Pypcie na języku
- Kategoria:
- językoznawstwo, nauka o literaturze
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2017-05-17
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-17
- Liczba stron:
- 208
- Czas czytania
- 3 godz. 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788326825521
- Tagi:
- język polszczyzna poprawność językowa eseje anegdoty
Powiedzmy to sobie od razu, żeby nie było niedomówień i bolesnych rozczarowań: książka ta nie jest monografią dermatologicznych wykwitów, lecz zbiorem felietonów poświęconych pewnym zjawiskom językowym.
O istnieniu języka - tego anatomicznego, jak i tego służącego do komunikacji - przypominamy sobie dopiero wtedy, gdy wyczujemy na jego powierzchni jakiś pypeć, coś, co nas uwiera, boli, drażni, przeszkadza, albo po prostu śmieszy. Te uczucia, jak widać dość mieszane, mają wspólny mianownik: świadomość języka. Świadomość, że świat składa się nie tylko z rzeczy, ale i ze słów, które nie są owym rzeczom podporządkowane, jako ich znaki, ale są równouprawnionym materiałem budulcowym.
Dzięki tak rozumianej świadomości świat jest o wiele bogatszy, a przyglądanie się temu, co dzieje się między jego słownymi i niesłownymi elementami może dostarczyć nam wiele radości. Również radości poznawczej, bo głęboko wierzę, że ona istnieje.
„Pypcie na języku” to zbiór uroczych, napisanych z wielką kulturą, anegdot wziętych z życia autora, dla których punktem wyjścia (i dojścia) jest niefortunnie użyte słowo („Awaria toalety. Prosimy załatwiać się na własną rękę”) czy jakaś zagadka językowa („Zakaz dobijania dziobem”, „100 gramów drakuli”). Te opowieści, właściwie błahe, lecz nakreślone z prawdziwym mistrzostwem, są obrazkami naszej codzienności wplecionej w język i naszego języka wplecionego w codzienność – uzmysłowiają nam, że język jest czymś bardzo osobistym, a użyty w sposób nietypowy pozwala dostrzec zadziwiające wymiary rzeczywistości („Organizujemy sylwestry. Dowolne terminy”).
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 783
- 712
- 286
- 74
- 53
- 47
- 40
- 40
- 39
- 34
Opinia
Pełna recenzja na https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com/
"Pypcie na języku" to zbiór uroczych, zabawnych, a zarazem pełnych ciekawych spostrzeżeń (nie tylko językowych) anegdot z życia tak autora, jak i każdego z nas. Rusinek swoim sokolim, językoznawczym okiem dostrzega każdego potworka językowego, nie umyka mu żaden zabawny dialog, slogan reklamowy czy twór tzw. korpomowy (swoją drogą okropne słowo).
Do mnie przemówiły przede wszystkim felietony dotyczące kalek językowych, których sama nie potrafię uniknąć w mowie, ale które przyprawiają mnie o siwe włosy w piśmie, oraz rezygnacji z polskich słów na rzecz obcych, ale zajmujących mniej miejsca (tego nie znoszę chyba jeszcze bardziej niż kalek).
Popłakałam się natomiast ze śmiechu przy felietonie poświęconemu komentatorom koncertów chopinowskich. Jako teoretycznej teoretyczce muzyki (teoretycznej, bo choć Akademię Muzyczną ukończyłam, nigdy tej wiedzy zawodowo wykorzystać nie miałam okazji) przypomniały mi się wypociny, które w pocie czoła tworzyłam na kolanie przed zajęciami z krytyki muzycznej. Ileż tam było "rozbuchanej ekspresji", "porywających przebiegów szesnastkowych" i innych im podobnych dziwów.
Parę słów należy również poświęcić oprawie graficznej książki. Twarda okładka z błyszczącymi literami i zabawnym portretem autora oraz (zakładam, że) jego kota skrywa proste, a przy tym niezwykle ujmujące wnętrze - żółte kartki z tytułami rozdziałów i urocze grafiki Jacka Gawłowskiego.
"Pypcie..." powinien przeczytać każdy, kto kocha język polski i zainteresowany jest zmianami, jakie cały czas w nim zachodzą.
Pełna recenzja na https://ksiazkowe-podroze-w-chmurach.blogspot.com/
więcej Pokaż mimo to"Pypcie na języku" to zbiór uroczych, zabawnych, a zarazem pełnych ciekawych spostrzeżeń (nie tylko językowych) anegdot z życia tak autora, jak i każdego z nas. Rusinek swoim sokolim, językoznawczym okiem dostrzega każdego potworka językowego, nie umyka mu żaden zabawny dialog, slogan reklamowy czy twór...