Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.com

Trzy przyjaciółki kończące Amherst College w Stanach wyruszają w podróż po Europie przed rozpoczęciem poważnego życia zawodowego. Każda z nich zgoła odmienna, temperamentna, ale wszystkie trzymane w ryzach przez tę jedną - Heather. Ona z całej trójki stanowi bowiem najbardziej zorganizowaną osobę w grupie, która bez swojego planera nigdzie się nie rusza. W idealnie poukładanym życiu dziewczyny pojawia się jednak Jack, który psuje jej dotychczasowy ład i porządek. Heather poddaje się chwili i postanawia zaryzykować dalszą podróż z nowo poznanym towarszyszem, który namawia ją na odwiedzanie nietypowych miejsc zapisanych w powojennym pamiętniku jego dziadka. Wszystko układa się niemal idealnie do momentu, kiedy podróż po Europie dobiega końca, a Jack i Heather muszą wrócić do Stanów.

"Droga do ciebie" pokazuje nam piękny obraz Europy i wielu miejsc oraz tradycji, o których wcześniej mogliśmy nawet nie wiedzieć. Jestem urzeczona poświęceniem autora, który umieścił w tak krótkiej książce (bo zaledwie nieco ponad 300 stronicowej) tyle wspaniałych miast, wdając się raz po raz w detale, których próżno szukać w niejednym przewodniku. Historie miłosne (bo jest ich więcej niż jedna!) są pięknie wplecione w motyw podróży i idealnie z nim współgrają. Choć ciężko mi jest wyobrazić sobie taki sceniariusz, gdzieś w podświadomości dopuszczam, że może jednak takie sytuacje i przypadki mają czasem miejsce i faktycznie w trwającej kilka tygodni podróży życia można poznać swoją drugą połowę. Może istnieje przeznaczenie, które chce, żeby dwoje ludzi pochodzących z tego samego państwa spotkało się na drugim końcu świata jadąc w tym samym pociągu i tym samym przedziale do Amsterdamu.

Jeśli mam być szczera, to pierwsza połowa książki bardzo mi się dłużyła. Mimo iż podobał mi się zamysł, opisy miejsc, knajpek, nieznanych uliczek, to jakoś nie mogłam przez nią przebrnąć, gdyż nic ciekawego się nie działo. A kiedy już się zadziało, w zasadzie mogłam nie czytać dalej książki, bo łatwo było się domyśleć jak się skończy. Mimo to nie poddałam się i przeczytałam "Drogę do ciebie" do końca i nie żałuję tej decyzji. Patrząc na tę pozycję jako na całokształt myślę, że jest to interesująca i piękna lektura, która nie tylko umili nam kilka letnich wieczorów, ale także skłoni do zastanowienia się nad ulotnością chwili, nad kruchością życia oraz nad uciekającym czasem, którego często w pełni nie wykorzystujemy, odkładając ważne rzeczy na potem. Czasami warto jednak zrobić coś już, zamiast czekać na odpowiedni czas, który może nigdy nie nadejść.

Książkę tę mogę śmiało polecić zarówno dorosłym jak i młodzieży. Jestem pewna, że każdy z nas znajdzie tam coś dla siebie i wyciągnie cenną lekcję życia.

Recenzja pochodzi z bloga: turkusowa-sowa.blogspot.com

Trzy przyjaciółki kończące Amherst College w Stanach wyruszają w podróż po Europie przed rozpoczęciem poważnego życia zawodowego. Każda z nich zgoła odmienna, temperamentna, ale wszystkie trzymane w ryzach przez tę jedną - Heather. Ona z całej trójki stanowi bowiem najbardziej zorganizowaną osobę w grupie, która bez...