Tym razem pozwolę sobie nie zacząć od krótkiego wprowadzenia,tylko od razu przejdę do oceny książki.A mianowicie,według mnie książka ''Wyklęta'' kwalifikuje się do tych średnich pozycji,książek które nie są ani złe,ale też nie są dobre,określamy je mianem przeciętnych.Dla mnie książka niczym specjalnym się nie wyróżnia,ani też czytanie jej nie było czymś niezwykłym.

Główna bohaterka,Cassiel,najpierw była dżinem a potem,z powodu niewyjaśnionego do ostatnich stron książki,została przemieniona w człowieka i skazana na życie ziemskie.Cały początek,podczas którego miało to miejsce,strasznie mi się podobał i liczyłam na coś jeszcze lepszego w kolejnych rozdziałach.Jak widać,przeliczyłam się.Nie powiem,że kilka kolejnych rozdziałów mi się nie podobało,bo owszem,podobały,lecz później było tylko słabiej.

Gdzieś tak do połowy akcji książki pomagierem Cassiel był Manny Rocha,a później w wyniku wydarzeń których nie mogę zdradzić,to miejsce zajmuje jego młodszy brat,Luis.Jak mnie denerwowało to,że Cassie musiała mu za każdym razem ratować dupę,żeby gościu był taki nieudolny,załamać się idzie !Oczywiście co to by była za książka młodzieżowa bez miłosnego wątku,jednak tutaj jest on bardziej stonowany.Mówiąc normalnym językiem,główni bohaterowie (chodzi że Cassiel i Luis) czują coś wobec siebie,jednak nie potrafią się do tego przyznać.Ile ja tego rodzaju książek w swoim życiu przeczytałam,chyba nie zliczę.

Po pewnym czasie akcja staje się monotonna i nudna,a przynajmniej takie są moje odczucia.Całość ogromnie się dłuży,przecież całą historię można by było opowiedzieć o wiele krócej.Wycięło by się niepotrzebne sceny,np: te wszystkie ataki sił nadprzyrodzonych,które nie mają większego sensu,gdyż bohaterowie wychodzą z nich bez szwanku.Ogólnie to książka mnie nie wciągnęła,czytałam ją o wiele dłużej,niż sobie z początku zaplanowałam.To jest chyba rzecz,która przesądza o czytanej przez nas książce.Językowo również pozostawia wiele do życzenia.Co jest w pewny sposób dziwne,ponieważ czytałam ''Wampiry z Morganville'' tej samej autorki,które pokochałam.I bądź tu mądrym i zgaduj,co poszło nie tak.

Ostatecznie książka mnie jednak do siebie nie przekonała.Może gdyby poprawić pewne rzeczy,to byłoby lepiej.Liczyłam,że książka okaże się na tyle dobra,że zakup następnych części będzie tylko formalnością.Niestety,nie planuję w swoim życiu takiego przedsięwzięcia,zwyczajnie szkoda mi mojego czasu.Czy polecam ? Jako niezobowiązująca do niczego lektura na leniwe popołudnia może być,ale nic poza tym.

Tym razem pozwolę sobie nie zacząć od krótkiego wprowadzenia,tylko od razu przejdę do oceny książki.A mianowicie,według mnie książka ''Wyklęta'' kwalifikuje się do tych średnich pozycji,książek które nie są ani złe,ale też nie są dobre,określamy je mianem przeciętnych.Dla mnie książka niczym specjalnym się nie wyróżnia,ani też czytanie jej nie było czymś niezwykłym.

Główna...