Konkurs na żonę

Okładka książki Konkurs na żonę Beata Majewska
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Konkurs na żonę
Beata Majewska Wydawnictwo: Książnica Cykl: Konkurs na żonę (tom 1) literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Konkurs na żonę (tom 1)
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2017-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-10
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324582655
Tagi:
literatura polska miłość powieść obyczajowa relacje damsko-męskie romans spadek testament

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Bajka o kopciuszku



78 21 46

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
879 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1063
34

Na półkach: , ,

Hugo Hajdukiewicz to dobiegający 30-tki świetnie sytuowany prawnik. Ma piękne mieszkanie, super auto, czerpie z życia garściami. Dotychczas prowadził dość hulaszczy tryb życia: imprezy, modne miejsca, zabawa z najlepszym kumplem, kolejne panienki do "zaliczenia". A wszystko to podlane alkoholem. Hedonista pełną gębą. Być może ciągnąłby tak dalej, gdyby nie to, że jego zmarły, obrzydliwie bogaty wuj zapisał Hugonowi całą swoją schedę.

Wuj Hajdukiewicza przebiegle obwarował swoją ostatnią wolę - Hugo zostanie spadkobiercą, jeśli przed swoimi trzydziestymi urodzinami będzie miał żonę i spłodzi potomka. Ha! Taka zagwozdka. Z pomocą przychodzi Adam Soliński, wieloletni przyjaciel Hugona. Obaj obmyślają chytry plan wyłonienia kandydatki na żonę w konkursie literackim ogłoszonym na uniwersytecie. Prace mają pomóc wybrać tę najbardziej cichutką, skromniutką, zahukaną studentkę, która na dodatek marzy o pięknej, tradycyjnej rodzinie.

I tu pojawia się Łucja Maśnik. Łucja pochodzi ze wsi, ze skromnej, pokaleczonej, ale kochającej się rodziny. Wiedzie życie studentki ledwo wiążącej koniec z końcem, jest szarą myszką w burych ubraniach. Dla niej Hugo to istny książę na białym koniu, a zainteresowanie, jakie jej okazuje to jak wygrana na loterii. Wpada w sidła zastawione przez przystojnego, obytego w świecie prawnika. Umawia się na randkę i w mgnieniu oka daje sobie zawrócić w głowie, nie wiedząc, że bierze udział w wyjątkowo cynicznej grze.

Mnóstwo gromów posypało się już na głowę Hajdukiewicza w recenzjach "Konkursu na żonę". Czytelniczki emocjonalnie reagują na tę postać i nie ma w tym nic dziwnego, bo trzeba mu przyznać, że zdobył się na podłość pierwszej klasy. Przebiegły, podstępny, cyniczny, zimny, pozbawiony empatii, wyrachowany - wszystkie te określenia świetnie pasują do Hugona, ale... No właśnie, to "ale" wyczuwałam w nim niemal od początku lektury, jakąś rysę na jego wystudiowanym, twardym wizerunku.
Po pierwsze, taka postawa często wynika z zawodu miłosnego i jest odpowiedzią na zranione serce. Może Hugo nie zawsze taki był, może poznał smak prawdziwej miłości.
Po drugie, nosi w sobie ciężkie brzemię, jakim jest nieobecny, a nawet nieznany, ojciec. Taka sytuacja musi wyryć trwały ślad w sercu.

Łucja z kolei jest bardzo naiwnym dziewczątkiem, życiowo jeszcze dzieckiem. Metrykalnie również, bo ma dopiero 19 lat. Nie ma doświadczeń damsko-męskich, a do spotkania Hugona najważniejsza dla niej była nauka i rodzina, a zwłaszcza babcia. Ta relacja jest szczególna, ponieważ jako dziecko Łucja straciła oboje rodziców i została przysposobiona przez babkę. 60-letnia kobieta otacza wnuczkę wielką miłością i troską, łączy je mocna więź i zaufanie. Babcia jest najwyższą instancją, słuchaczem, pocieszycielem i doradcą. Do spraw Łucji podchodzi z wyrozumiałością i mądrością życiową. Cała rodzina Maśników trzyma się razem i to jest siła, której Hajdukiewicz może pozazdrościć swojej wybrance.

Hugo jest ewidentnym schwarzcharakterem tej opowieści, ale zachowanie Łucji też może niektórych irytować. Głupiutka, naiwna, łatwa do zmanipulowania tak, że chce się do niej krzyknąć: "Dziewczyno, przejrzyj na oczy!". Ale tak jak w przypadku Hajdukiewicza i ona nie jest postacią jednowymiarową. Grzeczna, cicha studentka skrywa ostre pazurki i potrafi tupnąć nogą. W relacji ze swoim wymarzonym księciem przechodzi pewną metamorfozę, co sprawia, że wymyślony przez Hugona plan nie idzie jak po sznurku.
Jednym z wymiarów, na którym dochodzi do przeobrażenia Łucji jest seksualność. Autorka, wplatając sceny erotyczne, wysmakowane, choć nie są zawoalowane, pokazuje jak w dziewczynie budzi się i rozkwita ta sfera życia, jak jej to dodaje skrzydeł i wzmacnia. Libido do tej pory uśpione, teraz wybucha z dużą siłą i pozbawia Łucję zahamowań i skrępowania. Dla niektórych czytelniczek ten pieprzyk może być dodatkowym atutem powieści. Dla mnie takie sceny nie są niezbędne, ale w "Konkursie na żonę" mają zadanie dopełnienia postaci Łucji, pokazania innych jej kolorów, poza szarym.

Powieść Beaty Majewskiej opiera się na pewnych kliszach z literatury i filmu, ale według mnie to nie odbiera przyjemności lektury. Są przecież takie historie, które choć podobne, lubimy oglądać czy czytać w różnych odsłonach i wykonaniach. Uważam, że dużym plusem "Konkursu na żonę" jest konstrukcja głównych postaci. Nie są jednowymiarowe i płaskie, a przełamane. Im dalej w lekturze, tym mniej stają się przewidywalni, a bardziej skomplikowani. Choć na początku książki myślałam, że autorka wyłożyła już karty na stół i fabuła potoczy się w łatwy do przewidzenia sposób, to potem nie raz byłam zaskoczona, a moja ciekawość rosła. Podczas lektury towarzyszyły mi różne emocje: złość, irytacja, wzruszenie, współczucie i nadzieja. Dobrze zbilansowana mieszanka.
Język jest bardzo przystępny, co sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze i szybko, a zakończenie postawiło mnie w stan oczekiwania... Na drugą część - "Bilet do szczęścia".

* Cała recenzja do przeczytania tutaj:
https://zaczytanadosamegorana1.blogspot.com/2017/05/konkurs-na-zone-beata-majewska-recenzja.html
Zapraszam :-).

Hugo Hajdukiewicz to dobiegający 30-tki świetnie sytuowany prawnik. Ma piękne mieszkanie, super auto, czerpie z życia garściami. Dotychczas prowadził dość hulaszczy tryb życia: imprezy, modne miejsca, zabawa z najlepszym kumplem, kolejne panienki do "zaliczenia". A wszystko to podlane alkoholem. Hedonista pełną gębą. Być może ciągnąłby tak dalej, gdyby nie to, że jego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 080
  • Chcę przeczytać
    855
  • Posiadam
    223
  • 2018
    49
  • Ulubione
    31
  • 2019
    21
  • 2017
    19
  • E-book
    13
  • Teraz czytam
    11
  • Romans
    8

Cytaty

Więcej
Beata Majewska Konkurs na żonę Zobacz więcej
Beata Majewska Konkurs na żonę Zobacz więcej
Beata Majewska Konkurs na żonę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także