Marlene staje przy ruinach kamienicy przy Prinzregentenplatz. Zrozpaczona sądzi, że w zgliszczach powstałych po bombardowaniu znajdują się ciała jej przyjaciółki Debory oraz jej brata. Może się poddać i odpuścić, ale nie może obojętnie patrzeć na cierpienie bliskich jej osób. Podejmuje się zemsty. Na swojej drodze spotyka wielu ludzi - tych dla których liczy się śmierć oraz śmiałków, którzy kładąc na szali swoje życie po cichu buntują się przeciw brutalnej rzeczywistości. Marlene przeżywa wiele dramatów, nieustannie spotykają ją niezwykle trudne doświadczenia. Gdy choć na chwilę szczęście się do niej uśmiechnie okrutny los znów się upomina o swoje. Jednak jej niezwykle silna wewnętrzna wola i nieprzerwanie tląca się iskra waleczności nie pozwalają jej się poddać i pomimo przykrych wojennych doświadczeń kobieta krok po kroku realizuje swój odważny plan.
W książce urzekła mnie przede wszystkim postać Marlene i jej nieposkromione pokłady siły i odwagi, które to pozwalały bohaterce przetrwać niewyobrażalne cierpienie. Książki nie mogłam odłożyć, chciało się poznawać dalsze koleje życia Marlene. Takie historie czytają się same.

Marlene staje przy ruinach kamienicy przy Prinzregentenplatz. Zrozpaczona sądzi, że w zgliszczach powstałych po bombardowaniu znajdują się ciała jej przyjaciółki Debory oraz jej brata. Może się poddać i odpuścić, ale nie może obojętnie patrzeć na cierpienie bliskich jej osób. Podejmuje się zemsty. Na swojej drodze spotyka wielu ludzi - tych dla których liczy się śmierć ...