doba wiadomość, gdyby każdy z nas posiadał tylko te dobre wspomnienia z tego okresu. Często...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać
    6
  • 2017rok
    1
  • 6/10
    1
  • Wygrane w konkursach
    1
  • Posiadam e-booki
    1

Cytaty

Więcej
Patryk Beniamin Grabiec Pędzle w kieliszku Zobacz więcej
Patryk Beniamin Grabiec Pędzle w kieliszku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także