"Sometimes love isn’t black or white. Sometimes love isn’t even in color. For me, love is red. Bloody, dripping, bright, crimson. Violent."

K. Webster to autorka, którą się albo lubi albo nie, gdyż jej książki, to przewaga ciężkich, psychicznych, mrocznych, czasami nawet mocno wybiegających poza ogólno przyjęte normy moralne historii, z gatunku dark erotica. Duża ilośc sexu nie robi na mnie wrażenia - wręcz przeciwnie, dlatego Webster nie potrafi mnie do siebie przekonać, a jednak mimo to wciąż do niej wracam. Czasami jej powieści są ciekawe, osobowości postaci przez nią wykreowanych, sa mocno skrzywione, skrywające tajemnice, które z chęcią odkrywam i ogromnie żałuję, że nie skupia się tak na rozbudowywaniu ich, jak na elemencie erotycznym. "Notice" zapowiadało się dość ciekawie, jednak dla mnie wszystko zbyt szybko się wydarzyło, a co za tym idzie - mocno wątpiłam i nadal wątpię w szczerość tego co wydarzyło sie miedzy Greysonem i Violet. Głównej bohaterki to już totalnie nie rozumiem - powinna spierniczać do Greya gdzie pieprz rośnie - przynajmniej ja bym ta zrobiła. Facet wszedł na wyższy poziom stalkingu. Nie wiem czy istnieje coś wyżej. Nie wiem tez jakim cudem ona tak twardo spała - zwłaszcza, kiedy żyje się w ciągłym strachu, dlatego "Notice" mnie do siebie nie przekonało, chociaż znalazłam pare fajnych momentów - zwłaszcza na końcu, kiedy odkrywamy co znajduje się w komodzie...
Greyson... Ty przebiegły człowieku!

"Sometimes love isn’t black or white. Sometimes love isn’t even in color. For me, love is red. Bloody, dripping, bright, crimson. Violent."

K. Webster to autorka, którą się albo lubi albo nie, gdyż jej książki, to przewaga ciężkich, psychicznych, mrocznych, czasami nawet mocno wybiegających poza ogólno przyjęte normy moralne historii, z gatunku dark erotica. Duża ilośc...