„Miłość w czasie rewolucji” jest pierwszą częścią trylogii „Burzliwa epoka”. Po latach nieobecności do kraju wraca z Argentyny Klim Rogow, Ma otrzymać spadek po ojcu. Tutaj poznaje Ninę Wasiliewną, Niebawem w Rosji wybucha rewolucja. Bardzo poruszył mnie opis rewolucji, walk, oddziałów wojskowych, braku leków, głodu, biedy, zawiści i strachu. Na pewno żaden kraj nie powinien przeżyć czegoś takiego. Jest to książka historyczna z wątkiem miłosnym pomiędzy bohaterami, Według mnie warto przeczytać tą powieść.

„Miłość w czasie rewolucji” jest pierwszą częścią trylogii „Burzliwa epoka”. Po latach nieobecności do kraju wraca z Argentyny Klim Rogow, Ma otrzymać spadek po ojcu. Tutaj poznaje Ninę Wasiliewną, Niebawem w Rosji wybucha rewolucja. Bardzo poruszył mnie opis rewolucji, walk, oddziałów wojskowych, braku leków, głodu, biedy, zawiści i strachu. Na pewno żaden kraj nie...

Książka ma swoje dobre, jak i złe momenty. Przyznam, że raz czy dwa zdarzyło mi się od niej nie odrywać ze względu na ciekawość, ale jednak od połowy to czytanie już bardzo mi się dłużyło. Schemat tej książki jest mocno klatkowy, przez co nie czułam żadnej więzi z tą historią, która na dodatek jest bardzo powierzchownie zaprezentowana.
Co mi się w tej książce podobało? Tło historyczne, opis rewolucji, wydaje mi się, że autorka więcej wysiłku włożyła właśnie w to, niż w prowadzenie fabuły, która jest mało ciekawa, mało odkrywcza, a tak szczerze mówiąc to mocno naciągana. Ten cały plot twist z bohaterami pod koniec to już kompletny brak wyczucia. Tak teraz do mnie dociera, że właściwie to co autorka mogła odtworzyć wyszło jej dobrze, a to co musiała sama wykreować wyszło jej słabiutko. Może lepiej by się spełniała w jakichś biografiach, reportażach, itd?
Głównych bohaterów kompletnie nie polubiłam, osobno irytujący, razem to już mieszanka wybuchowa. Z tego powodu raczej nie planuję sięgać po kolejny tom, mimo że uwielbiam kończyć rozpoczęte serie.

Książka ma swoje dobre, jak i złe momenty. Przyznam, że raz czy dwa zdarzyło mi się od niej nie odrywać ze względu na ciekawość, ale jednak od połowy to czytanie już bardzo mi się dłużyło. Schemat tej książki jest mocno klatkowy, przez co nie czułam żadnej więzi z tą historią, która na dodatek jest bardzo powierzchownie zaprezentowana.
Co mi się w tej książce podobało? Tło...

Książka zakwalifikowana do kategorii romansu. Dla mnie to jednak jest książka historyczna osnuta wokół romansu. Romansu w czasie rewolucji bolszewickiej. Sama historia miłości mnie specjalnie nie wzruszyła ale opisy rewolucji, walk, oddziałów wojskowych, lazaretów, braku leków, biedy, głodu, strachu, zawiści itd. już tak. Żaden naród, także rosyjski, nie powinien tak cierpieć. Posiadam kolejne tomy więc z pewnością będę śledziła dalsze losy bohaterów.

Książka zakwalifikowana do kategorii romansu. Dla mnie to jednak jest książka historyczna osnuta wokół romansu. Romansu w czasie rewolucji bolszewickiej. Sama historia miłości mnie specjalnie nie wzruszyła ale opisy rewolucji, walk, oddziałów wojskowych, lazaretów, braku leków, biedy, głodu, strachu, zawiści itd. już tak. Żaden naród, także rosyjski, nie powinien tak...

Nie potrafił znieść despotyzmu ojca (prokuratora),więc jako młody chłopak uciekł z domu.Zawędrował aż do Argentyny, gdzie odnalazł swoje miejsce na ziemi.Jednak po wielu latach wrócił do Rosji, aby odebrać spadek po ojcu despocie.Lekko cyniczny bawidamek pierwszego dnia swojego pobytu w rodzinnej miejscowości poznaje Ninę, przyjaciółkę dalekiej kuzynki.Chciałoby się krzyknąć: uciekaj Klimie póki możesz!Ale czy posłuchałby nas? Choć świat staje na głowie, bolszewicy przejmują kontrolę nad państwem - Rogow postanawia zostać w kraju u boku ukochanej,i dla ukochanej…

Klim wraca do Rosji po wielu latach.Pewnie, gdyby nie spadek, który otrzymał po ojcu, nie ruszyłby się z Argentyny.Nie mógł przewidzieć tego jak jego życie się odmieni.Gdy na swojej drodze spotyka Ninę,nie waha się zostać,choć wie, że powinien czym prędzej uciekać ze swojej ojczyzny.Nina i Klim to para bohaterów,których polubiłam od razu.Mają w sobie odwagę,spryt,chęć przeżycia i pokłady miłości w stosunku do siebie.Nina jest bohaterką z tzw: „krwi i kości”, aby przeżyć, musi zachowywać się jak „rasowy mężczyzna”.Po śmierci męża, ma na utrzymaniu młodszego brata, a także teściową.Ludzie się z nią nie liczą,nie doceniają jej trudu, mając ją za gorszą.Dla niej Klim na początku ich znajomości jest zagrożeniem,obawą.Mężczyzna będzie musiał wiele uczynić,by udowodnić jej swoją miłość i oddanie.

Długo zastanawiałam się jakie wrażenie zrobiła na mnie ta książka.Biorąc pod uwagę tematykę,postaci,styl autorki, prawdy zawarte w powieści i moją osobistą chęć do spędzania z nią czasu.I właśnie ten ostatni argument powoduje, że nie mogę wystawić tak wysokiej oceny jaką powinnam.Dlaczego?Po prostu nie odczuwałam, aż tak wielkiej chęci do dalszego czytania,tzn nie myślałam o tym, by spędzać z lekturą każdej wolnej chwili, a jednak w jej ostatnim etapie poświęciłam jej bardzo dużo z mojego cennego czasu, czego nie żałuję.Jest to w gruncie rzeczy bardzo udana powieść, godna polecenia fanom takich pozycji jak: „Saga Jeździec Miedziany”, „Saszeńka”, „Serafima”, czy „Biała wilczyca”.Nie przesłodzona, napisana z rozmachem i rozwagą.W przeciwieństwie do okrzykniętego fenomenem: „Zimowego wiatru na Twojej twarzy” (Carli Montero),„Miłość w czasie rewolucji” mnie nie odrzuciła, a bohaterzy nie irytowali na każdym kroku.Jeśli jeszcze nie wystarczająco was zachęciłam, to najlepiej, abyście przekonali się sami.Z całą pewnością sięgnę po następne części sagi już wkrótce!

Nie potrafił znieść despotyzmu ojca (prokuratora),więc jako młody chłopak uciekł z domu.Zawędrował aż do Argentyny, gdzie odnalazł swoje miejsce na ziemi.Jednak po wielu latach wrócił do Rosji, aby odebrać spadek po ojcu despocie.Lekko cyniczny bawidamek pierwszego dnia swojego pobytu w rodzinnej miejscowości poznaje Ninę, przyjaciółkę dalekiej kuzynki.Chciałoby się...

Trochę szkoda ,że tłumacz a może wydawnictwo zdecydowało się na taki tytuł i okładkę , która , tak przypuszczam , zniechęca niektóre Panie i większość Panów do sięgnięcia po tę pozycję.
A nie jest to ckliwy romans ani błahe czytadełko a całkiem solidna pozycja o Rosji na początku rewolucji. I - co też zaliczam na plus- nie dzieje się Moskwie lub Petersburgu a w większości w Niżnym Nowogrodzie, który w tamtych czasach był jednym z głównych ośrodków bolszewików.
Paleta barwnych postaci , świetnie oddany duch epoki, walki "czerwonych" z "białymi".
Świetna książka, mam nadzieję ,że kolejne tomy mnie nie rozczarują.
Polecam

Trochę szkoda ,że tłumacz a może wydawnictwo zdecydowało się na taki tytuł i okładkę , która , tak przypuszczam , zniechęca niektóre Panie i większość Panów do sięgnięcia po tę pozycję.
A nie jest to ckliwy romans ani błahe czytadełko a całkiem solidna pozycja o Rosji na początku rewolucji. I - co też zaliczam na plus- nie dzieje się Moskwie lub Petersburgu a w większości w...

Świetnie napisana, lekkim, lecz nie płytkim, językiem, ukazując rewolucyjne fakty z punktu widzenia "zwykłych" ludzi. Wprawdzie liczne rozstania i powroty głównych bohaterów nieco mnie irytowały, ale i tak sięgnę po kolejny tom tej trylogii. Uważam, że naprawdę warto przeczytać tę powieść. O ile mogę stwierdzić, jest na wskroś rosyjska:)

Świetnie napisana, lekkim, lecz nie płytkim, językiem, ukazując rewolucyjne fakty z punktu widzenia "zwykłych" ludzi. Wprawdzie liczne rozstania i powroty głównych bohaterów nieco mnie irytowały, ale i tak sięgnę po kolejny tom tej trylogii. Uważam, że naprawdę warto przeczytać tę powieść. O ile mogę stwierdzić, jest na wskroś rosyjska:)

Takie książki nazywam "na raz". Przeczytam, nie umęczę się ale nie sięgnę więcej. Trzeba przebrnąć niezły kawałek by złapać bakcyla.

Takie książki nazywam "na raz". Przeczytam, nie umęczę się ale nie sięgnę więcej. Trzeba przebrnąć niezły kawałek by złapać bakcyla.

Według mnie ta lektura jest zbyt płytka, powierzchowna. Utknęłam na 250stronie, dalej się nie będę zmuszać. Nie dokończyć czytania lektury historycznej? to u mnie coś nowego

Według mnie ta lektura jest zbyt płytka, powierzchowna. Utknęłam na 250stronie, dalej się nie będę zmuszać. Nie dokończyć czytania lektury historycznej? to u mnie coś nowego

nie dałam rady całej przeczytać....
jest bardzo szczegółowa, momentami nudna. dobrnełam do połowy i zrezygnowałam.
opowiada o wybuchu rewolucji w Rosji

nie dałam rady całej przeczytać....
jest bardzo szczegółowa, momentami nudna. dobrnełam do połowy i zrezygnowałam.
opowiada o wybuchu rewolucji w Rosji

Od czego tu zacząć ? No nie mam pojęcia co napisać.Tak mądrze i ładnie ?
Dobrze,napiszę tak.To o czerwonej rewolucji.
Byli Czerwoni I Biali.
Nie wiem,co dalej mam pisać.
Nie wiem.
Fajne.

Od czego tu zacząć ? No nie mam pojęcia co napisać.Tak mądrze i ładnie ?
Dobrze,napiszę tak.To o czerwonej rewolucji.
Byli Czerwoni I Biali.
Nie wiem,co dalej mam pisać.
Nie wiem.
Fajne.