Leon
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Zack Herry (tom 2)
- Seria:
- Herkules
- Tytuł oryginału:
- Leon
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2017-06-13
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-13
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380620407
- Tłumacz:
- Anna Krochmal, Robert Kędzierski
- Tagi:
- thriller literatura skandynawska literatura szwedzka niebezpieczeństwo policjant psychopata seryjny zabójca Szwecja szwedzki kryminał wyścig z czasem zabójstwo zagadka kryminalna
W mrocznym, zimnym Sztokholmie toczy się bezlitosna gra – Zack jeszcze nigdy nie otarł się tak blisko o śmierć.
W SZTOKHOLMIE GRASUJE POTWÓR.
Ktoś udostępnił w Internecie film, na którym widać przerażonego chłopca uwięzionego w klatce w jakimś pomieszczeniu pod ziemią. W tle, pod bezlitośnie odliczającym czas zegarem, porusza się porywacz. Kiedy inspektor policji kryminalnej Zack Herry widzi transmitowany na żywo film, dociera do niego, jak straszliwy los czeka chłopca, jeśli nie zdążą odnaleźć go na czas. Zack musi rzucić na szalę własne życie i narazić na niebezpieczeństwo swojego przyjaciela.
Leon to niesamowicie wciągająca, niezależna kontynuacja chwalonego przez krytyków cyklu inspirowanego mitami greckimi.
Wszyscy bohaterowie rodzą się z tragedii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Rosyjska ruletka przy ryku lwa
Na szczycie fabrycznego komina znaleziono okaleczone zwłoki dwunastoletniego chłopca. Ktoś urządza polowania na dzieci, rozkoszując się swoją siłą drapieżnika wobec ich słabości ofiary. Jeśli sztokholmska jednostka do zadań specjalnych szybko nie rozwiąże sprawy, kolejne zabójstwa są tylko kwestią czasu. Kto ma się tym zająć, jeśli nie Zack Herry, który przed kilkoma miesiącami zyskał sławę dzięki rozwiązaniu sprawy morderstw azjatyckich imigrantek. Ale z Zackiem jest coraz gorzej, bierze już nawet w pracy, prześladowany przez powracające wspomnienia z dzieciństwa, w których jego matka nie jest tak kryształową postacią, jak wcześniej ją pamiętał.
„Leon” to niezależna kontynuacja „Na imię mi Zack”, książki otwierającej nowy cykl szwedzkiego duetu pisarskiego Monsa Kallentofta i Markusa Luttemana. Nadal pojawiają się nawiązania do greckiej mitologii, będące myślą przewodnią całej serii. Wątki osobiste łączą się, ale sama zagadka kryminalna stanowi odrębną całość. Jak w poprzedniej części dużo tu akcji i napięcia, ciągle pojawiają się nowe tropy, niektóre pomocne w rozwiązaniu sprawy zabójstwa, inne prowadzące na manowce. Nie ma tu miejsca na dłużyzny, trwa ciągły wyścig z czasem. Do tego na szczęście styl znacznie się poprawił, czy to za sprawą zmiany tłumaczy, czy poprawek samych autorów: zniknęły irytujące krótkie zdania, dzięki czemu książkę czyta się płynniej i z o wiele większą przyjemnością. Nie rozumiem tylko dlaczego tytuł nie został przetłumaczony, bo żaden Leon na kartach powieści się nie pojawia (a przynajmniej nie utkwił mi w pamięci), za to różnego rodzaju lwów jest tu pod dostatkiem…
Oprócz wątków kryminalnych powraca tak aktualny dziś temat nielegalnej imigracji, przy czym nie skupia się na płynących z niej zagrożeniach, ale przedstawia sytuację dzieci, które w ucieczce przed wojną trafiają do obcego kraju, gdzie nie zawsze czeka na nie bezpieczne schronienie. Kolejnym z ważnych tematów jest problem hazardu oraz popadania w nałóg i walki z nim. Tylko czy jest jeszcze szansa na ratunek, jeśli zwykła dawka już nie wystarcza, a myśl o narkotykach nie da się odpędzić i powraca coraz natarczywiej w najmniej dogodnych momentach? Czy da się zatrzymać spiralę autodestrukcji? A przecież Zack to bohater pozytywny, z narażeniem życia walczący z przestępczością i za wszelką cenę starający się chronić innych. Mimo licznych wad, trudno mu w tych zmaganiach nie kibicować.
„Leon” to ciekawa kontynuacja cyklu, nie tracąca rozmachu pierwszej części. Powoli rozwija wątki osobiste postaci, wciąż pozostawiając wiele do odkrycia w przyszłości. Trzecia część, „Bambi”, pojawi się już wkrótce.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 245
- 204
- 69
- 8
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
- 3
Opinia
Szwecja już od dawna nie kojarzy się z klimatem beztroskiej Pippi Langstrump, czy dzieci z Bullerbyn. Tutaj okrucieństwo prześciga bestialstwo, a brutalni mordercy - bezwzględnych gwałcicieli. Dodajmy do tego jeszcze bezlitosnych oprawców, sadystyczne skłonności, przemoc seksualną i fanatyzm religijny - taki to obraz wyłania się ze szwedzkich kryminałów.
„Leon” jest niezależną kontynuacją powieści „Na imię mi Zack”, książki otwierającej nowy cykl szwedzkiego duetu pisarskiego Monsa Kallentofta i Markusa Luttemana.
Zack jest świetnym policjantem śledczym, ma już wyrobioną opinię w Jednostce Specjalnej Policji w Sztokholmie. Bystry, błyskotliwy, nieustraszony, ale balansuje na granicy prawa. W nocy zmaga się z koszmarami z dzieciństwa i strzępami wspomnień o zamordowanej matce, też policjantce. Ma obsesję rozwiązania tej sprawy. Na poranne odprawy przychodzi nieprzytomny po zarywaniu nocy. Sam czuje, że się stacza. Działa w duecie ze swoją koleżanką Deniz, która niejednokrotnie kryje go przed przełożonymi.
Tymczasem w mroźnym Sztokholmie zostaje znaleziony martwy chłopiec Ismail. Jest przywiązany do komina w opuszczonym budynku. Zabójca chciał, aby ciało zostało znalezione. Wkrótce w Internecie pojawia się film ukazujący ostatnie chwile życia Ismaila. Sprawca - w przebraniu lwa, z długimi pazurami - przetrzymywał chłopca w klatce i znęcał się na mim. Zabił go na filmie, a nagranie wysłał policji. Niebawem znika kolejny chłopiec, a policja dostaje link do relacji na żywo. Widać tam przerażonego nieznajomego chłopca uwięzionego w klatce w jakimś pomieszczeniu pod ziemią. W tle, pod bezlitośnie odliczającym czas zegarem, porusza się porywacz. Zaczyna się wyścig z czasem, aby zdążać odnaleźć dziecko, zanim podzieli los Ismaila. Zack musi rzucić na szalę własne życie i narazić na niebezpieczeństwo swojego przyjaciela.
Cała tragedia dzieje się na oczach czytelnika, gdyż Mons (tak jak w poprzednich swoich książkach) prowadzi narrację w czasie teraźniejszym. Wszystko rozgrywa się tu i teraz. „Wszyscy bohaterowie zrodzili się z tragedii” - istotnie tak jest. Autorzy bardzo starannie dopracowują portrety psychologiczne. Można współodczuwać emocje bohaterów. Akcja gna tu do przodu i nie ma miejsca na przystanki. Wszystko wiruje i zapętla się, tak jak w narkotycznych wizjach Zacka. Zresztą te rozpamiętywanie uczuć, traumy z dzieciństwa i wspomnienia bohatera to najlepsze momenty w powieści.
Poza tym autorzy, przy okazji rozwiązywania zagadki morderstwa, poruszają kilka innych problemów społecznych. Szwecja jawi się tu jako kraj w rozsypce. Opieka społeczna nie jest właściwa, jej pracownicy myślą raczej o swoich potrzebach niż o zapewnieniu właściwej pomocy potrzebującym. Ośrodki dla uchodźców są przepełnione i brakuje ludzi do pracy w nich. Często pozostawianie są bez nadzoru. Nic dziwnego, że brak kontroli powoduje nadużycia. Kwietnie handel dziećmi i wykorzystywanie seksualne. Autorzy wyraźnie stoją po stronie uchodźców i jawnie oskarżają szwedzki system.
Pojawia się również motyw rosyjskiej ruletki, ostatnio bardzo popularny w skandynawskich klimatach, choćby w trzecim sezonie „Mostu nad Sundem”. Tylko końcówka jest dość przewidywalna niestety i mam wrażenie, że pisarzom kończą się powoli pomysły. Okrucieństwo w powieści najłatwiej osiągnąć wplatając w fabułę właśnie morderstwo dzieci. To się z pewnością autorom udało. Brutalność na standardowym skandynawskim poziomie osiągnięta. Tylko szczerze mówiąc, to ja mam lekki przesyt takim klimatem. Jeśli chodzi o szwedzkie klimaty, to wolałabym nadal mieć skojarzenia z beztroską Pippi, czy Emilem ze Smalandii. Ale niestety na to już za późno.
Szwecja już od dawna nie kojarzy się z klimatem beztroskiej Pippi Langstrump, czy dzieci z Bullerbyn. Tutaj okrucieństwo prześciga bestialstwo, a brutalni mordercy - bezwzględnych gwałcicieli. Dodajmy do tego jeszcze bezlitosnych oprawców, sadystyczne skłonności, przemoc seksualną i fanatyzm religijny - taki to obraz wyłania się ze szwedzkich kryminałów.
więcej Pokaż mimo to„Leon” jest...