Do zobaczenia nigdy
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Tytuł oryginału:
- Not if I see you first
- Wydawnictwo:
- YA!
- Data wydania:
- 2017-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-24
- Data 1. wydania:
- 2015-12-01
- Liczba stron:
- 356
- Czas czytania
- 5 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328036260
- Tłumacz:
- Dorota Malina
- Tagi:
- debiut literacki miłość młodzież nastolatka rodzina śmierć żałoba ślepota
- Inne
Zaskakujący debiut literacki o niewidomej nastolatce.
Zasada numer 1: nie traktuj jej inaczej tylko dlatego, że jest niewidoma.
Zasada numer 2: jeśli ją oszukasz, nie będzie drugiej szansy.
Parker Grand jest niewidoma. Straciła mamę w wypadku samochodowym, jej ojciec popełnił samobójstwo a Scott – były chłopak – zawiódł zaufanie. To całkiem sporo jak na jedną nastolatkę… Parker stara się być twardą dziewczyną. Kiedy nie biega swoją ulubioną trasą biegową, zajmuje się sercowym wsparciem i udzielaniem porad życiowych nieco zagubionym szkolnym przyjaciołom. Robi wszystko, żeby nie płakać, ale nie może już dłużej udawać, że nic złego się nie stało. Szczególnie, że kiedy w końcu zrozumie, co tak naprawdę przytrafiło się jej ojcu i dlaczego Scott tak się zachował, odkryje prawdę o tym, że nie wszystkie rzeczy są takimi, na jakie wyglądają…
Wzruszająca, szczera i mocna opowieść o przyjaźni, dorastaniu, tolerancji i żałobie po stracie, która może przynieść tylko ukojenie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Można być ślepym i „ślepym”
Książki z gatunku young adult w teorii skierowane są do odbiorcy wchodzącego w dorosłe życie – tj. między 13 a 18 rokiem życia. Jednak w praktyce te powieści czytane są także przez dużo starszych czytelników, jak choćby przez moją skromną osobę, która czasy szkolne a nawet studenckie ma już dawno za sobą. Spośród wydawnictw emitujących pozycje zaklasyfikowane do literatury młodzieżowej szczególnie upodobałam sobie wydawnictwo „YA!”, które oferuje wiele ciekawych pozycji skierowanych do dorastającego odbiorcy. „YA!” zdaje się stawiać na książki mające nie tylko nieść czytelnikom rozrywkę, ale także w sposób jak najbardziej rzeczywisty przybliżyć problemy niezwykle istotne dla tej grupy wiekowej. Tak więc rozterki miłosne nie są w nich głównym elementem fabuły (choć też występują, gdyż walkę z hormonami trudno wygrać), a zamiast tego poruszane są takie kwestie jak tolerancja, przemoc domowa, przyjaźń, strata bliskiej osoby czy niepełnosprawność. Książka Erica Lindstroma „Do zobaczenia nigdy” podpada pod tę właśnie bardziej wartościową kategorię.
Życie nie oszczędza Parker Grant, bowiem w wieku szesnastu lat ma ona bagaż życiowych doświadczeń, którym mogłaby obdzielić jeszcze kilkoro innych osób. Najpierw w wypadku samochodowym ginie jej mama, a ona sama nieodwracalnie traci wzrok, potem jej chłopak, a zarazem najlepszy przyjaciel, swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem zawodzi pokładane w nim zaufanie, a w końcu dziewczyna znajduje swojego tatę martwego w jego własnym łóżku, przez co zmuszona jest dzielić dom rodzinny z ciotką, wujem i dwojgiem kuzynów, których praktycznie nie zna. Trzeba przyznać, że to całkiem sporo jak na jedną nastolatkę, mającą praktycznie jeszcze całe życie przed sobą.
Ze względu na swoją niepełnosprawność Parker wiele rzeczy postrzega inaczej od swoich rówieśników i ma zupełnie odmienne priorytety. Nie mają dla niej znaczenia aktualne trendy w modzie i bardziej ceni sobie wygodę niż modny wygląd, gdyż, jak sama wielokrotnie zauważa, nie ma pojęcia jak wygląda. Ma także swój oryginalny styl, przez co często pada ofiarą złośliwych docinków ze strony swoich szkolnych przyjaciół. Oczywiście nie robią one na niej najmniejszego wrażenia, a że Parker ma niezwykle cięty język, nie pozostaje im dłużna. Pomimo nieustannych przekomarzań jest z nimi bardzo silnie emocjonalnie związana, co szczególnie rzuca się w oczy w stresujących sytuacjach, których jest w książce całkiem sporo. Tak, Parker zdecydowanie nie ma łatwego życia, a przy tym ona sama nie jest osobą łatwą we współżyciu. To twarda i do bólu szczera dziewczyna, nie dającą nikomu drugiej szansy. Jest przy tym trochę egocentryczna i przyzwyczajona do specjalnego traktowania przez otaczające ją osoby, z czego chyba nie do końca zdaje sobie sprawę. A jej chorobliwa wręcz skłonność do gruntownego analizowania wszystkiego i wszystkich, sprawia, że jest nieufna i cyniczna. Jednak kiedy w końcu poznaje prawdziwy powód podłego postępku swojego byłego chłopaka, przekonuje się, że nie wszystkie rzeczy są takimi, za jakie je uważała. Odkrycie to wywoła niemałą burzę w jej wnętrzu i sprawi, że pękną wszystkie tamy, jakie zdążyła wznieść przez te lata.
W trakcie lektury czytelnik będzie miał okazję towarzyszyć Parker w jej życiu szkolnym, poznać jej przyjaciół, a także śledzić karierę sportową. Zobaczy także jak radzi sobie w obcym towarzystwie lub na nieznanym sobie terenie. A na zakończenie przekona się, że pomimo swojej ślepoty i trudnego charakteru, Parker Grant jest zwykłą dziewczyną, która tak jak pozostałe osoby w jej wieku potrzebuje zrozumienia i bliskości oraz poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji.
„Do zobaczenia nigdy” jest książką, na poznaniu której niejeden nawet dorosły czytelnik mógłby sporo skorzystać. Mnie osobiście urzekła opisana w niej historia, która pomimo swojej „zwyczajności” jest fascynująca i bardzo pouczająca. Ta miejscami wzruszająca i niezwykle szczera opowieść o dorastaniu, sile przyjaźni i poczuciu straty to absolutny „must have” dla miłośników tego gatunku i moim zdaniem jeden z kandydatów na „Książkę Roku 2017” w kategorii „literatura młodzieżowa”.
Natalia Neisser
Oceny
Książka na półkach
- 839
- 630
- 127
- 25
- 20
- 15
- 13
- 10
- 10
- 10
Opinia
Wyobrażacie sobie, jak by to było, gdybyście jednego dnia po prostu stracili wzrok? Przestali widzieć wszystkie barwy, a otaczający was świat, musieli poznawać za pomocą słuchu i dotyku? Już nigdy nie moglibyście ujrzeć swoich bliskich, rodziny, znajomych. Trudne do wyobrażenia, prawda?
Parker Grant miała zaledwie osiem lat, gdy wypadek samochodowy sprawił, że już nigdy nie przejrzała na oczy. Teraz jest licealistką i ciągle uczy się funkcjonować w nowej rzeczywistości, w czym na pewno nie pomaga jej śmierć ojca, który był najbliższą dla Parker osobą. Co więcej, były chłopak dziewczyny znowu namiesza jej w życiu. I co właściwie wydarzyło się tego feralnego dnia, o którym tak stara się zapomnieć?
Książki młodzieżowe są czasem dobrym sposobem na to, aby w prosty sposób poruszać trudne tematy i przemawiać do ludzi, którzy nieraz mogą nie być świadomi tego, co kryje się pod zewnętrzną maską niektórych osób. Dotychczas czytałam niewiele książek, w których główny bohater byłby niewidomy, dlatego tym bardziej byłam ciekawa, jak problem ten zostanie ukazany w „Do zobaczenia nigdy”. Czy jednak efekt końcowy był tak poruszający, na jaki początkowo się zapowiadał?
Trudno wejść w skórę niewidomej osoby i choć w przybliżeniu odczuć to, co ona odczuwa. Eric Lindstrom porusza ten temat delikatnie, ale przede wszystkim szczerze, pokazując wszystkie trudności, z którymi niewidomy człowiek boryka się na co dzień. Jednocześnie podkreśla, że brak wzroku nie oznacza ograniczenia umysłowego, a osoba niewidoma nie potrzebuje pomocy na każdym kroku i nie pragnie, aby ciągle okazywano jej litość. I to bardzo mi się spodobało – fakt, że autor nie czyni głównej bohaterki słabszej fizycznie, nie umniejsza jej inteligencji, ale pokazuje wręcz, że niektóre stereotypy na temat ludzi niewidomych to tylko mylne wyobrażenia innych osób.
Wydaje mi się, że „Do zobaczenia nigdy” nie miałoby takiej siły przekazu, gdyby nie Parker, główna bohaterka tej książki. Dziewczyna bardzo wytrzymała psychicznie i niezależna, stara się okazywać jak najwięcej samodzielności. Jej upór i wytrwałe dążenie imponują, ale to, za co najbardziej ją polubiłam, to jej bezgraniczna szczerość. Parker nie sili się na półsłówka, nie stara się jak najłagodniej przekazać rozmówcy co myśli, zamiast tego jej bardzo bezpośrednia i do bólu wręcz szczera. Nie próbuje również udawać, jakoby nic z nią było nie w porządku, potrafi bez zahamowań i wstydliwości mówić o swojej niepełnosprawności. Siła jej charakteru sprawia, że i wydźwięk książki jest mocniejszy, a także wartości, które niesie bardziej widoczne. Parker jest najlepszym przykładem na to, że niewidomy wcale nie oznacza gorszy, czy to psychicznie, czy fizycznie.
No i niestety, tu zaczynają się schody. Główna bohaterka naprawdę imponowała mi swoim zachowaniem, ale do pewnego stopnia. Kiedy bowiem na arenę wkraczała miłość, Parker traciła swoją stanowczość i zdecydowanie, zamieniając się w dziewczynę, która nie potrafi znaleźć odpowiednich słów przy chłopaku, ciągle czuje się niezręcznie i czasem plecie od rzeczy. Przez to miałam trochę wrażenie, że jej wcześniejsze zachowanie było jedynie taką pozą, i zapewne poniekąd tak było, ale nie mogłam już odeprzeć tego odczucia, że w psychologii tej postaci brakuje głębi i większego przemyślenia. Bo z jednej strony mamy do czynienia z bohaterką, która usilnie kreowana jej na bardzo nietuzinkową, a z drugiej jej zachowanie, gdy wszystko sprowadzało się do związków, było zwyczajnie irytujące i bardzo żałuję, że tak szybko traciła wtedy swoją charyzmę. Cóż, trudno mi jednoznacznie stwierdzić co myślę o tej postaci.
Do pewnego momentu miałam nadzieję, że będzie to poruszająca historia, ale znów, kiedy pojawiła się owa miłość (mam ostatnio wyjątkowe nieszczęście to takich wątków), zrobiło się dość przewidywalnie i po prostu banalnie. Pojawił się trójkąt miłosny, ale całe szczęście ten motyw nie był w tej książce aż tak rozbudowany, co nie znaczy, że wszystko było poprowadzone z umiarem – no właśnie nie. Po prostu tej młodzieńczej miłości było w tej książce za dużo i zwyczajnie ten wątek zaczynał już męczyć.
„Do zobaczenia nigdy” niestety nie określiłabym mianem książki poruszającej. Szczerej – tak, wzruszającej i oddziałującej na emocje czytelnika – już nie. Może byłoby inaczej, gdyby autor jeszcze bardziej skupił się na problemie niepełnosprawności, tymczasem fakt, że tyle uwagi poświęcił na wątek miłosny, uczynił tę książkę po prostu kolejną młodzieżówką. No właśnie – czy kolejną, identyczną książką – z tym ciągle mam dylemat.
Ale jednak „Do zobaczenia nigdy” ma coś, co tę powieść wyróżnia, a jest to zakończenie. Od pewnego momentu zrobiło się banalnie i słodko, dlatego nie podejrzewałam, że coś jeszcze może się zmienić. I może nie był to żaden drastyczny zwrot akcji, ale jednak zakończenie zdołało mnie trochę zaskoczyć – po prostu spodziewałam się, że autor pójdzie po najmniejszej linii oporu, a on jednak zdecydował się uczynić je bardziej niejednoznacznym. I chwała mu za to!
Reasumując, „Do zobaczenia nigdy” nie wywołało we mnie żadnych większych emocji, choć sądzę, że mimo to jest warte przeczytania, gdyż traktuje o rzeczach ważnych. Szkoda tylko, że autor poświęcił więcej uwagi na wątek miłosny aniżeli na problematykę utworu, czyniąc tę historię trochę banalną i przesłodzoną. O głównej bohaterce nie chcę wiele mówić, gdyż tak jak wspomniałam, jest postacią, która z jednej strony imponuje swą silną psychiką i charakterem, ale to tylko wtedy, gdy nie stoi naprzeciw miłości swego życia. A zakończenie zdołało jeszcze trochę podreperować wizerunek książki i jest w pewien sposób wyróżniające. Kolejna przeciętna młodzieżówka? Może niekoniecznie…
Wyobrażacie sobie, jak by to było, gdybyście jednego dnia po prostu stracili wzrok? Przestali widzieć wszystkie barwy, a otaczający was świat, musieli poznawać za pomocą słuchu i dotyku? Już nigdy nie moglibyście ujrzeć swoich bliskich, rodziny, znajomych. Trudne do wyobrażenia, prawda?
więcej Pokaż mimo toParker Grant miała zaledwie osiem lat, gdy wypadek samochodowy sprawił, że już nigdy...